Forum Ogrodnicze Oaza

Kasiu... coś tam się znajdzie a spać jeszcze się nie wybieram, bo M dopiero całkiem niedawno dzwonił z zachodniej granicy więc nieprędko się go doczekam...

Danuś... to zawinięte nazywa się stopy

Czy ta większa latorośl to Twój synio ?, co to nosa od komputera nie odrywa . Jakim cudem wywlekłaś go do ogrodu

Marta... dziś nawet ludzkim głosem mówił... ale już mu przeszło
Anka wyciągnęła do ogrodu koleżankę... a Kuba nawet nie poszedł po szkole do domu, tylko dołączył do nas... może piątka za wypracowanie z polskiego go tak uskrzydliła? Aż mi sfotografował sprawdzian i ocenę a teraz odkrywa w sobie niespodziewanie humanistę

dana1s wrote: Dopiero teraz doczytałam i aż sprawdziłam co to
Masochizm jakiś! Długo już tak się męczysz?

Na dobranoc... cukierkowa Augusta

Wysłać!
Widzisz, tylko na chwilę wyciągnąć dziecko komputerowe do ogrodu i pod wpływem doznań estetycznych staje się humanistą!
Bo matematyk to od razu liczy, ile pieniędzy w ziemi się utopiło w takim ogrodzie, o ile matematyk cokolwiek zorientowany, oczywiście
Wszyscy pokazują Augustę! A mi się ten zapach przypomina!
Przecież ja nie kupuję roślin, które już u mnie były i się zbyły , a poza tym nie kupuję róż... I już!
No to sobie chyba wyobraźnię węchową uruchomię
Idę zobaczyć, co to bańka chińska...

Martulu... nie wyślę... chyba że bardzo podpadniesz... to wtedy!
Chciałam zauważyć, że ogród był dopiero w piątek, a sprawdzian dobre dwa tygodnie temu, nie dopatrywałabym się zatem związku przyczynowo - skutkowego
Róż nie kupujesz? To tak towarzysko tylko po tych polach? No i tak w ogóle co w kwestii lipca? Bo M naciska... sama nie wiem... mam już być zazdrosna?

Weekend można podsumować jednym słowem: gorąco!
Jutro już konieczne podlewanie...
Aparatu nawet nie wyciągałam, żeby się nie przegrzewał, zatem polecimy jeszcze zdjęciami z piątkowej sesji

Róże różami, ale te noooogi! To ile Ty masz wzrostu, Gosiu?

Gosiu, tempo Twojego wątku mnie oszałamia! Ale i jest co podziwiać: róże masz niebiańskie (że o nóżkach nie wspomnę ) Nie dziwota, że zaległaś na leżaczku, gdy wkoło takie widoki

Chciałam zauważyć, że ktoś mi próbuje robić konkurencję na forum, tylko depilatora nie użył
Małgoś... ja niskopienna jestem... marne 164 cm
Aneta... zaległam, bo upał nieziemski

gorzata wrote: Tak to jest czasem z tymi słusznymi teoriami, upadają w obliczu faktów! Może dopatrzeć się choć związku skutkowo-przyczynowego? Albo że się czasoprzestrzseń zakrzywiła czy cuś?
Nieważne, ważne, że M. słusznie naciska, takim naciskom nie należy się długo opierać!
Cygan dla towarzystwa dał się powiesić, to ja po polach mogę śmiało pochodzić
No to kiedy będziemy chodzić? Nogami... Kto Ci robi konkurencję nogami?

Raczej: czy cuś
Sama sobie idź poszukać tych nóg

To jeszcze na zakończenie tematu... piosenka

No i co tam ?

Prasujemy na wyjazd?

Tiaaaaa... zwłaszcza diadem
Upał... upał rozleniwia... rozbiera... żyć nie daje poza domem...
Krwiożercze bestie przypuściły nagle zmasowany atak, skutecznie uprzykrzając wieczorne podlewanie, które było już koniecznością... nogi zatem wzbogaciły sie o nader atrakcyjny zestaw bąbli
Rzeczony spray nabyłam internetowo dopiero wczoraj, więc póki co, jestem bezbronna
Chwasty rosną, niepomne afrykańskich warunków, a ja udaję, że ich nie widzę... poczekam, aż zaczną włazić w oczy

Mam wątpliwości, co do różowości tej róży

Może dlatego, że to malinowy róż?

No właśnie nie... trochę za ciepły

Goś, podaj namiary na skuteczny spray Bo te co ja mam nie działają
A wiesz, że piosenka jest o nogach Justyny Steczkowskiej ... a nie Twoich

Jak dobrze zacząć dzień? Umyć stopy w porannej rosie
Zrobić kilka zdjęć, próbując złapać ulotną chwilę... nic to, że słońce psuje ujęcia, a w torebce tylko komórka z pośledniej jakości aparatem... taki właśnie jest ogród o poranku...

Ależ kolekcja róż Zapachy muszą być cudowne. Posiedzieć z nogami w górze w takim klimacie ... mhhh ... co tu chcieć więcej. Świetne masz dzieciaki. Synuś lada moment zacznie dziewczyny przyprowadzać