Kasiu myślę, że udało Ci się pojeść trochę listków tego czosnku. Mój już posadzony i mam nadzieję, że się przyjmnie. A tak się zastanawiam jakie powinnien mieć podłoże? Bardziej kwaśne, czy zasadowe?
Aniu kolejne hiacynty będą dopiero za rok. Te już przekwitły, ale rozkwitło kilka tulipanów i pełno polnych kwiatów.
Liliowiec01 masz rację. Nie tylko pierwsze kwiaty mnie cieszą, ale najbardziej te warzywka. Pierwsze rzodkiewki już schrupane, kolejne już dochodzą. Już mogę roszponkę zbierać, za kilka dni będzie rukola i już liściaste w przyszłym tygodniu poskubię. Nareszcie po latach będę miała naturalne warzywa.
Monik to prawda, że czasami mieszkając niby na swoim, ale z rodziną ma się gorzej niż w wynajmowanym domu. Tak ma szwagierka. Mieszka razem z rodzicami. Oni na dole ona z rodziną u góry i niestety ma bardzo ograniczone pole do działania. Obecnie ja mam większe możliwości.
Z tym inwestowaniem w rośliny może się niewyraziłam właściwie, bo przecież ostatnio zakupiłam drzewa i krzewy owocowe, no i sporo innych. Chodziło mi bardziej o takie jak na żywopłoty. Ja obecnie postawiłam na owocowe, zioła i warzywa a kwiaty jako dodatek.
Fajnie, że mogłaś zabrać ze sobą te Twoje rośliny. Teraz je ładnie wyeksponujesz w swoim ogrodzie.
Markus witam na moim ugorze.
Na razie nie ma co podziwiać, ale tak jak napisałeś wzieło mnie na całego. Może za kilka miesięcy będzie ładniej u mnie. Co do czasu to ja mam działkę przy domu więc mogę co chwila wyskoczyć i coś porobić, nie tak jak ty tyle musisz dojeżdżać. W twojej sytuacji musisz już konkretnie planować.
Bedzie przyjemnie latem poruszac sie wśród tego co samemu sie tworzy i zyje i cieszy
To zdanie szczególnie mi się spodobało. Ja już teraz ogromnie cieszę się z tych małych rzeczy co tworzę, a strasznie lubię wychodzić wieczorem i pracować, gdy słachać świergoty różnych ptaków. Od kilku dni słychać gdzieś sowy. Jak mąż skosił trawę to wieczorami i porankiem przy rosie wychodziłam i wdychałam ten zapach. Niesamowite uczucie.
Agness o rzodkiewce i hiacyntach pisałam więc nie będę się powtarzać. Jedynie to, że moje hiacynty są w doniczce zakopane w ziemi, więc kiedy mam ją wykopać i wyciągnąć cebule?
Obecnie minął miesiąc odkąd intensywnie działam na działce. Niby tyle zrobiłam, ale nie widać zbyt różnicy.
Posadziliśmy drzewka i krzewy owocowe ostatnio zakupione. Czereśnie i wiśnie przycięłam jak mi poradziła Monika. Teraz ładnie rosną, a jedna wiśnia pięknie kwitnie
Oczyściłam sporo z chwastów, usunęłam dużo darni, wysiałam marchew, buraki i szczypior. Ładnie wszystko powschodziło.
Tydzień temu przywiozłam pierwszą turę obornika końskiego. W przyszłym tygodniu przywiozę kolejną.
Na razie z kwitnących u mnie to kilka tulipanów
Geranie coraz ładniejsze się robią
No i polnych pełno