Forum Ogrodnicze Oaza

Wspaniałe pomidorki i każdy inaczej wygląda Ostatnio pomidory i dynie bardziej mnie intrygują niż kwiaty
Zaczynam lubić kiełkowanie nasionek, obserwację, jak rosną i odkrywam różnice w smaku Pomidory są cudną rośliną

A muszę przyznać, że dzięki dyniom nasz ogród przy remontowie swego czasu stał się miejscem spacerowym dla mam z dziećmi Gdy dynie, przypadkowo rozsiane, dorastały pod płotem zbierały się całe wycieczki podziwiających i komentujących

Cudne berberysy i trawki, nawet kwitnące rododendrony nie wywoływały takiego entuzjazmu

Gosiupomidory rosną w warzywniku co roku, minimum 20 krzaków...zawsze coś urośnie, są do jedzenia i na przetwory. W tym roku testuję różne odmiany, w następnym sezonie zostaną te najlepsze. Masz rację do jedzenia są chętni ale do pracy, z tym jest różnie. Zresztą wpuść do warzywnika kogoś z lewymi rękami, tylko szkody narobi

Hiacynto pierwszy rok pomidory są podpisane i oznaczone...kilka już się dojrzało, smak faktycznie jest różny...w sklepie takich odmian raczej kupić nie można. Też są dobre ale inne, kto własnoręcznie wysiewa z nasion wie o czym mówię.
Dynie jest wysiana nasiona pozyskane z dyni marketowej...prawdopodobnie nazywa się Hokkaido.

CLEMATIS MAZURY

Orostachys aggregatus

DAHLIA COLLARETTE LA GIOCONDA

DAHLIA CRAZY LOVE

DAHLIA AVIGNON

Paprocie NN

TYTOŃ LEŚNY

Aniu , widzę że będzie Ci kwitł Orostachy aggregatus ..Oj będzie się działo
Ogród tak zadbany że brakuje mi słów

Aniu pięknie u Ciebie. Te kamienne ścieżki
Ten sezon ze względu na częste deszcze sprzyja zieleni w ogrodzie.
Dalie też przepiękne. Paprocie to te, które ostatnio dostałaś?

Gosiu, Orostachy aggregatus będzie kwitł już trzeci sezon...w tym roku bardzo się zagęścił, wcześniej było tylko kilka rozetek. W końcu widać że coś w tym miejscu rośnie. Ogród czy jest zadbany, no nie wiem...ciągle trzeba coś wycinać i wywozić...odchwaszczać. Zawsze jak się zacznie nazbiera się jedna dwie taczki.
Teraz pasuje dosypać ziemi ze żwirkiem w kilku miejscach na skalniaku, brakuje czasu na takie sprawy. Kusi mnie przesianie piachu, w którym jest drobny kamień, tylko jak się do tego zabrać Skalniaczki fajnie by wyglądały na tle takich kamieni.

Dorotko, zobacz takie dwie paprocie dostałam...pozostałe były już wczesnej...zmieniły tylko miejsce...trochę odchorowały przeprowadzkę, może nic im nie będzie...




Te rosną już kilka sezonów...


Onoklea

Dzięki Aniu
Paprocie są świetne Jak się rozrosną to dopiero będzie widowisko.

Paproci pasowało by jeszcze dosadzić, rozglądam się nad innymi odmianami...teraz w sklepach jest mini wybór...trzeba czekać do wiosny.

Dalsze foto pomidorów....

Tytoń leśny...

Lilia 'Casablanca'...

LILIA TYGRYSIA...

DAHLIA CRAZY LOVE

DAHLIA AVIGON

DALHIA COLLARETTE LA GIOCONDA

Ładnie rośnie Perowskia. Który rok jest u ciebie? U mnie wymarzła i więcej jej nie sadziłam.

Piękne dalie, a szczególnie DAHLIA AVIGNON.
Bardzo lubię paprocie, ale brak u mnie cienia. Będę śledzić u Ciebie.
.

Dokładnie nie pamiętam ile lat ma Perowskia rośnie chyba szósty rok...dostałam w prezencie górną gałązkę z nasionami. Wysiana jest z nasion, pamiętam że nasiona nie chciały odkruszyć się od gałęzi...zostały przysypane w całości w doniczce, wyniesione na zewnątrz żeby przeszły naturalną stratyfikację. Stały na mrozie przez dwa tygodnie...potem postawione były na południowym parapecie...skiełkowały trzy sadzonki...przetrwała tylko jedna, pozostałe prawdopodobnie zostały potraktowane jako chwast. Z nasion wysiewać raczej nie polecam, proces pozyskiwania rośliny jest za długi. Najpierw jest jedna gałązka, potem trzeba przez dwa lata nisko przycinać żeby się zagęściła. W tym roku na wiosnę została skrócona...myślałam że nie zakwitnie...nic się nie stało, kwitnie...z tego wychodzi że można ją bez obawy przycinać, lepiej wygląda zagęszczona.
Piszesz że Perowskia wymarzła, ta na foto rośnie w zacisznym miejscu...nigdy nie była okrywana...w tamtym roku pierwszy raz obsypana była kilkoma garściami liści. Znajoma też mówiła że swoją okrywa, tak mi się wydaje że opatulona na zimę, odkryta, rozhartowana pod okryciem...jeśli trafi na przymrozek, przemarznie.


Dalia faktycznie urodziwa, pierwszy kwiat jest ogromny...następne są mniejsze...środkowe płatki jeszcze się nie rozchyliły...kojarzą się z pełnymi chryzantemami. Przez ostatnie dwa dni solidnie pada, nie wiem czy kwiat wytrzyma taką wilgoć i nie zgnije.
Paprocie po ostatnich opadach, mają się bardzo dobrze...wygląda że się ukorzeniły.

Wieści z oczka wodnego, zakwitła lilia...pokazały się też trzy pączki...

Aniu kwiaty piękne i widać zdrowe..... ale mnie interesują pomidorki te większe..... drobnych nie chce mój M jeść..jem sama co mam zrobić .....chyba przecier zrobię... mam 3 krzaki czerwonych, jeden czarnych i jedna zielona zebra... obsypane jabłuszkami jak głupie...większe już nie są tak obsypane ale za to mają wielkie pomidory jest co położyć na kromkę...znasz nazwy tych rosyjskich ?

Pomidory są podpisane tylko czy dobrze głowy nie daję...dwie sadzonki są na pewno niepoprawnie podpisane. Nasiona będą zbierane tylko z odmian podpisanych metalowym znacznikiem. Malutkich pomidorów jest tylko cztery krzaki, więcej nie da się przejeść

Również mam Kosmonaut Volkow ale na razie mam zawiązki tylko na Rumbie Ożarowskiej i na koktajlowym.

Aniu ależ ślicznie u Ciebie.Wszystko cudne , że aż trudno wybrać który kwiat ładniejszy.Śliczne dalie, pomidorów zazdroszczę i oczko...Pozdrowionka

Zachwycona jestem tym okazem: DALHIA COLLARETTE LA GIOCONDA!!