TEMAT: Wiosenna Jędrzejówka (III)

Wiosenna Jędrzejówka (III) 06 Wrz 2013 03:13 #190879

  • Tabaaza
  • Tabaaza's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Irysomaniaczka
  • Posty: 1499
  • Otrzymane dziękuję: 2041
Hejka! :)
Pollutonku ja Ci tu szarości subtelne, niebieskości i fiolety a Ty łup i w zielone! :wink4: :happy3: I jeszcze z bajorkiem nadal knujesz. Shrekowo! :wink4: :happy3: :rotfl1: Oliwnik szerokolistny i przepiękny srebrzysty nie dostąpiły zaszczytu alcatrazowania, wystraczy że kiedyś posadziłam sumaka. :wink4: :happy3: Holajzą Kochana to się załatwia rurę do której droselklapę tandetnie zblindowano, znaczy trzeba nią ( holajzą a nie rurą czy droselklapą ) ferszlus roztrajbować. Ale potrzebna tylko w wypadku kiedy lochbajtel wymaga kryptowania i trychter jest krajcowany. Bo jak jest robiony na szoner to holajzy nie trzeba. :wink4: :happy3: :rotfl1: Co do nasionek to ja na szczęście wszystkiego nie opielę na czas, to jest ten plus podejścia "zrób rzeczy najważniejsze, znaczy posadź a opielisz później". :wink4: :happy3: Mały kotek jest bardzo nieśmiały, miauczał na koty, zjadł poczęstunek ale podejść nie chciał. Spróbujemy go dalej przywabiać. Najważniejsze że nie ucieka natychmiast na nasz widok. Przyszykowaliśmy mu dyskretne spanko w szopie. Jest młodziakiem, możliwe że się zagubił i mateczka go prędzej przywabi ( już mnie kiedyś kotka "oprychała" za próbę porwania małego :supr: , było tak ostro że nawet czułej pamięci Danuś, dwunastokilowy czarny kocur, postanowił się natychmiast ewakuować z pola rażenia wkurzonej kociej mamusi - tchórzliwie uciekliśmy znaczy, Danuś, Lalek, Wiktor, Azalska i ja :oops: ). Dziś już piątek, znaczy jutro sobota, znaczy i ja więcej posiedzę w ogrodzie ( może słowo posiedzę nie jest w tym wypadku najlepsze :happy: ).
Pozdrówka nocne ( ostatnia dawka lekarstwa :tongue1: )
K. :woohoo:
Jak już sobie ogród urządzę po swojemu to go zdemoluję i zacznę urządzać od nowa!
Ostatnio zmieniany: 06 Wrz 2013 03:18 przez Tabaaza.
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Wiosenna Jędrzejówka (III) 06 Wrz 2013 11:53 #190922

  • Poll
  • Poll's Avatar
Tabaaza wrote:
Holajzą Kochana to się załatwia rurę do której droselklapę tandetnie zblindowano, znaczy trzeba nią ( holajzą a nie rurą czy droselklapą ) ferszlus roztrajbować. Ale potrzebna tylko w wypadku kiedy lochbajtel wymaga kryptowania i trychter jest krajcowany. Bo jak jest robiony na szoner to holajzy nie trzeba. :wink4: :happy3: :rotfl1:

Noooo...Sie wie :whistle: piszesz rzeczy tak oczywiste, jak to,ze istnieje Święty Mikołaj! :happy3:
W temacie kociambrowym , miałabym wieeele do dodania. :happy3: Moje dwie kociczki: Iskra i Pulpet, postanowiły wczoraj zastrajkowac przeciwko sprzedazy ich legowiska. :idea1: Rzecz się miała nastepująco: mój ( nieco :blink: dziwny :blink: ) syn, lat trochę ponad 20, jest wielkim miłośnikiem Trabantow. Zakupił więc 2, rozbabrał i ...wyjechał do Albionu, po czem stwierdził, ze to kraj dla niego i nie wraca do Polski. Na pytanie, co z jego ukochanymi trampkami, odpowiedział,ze trzeba sprzedać :sick: , bo on sobie coś tam obstaluje a w tych i tak, kierownica jest po nieprawomyślnej stronie. :blink: Tak tez zrobiłam... Wczoraj przyjechała laweta po odbiór tego...auta? :happy3: Tymczasem, moje młode kociczki, nauczyły się wchodzić do wnętrza pojazdu pod wybebeszoną maską .Uwielbiały grzać sie w słoneczku na półce, pod tylnią szybą. :idea1: Kiedy trampek znalazł sie na lawecie, oba, jak na rozkaz, wskoczyły na nią i myk...do środka. Po krótkiej , ale morderczej :blink: walce, zostały zamknięte w domu i laweta mogła odjechać. Ponieważ poniosłam poważne(!!!!) :idea1: straty, szczególnie natury psychiczno-moralnej, związanej w darciem kotów i walką z ich pazurami, syn musiał :whistle: mi to wynagrodzić! :idea1: Pieniążki zostały dziś wydane w zbożnym celu - na duuuużą ilośc wrzosów. :dance: Wydałam je czym prędzej, bo mając pstro w głowie, młody mógłby się rozmyślić i zażądać gotówki za auto... wrzosów , to raczej nie zechce. :rotfl1:

