Forum Ogrodnicze Oaza

Brzozę karłowatą posiadam w swoim ogrodzie, ale nie wiedziałem, że tak ładnie wygląda jako forma szczepiona.

Rabaty dobrze skomponowane a i zdjęcia przepiękne. Ujmują mnie zwłaszcza orliki mam do nich słabość. Pięknie się u Ciebie prezentują
Może warto przemyśleć wycięcie kilku pędów głównych w brzozie bo faktycznie korona taaaka duża. Pień jest jakby za mały do tej masy gałązek.

Witaj Aniu.Jaka zbieranina zdjęć?Grzeszysz tak pisząc-to piękny ogród Przecudny.Śliczny skalniak ,bardzo ładnie zrobione oczko wodne,rzadko się zdarza tak umiejętnie zrobić linię brzegową A proszę powiedź mi jak tam posadziłaś te iryski w oczku - wygląda to bardzo ciekawie i ładnie.Pozdrawiam i miłego poniedziałku

Andrzej brzoza ciekawie wygląda, ta była zaszczepiona na 1 m wysokości...mogła by być znacznie wyższa, obok jest przejście...na jesieni zawsze jest trudność z przechodzeniem. Gdy była posadzona korona miała trzy gałęzie, nie przeszkadzała...teraz jest inaczej. Takie drzewko pasowało by na niewielkim podwyższeniu, było by lepiej wyeksponowane. Widziałam u znajomej brzozę płożącą, listki były znacznie mniejsze 0,5 cm. Ta ma liście 1cm, większe.

Wiolinko co do ciecia brzozy sama zadecyduj...nie mam takich oporów, przycinam wszystkie rośliny rozrastające się nadmiernie. Po posadzeniu wyglądają na malutkie po pięciu latach już widać ile zajmują miejsca...trzeba usunąć mniejsze byliny albo przenieść jedną większą. Wczoraj przesadziłam świerk conica, rosnący przy ogniku...ognik w przeciągu roku, dużo urósł...świerk zginął na jego tle. Zmieniła miejsce też pęcherznica i złotlin...zostanie więcej miejsca na róże.
Orliki to jedne z pierwszych roślin rozmnożonych na parapetach...królowały w ogrodzie przez kilka sezonów...teraz zostały tylko samosiewy. Kolorystyka też jest mocno okrojona, wysiane były trzy odmiany...różniły się kolorami, wielkością kwiatów, wysokością. Te rośliny trzeba co trzy lata odnawiać, same z siebie marnieją i giną. Warto je jednak wysiać, za jednym zamachem można mieć kilkanaście różnych kolorów. Potem same wysiewają się w różnych częściach ogrodu, zostawione siewki w następnym roku już kwitną.

Kasionek linia brzegowa, jaka liniaaaa psy ciągle obsuwają kamienie, widać czarną folię...piesio brata 30 kg Maciuś, wszystko rujnuje. Znowu trzeba wszystko poprawiać. Co do irysów, przez pierwsze trzy lata rosły w doniczkach...po wymianie foli na grubszą, irysy zostały wyciągnięte z doniczek, podzielone...irysy zostały postawione na półkach, obstawione kamieniami. W tym roku efekt będzie lepiej widoczny. Jeszcze jeden irys, strefa błotna... został posadzony do rajstopy damskiej, napełnianej mieszanką ziemi, gliny, żwirku...zerknęłam, wypuszcza zielone liście...z takiego zabezpieczenia korzenie z łatwością się przebiją, będą filtrować wodę. Woda w oczku ma wiele do życzenia, doszło w tamtym roku więcej roślin...może dadzą sobie radę z glonami.

Kilka fotografii z ubiegłego roku, lilii wodnych jest trzy odmiany...dwie miniaturki, jedna duża odmiana...liczę że zasłonią taflę wody, glony minimalnie będą się rozmnażać...








Sit...













Osoka są trzy sztuki, na jesieni jak tem. spadła, schowały się na dno zbiornika....

Witaj Aniu.Piękne oczko...I tak nadal uważam , że Twoja linia brzegowa jest jedna z ładniejszych i estetyczniejszych na forum.Domyślam się , że całkowite zakrycie folii graniczy z cudem Pozdrowionka

Kasionek brzeg można estetycznie wykończyć, trzeba mieć tylko odpowiednie kamienie...otoczaki nie bardzo się nadają. Może kiedyś uda się kupić bardziej płaskie kamienie, na razie potrzeby są inne...najważniejsze że położona jest grubsza foli, poziom wody się nie zmienia jest ok. Najbardziej martwię się zieloną wodą, nie chcę pchać do oczka żadnych filtrów...rośliny oczyszczające muszą wystarczyć.

Znowu kret się uaktywnił, w korytarze został rozłożony karbid...może uda się wygonić gryzonia...w nocy przybyło kilka kopców, na tym kawałku rośną różne cebulki...czuję że będą straty.

Szachownica cesarska wychodzi z ziemi...

Witaj Aniu. Trzymam kciuki za Twoje sukcesy w walce z kretem.Ja przy pomocy karbidu go przegoniłam latem z warzywniaka.Pozdrowionka

Aniu,cudowny ogród Bujny,różnorodny,pełen ciekawych roślin.Takie ogrody lubię najbardziej.
Masz w nim masę pracy,ale satysfakcja na pewno ogromna.
Aniu,ja przychodzę właściwie z pytaniem.Masz u siebie szczepioną brzozę drobnolistną.U Ciebie wygląda świetnie taka gęsta kula na pniu.U mnie kilkuletnia ciągle wygląda jak drapak.Już się zastanawiałam czy jej nie wywalić,ale po obejrzeniu Twojej chyba jeszcze dam jej szansę.Podpowiedz mi kiedy i jak często swoją przycinasz.I jak długo ją masz?
Wracam do początku na jeszcze jeden spacer

Od rana nie pokazało się ani jedno kretowisko...na razie, przed wieczorem krecik może wrócić

Witaj!Jaga14 brzoza rośnie jakieś cztery, pięć lat...przycinać można w dwu terminach, wczesną wiosną...późną jesienią. W 2013 r jeszcze nie była przycinana, sprawdziłam na archiwalnych fotografiach...pierwsze zmniejszenie korony było na wiosną następnego roku...skrócone zostały tylko za bardzo wystające gałęzie.

2013 rok...

Wrzasień 2013 rok...

Aktualnie tak wygląda...

Dziękuję Aniu Warto nad nią popracować bo tak poprowadzona wygląda ładnie,chociaż muszę przyznać że kupiłam ją jako ciekawostkę i inne odmiany podobają mi się bardziej.
A jeśli chodzi o kreta,to napiszę tylko że ja swojemu dałam już spokój.Wielu sposobów próbowałam i nic nie pomogło.Jak uda Ci się swojego wykurzyć pisz szybciutko,może i mnie się uda.
Pozdrawiam

Aniu czy w twoim oczku masz Junkus spiralis-sit rozpierzchły i czy masz go w doniczce czy też posadzony bezpośrednio pod wodą.

Jaga14 nowych krecich kopców na razie nie widać, może dlatego że ziemia jest lekko ścięta przez przymrozek. Trzeba rano lub wieczorem obserwować miejsce w którym są kopce, nieraz widać jak ziemia jest wygrzebywana do góry...w tedy najlepiej jest włożyć karbid...w tamtym roku pozbyłam się tak paskudy. Kretów w obrębie ogrodu jest więcej, widać to po ilości kopców...wcześniej czy później, któryś wróci i będzie buszował po rabatach.

