Oj pogoda nas nie rozpieszcza. Na przemian upały i zimnica z paskudnym deszcze. A w zeszły weekend dodatkowy porywisty deszcz, który połamał wiele pędów róż, a jedną z nich 0- wyłamał przy ziemi. Tej róży już nie ma ;:185
Zostało po niej tylko to
Może odbije, a może nie. Zobaczymy. Wiatr był taki, że drzewa przyginał do ziemi. Taka wichura, jaka bywa bezpośrednio przed burzą. Ale wówczas trwa chwilę, a ten wiał całą noc i dzień ;:223 A potem? Lało tak intensywnie, że wiele roślin w ogrodzie dosłownie leży na ziemi. Po wczorajszym dniu przerwy, u mnie dziś znowu leje. Nie pada - leje
A dziś mój pierwszy dzień urlopu... Spędzę go na słodkim lenistwie i będę udawać, że wszystko jest w najlepszym porządku. Nie mam innego wyboru...
Zanim to wszystko się zaczęło, zakwitła Purple Haze
i Bright as a button
Kwitną kolejne 2 okrywowe NN
Kolejne powojniki
Maria Curie-Skłodowska
Princess Diana
Rooguchi
Chopin
Niestety poza Polish Spirit, Princess Dianą, czy Alionushką inne częściowo a nawet całkowicie musiałam wyciąć, bo niestety uwiąd szaleje...
Kwitną także kolejne lilie. Te to nie boją się deszczu
Zakwitł także pierwszy liliowiec
Julko! Na razie mój Eden nie wygląda imponująco i ma dwa, zmęczone podróż, kwiaty, ale jeszcze w tym sezonie na pewno pokaże jakieś ładniejsze. Napatrzyłam się na forum i myślę, że faktycznie będę z niej zadowolona. Co do ogórkowego okresu, to teraz mam taki ogrodowy. Co robić, jak tak leje?
Munstead Wood. niej także jestem zadowolona
Gosiu (gorzata)! A ja mam urlop do dziś i do pracy idę dopiero 5 VIII w 19ste urodziny mojej córci. Żeby się jeszcze pogoda zrobiła
I nie narzekam. Stwierdzam fakt.
Pashmina. Oby po tych deszczach dalej wyglądała tak dobrze
Ewo (terlica)! Faktycznie mocno się zagęściło. I to zarówno byliny, jak i róże. Pierwiosnek mnie zachwycił. Czy Twój ma inny kolor od mojego> Co do kloników, wszem zimowałam. Nie ma z tym żadnego problemu!
Pierwiosnek główkowaty
Moniko (Monika-Sz)! Agunia nie zamierza isc w moje ślady. Wybiera się na Politechnikę Wrocławską lub AGH na fizykę techniczną (specjalność fotonika). To na razie studia I stopnia, a potem? Zobaczymy. Będzie mały inżynier
Klon bardzo mi się podobał już u Szmita, a teraz była okazja, by taki znalazł się w moim ogrodzie. Okazja była zacna, jak mówi moja córcia
Słoneczna tojeść kropkowana?
Dorotko (Keetee)! Eeee nie gniewa się, boi ja bardzo często przemykam po zaprzyjaźnionych wątkach i się nie odzywam. Ten brak czasu... Aga poza AGH rozważa Politechnikę Wrocławską. Obie uczelnie królują w rankingach, więc... Klonika kupiłam w jednej z bielskich szkółek i na szczęście nie musiałam go wieźć aż z Ciechanowa
Miejsce było, więc...
Mój jesienny nabytek, Agnes Schillinger, jest niesamowita
Ewo (majowa)! Bylin mam mnóstwo, bo w założeniu miałam mieć wyłącznie bylinowy ogród
A wyszło, jak wyszło... Ale bynajmniej nie żałuję. Pashmina się zrehabilitowała. Zobaczymy, jak będzie po tych deszczach... Bo są przecież róże, którym deszcz nie szkodzi. Jak maleńka Briosa
Kasiu (Robaczek)! Pashmina trzyma kwiaty długo, ale w zeszłym roku właściwie nie otworzyła kwiatów, a po deszczach paki zagniwały. Wyglądała na prawdę fatalnie! Zobaczymy, czy dobre zakorzenienie to zmieni. Twoja rośnie w donicy, zapewne w zacisznym miejscu. Moje donicowe You're beautiful tez wyglądają świetnie, bo ja reguluje im ilość wody
Jak już wiesz, kupiłam Purple Haze. I chyba jest najładniejsza z tych, które ja mam.
Moja Bordure Rose
Iwonko (tilia66)! Moje ziółko przeszło wczoraj lifting i jest obcięty według wzorca grzywacza (tego bezwłosego). Wygląda przesłodko. A teraz zwinięty w kłębek słodko śpi. W tej całej czuprynie było mu strasznie gorąco i nic już nie widział. Do tego strasznie się filcował... A różyczki
Delikatna Stephanie Baronin zu Guttenberg w kolorze ziółka