Powiadasz,ze jutro sobota... :sick: Ja pracuję. :sick:

...a tak się wczoraj pracowało na wschodniej rubieży Jedrzejowki :whistle: Moja urodzinowa ławeczka została przeniesiona z hostowiska, ale nie było czasu posiedzieć.Służyła raczej za skład rzeczy niezbędnych. :garden:



P.S.Lekarstwa wek! Do ogrodu! Zielone czeka! :hearts:
Ostatnio zmieniany: 06 Wrz 2013 11:57 przez Poll.
Temat został zablokowany.

Wiosenna Jędrzejówka (III) 06 Wrz 2013 21:08 #190995

  • Tabaaza
  • Tabaaza's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Irysomaniaczka
  • Posty: 1499
  • Otrzymane dziękuję: 2041
Hejka! :)
W temacie kotowym to ja donoszę że po Okularka nie zgłosiła się mamusia, natomiast Okularek zgłosił się po żarciuszko. Z lekka bardziej przyjazny się zrobił ale jeszcze rękę w okolicach swojego ciałka uznaje za absolutnie nie do przyjęcia. Wielką atencją darzy Lalusia ( ksywa Półbóg ) :wink4: :happy3: co wygląda prześmiesznie. Lalek sunie dostojnie, sadełko przewala się z boczku na boczek a za nim podbiegający pędrak, wyglądający jak miniatura Lalka. Pan i jego miniaturek! :wink4: :happy3: Felicjan nadal nie leje małego ( uff! ) tylko czeka na ulubionych wrogów czyli Rudego i Epuzera, a dziewczyny zajmują się sobą i sprawami typu "jak zapozować przed ciotczynym Puszkiem żeby ten się wściekł na tej smyczy" ( przed puszkowym nosem przybiera się pozy playboyowe a czasem nawet to jest tuż tuż przed pycholem - Puszek jęczy, Ciotka jęczy, małe mruczą z ukontentowania :blink: :supr: ). Twoje dziewczyny Kochana niewiele lepsze jak widzę, to są klasyczne dykciary ( w wypadku Trabiego nie można użyć słowa blachara :wink4: :happy3: :rotfl1: ). Może jakaś dyskretna kocia altanka by się przydała, takie cóś w sam raz na popołudniową drzemkę. W innych tematach to po południu wyskoczyłam na troszkę do lasu i przywiozłam całe dwa grzyby ( na grzyboosobogodzinę to wynik był marny ale co pochodziłam po lesie to moje ). Na jutro mam gryplany ogrodowe ale co z tego wyjdzie nie wiem, bo ciągają mnie z wizytą. Pazur trzeba wyczyścić, rzęsy nasztrymować i w ogóle. Tak mi to pasuje do planów ogrodowych jak pięść do nosa ale z drugiej strony to lubię osoby wizytowane. :P Pollutku czy ja Ci już pisałam że jestem pod kreską bo razem z Mamelonem uskuteczniłyśmy spontaniczne zakupy ( ja przy telefonie a Mamelon robił za faktora ). Trawy zostały nabyte, nie tylko trawy na suche. :wink4: :happy3: Najciekawszą jest dla nas Erianthus ravennae , ponoć u nas nie zakwita ale sama kępa jest przepiękna. Doszła jeszcze rozplenica, molinie i nagle mnie z tego portfela nienajzasobniejszego wzięło i ubyło ( oby do pięntnastego :devil1: ).
Pozdrówczanki
K. :woohoo:
Jak już sobie ogród urządzę po swojemu to go zdemoluję i zacznę urządzać od nowa!
Temat został zablokowany.

