Forum Ogrodnicze Oaza

Ostatnio mam podły nastrój..i Twoje zdjęcia sprowadzają spokój, błogość.. Przypominają o beztroskim dzieciństwie i dziękuję Ci za to!
Trochę samolubnie..ale ja poproszę o jeszcze jakieś nieogrodowe zamęczanie

U nas słonecznie było, to fakt..ale jakoś tak wietrznie i zimno. Spacer dookoła domu niejako z obowiązku, ale w t-shircie i bluzie zmarzłam

To ja się dołączam do samolubstwa Moni
Tez proszę o więcej
Piszesz, że lepiej podlewać dłużej, a rzadzej
Chyba właśnie u mnie się to nie sprawdziło
Opracowałam system podlewania codziennie, ale po 20 min na każdy kawałek
Niestety nie mam systemu, więc musze biegać z podlewaczką
Podlewam tylko wtedy kiedy nie pada zbyt długo, no i codziennie kiedy jest upał

Witam serdecznie
Od pewnego czasu chodzi mi po głowie plan posadzenia kolejnego drzewa. Rabata, na której chcę je umieścić latem jest nasłoneczniona przez cały dzień, zimą jest wietrznie, ziemia dość ciężka, gliniasto-piaszczysta (w razie konieczności może być uzdatniona). Potrzebuje więc drzewa, które poradzi sobie w dość trudnych warunkach. Wymarzyłam sobie, aby miało szeroką, być może przewieszającą się koronę. Na rabacie rośnie już klon Kelly’s Gold, tak więc kolorystycznie też musi się zgrać, bo Kellys tam zostanie.
W pierwszym momencie pomyślałam o korkowcu amurskim, ale podobno późno budzi się wiosną a jesienią szybko traci liście. Poza tym pokrój i wytrzymałość bardzo by mi odpowiadały. Może dąb czerwony Aurea?......
Liczę na Waszą pomoc.
Rabata – po prawej stronie zdjęcia jest boczna furtka.



a teraz zapraszam na spacer











































Moniko, Gosiu odpowiem za chwilę oddzielnym postem

Gosiu trudno mi coś doradzać w kwestii podlewania, każda gleba ma oczywiście inne wymagania. Ale skoro u Ciebie nie sprawdza się "rzadziej a więcej" to pewnie tak jest U mnie w upały podlewa się dwa, trzy razy w tygodniu, normalnie jeden raz na tydzień. No i automat robi to z mnie.

Gosia i Monika prosiły - zatem wstawiam



Dobranoc i jeszcze raz proszę o poradę (post wyżej)

Iwonko, piękne widoki z szerszymi planami.
Widać, że kosi A. - ma przejścia męskie, ja zrobiłabym to inaczej Ale to tak na marginesie
Co do drzewa, które wymieniłaś, trudno mi jakoś poradzić... korkowca nie znałam, ale spodobał mi się. Jest do dostania w ogóle? Jakoś nie rzucił mi się nigdy w oczy. Za to dąb, pasuje moim zdaniem idealnie. Coś jeszcze bierzesz pod uwagę?

Miłej niedzieli!

PS. Klonik przy kaskadzie wpisał się doskonale!

Dziękuje Aga
Korkowca widziałam np w ofercie Grąbczewskich, u Kordusa nie ma. Bardzo ładne drzewo, miododajne, ale martwi mnie ten długi okres bezlistny.
Inne, które biorę pod uwagę to
Buk Zlatia
Dąb czerwony Aurea
Dąb szypułkowy Concoria lub Cristata

nic innego mi nie przychodzi do głowy. Z drzewem na tył działki nie miałam aż takiego problemu, mam kilka pozycji do wyboru:
Leszczyna turecka
Lipa drobnolistna Greenspire
Klon czerwony (Scanlon lub Red Sunset Franksred)
Klon srebrzysty (bezodmianowy)
Jesion pensylwański (bezodmianowy)

A co do zakupów - uzgodniliśmy z A. że jeśli uda się u Kordusa kupić za jednym zamachem wszystko co potrzebuję, to chyba zdecydujemy się na dowóz, transport się rozłoży.

