Jolu - gdybym znalazł, to wziąłbym pięć
Plan na maluszki już mam i ciasno im nie będzie
A jak urosną za bardzo to potnę całe na zrazy i też będzie dobrze
Zanosi się, że wreszcie w weekend będę miał chwilę czasu, żeby zacząć sadzić zjazdowe nabytki. Oby tylko pogoda dopisała, bo coś chmurzy się za oknem. W sumie z deszczu też bym się chyba ucieszył, bo już nawet ci, którzy nie mają ogródków mówią, że mogłoby popadać
Sylwek - W zeszłym roku przytargałem taką mizerną aristatę, która ledwo żyła i ... no właśnie, nie przeżyła. Mam nadzieję, że z tymi będzie lepiej. Na razie nie będę ich sadził na rabaty, bo w zimie to różnie bywa u nas ze śniegiem i wolę je ochronić, żeby nie zdarzyła się sytuacja jak dwa lata temu, gdy śnieg pokryła lodowa skorupa na 2 cm, która później schodząc w dół wycinała wszystko jak leci
'Lemon Frost' wydaje mi się, że jeszcze był, bo gdyby był jeden, to bym go nie dostał
Stały gdzieś pochowane, że aż właściciel zdziwił się, że je znalazłem
Będę w Opocznie gdzieś za miesiąc, to poszukam. A z nowinkami to mam tak za każdym razem, gdy odwiedzam takie miejsca jak Krzywaczka lub Opoczno
Iwa - może za 10 lat będzie widac, że coś tam jest zaszczepione na patyku
Jak słusznie zauważył znajomy z iglakowego forum - następną generację miniaturowych iglaków będziemy rozmnażać na szalkach Petriego
Pielenia w ogrodzie od rana do nocy, więc nawet fotek nie ma kiedy zrobić
Pamiętałem tylko o pięknie przebarwiającym się świerku pospolitym Gold Drift, którego pstryknąłem przed wyjściem do pracy
Mam nadzieję, że tych złotych 'driftów' będzie mu przybywać! W zeszłym roku był cały zieloniutki i już myślałem, że pomylono odmianę, ale teraz mam dowód, że to oryginał