Wiosenna Jędrzejówka (III) 08 Wrz 2013 00:17 #191151

  • Tabaaza
  • Tabaaza's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Irysomaniaczka
  • Posty: 1499
  • Otrzymane dziękuję: 2041
Hejka! :)
Okularek zwiedzał dziś mieszkanie, niestety zahaczył o mnie wzrokiem i spłoszony uciekł. Tym niemniej apetytu mu to nie odebrało, ryczał o kolację. :wink4: :happy3: Jestem podrapana, pokłuta i w 1/4 zamierzenia, jurto piękna pogoda więc zamierzam nadal "czynnie odpoczywać". :P
Pozdrówka
K. :woohoo:
Jak już sobie ogród urządzę po swojemu to go zdemoluję i zacznę urządzać od nowa!
Temat został zablokowany.

Wiosenna Jędrzejówka (III) 08 Wrz 2013 22:29 #191306

  • Poll
  • Poll's Avatar
Tabaaza wrote:
Hejka! :)
...czy ja Ci już pisałam że jestem pod kreską bo razem z Mamelonem uskuteczniłyśmy spontaniczne zakupy ( ja przy telefonie a Mamelon robił za faktora ). Trawy zostały nabyte, nie tylko trawy na suche. :wink4: :happy3: Najciekawszą jest dla nas Erianthus ravennae , ponoć u nas nie zakwita ale sama kępa jest przepiękna. Doszła jeszcze rozplenica, molinie i nagle mnie z tego portfela nienajzasobniejszego wzięło i ubyło ...

Nie słonko, nic nie pisałaś, ale to i nie dziwota, bo chwalić chyba nie ma sie czym? Pisze tak, bo podejrzewam,ze po jednej sztuce kupiłyście? :think: Gdyby, co najmniej po 5, to rozumiem! :happy3: Ja tez ostatnio zakupiłam trawska- robię niedużą rabatę z poprzecznie pasiastych traw, dokupuje więc rożniste miskanty, rożnistych wielkości, ale każdy z nich musi mieć paseczki, jak zebrinus. :crazy: Ta rabata , będzie niejako przedpolem dla trawiasto- wrzosowych klimatów wschodniej Jędrzejówki. :) Zastanawiam sie, czy taka rabata powinna miec rację bytu :think: , ale moja wyobraźnia skrzeczy 'Tak! tak!"...No to ją robię. :tongue2:

Co poza tym? Dziś ,mniej ogrodowo... Odbywały sie w wiosce Brzyków dożynki gminne, będzie wiec o ... zapomniałam, jakigo to słowa powinnam uzyć... :think: :happy3: Rzecz sie ma następujaco: pomagałam mojej kolezance w przygotowaniach do tych dozynek a nie pomyslałam nawet, aby zajść do organizatorów stoiska wsi, w której znajduje sie Jędrzejówka. :huh: Szczerze powiedziawszy, nawet mi to nie wpadło do głowy, choć znam w niej sporo osób.
Chodząc po placu dożynkowym, zauważyłam przepiekne stoisko z napisem 'Kuźniczysko'. Przy olbrzymiej, metalowej tacy, na której leżał cały upieczony prosiak z młodymi ziemniaczkami, stała moja koleżanka.Podeszłam, obejrzałam , ofociłam i zapytałam ( nieco zszokowana uroda potraw i ich róznorodnością), kto tak to wszystko pięknie przygotował. Przywołana została dość młodą ( a na bank, mlodsza ode mnie osoba) a kolezanka nas przedstawiła sobie i dodała: "jesteście niemal sąsiadkami". Doszło kilka innych pań z 'mojej wsi' a koleżanka rzuciła żartem,ze chciałyby ogród obejrzeć i może skubnąć to i owo. Odparłam,ze owszem, wiosną, bo teraz ogrod zasypia i że przecież brama zawsze otwarta i , jak u wieszcza ,' przechodniom oglasza,że gościnna i wszystkich w gościnę zaprasza'. Co usłyszałam w odpowiedzi? "A, bo pani zawsze taka zajęta, nawet głowy nie podnosi znad roboty..'. Głupio mi się zrobiło,bo nie miałam pojęcia,ze to to tak wygląda... Myślałam,ze raczej nikogo nie obchodzi mój ogród, nikt niemal o niego nie zagabywał ... :dry: Tymczasem , ta 'druga strona', wzięła mnie za nieprzystepną damencję z miasta. :(

Pogratulowałam pieknego stoiska i ...poszłam mysleć intensywnie,ze dałam niezłą plamę. :(

Kilka fotek wieńca dożynkowego i ze stoiska wsi, w której położona jest Jędrzejówka i w której - mam nadzieję - niedługo powstanie mój nowy dom.













