Forum Ogrodnicze Oaza

Verka ja fanką trawników tez nie jestem
Jakieś zboczenie zawodowe, trawa kojarzy mi się z mućkamia a nie z ogrodem
Obecnie jestem na etapie zajmowania umysłu czymś innym niż operacja
A to skutkuje tym ze rozglądam się za pierzastymi cudakami
mam juz w kurniku parę jedwabistych białych (silki) i parę kochinów miniaturowych
w oko mi tez wpadły kaczki mandarynki ale na te to jeszcze trochę muszę ciułać
ale się rozpisałam ale to tak w nawiązaniu do tego rudowłosego potwora
Oby daleko się teraz trzymała od mojego kurnika .

Dorotko Mój rudasek z każdym dniem zaczyna się jakby oswajać - oby tylko nie pożarł mi bażanta, bo tego mu nie wybaczę

Romuś, chytrusek jak pisałam Dorotce. A w iglaku, w trzeciej kulce od dołu rokrocznie gniazdują mazurki.................






Ewuś- no widzisz, dalia nie taka i uraz na jakiś czas pozostał.........A tak naprawdę, to lubię dalie - ale nie koniecznie u siebie

Piotrek, swoje opuncje też będę w tym roku przesadzać do nowego ogrodu. Zastanawiam się tylko, czy poświęcić im kawałek skalniaka, czy zrobić rabatę żwirową dla sucholubów

Renatko, słusznie robisz - że zajmujesz umysł innymi sprawami. Ale, że mając "doświadczenie" z mućkami rozglądasz się za pierzastymi - to mnie zaskoczyłaś zupełnie. Te ozdobne piękne są, fakt, ale nie wiem czy mi by się chciało koło nich chodzić. No, no zaimponowałaś mi tym nowym hobby - wrzuć jeszcze może jakieś fotki pierzastych, plisssss
Renatko, będzie dobrze - trzymaj się

Verko lisy i u nas grasują, ale raczej czają się w ciemnościach.
Ptaszki pewnie też w jakichś krzakach miewają gniazda, ale mnie nie udało się ich namierzyć a co dopiero pstryknąć zdjęcie.
Dobra jesteś i masz szczęście
Dalie też lubię ale u innych

Renatko, jaki to rudowłosy potwór ????? Spójrz tylko na tę mordeczkę --- czy to oblicze potwora ?????
A na poważnie, nie życzę Ci aby taki stworek kręcił się koło Twoich pierzastych, wiem co potrafi ta niewinna mordka...............






Maju, moje mazurki oswojone jakieś. Zupełnie spokojnie pozują do zdjęcia. Zarówno mama, jak i dzieci

Veruszko
Przesyłam noworoczne pozdrowienia i serdeczne uściski, jednocześnie dziękuję za fantastyczne fotografie rudzielca i wspomnienie lęgu Po cichu myślę sobie, że nie jest to jednak mazurek ... ptaszek najbardziej przypomina mi pokrzywnicę, ale .... poczekajmy na opinie fachowców

pozdrawiam cieplutko

p.s. mazurki możemy obejrzeć np. w wątku "Ptaki w naszych ogrodach", to te małe wróbelki z czekoladową czapeczką i okrągłą ciemną plamką na policzkach; zwłaszcza teraz, zimą, są wszędobylskie ....

Lisek chytrusek ma bardzo urocze pysio, choć do tych anielskich bym go nie zaliczyła. Bobo-birdy mazurkowe są extra!! Ale ta dalia ''iglasta'', to prawdziwe dzieło sztuki! Cudna!!

Veruś,zima w pełnej krasie a podobno ma być jeszcze chłodniej.A już miałam nadzieję, że Ty w niedalekiej przyszłości ruszysz ze śpiewem na ustach i szpadlem w dłoni na podbój skalniaka .Ja jako Twoja fanka też coś bym podziałała .A tak to mogę tylko liczyć na Twojego rudego modela, że przepędzi zimę .Trzymaj się ciepło .Ewa.

Verka pyszczek może i ładny ale ja na własne oczy wolała bym go nie oglądać .
Ganiałam z aparatem po kurniku ale fotki kiepskie mi wyszły .
Zacznę od ubiegłorocznych bo jedna z moich niosek chętnie mi za pozowała

Te też ubiegłoroczne, kurki chyba karzełki ale to nie jest czysta odmiana właśnie od nich lis mi porwał kogucika

A te są jesienna nowością w kurniku , niestety fotki nie pokazują ich piękna .

Anusiu, dziękuję za życzenia Z tym mazurkiem pewnie masz rację. Pokrzywnica owszem podobna, tylko ona składa ciemno niebieskie jajka, a te 'moje' są prawie białe z licznymi piegami. I jeszcze drugi rodzic........wygląda trochę inaczej od mamy.





Ale zobaczymy, może ktoś się jeszcze wypowie na ten temat. Dotąd myślałam, że to mazurki


Krysiu lisek zaczyna już buszować w ciągu dnia. Widać uznał, że mój ogród do niego należy

Ewuniu, ach ta zimo wiosna....................wygląda na to,że z tym szpadlem trzeba będzie sporo jeszcze poczekać

Renatko, dzięki za piękną fotorelację z pierzastymi . Ale czy te jedwabiste białe cudeńka mieszkają w kurniku pospołu z robotnicami jajowymi ????? Toż im się kanapa należy, nie grzęda..................
Piękne są, gratuluję zakupu

Zamiast pierzastych.................trochę wiosennych wspomnień

Verka ażebyś wiedziała to są straszne pieszczochy i chyba najlepiej by im w domu było
Szczególnie ufny jest kogucik i ma zegarek w główce dokładnie wie o której porze powinnam się zjawić w oborze
jak przyjdę za wcześnie to mnie nie wita u cielaków tylko przychodzi dokładnie o 15 bo tak oprzątam zwierzyniec i zagląda do obory czy jestem
a jak mnie nie ma to wychodzi na połowę podwórka i czeka kiedy będę szła z wiaderkami .
Czytałam o nich że to bardzo przyjazne ptactwo ale nie myślałam że aż tak .
Reaguje na imię bo ja nie używam standardowych wołań czyli na kury wołam jaskółki a one tak na to reagują jak na cip cip cip
zresztą na kochiny wołam Dagi i też wiedza że o nie chodzi tylko strasznie długo się tego uczyły,
karzełki reagują na słowo groszki ale też długo tego się uczyły a jedwabiste w przeciągu miesiąca przyswoiły sobie swoją ksywkę.
Silki trzymałam niby oddzielnie ale same wepchnęły się do starego kurnika a ja nie oponowałam
bo przyszły mrozy i króliki schowałam do pomieszczenia bo mi ich było żal.

Kobietko ale zapachniało wiosna.
Korona cesarka variegata przepiękna już drugi rok jej sobie odmawiam bo nie mogę wyczuć miejsca w ogrodzie gdzie by mogła mi rosnąc .
Te zwykłe u mnie nie bardzo chcą rosnąc znów w ubiegłym roku posadziła kila zobaczmy czy wiosną mi coś wyjdzie ?

Fajnie mieć ptasie gniazdo w ogrodzie i podpatrywać jak rosną młode Na pewno nie są to mazurki ale z tych zdjęć trudno je rozpoznać. Nie masz może jakiegoś lepszego zdjęcia, bardziej z profilu ?

Ach Vero Twoja wiosna to kazdego zdołowanego człeka postawi na nogi
Na szachownicę kostkową patrzę z nostalgią bo moja już nie zakwitnie , zjedzona przez gryzonie jesienią , tylko sieczka i dołek pozostał
Fajna ta korona cesarska wariegata Jak ona Ci sie sprawuje , nie kaprysi ?
Pozdrawiam

Vero piękna ta wiosna aż się do niej tęskni bardziej po takich widokach.
Wszystko piękne ale najbardziej podobają mi się te cudaczne iryski. Jeszcze takch nie widziałam



i ten piękny zagonik iryskowy. Śliczniasty

Zuza wrote:
Popieram przedmówczynię odnośnie Twoich wiosennych widoczków. I też prosiłabym o informację odnośnie korony variegata. Mam na nią wielką chrapkę.

Vero, po takich widoczkach zaraz lżej na duchu , pozdrawiam

Verciu, u Ciebie wszystko jest zachwycające, ale mnie zaciekawiła ta roślinka ze zdjęcia poniżej, co na bordowo kwitnie i ma ciapate liście. Jest boska. Ma jakieś imię?

Bardzo podobało mi się zdjęcie szachownicy kostkowatej z cyklamenami. Gdy czytałam Twój wątek jeszcze jako ;gość; to z podziwem patrzyłam na kompozycje roślinne.Niech radość i zadowolenie towarzyszą Ci podczas prac w nowym ogrodzie.Ewa .