Forum Ogrodnicze Oaza

I u mnie Fagus sylvatica 'Yellow' Pendula się przypala, pomimo, że rośnie na północnej skarpie w cieniu Teraz jeszcze zółciutka, jak długo Może z wiekiem ...
Push ma chyba takie cykle pączkowania, rok czerwony, w kolejnym ubogo Czekam na Twój zjawiskowy.
Wisienki czarują, dowiedziałm sie wczoraj, ze Zakurę będę miała już w tym sezonie. Niestety tych krzywaczkowych olbrzymów nie dalo się upchnąć do miniautka

Geniu - tak, posadziłem je na jesieni i wiosną najgorzej wyglądała ta niebieska, ale jak widać poradziła sobie wyśmienicie

Justyno - witaj
To, że dobrzy ludzie istnieją, to mam tego pełną świadomość i dostajemy tego świadectwa, ale takie fantastyczne 'przypomnienie' to zupełnie inna kategoria No i szczególne jest to, że ci 'dobrzy ludzie' to w dużej mierze dzieci! Znasz pewnie lepiej nasze wolontariuszki i wiesz jakie to wspaniałe dziewczyny. Szkoła pewnie wiele ich jeszcze nauczy, ale egzamin dojrzałości, taki 'życiowy', zdały już teraz. Brak mi słów, żeby je opisać. Przypominam sobie siebie z tych lat, co jak wtedy robiłem i ... wstyd mi, że robiłem tak niewiele. I w tym wszystkim najważniejsze jest to, że robią to same! Może czasami rodzice nakierują je na pewne działania, ale inicjatywa, entuzjazm i chęci jakie przejawiają są nie do opisania.
Z resztą co tu dużo gadać. Pozostałe dzieci ze szkoły również pokazały co potrafią Było nam bardo miło, że tak garnęły się do Haneczki, choć ich 'garniecie się' nieco opadło w chwili poczęstunku cukierkami To oczywiście żart Gratuluję Ci, że masz do czynienia z takimi podopiecznymi
No i miło było 'na nowo' się poznać Jak znajdziesz chwilkę to serdecznie zapraszamy
P.S. Od dawna mam wrażenie, że miłość do iglaków nie ma w sobie wiele z normalności

Jolu - to samo mam z żółtą jarzębiną Ale co tam - bukowe drewno jest najlepsze do kominka Co do Puscha to mam takie samo zdanie. Pamiętam jak zaszalał Twój w zeszłym roku, a jaki ubogi w róż był mój egzemplarz. No i teraz role się odwróciły No może nie do końca się odwróciły, bo nie jestem pewien, czy mój będzie miał aż tyle różu
Wisienkowo największe wrażenie robi na mnie Amonagawa. Zeszłej wiosny trochę się zakwieciła, ale to, co pokazuje teraz jest niesamowite. Pewnie kiedyś już pisałem o pewnej szkółce, która ma żywopłot zrobiony z tej odmiany. Jak to wygląda w okresie kwitnienia możesz sobie wyobrazić Zakura trochę słabo się rozkrzewia i te jej 'lejce' są na razie mało widowiskowe. No ale w sumie Amonagawa w zeszłym roku też wyglądała w miarę niepozornie

Ze smutnych wieści - dąbek 'Compacta' nie ruszył na wiosnę

Pawle iglaczkowe fotki bardzo ładne,a i bylinowym też nic nie brakuje z piękności,
Tiarelle śliczne ostanio przyciaga mój wzrok,może dlatego,że ich nie mam

Może jeszcze ruszy? U Ciebie długo było zimno, a mój ostatni ledwo co ruszył Poczekaj cierpliwie
Czy już pisłam, ze dokładnie ogladałam w Krzywaczce dwie spore Abies pinsapo Aurea i na żadnej nie było szyszek Jesteś szczęściarzem
Amonagawy nie mogę spotkać w szkółkach Kupiona ubiegłej wiosny zakwitła ubogo i odeszła

rispetto wrote:
Paweł to mnie pocieszyłeś bo mam takie same i jeszcze bordową , ale kupiłam już kwitnące , u mnie już przekwitły .

Wow mój ukochany twój dąbek nie żyje straszna szkoda - dla mnie jeden z piękniejszych. Czy to z powodu zimy czy coś go uszkodziło nieodwracalnie?

Co do przypalania żółtych listków - podobna sprawa ma się z Wredei - czym dalej w lato tym brzydziej wygląda. Też jestem ciekawa czy z wiekiem mu to przejdzie.

Aniu - tiarelli jeszcze nie zdążyłem oczyścić po zimie, a one już cieszą oczy

Jolu - wczoraj łamałem gałązki i suche jak pieprz Jeszcze chwilę na pewno postraszy, bo nie mam tam co posadzić Kiku-shidare na pewno kupiłem w Krzywaczce, a Amonagawę ... Nie wiem Najprawdopodobniej pochodzi od Szmita.
No to ciekawostka z tą pinsapo Będę meldował o postępach

Geniu - rosną w zacisznym miejscu, lekko zacienionym. Najwięcej szkody w tym miejscu poczynił mi kret, który powywracał wiele sadzonek. Było ich więcej, ale nie wszystkie odgrzebałem na czas z ziemi ...