A tu...inne stoisko, mojej kolezanki, ale z moimi gliniaczkami i pobabcinym dzbankiem z kogutkiem :tongue1:




...i występ trzebnickich mażoretek

Ostatnio zmieniany: 09 Wrz 2013 13:38 przez Poll.
Temat został zablokowany.

Wiosenna Jędrzejówka (III) 09 Wrz 2013 20:04 #191461

  • mag
  • mag's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2478
  • Otrzymane dziękuję: 1176
Proszę, jak to człek nie wie, jakie cuda i talenta kryją się za miedzą :bravo:
Temat został zablokowany.

Wiosenna Jędrzejówka (III) 09 Wrz 2013 20:21 #191466

  • sd-a
  • sd-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 5906
  • Otrzymane dziękuję: 2386
Pięknie :-) Strach pomyśleć co będzie jak się kiedyś zaangażujesz :rotfl1: z Twoim rozmachem :happy3:

Ja swoje dożynki przegapiłam :club2:
Temat został zablokowany.

Wiosenna Jędrzejówka (III) 09 Wrz 2013 22:47 #191537

  • Tabaaza
  • Tabaaza's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Irysomaniaczka
  • Posty: 1499
  • Otrzymane dziękuję: 2041
Hejka! :)
To prawda Polluszku, po jednej trawska dokupowane ale za to dosadzane do większej ilości poprzednio kupionych egzemplarzy! :wink4: :devil1: :happy3: O podziałkowych nie wspominam. :happy3: Jedynie ten nówek dla mnie , czyli Erianthus ravennae kupiony pojedynczo w ramach testowania. Z frontu "okularkowego" - kot pozwala się głaskać ale nie pozwala się brać na ręce ( gryzie jak wąpierz :evil: ). Płeć w związku z tym nadal nie ustalona. :blink: W ramach okazywania mi względów postanowił spać w domu ( deszczyk pomógł mu się zdecydować ). Żre bo normalnym jedzeniem tego nazwać się nie da :dazed: . Czyli w zasadzie normalka. Co do dożynek to zazdraszczam ( reportażyk miodzio ), jedyne imprezy jakie mi się szykują to tańce urzędowe, czyli kolejne tzw. ustalanie warunków. :tongue2: Sobota się tylko fajnie zapowiada bo różne miłe znajomki ciągnąc na Powsin zahaczą o Ódź. :woohoo: Tomaszkowi zwracam z jajnikową solidarnością uwagę że dorodna to jest kapusta i krasula, prowadząca mażoretka jest urodna. :wink4: :devil1: :happy3: :rotfl1: Co do rabaty trawiasto - poprzecznie - pasiastej uprzejmię donoszę że i ja popełniam takie grzeszki :wink4: :happy3: ale z czasem to te poprzeczne paseczki porozsadzałam w mniejsze grupy. Jednak dobrze jak poprzeczne paseczki mają jakieś inne, normalne trawiaste tło - zaczęło się to wszystko u mnie zlewać. W większej od Alcatrazu Jędrzejówce może być jednak zupełnie inaczej, przestrzeń swoje robi. Mnie ostatnio podoba się i to bardzo, palczatka miotlasta 'Praire Blues'. No wiesz, dopieszczam suche rabaty. Tak mi się teraz w "suche" poszło. Niedzielny czynny odpoczynek przy zamierzeniu udał się połowicznie, tzn. udałam się po radę do Mamelona i.....wróciłam baaaardzo późno do domu. Znaczy robota nie skończona ale część koncepcyjna dopracowana ( a sałatka, lody, ciasto i kawa pożarte i wychłeptane :wink4: :happy3: ).
Pozdrówczanki sprawozdawcze
K. :woohoo:
Jak już sobie ogród urządzę po swojemu to go zdemoluję i zacznę urządzać od nowa!
Temat został zablokowany.

Wiosenna Jędrzejówka (III) 09 Wrz 2013 23:37 #191542

  • rm27
  • rm27's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2676
  • Otrzymane dziękuję: 2903
Polu, pięknie prezentują się hosty w leśnej scenerii. :bravo: Wszystkie nasadzenia wyglądają tak naturalnie. :thanks:
W tym roku doczekałem się pierwszej własnej ziemi z kompostowników (mam dwa osiemsetlitrowe) i przystąpiłem do wymiany hostom gleby. Twardą, zbitą przez suszę jak skała glinę zastępuję bogatym w składniki mineralne kompostem.
Szkoda, że hościany sezon powoli kończy się. :placze:
Temat został zablokowany.