Chcę też kupic dużą magnolię gwiaździstą, kilka żywotników kolumnowych, 10-12 żywotników złotych kulistych, irgi wczesne płożące Boer 10 szt.
Jak widzisz, uzbiera się na całkiem spory transport

Miłego!

To ostanie zdjęcie magiczne
Też zwróciłam uwagę na klonika
Marzy mi się taki i może uda mi się gdzieś posadzić u siebie.
Zastanawiałam się jeszcze nad trawą. Może jesienią znowu zrobię dosiewkę, i wtedy dałabym tę Waszą mieszankę. Tylko, że ja już ją miałam i maiłam tez tę moją nieszczęsna trawę. Nie wiem, czy to była wina mieszanki, czy ziemi, jaka była nawieziona. Nie chciałabym znowu jej mieć. Teraz kupiłam golfa, ale może on jest za delikatny na moje piaski.
Zobaczymy jak będzie po tym sezonie

Iwonko, przejrzałam Twoją listę i obstawiam wybór dęba Aurea oraz lipy Greenspire.
Dopytaj Kordusa telefonicznie może, czy w ogóle w tej odległości realizują dowóz... Ja do siebie mam kawalątek, więc to nie problem, ale w Twoim przypadku warto się zorientować, czy transport jest możliwy.
Zakupy szykują się piękne - trzymam kciuki za powodzenie!

Gosiu życzę powodzenia z trawnikiem i trzymam kciuki, żebyś już nie musiała tak tyrać przy tej trawie
Odmiany golfowej nie znam, nigdy nie stosowałam, zwykle wybieramy mieszanki uniwersalne.

Aga dziękuję Ci bardzo Transport od Kordusa do mnie jest możliwy, bo dwa lata temu brałam u nich całkiem sporo roślin i dwa drzewa (głogi). Ale wówczas te zakupy były na tyle duże, że policzyli transport po kosztach. Może i tym razem się uda, tym bardziej, że do listy dopisałam jeszcze wymarzoną Amanogawę

Miłego dnia wszystkim

Radom zapłakany, zimny, szary

majowa wrote: W Wawie to samo..
Trzeba przetrwać, zbliża sie podobno ocieplenie..

Plany drzewiaste brzmią fascynująco- szczególnie, że wymieniasz drzewa. o jakich nie słyszałam. Ja poruszam się pośród najprostszych gatunków i odmian.. Taki np korkowiec.. -usiałam wyszukać na necie, żeby w ogóle zobaczyć, jak to cudo wygląda.

Od czasu założenia nowego ogrodu rabaty bardzo się zmieniły, dojrzały, coraz bardziej zarastają. Bardzo interesujące zmiany się szykują- drzewa w ogrodzie zawsze dodają mu innej przestrzeni, wrażenia dojrzałości.
3mam kciuki za owocne zakupy i bezproblemowy transport- się będzie działo

Janusz bardzo to miłe co napisałeś o moich zdjęciach, dziękuję Ci Nasza wiosna coś nie może się rozpędzić, niby słońce świeci, ale jest przeważnie zimno lub wietrznie. W związku z tym niektóre drzewa u mnie nie mają jeszcze liści, nie wystartowały trawy, część bylin dopiero się wychyla. Liczę na rychłe ocieplenie i tego również Tobie życzę.
Ach, gdyby tak udało się w "majówkę" poleżeć na leżaku ogrodowym

Moniko mówisz, że nie słyszałaś o wymienionych przeze mnie drzewach? Poza korkowcem i leszczyną turecką to reszta raczej rodzima - dęby, buk, lipa.....może rzadziej wybierane do ogrodów przydomowych, bo potrzebują przestrzeni. Z korkowca ostatecznie rezygnuję, bo po pierwsze trudno dostępny, a po drugie krótko ma liście.
Mam nadzieję, że w maju/czerwcu już będę sadzić.

Dziś w Radomiu słonecznie, niebo błękitne, ale temperatura mogła by być o kilka stopni wyższa

Iwonko, a czy posadziłas jakieś drzewo na wejściu do tej nowej części, tak jak pisałyśmy kiedyś?
Nie pamiętam co postanowiłaś w tej kwestii.
Widziałabym tam jakieś duże drzewo zasłaniające widok na tę część za nim
Ja też coraz częściej zaczynam zastanawiać się nad drzewkiem, ale nie wiem, czy nie wpłynie to na moje słoneczne rabaty.

Marzycielka ... Wiesz, ja też lubię SF ...
Czytam o nowych planach zadrzewień i podziwiam.

Dzień dobry
jak Wam minęły świąteczne dni? Szybko - to na pewno udało się wykorzystać wolne dni na odpoczynek, czy też raczej nadrabiacie zaległości w domu i ogrodzie?

Krótka dygresja na temat dojrzewania do oczywistych decyzji.
Na etapie planowania ogrodu, marzeń o nim, próbach wyobrażenia sobie jaki ten wymarzony ogród ma być zapewne każdy z nas miał swoją top listę ogrodowych rarytasków i chciejstw. Posiadając małą wiedzę ogrodniczą zaczęłam planować swój ogród z pomocą fachowca. Teren, na którym założyłam ogród nie jest łatwy, zarówno od strony warunków glebowych jak i usytuowania terenu. Nie dość, że brak tu w wielu miejscach cienia, to wiatr zimą hula ogromnie. Po jakiego więc czorta zgodziłam się na posadzenie roślin niezgodnie z ich wymaganiami Trzy lata temu moja wiedza na temat roślin była zerowa, ale obserwacje mojego ogrodu, jak zachowują się w nim poszczególne gatunki, co radzi sobie najlepiej pozwoliły mi dojrzeć do wniosków oczywistych – będę sadzić tylko to, co się sprawdza.

Przykład:
Kaliny sztywnolistne, rośliny do cienia lub półcienia, wymagające stanowiska osłoniętego od wiatru, ciepłego zostały posadzone w najbardziej odsłoniętej, wietrznej i nasłonecznionej części ogrodu. Uwierzcie mi, że przez 3 lata nie urosły nic, dosłownie nic.
Akcja przesadzenia 3 sztuk sporej wielkości kruchych krzaków nie była łatwa, ale już są na swoim miejscu – w ażurowym cieniu, osłonięte, w glebie lekko kwaśnej – tak jak powinno być.
W ich miejsce posadziłam thuje, które u mnie rosną bardzo dobrze, nie szkodzi im przeciąg i co ważne przy okazji zasłonią za jakiś czas niezbyt estetyczny widok zza siatki

było:


jest:


Banalne, prawda? Szkoda tylko, że muszę naprawiać błędy. Ale lepiej późno niż wcale…..

Gosiu posadziłam w zeszłym roku klona Royal Red i dwa głogi. Klon nie jest posadzony tak blisko wejścia jak bym chciała, ale niestety nie mogłam, bo mamy tam jakieś rury Ale od razu zrobiło się pełniej w tej części. Mogę powiedzieć, że jesteś matką chrzestną tych drzewek

Asiu wróżka?? no i nie udało się bo albo nie było pogody, albo akurat utknęłam w chwastach

Majowe klimaty okołoogrodowe























Pozdrawiam !!!

Majowe klimaty .
Wróżka? Nie ... Realistka.

Przesadzanie sporych krzaków to utrapienie, ale kilka razy już mi się zdarzyło przez zbyt gęste sadzenie, albo wciskanie czegoś gdzie popadnie. Zdjęcie z brzozą mnie oczarowało

Andrzej nie Ty jeden zagęszczam a potem się martwię o przesadzanie A najdziwniejsze, że w momencie sadzenia wokół było tyyyyle miejsca, prawda?
Perspektywa spod brzózki - moja ulubiona

Asia dziękuję Marzenie w sumie było realne, tylko wszystko sprzysięgło się przeciwko moim planom

Przydałyby się jakieś hologramy z osiąganymi przez rośliny rozmiarami, żeby za gęsto nie sadzić, ale szkoda zostawiać puste miejsca, żeby chwasty rosły. Po plewieniu i wyrzucaniu wypadniętych bylin zrobiło się całkiem sporo miejsca i zastanawiam się czym je teraz obsadzić.