Forum Ogrodnicze Oaza

Wero tyle sympatycznych słów padło odnośnie Twoich kwiatów,tyle pochwał i zachwytów,że i ja z wielką przyjemnością do nich dołączę.Przed Twoimi cesarskimi koronami .Serdeczności Ewa.

Wiesiu - powodzenia

Dorotko ani się obejrzysz, a będziesz musiała rozsadzać te swoje skarby. Irysy bardzo dobrze przyrastają a nie lubią tłoku

Majeczko, a zasilałaś swoje wiosną i podczas kwitnienia ??? To żarłoczne bestie Ważne też jest, by usuwać możliwie szybko przekwitłe kwiaty by nie wiązały nasion i dbać, by jak najdłużej łodyga z "czuprynką" były zielone - wtedy cebule gromadzą zapasy na następny sezon.

Ewuniu, na irysowej nie dosadzam innych roślin. Kiedyś tak robiłam, sadziłam narcyzy, tulipany, siałam niezapominajki itp. Teraz już się w to nie bawię, za dużo roboty........................

Bożenko, pierwszy raz słyszę by mrówki konsumowały irysowe kłącza

Ewo, u mnie mrówek od groma, rzeczywiście potrafią zamęczyć jakiś drobiazg gdy pod korzeniami zbudują gniazdo...

Renatko , powodzenia

Obie Ewy, dziękuję za miłe słowa dziewczyny



A u mnie wcale nie wesoło mianowicie bardzo niska temperatura przy braku okrywy śnieżnej. W dzień popadało troszkę deszczu ze śniegiem i momentalnie przymarzało..........Teraz jest -11 i troszkę prószy drobniutką kaszką.
Na budowie zastój, mróz i wiatr robią swoją robotę



domek ogrodnika

fragment nowego ogrodu


I migawki ze 'starego"








Pozdrawiam Wszystkich cieplutko

Verciu może brak śniegu zbytnio nie zaszkodzi Twoim roślinkom bo mają dość grubą kołderkę z kory.Zdjęcie lodowych perełek sliczne.

Verciu, zdjęcia irysków zawróciły mi w głowie jednak irys magnifita zdobył moje serducho, cudny on! podziwiam i piękno ogrodów i powstający domek myślę, że teraz jest czas odpoczynku, bo wiosna przyniesie wiele nowych, jakże pięknych zdarzeń, nie tylko w ogrodzie

Elżbieto, Małgosiu, dziękuję za miłe wpisy
Rzeczywiście, wszyscy z przyrodą włącznie potrzebujemy zimowego wypoczynku. Tylko niech by ta zima była zimą, a tak więcej szkody niż pożytku z niej mamy. Nawet śniegu odgarniać nie ma z czego !!!!!!
I co nam pozostaje wobec tego, ano przy = zamówienia przedsezonowe coby z wprawy z ogrodowania nie wyjść.......................

A żeby nie robić kolejnego zamówienia, pomęczę się trochę przy wstawianiu wspominkowych fotek...................

Dobry sposób żeby nie łazić po sklepach, szperać w zdjęciach i wstawiać w wątkach
Szkoda że tak mało osób to robi, taka cisza panuje i wieje pustką na Oazie, że zdjęcia takich maleństw potrafią mocno podnieść poziom zadowolenia

Ależ pięknie i kolorowo Balsam dla oczu zimową porą. A cóż to jet na pierwszym zdjęciu, takie śliczniaste i różówe?
Bardzo lubię skalniaczki, chociaż one takie drobinki aleza to takie urokliwe

Verciu, nie byłabym sobą, gdybym śladu nie zostawiła, a zachwyciłam się ogromnie zawartością zdjęć... niestety nie znam wszystkich pięknie kwitnących roślinek, które pokazujesz czy te bardzo rozrośnięte, na żółto kwitnące to kokoryczki? i pierwiosnek storczykowy (a ja nie kupiłam, bo mnie straszono, że jest to roślinka 2-3 sezonów ), a na pierwszym zdjęciu, kwitnie na różowo i jest to ...? tiarelle, zawciąg, bertram,floksy, pełniki jestem pod ogromnym wrażeniem, ile różnych roślinek udało Ci się zgromadzić!

Piękna roślinka na pierwszej fotce w ostatniej serii ,czy to przelot ? a na piątej to co to ?
Po prostu śliczności Verciu wielki buziak dla Ciebie za te wszystkie roślinki
do oglądania

Witaj Vera oglądam Twoją budowę i fotki wspominkowe i tak sobie myślę, co zrobiłaś w miejscu 'zabitego' przez burzę modrzewia
Idzie odwilż, pewnie prace znowu ruszą wielka bużka

VERA wrote: Co to za piękność skalniaczkowa? Listki orlikowe

Jakoś nie wierzę, że to tylko na zdjęciach tak wygląda
No, ale przyjmijmy to za pocieszenie
Irysy zabójcze
Czy wiesz, że po raz pierwszy widzę iris magnifica.
Liście wyglądają na liliowcowe.

Majka, co z tego że jeden wieczór minie przy szperaniu w zdjęciach, jak następnego dnia choróbsko ze zdwojoną siłą atakuje...................skutecznie niestety

Ewuniu, to przelot górski. Skalne roślinki u mnie zaraz po irysach są




Małgosiu, te żółte to kokoryczka lutea. Pierwiosnek viala faktycznie nie jest długowieczny......







Ewuniu - Nowinko, to zawilczyk rutewkowaty 'Double Green'

Haniu, modrzew został skrócony o "głowę". Pień długości jakieś cztery metry pozbawiony konarów i podniesiony (przy wydatnej pomocy mocarnych sąsiadów) trochę do góry stanowi podporę do pnącej hortensji, która to ochoczo go zasiedla..............





Natomiast wyrwę która powstała w ziemi, wypełniłam żyznym podłożem i posadziłam cienioluby. Korzenie zostawiłam i całkiem przyjemny widok tworzą zwisając nad roślinami.








Bożenko - to też zawilczyk rutewkowaty




Gosiu w takim razie jeszcze trochę irysów tych większych tym razem..............................

Vero ja mogę oglądać i oglądać bez końca i chyba stałam się odporna na wszelkie choroby i pokusy roślinne
Wiem co jeszcze chcę i na tym poprzestaję, później jak zarysy nowych nasadzeń będą gotowe to może jakieś maluchy podobne do Twoich sobie sprawię, odkładam to w czasie, całkiem na spokojnie

Gdybym miała tak pięknie irysowo skalniakowo jak u Ciebie, Vero , lub różano powojnikowo liliowo jak u Majki to bym pewnie też o kolejnych roślinkach nie myślała, ale kiedy się tak u Was napatrzę

a potem jeszcze raz i drugi zerknę żeby,




Vero, a zerkając na Twoją budowę, ciągle się zastanawiam dlaczego drewno jest czerwone, u nas na zielono impregnują .

Vero irysy masz zarąbiste...ile lat robiłaś tą kolekcję ...a ta rutewka jest prześliczna .a przelot górski widzę pierwszy raz..jest śliczny..domek ogrodnika też wspaniały oj boję się że będzie za mały na twoje możliwości..a na tym zdjęciu z pierwiosnkami obok tui kwitnie na niebiesko to mak...to jest bylina czy jednoroczny?

Zamykając temat irysów.........................................jeszcze trochę

Ledwo ochłonęłam po poprzednich zdjęciach , a Ty mi tu takie rzeczy
Ostatnio choruję na różowe bladawce w irysach i liliowach, na przedostatniej fotce to...?