Wiosenna Jędrzejówka (III) 10 Wrz 2013 10:19 #191587

  • mag
  • mag's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2478
  • Otrzymane dziękuję: 1176
Pozwolisz Pollutku, że pokażę PirliKatce swoją spragnioną palczatkę miotlastą, tak na moje oko to ona na pewno jakaś tam 'blue' :happy:

Temat został zablokowany.

Wiosenna Jędrzejówka (III) 10 Wrz 2013 19:09 #191637

  • Poll
  • Poll's Avatar
Madziorku, żałuj,żes nie była. Nigdy nie ciągneło mnie do takich imprez, ale teraz, chyba będe stałym ...wizytatorem. :lol: Zaskoczyłam, o co z tym trawskiem chodzi i napiszę,że mi się średnio podoba. :dry: Miałam niegdyś ciągoty do zbieractwa traw, posiadałam ich sporo, ale niektóre były tak wstrętne,ze usunęłam i nie zabieram się za nie. :dry: Postawiłam na miskanty, prosa i rozplenice w masie , wystarczy. :drink1:

Tomku, tak dziewczyna piękna , ładnie zbudowana i ...młoda. Oczy się rwały!

Siberko, nie mam dozynkowych talentów :blink: organizacyjnych ...Myślałam raczej o roli (pod-)wykonawcy, sprzątacza, czy doglądacza. Dyrektorować także mogę. :lol:

Tabazello
a propos palczatki, moze za dużo zdjęć reklamowych się naoglądałaś? :woohoo: Jak napisałam wyżej, nie ciagnie mnie serducho do takich trawek, choć i kostrzewy i owse wieczniezielone bywały u mnie i inne niebieskości. Nie zamierzam już zakładać suchych rabat, poza wrzosowymi i 'wielkotrawowymi'. :lol: Piszesz,ze pasiasta rabata wypadła do kitu?? No to poczekam do przyszłego roku i sama ocenię, jeśli mi się nie spodoba, to hej! szpadle w dłoń! Zostana przesadzone na wjazd , który robi się ostatnio śmietniskiem tego, co niepotrzebne w innych częściach Jędrzejówki. :ohmy:

Romku, owszem, masz gliniasta glebę, ale jak hosty Ci w niej rosną... :hearts: Zawsze podziwiam, jak tylko coś wklejasz na forum. :whistle: Ja mam 8 kompostowników, ale moje piachy , nie nadają sie do uprawiania niczego poza wrzosami. :placze: Cała Aleja Olbrzymów jest na 30 cm wysypana kompostem , lekko tylko wymieszanym z rodzimym gruntem.Poszły na to 2 całe kompostowniki. Tak, mnie też szkoda sezonu hostowego, dlatego też od ubiegłego roku nasadzam sporo paproci, teraz, gdy hosty już zasypiają, nic, prócz traw, nie zdobi ogrodu tak, jak paprocie w masie. :dance:

Nie miałam od wczoraj w nocy , do dzisiejszego południa netu , więc poświęciłam czas m.in. na segregowanie fotek. Oczywiście zatrzymałam się na tych majowych . :hearts: Az mi się wierzyć nie chce,że to było tak niedawno. Piękne widoki...już za nimi tęsknię :hearts:

Od roku walczę :lol: z tym bluszczem, aby łaskawie zaczął wspinać się po pniu...W końcu, zrozumiał o co mi chodzi :lol:



Takie widoki, odchodzić będą w przeszłość, ale póki jest pogoda, jeszcze możemy się nimi cieszyć. :)



Ostatnio zmieniany: 10 Wrz 2013 19:10 przez Poll.
Temat został zablokowany.

Wiosenna Jędrzejówka (III) 10 Wrz 2013 19:18 #191641

  • mag
  • mag's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2478
  • Otrzymane dziękuję: 1176
Pollinku, a mnie się palczatka podoba :hearts: Ten sezon był dla niej nie najlepszy - mokra wiosna i suuuche lato. Pierw nadmiernie wybujała, przysłonięta przez inne równie rozrośnięte trawska, a później podeschła. No cóż, mówi się trudno i czeka na wiosnę :happy:
Temat został zablokowany.