Wiolinko tak to jest Sit rozpierzchły...rośnie w damskiej rajstopie, napełnionej mieszanką ziemi, piasku, gliny, od góry obsypany jest niewielką ilością żwirku wystaje lekko ponad wodę...dookoła obstawiony jest kamieniami otoczakami. W rajstopie specjalnie jest posadzony, korzenie bez problemu przerastają taką przeszkodę. Korzenie nie powinny siedzieć w ziemi tylko na zewnątrz filtrować wodę. Doniczki ażurowe też nie są złe, tylko pod powierzchnią wody doskonale je widać...rośliny posadzone w rajstopy wtapiają się w otoczenie, nie są widoczne...wygląda to bardzo naturalnie...pomysł zaczerpnięty jest z forum- Oczko wodne...polecam, można się tam masę różnych pożytecznych rzeczy dowiedzieć.

Witaj Aniu Byłam na dzisiaj na targach Gardenia i zobaczyłam ,, Twoją ,, brzozę na żywo .cudo masz w ogrodzie Zatrzymałam się przy stoisku , gdzie panowie maja folię do oczek wodnych. Pomyślałam o Twoim problemie z zieloną wodą w oczku. Panowie oznajmili ,że należy zamontować filtry.I zwątpiłam... czy warto budować oczko , ale pooglądałam Twoje i tak mi się podoba , że stwierdziłam , że warto Pozdrowionka

Z budowy oczka nie rezygnuj, nawet jeśli woda nie będzie idealna...jeże, dzikie gołębie, drobne ptactwo...korzysta z takich zbiorników. Filtr nie koniecznie musi być zakładany...czarną robotę mogą wykonać rośliny, odpowiednio dobrane...posadzone w odpowiedniej ilości. Wcześniej było mniejsze oczko, po dwu sezonach wytworzyła się równowaga w oczku...woda była przejrzysta...oczko nie było zarybione, mieszkały tylko żaby i ślimaki. Więc wiem że bez bajerów też może być ok. Nie wiedziałam że przed wymianą folii trzeba wodę z oczka przelać do zastępczych zbiorników, po wymianie folii należało wlać ją ponownie do oczka. Klarowna woda została zastąpiona kranówką...teraz jest zielona zupa.
Teraz coś z innej beczki...cebulkowe szaleją, codziennie są większe...dzisiaj rabatki zostały przegrabione, taczka suchych badylek się nazbierała...

Witaj Aniu Porządek w ogrodzie , aż błyszczy.Pozdrawiam i miłego wieczoru.

U mnie dzisiaj też była pogoda i też czyściłam rabatki i trawnik z mchu..musiałam wygrabić bo tulipany już są coraz większe a liści z jabłonki od sąsiadki było dużo i tulipany je podnosiły ..Aniu kiedy przycinasz wierzbę sachalińską?

Aniu,na ostatniej fotce to hosty? jeśli tak to jestem w szoku.
Dzisiaj to i mnie udało się trochę popracować w ogródku ale do sprzątania jeszcze sporo pozostało

Kasionek częściowo jest już posprzątane, zostanie tylko ziemia do zruszenia...w późniejszym terminie zostaną posadzenie dalie ,,nie mogę uwierzyć że znowu kupiłam bulwy'', doszły też mieczyki w niebieskim kolorze. Niedawno w doniczkach posadziłam też frezje, dzisiaj sprawdziłam widać kiełki na wierzchu...zaczynają rosnąć Dzisiaj zostały wysiane pomidory...papryki musza zaczekać, większych krzaczków nie będzie gdzie postawić.

Alinko wierzbę zalecają przycinać jak przekwitnie...mniejsze gałązki są już przycięte, z bazi zostały zrobione bukieciki...poszły w obce ręce.

Romko te kiełki na fotografii to nie hosty tylko irysy cebulkowe, tak kwitły w tamtym roku....

IRYS KATHARINE HODGKIN nawet nazwę zapisałam

Zakątek z roślinami skalnymi...

Przedwiosenne widoki...

Serduszka...

Piwonia, nigdy nie kwitła...w tamtym roku miała tylko liście...

Tulipany...

Tulipan botaniczny, chyba....

Ranniki się też pokazują, nie wiem czy zakwitną...jest ich coraz więcej...bez problemu się wysiewają obok roślin matecznych...

Aconitum

Imperialis Lutea