Forum Ogrodnicze Oaza

Waleriankę też mam u siebie i cudnie pachnie .Uwielbiam też zapach zawiązków nasiennych Dyptamu .Nie obcinam ich tylko pozostawiam ,żeby roznosiły ten zapach kamfory. Jak przechodzę tamtędy to na chwilkę się zatrzymuję .

Iza, dobrze, że czuwasz........trzykrotka naturalnie........tu 3 tam 3.......... ,późna pora.......ja urobiona po łokcie.....i tak mi się plecie,sorry.....

Dorota, zaklepane.......

Jadziu, lubię oba choć dyptam łagodny nie jest.......i nie tylko zapach.......dyptam też sieje się......

a tu nowa naparstnica...........

Waleriana czyli kozłek lekarski Dekoracyjny badylek

Nie mówiac o naparstnicy

Iwona, dekoracyjny....bardzo lubię ją.....czy też chcesz nasiona? Naparstnice dostałam w prezencie choc nasiona kupiłam, cos tam mi wzeszło i ......pojęcia nie mam co dalej......posadziłam na rabacie ale ........ , w każdym razie i jej nasiona postaram sie zebrać....

Nie odmówię Lubie baldaszki i ten najbezpieczniejszy kolor świata

Iwona, zapisane w kajecie.........

Ponudzę Was jeszcze.......sobotnio






a to Cinderella........bardzo zdrowa....ślicznie blada.......podobno urosnie.....sadzona w ubiegłym sezonie......

U mnie waleriana chyba by nie przeżyła. Koty lubią ją jeszcze bardziej niż kocimiętkę Z jednej strony nieba bym im przychyliła, ale zdeptałyby wszystko wokół zżerając moją walerianę Niech się zadowolą kocimiętką.

Marzą mi się takie łany naparstnic . Ostatnio sępię sadzonki gdzie się tylko da . Kupiłam także nasiona (najwyższa pora wysiać ). Mam nadzieję, że już w przyszłym roku też będę mogła pochwalić się taką ilością .

Ewo, ślicznie wyglądają białe naparstnice z ciemnymi gardzielami na tle bordowych listków
A widoczki z twojego klimatycznego ogrodu nigdy nie nudzą
Pokazuj, pokazuj,a my będziemy sobie oglądać, podziwiać i odbywać wirtualne spacerki....

A te fioletowe malutkie różyczki to jak one się zowią... przepiękny kolorek...
Najpierw trzeba czytać wstecz, a potem pisać
Veilchenblau oczywiście... piękna jest... właśnie ją posadziłam

U mnie koty olewają Kocimiętkę, a także Waleriankę .Ich to nie rusza .Naparstnica akuratnie w tym miejscu cudnie się komponuje

Ewa, proponuję założyć uwielbianym kotom łączkę z kocimiętką i walerianą...pańcia się postara.......

Edyta, naparstnice właściwie raz udomowione wyrastają w najróżniejszych miejscach.......czasem dalekich od punktu wyjścia.......taki ich urok......akurat jest dobry czas na ich sianie........

Dalu, za dobre słowo......,naparstnice lubię wszystkie......a ta jest ciekawostką....wyjatkowo urodziwą, to dar od bardzo życzliwej forumki....... .

Beata, piękna jest V.........moja ulubienica, od początku zawojowała mnie.....

Jadziu, Twoje koty widocznie nie są typowe.......

O rety, jak mnie nie ma to tu tyle piękności i na dodatek kolejka się utworzyła To ja też do kolejki Proszę o kilka nasionek waleriany i tej cudnej naparstnicy

Napisałam trójsklepka... I co ja się czepiam porządnej, nienachalnej roslinki! O trzykrotkę mi oczywiście chodziło!
Ewa, piękna ta naparstnica! To jest chyba ta, co to sporo z nas ma ją w formie nasion w torebce! Elsie Kelsey?
Wiesiu, mam całe opakowanie!

Ewa ... kolejne zdjęcie , które przenosi mnie w inne wymiary. V i lnica (?) , w tle domek z chmurką perukowca. Położyć się na ziemi i sycić oczy tym widokiem. Leżałaś już ?

Wiesiu, mówisz i masz.....trzeba ręke trzymac na pulsie........

Marta, nawet mylimy się jednakowo...... ,piszemy, czytamy trójsklepka a obie wiemy, że o trzykrotkę idzie....ot plecie sie "trzypotrzy"...... ,nie wiem......Elsie Kelsey czy Pam Split........ ,siej naparstnicę....teraz pora na to........

Firletko.......nie leżałam........nie leżę i leżeć nie będę........latam po ogrodzie jak kot z pęcherzem bo nie mogę zdążyć z czymkolowiek....... ,marzę o relaksie........ ,przed chwilą wróciłam z ogrodu.......skubałam listki z plamistością aby jutro opryskać......

U mnie na razie takowej nie ma ODPUKAĆ i oby jak najdłużej taki stan trwał .W tym sezonie tylko EMy stosuję co 2 tygodnie

Jadziu, szczęściaro.......i u mnie zdecydowanie mniej niz w ubiegłym sezonie....ale tyle krzaków, sporych......więc i tak pracy nie brakuje, pryskasz Emami,podlewasz ?....który stosujesz ?