Wiosenna Jędrzejówka (III) 10 Wrz 2013 20:11 #191657

  • Grzesik
  • Grzesik's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 668
  • Otrzymane dziękuję: 563
Moja palczatka poszła na kompost niedawno, po tym jak wyległa po opadach deszczu :whistle:
Temat został zablokowany.

Wiosenna Jędrzejówka (III) 10 Wrz 2013 21:01 #191677

  • mag
  • mag's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2478
  • Otrzymane dziękuję: 1176
Oj tam, zaraz na kompost :jeez: Jeszcze pół roku i będzie znowu ładna :P
Temat został zablokowany.

Wiosenna Jędrzejówka (III) 10 Wrz 2013 21:05 #191681

  • Grzesik
  • Grzesik's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 668
  • Otrzymane dziękuję: 563
Za pół roku to ją akurat wyszufelkuję z dołu kompostownika i zasili inne ;)
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): mag, Poll

Wiosenna Jędrzejówka (III) 10 Wrz 2013 21:56 #191696

  • Tabaaza
  • Tabaaza's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Irysomaniaczka
  • Posty: 1499
  • Otrzymane dziękuję: 2041
Hejka! :)
Jeeee, a Grzesik zamordował palczatkę! :wink4: :happy3: :rotfl1: Mnie się palczatka podoba jak i Magdziołkowi Magicznemu, bo ja ją żywcem widziałam w większej ilości kęp, przy ostnicy ( co prawda to żwirek którym byla obsypana nie był w moim kolorze ). To trawsko to tak średnio pasi do shrekowych klimatów Pollutku, insza bajka że się tak wypiszę i raczej dla miłosników molinii i trzcinników, niż dla miskantowych. Trawiarze ( mój bosz.... o tych od traw właściwych mi chodzi :wink4: :happy3: ) cenią i słusznie. Mam w ogóle słabość do preriowych trawek. :funnyface: Pollutku nie przejmuj się moimi doświadczeniami poprzecznie paskowanymi, jak pisałam Jędrzejówka większa od Alcatrazu i to co w nim wyglądało tak sobie, to na większej przestrzeni może wyglądać fajnie. Z frontu kociego - pierwsze gmyranie po brzuszku( zwiększenie ilości pieszczot dla całego stada, żeby nikt nie czuł się pokrzywdzony i kobry nie robił ), próba czyszczenia uszu ( udana w 50% ) i zastanawianie się jak tu zaszczepić coś co zmyka jak tylko zobaczy zbliżanie się "obcego" i gryzie przy próbie brania na ręce ( rozwiązanie - nasz Vet mieszka u nas przez tydzień przymilając sie co najmniej 12 godzin na dobę do kota a ja napadam małą bestię z ręcznikiem i w rękawicach do spawania ). :wink4: :happy3: Poza gryzieniem małe to słodycz wcielona, charakterek ma tylko silny. :wink4: :happy3: :rotfl1:
Pozdrówczanki
K. :woohoo:
Jak już sobie ogród urządzę po swojemu to go zdemoluję i zacznę urządzać od nowa!
Temat został zablokowany.

Wiosenna Jędrzejówka (III) 10 Wrz 2013 22:00 #191698

  • mag
  • mag's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2478
  • Otrzymane dziękuję: 1176
Tabciu, poprosimy o dokumentację zdjęciową słodyczy ;)
Temat został zablokowany.

Wiosenna Jędrzejówka (III) 10 Wrz 2013 22:10 #191707

  • Tabaaza
  • Tabaaza's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Irysomaniaczka
  • Posty: 1499
  • Otrzymane dziękuję: 2041
Hejka! :)
Dokumentacja w toku, mało ostatnio focę bo latam pracowicie po mieście ( pięknie rozkopanym :tongue2: ) a jak już się uda mi wyrwać do ogrodu i do kociarstwa to tak jakoś mało czasu zostaje na focenie. :dazed: To trzeba, tamto trzeba a zaraz potem to już ciemno i do domu trzeba ( słodycz wchodzi przez okno dopiero wtedy kiedy zgaszę "duże" światło i wszystkie moje stare koty są w domu ). Sfocę na 100% bo mam wrażenie że to urodzony model( lub modelka ). :wink4: :happy3:
Pozdrówka
K. :woohoo:
Jak już sobie ogród urządzę po swojemu to go zdemoluję i zacznę urządzać od nowa!
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Poll


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.481 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum