Forum Ogrodnicze Oaza

A mnie się wydaje, że jest... floksik szydlasty ma inne płatki

Same moje ulubione kolory u Ciebie ostatnio .

mrówa wrote:

Witaj Beatko!
Ogród masz piękny i nie taki mały
może wreszcie i ja znajdę czas dla swojego maleńkiego ogródeczka, bo córcia od jesieni pójdzie do przedszkola,
Beatko czy te doniczki forumogrodniczeoaza.pl/media/kunena/atta.../2532/Picture044.jpg chowasz na zimę, mam dwie podobne i chciałabym je wykorzystać jakoś w ogródku

Przyszłam z rewizytą, noooo, ładnie tu Trochę przesadziłaś z tym ręcznikiem
Twoja Susanka to już chyba wysoki okaz?

Witaj Apteniu Bożenko, hortensja ze zdjęcia zdążyła już wyrosnąć na dorodny krzaczor,
a w tym roku po podzieleniu pojechała do nowych ogrodów. Mam nadzieję, że już się w nich zadomowiła
Donicy nigdy nie wnosiłam na zimę do pomieszczeń, zostawała bez nasadzeń z samą ziemią,
którą wymieniałam przy okazji wiosennych jednorocznych nasadzeń...

Dziękuję za rewizytą Anetko, no może troszkę przesadziłam z tym ręcznikiem rzeczywiście... był szyty na miarę
Susanka wyrosła na jakieś 5 metrów w górę i 3 na szerokość. Niestety muszę korygować jej drugi wymiar,
ponieważ bez wątpienia wyparłaby rododendrony, które przykucnęły sobie pod nią...


Uff... weekend nareszcie...

Najnowsze zakupki

Witaj Beatko przyszłam z rewizytą
Masz cudowny ogród ...pięknie zaaranżowany ,zadbany,dojrzały i kwitnący Bardzo mi się podoba i jeśli pozwolisz będę podglądała ,bo zbliża się maj a w maju ogrody są najpiękniejsze
Psiurka widziałam ...cudny Wyczochraj go proszę ,uwielbiam takie kudłate kule!Jest znacznie większy niż mój ,ale masz więcej do kochania
Moja psina w ogrodzie chodzi wyłącznie po ścieżkach(nie lubi mieć mokrych łapek ) , a wyleguje się tylko na skoszonej trawie lub leżaku ...taki wygodnicki Obsikuje jedną Conicę ...już mu nie bronię
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłej soboty

Beatko sobotnio
Ale fajne zakupki,oj szalejemy,szalejemy
I skalniakowe i do donic widzę, piękna fuksja

Wpadłam z rewizytą I wpisuje się do klubu posiadaczy kudłatych psiaczków, choć mój z racji niechęci do czesania najczęściej nosi krótka fryzurkę Masz może nie za duży ogródek, ale śliczny i zadbany

Skalniaczki kupiłaś, ale będzie kolorowo

Witaj Danusiu, dziękuję za odwiedzinki
Axel to taki hultaj, który lubi mieć mokre łapki, chociaż też biega tylko po ścieżkach i trawniczku.
Jest uroczy, ale gdybym miała jeszcze raz wybierać, kupiłabym mniejszego słodziaczka.

Aniu, sobota... rzeczywiście szaleństwo pracy w ogrodzie.
Fuksji jeszcze nie sadzę z obawy przed przymrozkami i z nieradzeniem sobie z jej wymaganiami.

Witaj Sweety, cieszę się, że wpadłaś...


Aniu,uwielbiam rojniki i spróbuję je kolekcjonować... zobaczymy jak sobie poradzę

Ogromnie lubię fuksje, podejmowałam kilka prób uprawy i zawsze niepowodzenie.



Może podpowiecie jakie one mają wymagania...





Susanka niestety kończy już swój spektakl

Niestety, magnoliowy spektakl się kończy, ale już lilaki zwracają na siebie uwagę swym zapachem i kwitnieniem

Moje lilaki jeszcze w pąkach i niektóre tulipany nawet...

Ruchliwa bestyjka próbował dorwać spadające z drzew płatki kwiatów...
skakał, biegał i nic mu z tego nie wyszło poza zadyszką

Dzień dobry Mróweczko, pogoda szaro-buro-mokra i siedzę w domu zamiast zbierać ślimaki . Jak się czuje pięknookie kocisko? Axel to jednak cudność, wiem, że dużo łatwiejsze w 'obróbce' są mniejsze gabaryty, ale przytulenie się do takiej ilości psiej miłości i ciepełka ma wspaniałe terapeutyczne działanie na wszelkie dolegliwości i smutki. Do tego jeszcze kot! Nie masz prawa żle się czuć i mieć zły humor. Pamiętaj o tym Ładny ten przerośnięty ręcznik Jakoś też nie umiem poradzić sobie z fuksjami. Ogromnie je lubię, bardzo mi tutaj pasują do całokształtu i gucio. Wiecznie chore, brzydkie i żadna z nich ozdoba. Za bardzo się staram
Czy chodniczek działa przeciwbłotnie?
Mam nadzieję, pogoda ulituje się nad nami-ogrodnikami

Haneczko, rzeczywiście tyle psiego ciepełka z niego emanuje, że i 5 kotów nie wystarczy
Chodniczek działa przeciwbłotnie, jak to dobrze ujęłaś, jestem bardzo zadowolona z chodnikowej decyzji.
Obecnie próbuję uratować pozostałość zielonej trawki, dosiałam interwencyjnie i obsypałam piaskiem
coby troszeczkę spulchnić twardą glinę pod nim.
Zobaczę kto kogo pokona, jeśli trawnik mnie, to za rok wybrukuję cały ogród, nie żartuję

Fuksje wiecznie chore, brzydkie... Muszą mieć dużo wilgoci, lecz nie za dużo, trzeba nawozić, ale uwaga przenawożenie szkodzi,
stanowisko półsłoneczne i bezwietrzne... U mnie takiego nie ma... no może poza jednym zakątkiem, ale tam z kolei patelnia...
Widzisz więc... na przekór wszystkiemu damy radę...