Forum Ogrodnicze Oaza

Piękne obuwiki ,widziałam też liście chyba sanguinari,ciemiężyca kwitła?

Mnie przeszło po trzecim sezonie, nie mam już nic...
Prześliczne.

Anowi wrote:
Iwonko dziękuję. Ciemiężyca jeszcze nie kwitła, sanguinaria i owszem, biała i różowa.
Pozdrawiam cieplutko

Ja się długo mieczykom opierałam , ze względu na brak miejsca , ale...łapie mnie choróbsko , a Ty jeszcze dodajesz oliwy do ognia . Na dodatek tyle jest teraz nowych , pięknych odmian

Elżbieta wrote:
Elu Pod mieczyki zawłaszczyłam sobie kawałek warzywnika. No bo skoro M postawił parkan, cobym z kwitnącymi do sąsiedniej gminy nie doszła, miałam ja biedna inne wyjście ?

O żesz ty orzeszku! Ale cuda! Kamienie, korzenie, mokradełka z kaczkami, przepiękne rośliny, betoniarki i ... 57ha (no, zawsze przecież mężowski płot można przesunąć, co nie?). Ja się rozwijam z jednorocznymi na sąsiednim, niezagospodarowanym ugorze i w związku z tym z jednej strony działki nie mam ogrodzonej

Ja też walcząca z gliną jestem, też tyram jak osioł i mam też nadzieję, że kiedyś takie efekty osiągnę. Bardzo mnie zaciekawiła ta pryzma darniowa na ogórki. Jesienią zerwałam właśnie kawał trawnika i darń ułożyłam na płask właśnie na tym sąsiedzkim terenie. Można to pewnie łatwo teraz zebrać i ułożyć w pryzmę. Problem w tym, że moja darń jest mocno zaperzona. Z glińska nie da się tego perzu wyciągnąć. Czy kompostowanie tego w pryźmie z ogórkami pod czarną agro zwalczy ten perz choć trochę? Masz jakieś doświadczenia? Wiosna będę zrywać kolejną część trawnika. W wiosennej pryźmie też można sadzić? Zrobiłabym pryzmę dyniową...

Piękne są mieczyki i zachwycają coraz to nowsze odmiany , ale ja jakoś nie mam serca do wykopywania roślin na zimę , na razie w tej dziedzinie działa moja mama

Cebulla wrote:
Dagmaro Witam
Płotu żadną miarą nie dam rady przesunąć. Popatrz na te rury grubościenne, wbetonowane solidnie coby się płocisko wiatrom oparło.



W temacie perzu, wiem tyle, że do kompostu można dodawać wysuszone kłącza.
Ja na szczęście perzawisko mam daleko za sobą, swego czasu wybierałam to draństwo za pomocą wideł.Jeśli chodzi o wiosenną zrywkę trawnika, myślę że z dynią możesz spróbować. I tak masz to do zrobienia, a jeśli eksperyment się nie powiedzie, stracisz co najwyżej jedną czy dwie siewki, darniówka zostanie.
Nie wiem czy perz zginie w pryzmie pod agro, u mnie co najwyżej koniczynka się trafi w darni.
Odwiedziłam Twój wątek, skąd ja to znam utopione kalosze w glinie, te wykopy......dziwnie znajome klimaty jakieś........
Pozdrawiam

Dopadło i mnie

C.d.

Cudowna kolekcja liliowców i mieczyków hosty też lubię fajny zakątek zrobiłaś Pozdrawiam cieplutko

Anna96 wrote:

Aniu dziękuję za odwiedziny, miło mi że się podoba.
Widziałam u Ciebie tulipanowca, jak na sześciolatka imponujący . Przy okazji pokażę Ci swojego.
Rośnie u mnie ok.18 - 20 lat, nie pamiętam dokładnie.











Pozdrawiam

Skoro na drzewa zeszło, to jeszcze mój faworyt:
Perełkowiec japoński
Mam go sporo czasu, kwitnie od ponad 10 lat.





Nasienniki niestety nie dojrzewają w naszym klimacie.

Liliowce bardzo urokliwe , a perełkowiec nieco mnie zaintrygował, muszę sobie poczytać o jego wymaganiach

Zazdraszczam miejsca na duże drzewa!

Spróbuje z tą grządką darniową. Jak pogoda się utrzyma, to w sumie może i w środę machnę kolejny kawał odtrawniczania, to się podkompostuje pryzma do wiosny. A agro obłożę to juz teraz, niech perz za łatwo nie ma

U mnie perz przebił się przez agro bez wysiłku Cebullko