Forum Ogrodnicze Oaza

Wszystkie kwiaty wiosenne prezentują się u Ciebie rewelacyjnie. Widać jak bardzo o nie dbasz a one w podzięce kwitną przepięknie jak tylko mogą najlepiej. Przylaszczka mnie po prostu urzekła postaram się aby w przyszłym roku zagościła również o u mnie.

Dagmaro wiadomo z ziemniakami nie ma się co śpieszyć, posadzone na początku Maja zdążą urosnąć. Warzywa też częściowo posadziłam, zostały tylko do posadzenia pomidory, kapusta, papryka, cukinia, pory, buraczki. Dostałam rozsadę sałaty, została po pikowana...do tej pory tak nie sadziłam, ciekawe czy coś z tego będzie.
NOWINKO z tą odmianą róży miałam przeboje...w ubiegłym roku córka trafił na różę o takiej nazwie...sprawdziłam w necie, zadzwoniłam żeby kupiła. Okazało się że ta róża figuruje pod dwoma nazwami CONCERTO kolor czerwony, druga CONCERTO 94 kwiaty całkiem w innym kolorze, morelowych odcieniach. Róża Concerto czerwona to wersja podstawowa z 1953 r. kwiaty takie sobie...krzaczek rośnie, bo szkoda wyrzucić. Foto wrzucę dla porównania w sezonie. O zwierzętach nie chcę nic mówić...pies toleruje jednego kota, dwa inne gania, gryzie, ciągnie za skórę, trzeba bez przerwy interweniować.

Kasionek pomidory przesadziłam dzisiaj do większych pojemników, wyglądały nie za ciekawie...dolne liście zaczęły podsychać. Zastawiłam cały parapet, mam nadzieję że wytrzymają do zimnej zośki. Potem powędrują do gruntu, palików tylko nie mam...te odmiany rosną do 180 cm.

Wiolinko zachęcam do posadzenia przylaszczek, kwiaty są piękne, liście też niczego sobie...jako obwódka rabat świetnie wyglądają.

Dzisiaj pogoda nie rozpieszczała, zimno i deszcz odstraszały od pracy w ogrodzie...
Róża Alchymist szaleje, w ubiegłym roku była tylko jedna rozeta z kwiatami...ciekawe czy w tym roku zakwitnie na wszystkich pędach...
Tak kwitła w ubiegłym roku...

A cóż to Aniu tak uciekłaś .Nie wierzę ,że nie masz co pokazać .Wiem ,że masz co robić ,ale malutką chwilkę musisz znaleźć dla nas forumków.Ja już się stęskniłam za nowymi fotkami z ogrodu

Kochana nie uciekłam zaglądam na forum codziennie, tylko wpisów nie zostawiam. Podglądam co się dzieje w ogrodach, wypatruje ciekawych roślin...nie do zdobycia w naszych sklepach internetowych mówi się trudno, czasem coś fajnego trafi się w wątku sprzedażowym
W ogrodzie coraz więcej roślin kwitnie...po zimie wypadło też kilka, najbardziej biadolę że kokorycze przepadły, szachownice kostkowe, języcznik też się nie pokazuje, kilka żurawek zgniło, pierwiosnek.
Wiem przynajmniej czego więcej nie kupię. Chwasty panoszą się po całym ogrodzie, na fotografiach tego nie widać...pogoda nie sprzyja pracom ogrodowym...czekam na słoneczne ciepłe dni...będzie można nadrobić zaległości. Przez kilka ostatnich dni, wysiewałam warzywa w warzywniku, odchwaszczałam maliny. W ogrodzie biegałam z roślinkami z wymiany, trzeba było je na razie upchnąć na wolnych przestrzeniach...potem będą posadzone na miejsce stałe...dosadziłam też trzy róże, wypuszczają listki...na razie jest ok.

Migawki z ogrodu...

Jagodowiec, początek kwitnienia...

Lilak Sensation, porządnie przycięty...w tym roku obsypany jest pakami kwiatowymi...

Oj Aneczko pogoda daje wszystkim w kość kilka dni upału a potem ziąb straszny,jagodowiec przypomina mi naszą dziką kokoryczkę więc czekam z niecierpliwością na kwiat,ciekawa roślinka Ty szukasz ciekawych roślinek do swojego ogrodu ja jednak zostanę przy tych pospolitych,piszą na forum że wiele host padło po zimie,u mnie na szczęscie wszystkie wypuszczają kły Pozdrawiam Cię serdecznie podobno ma w górach spaść śnieg,oby ta zimna Zośka w tym roku z przymrozkami wyszalała się wcześniej.

Dagmaro Jagodowiec tak jak kokoryczka rozrasta się rozłogami, z tego co widać nie jest ekspansywny. Kwiat nie jest za bardzo widoczny, trzeba się pochylić żeby zobaczyć.



Roślinek szukam to co mi się podoba...jest bardzo delikatne, umarza w naszych stronach. Rosną bez problemu róże, liliowce, lilie, piwonie, irysy...oferta jest duża...można przebierać. Szkoda sadzić coś co nie chce rosnąć
Hosty też przetrwały zimę, dorosłe kępy. Tylko wysiane z nasion częściowo wypadły, część wypuszcza liście...przypuszczam że susza im zaszkodziła...podlewanie nic nie dawało, woda błyskawicznie wysychała.
Zimna zośka nie odpuści, przymrozi w swoim czasie...pomidory są już gotowe do posadzenia do gruntu...mają zawiązki kwiatów...za wcześnie w tym roku wysiałam

Rodgersja kasztanowcolistna...

Zaczynają kwitnąć...

Piękne migawki Dziś trochę cieplej ,więc pewnie działałaś coś w ogrodzie .Ja trochę
nadgoniłam ,ale koniec będzie chyba na jesieni .Przyjemnej soboty i słoneczka

Działałam nie w ogrodzie tylko w warzywniku, wysiałam ogórki, dynie, cukinie...na parapecie zostały tylko pomidory i papryki...pójdą do gruntu w połowie Maja. Nowinko od kilku dni coś robię w ogrodzie...ostatnio dosypałam żwirku na rabatkę przy mieszkaniu...obsypałam korą kilka roślin...powstała nowa ścieżka, przechodząca blisko róż...będzie lepsze dojście. Dzisiaj wykosiłam trawę, poleniuchowałam przy oczku...rybki są bardzo aktywne, odkryłam kilka zielonych żab...cały czas coś się dzieje. Zapomniałam, wystawiłam na zewnątrz sadzonki datur, pelargonii...nie wiem czy dobrze zrobiłam...może nic im nie będzie, niech się harują

Cześć Aniu Jak u Ciebie ? Pogoda dopisuje ? u mnie dosyć ciepło i wreszcie skończyły się moje wędrówki z doniczkami ,bo wszystkie nocują na dworze .Ładnie masz i czyściutko ,widać ,że nie próżnujesz .Pozdrawiam ciepło

Witaj!
Nowinko w końcu się wypogodziło, jest ładnie...dzisiaj na celowniku jest warzywnik, trzeba na siłę odchwaścić. Na rabatach też nie jest za czysto, tylko na foto nic nie widać. O tej porze wszystkie rośliny są już na powierzchni...raczej nic się nie wytnie. Można działać Martwię się tylko chrząszczami majowymi...plaga fruwa wieczorami, strach wyjść na zewnątrz...żeby oka nie podbiły. Po za tym coraz więcej roślin kwitnie...
Goryczka


Pęcherznica..





Berberys..

Rodki już kwitną w Twoim ogrodzie na całego .A mój pierwszy już przekwita ,zresztą nie wysilił się za natto .Ale dobre i trochę kwiatów .Po takim gorącym ,suchym lecie .Pięknie masz

Dopiero pierwszy Rodek zaczyna kwitnąć...pozostałe są późniejsze...faktycznie przy ubiegłorocznej suszy i tak zawiązał dużo pączków kwiatowych.

Aniu podziwiam Twój skalniak myślę że przy nim jest najwięcej roboty,bo z każdej strony z pod kamyka próbuje jakieś zielsko rosnąć,u mnie plaga młodych drzew jawory,jodły,graby,wszystko rośnie bo ma dobre warunki.Trawy jeszcze nie kosiłam,zasługa to dwóch gęsi i 5 kaczek Powoli robi się ciepło,ale podwiewa zimny wiatr,pozdrawiam Cię serdecznie

Przy skalniaku faktycznie masz pięknie ,a kamieni milion U mnie zawsze brakuje tego surowca .
Śliczne epimedium ,ja ostatnio patrzę na nie pożądliwie ,aż się boję ,że kolejna choroba mnie dopadła

Dagmaro skalniak nie jest teraz taki pracochłonny...gorsze są lekko zacienione rabaty. Pogoda na razie dopisała, rabatki są oczyszczone z chwastów...przez kilka dni odchwaszczałam Widać jeszcze puste przestrzenie, kwiaty wieloletnie dopiero zaczynają wychodzić z ziemi.

Nowinko piaskowiec po zimie się kruszy, nie jest to trwały kamień...na początku większe bryły wyglądały ładniej, teraz tak jak widać cały na całym skalniaku leży drobiazg. Nawet nie można go ułożyć w odpowiedni sposób. Epimedium wiadomo, delikatna ładna roślina...zostało posadzone w ubiegłym roku...tak na próbę czy przetrwa w zimę...jest, ok... teraz można rozglądać się za innymi odmianami
Tak w ogóle to cieniolubne odmiany ostatnio dostępne w sklepach internetowych są bardzo ciekawe

Aniu ślicznie wygląda skalniak, tyle kwiecia,floksy (chyba )szaleją.Jasne kamienie nadają lekkości, jeżeli kamień może być lekki ale zapewne wiesz o co mi chodzi.Plewienia nie zazdroszczę , ale efektu końcowego i owszem Miłego dzionka