Iwa - nie bardzo to rozumiem - jak zwykły dąb może nie przetrwać stosunkowo łagodnej zimy Z wycinką jeszcze zaczekam, bo i tak nie mam tam co wstawić, ale nie mam nadziei. Nie było żadnych oznak chorobowych. Nawet mączniak w zeszłym roku niespecjalnie go dopadał. Może tylko listki miał zdecydowanie mniejsze niż we wcześniejszych latach, ale zrzuciłem to na karb poprzedniej zimy. Nawet żołędzi miał całkiem sporo ... Nie wiem, po prostu nie wiem.
Co do Wredei mogę Cię pocieszyć - im dłużej rośnie, tym przypalonych liści mniej

rispetto wrote: Proporcjonalnie mniej
To czym Ty tę Kiku wiozłeś przecież to olbrzymy są

Widziałem kilkumetrowe okazy, które w ogóle się nie przypalały rosnąć w pełnym słońcu
Nie wiem jakie Kiku są teraz w ofercie, ale moja ma tak około 160-170 cm Trzymetrowe drzewa też już wiozłem

rispetto wrote: I tego się trzymajmy
Zerknij w Krzywaczce, coś mi się w oczy nie rzucił podczas wyjazdu A moze dopiero rozwijał pąki?
rispetto wrote: Ja nieco niższe, ale Hiluxem, nie Ravką

Pawle, ja jeszcze wrócę do urodzin Haneczki i wspaniałych wolontariuszek, które umiliły jej ten dzień
Otóż ja zgadzam się z Tobą w 100%, że 'z naszą młodzieżą nie jest tak źle' Sama na co dzień w mojej Fundacji mam do czynienia ze wspaniałymi młodymi ludźmi - studentami, uczniami - którzy pomagają nam w opiece nad chorymi dziećmi i w wielu akcjach im poświęconych. Chociaż z drugiej strony jako jedyna Fundacja tego typu na Dolnym Śląsku mamy 100 wolontariuszy...A mieszkańców 600 tys. plus 100 tys. studentów. Ale wg moich obserwacji jest coraz lepiej...

rispetto wrote: U mnie nie ma zbyt dużo cienia , moja działka raczej słoneczna , ale w tym miejscu jest troszkę cienia i zacisze .
W tym roku jakoś krety dały mi spokój , troszkę nornice lub inne gryzonie poszalały , zjadły mi hostę , 2 ostróżki i chyba ze 2 brunery .

Jolu - tak sobie myślę, że do takich celów najlepszy byłby ... karawan Ile wysokich drzew by tam weszło! Myślałem też o Lincolnie, ale on nie jest kombi i ciężko ładować do środka

Dalu - jest jeszcze lepiej, bo te dwie wspaniałe dziewczynki spotykają się z Hanią od września i co tydzień ją odwiedzają bez względu na ferie, deszcze, śniegi i inne niedogodności. A w tym czasie mogłyby np. siedzieć na 'fejsbuczku' jak część rówieśników Czapki z głów

Geniu - nornice na szczęście się wyniosły, jak obsadziłem działkę czosnkiem Przyjemne z pożytecznym

A myślałam, że złożyłam Haneczce życzenia, no najwyraźniej tylko myślałam... To teraz już na pewno... Całusy urodzinowe!
A z mniej przyjemnych rzeczy... U mnie też w tym roku zadziwiające odejścia roślin... Klon Shirassawy i dereń kousa Wolf Eye... Przezimowały poprzednią złą zimę, a tej, dobrej nie... Nic nie rozumiem...
I podejrzewam, że teraz część bylinkowa będzie się zmniejszać jeszcze bardziej na korzyść części iglaczkowej!

rispetto wrote: A ten to mi sie ostatnio jednoznacznie kojarzy wolę już przyczepkę chyba.
Z tym czosnkiem masz całkowitą rację i ja zamieram dosadzić na wzniesioną do kulek.
Wlazły cholery zimą szkód nie widać póki co.
Opodal podniesiona lekko z różami, gdzie czosnki do towarzystwa ... żadna nie zajrzała

Bardzo dziękuję za zaproszenie, na pewno skorzystam
Jeśli będziesz czuł, że spada ci poziom wiary w człowieka -zapraszamy.
Tym razem może na prawdziwe lekcje...
Dzieciaki są świetne (każde ma w sobie coś, trzeba im tylko pomóc lub pozwolić rozwinąć skrzydła, a to już rola dorosłych), a te Hanusine wolontariuszki niesamowite

Iglaki, byliny, róże-każda miłość jest piękna.
Pozdrawiam

Marto - dziękuję w imieniu Haneczki
Kontynuując Twój wpis o nieoczekiwanych stratach to padł mi świerk ajański Mariańskie Łaznie i coś czuję, że podobny los spotka żółtego perukowca, ale w tym przypadku to ja mogłem dołożyć cegiełkę, bo przesadzałem go jesienią. A perukowce ponoć bardzo nie lubią przesadzania Z dereniami kousa dałem już sobie spokój

Jolu - nie wiem, czy to ma znaczenie, ale nasz czosnek pochodzi z głębokiej Rosji Może jakiś zakrapiany alkoholem? W każdym razie jest skuteczny, bo tej zimy nornic ZERO.

Justyno - mam nadzieję, że uda nam się wpaść do szkoły na lekcję, ale to już tak bliżej końca roku szkolnego i do tej samej klasy, żeby nadmiernie nie dezorganizować zajęć Mam nadzieję, że wszyscy skorzystają na takiej lekcji


Wawrzynek już rozwija pierwsze pączki :


Gdyby ktoś jeszcze myślał, że iglaki są tylko zielone


Szaleństwo


Zaczyna kwitnąć wiśnia Kanzan

Twoja Amanogawa rzeczywiście szaleje . U mnie z powodu nadmiernie wysokich temperatur jednocześnie rozwijały się liście zasłaniając kwiaty