Forum Ogrodnicze Oaza

Miodek Wygląda pysznie. Mam (a dokładnie prawie mam) wielkiego miłośnika miodu. Schodzi słoik a słoikiem. Dobrze, że kolega w pracy ma swoja pasiekę. Kiedyś zresztą przyszedł mi powiedzieć, że on musi jechać do domu, bo w aucie ma 2 roje Zabrzmiało to interesująco...

Och, dziękuję że przypomniałaś mi wczesne dzieciństwo tym miodkiem.
Mój tata miał 3 ule i kiedy ukręcał miodek pachniała cała piwnica przecudnie.

Magorzatko, trochę spóźnione podziwiania ganeczku, ale za to szczere i gorące Naprawdę solidnie trzeba się napracować, żeby zrobić taki zgrabny daszek i pięknie wykończone schody Teraz aż się prosi, żeby pięła się po nim róża z ogromną ilością kwiatów dla pszczół

Małgosia a mam pytanie czy będziecie te deski ciemne które są na domie, zamalowywać na ten jaśniejszy brąz? czy tak zostanie?
miłego słonecznego

a miodek tez lubię i codziennie herbata z miodem musi być

Małgosiu i ja w końcu dotarłam do Ciebie. Piękne masz gospodarstwo, bardzo mi się podoba klimat, który tam panuje, a ganek po prostu marzenie !
Poczytałam przy okazji o FO, też przywędrowałam stamtąd śladem Aguniady. Parę lat temu też zostałam z niego usunięta, potem wróciłam, ale to już nie było to... .
Będę u Ciebie częstym gościem

Ewo- Constancjo, nie łap mnie za słówka Wiesz, co mam na myśli..

Alinko - jakbyś zgadła! Przy prawym słupie posadzone są: 2 Sympathie, odrosty New Dawn, i z nowiutkich wiosennych zakupów Maxima Alba i Martha! Będzie pięknie i pachnąco I chyba... za gęsto, no ale to się dopier okaże.
No a na lewy słup mój R. wciąż szuka tego kokornaka i znaleźć nie może; jeszcze trochę poczekam, a potem też tam pierdyknę jakąś różę
Daria - belki na domu są stare, autentyczne i to raczej odwrotnie powinniśmy zrobić, czyli nowe belki podkolorować na ciemniejszy brąz; tymczasem są, jakie są, ale można będzie je przyciemnić przy okazji kolejnego malowania
Agata - witaj! Pamiętam Cię świetnie, spotykałyśmy się niejeden raz tu i ówdzie; i od razu też zidentyfikowałam Cię na zdjęciu u Aguniady

Piszę w pracy, po kryjomu... papa, nie było mnie tu!

Przytupałam za Wami widzę że grono znajomych powiększa się .. Znam Twój ogród gdyż często byłam gościem u Ciebie chociaż nie zostawiałam śladu po sobie.
Łóżko w ogrodzie i lawendowe poletko …sama rozkosz. Piękny kufer(skrzynia). Wodociągowy Rów wykonany po mistrzowsku i chyba nawet najlepsza firma nie zrobiłaby tak ekspresowo. Twój Em złota raczka .Świetna konstrukcja dla fasoli Pomysłowa i jaka wygodna i nie zajmująca dużo wolnego miejsca.

Dziękuję Ci za wycieczkę w Twoim towarzystwie .Będę odwiedzać.

Witaj Małgosiu.
Cieszę się, że znalazłam tu Ciebie i inne znajome osoby, których ogródki już znam.
Bardzo jestem ciekawa dalszego rozwoju Waszego gospodarstwa(dobrze, że znam je od początku )
Mam nadzieję, że otworzysz też wątek domowy. Tęsknię za Twoim "rękodziełem".
Dobrze, że zamieściłaś wyjaśnienie. Po prostu brak mi słów.

Witajcie, dziewczyny!
Kasiu - wątek ma w tytule całe gospodarstwo, czyli dom, ogród, kurnik, pszczoły, pole i całe "dobrodziejstwo inwentarza", a więc wszystko będzie wymieszane. Z braku czasu nie mogę sobie pozwolić na prowadzenie dwóch wątków.

Dziś jestem po pracy już od 11.30, w domu od 12.30 - siedzę na polu i wyrywam chwasty z warzywnika. Wszystko tak strasznie zarosło!

Szkoda, że nie wiedziałam, że masz takie luzy w szklarni. Koleżanki mi rozdrapały nadwyżki na pniu.
Jak w tamtym roku musiałam wciskać, tak teraz chętnych było więcej niż pomidorów
Miałam 96szt, posadziłam 64. Prawda, że skromnie?
A masz Cytrynka? On jest rewelacyjny!! Mogę Ci wykopać, bo mam aż 6szt.

Janusz - miód rzepakowy krystalizuje bardzo szybko i jest dużo jaśniejszy. Jeśli to czysty rzepak, to krystalizuje całkiem na biało i ma konsystencję i kolor smalcu, a jak postoi dłużej, to bywa, że i betonu.
Im większa domieszka innych pyłków w tym rzepaku, tym miód jest ciemniejszy, a nasz jest bardzo ciemny i dziś nadal jest płynny, choć zgęstniał. Wielokwiat jak nic!
Aguskac - nie mam cytrynka, kobieto szalona i nie mam żadnych luzów w szklarni, a w ogóle, to nie mam nawet szklarni No ale... jednego cytrynka to na pewno gdzieś wcisnę, jeśli taki rewelacyjny. No ale jak to - posadziłaś TYLKO 64 pomidory??? No to ja nie wiem... chyba umrzecie z głodu!

Mój R. był dziś u Irminki i wykopał jej pół ogrodu - teraz sadzi to wszystko, bo ma na to obmyśloną koncepcję! Cały samochód wielkich roślin przywiózł! Irminko - dziękuję serdecznie!
Porobiłam zdjęcia, pokażę... kiedyś.

No i proszę - udało się i to nie żadne tam trzy miesiące później...

Irminkę poznałam TAM, ale znamy się również osobiście, bo mieszkamy blisko siebie. Okazało się, ze z dawnych lat znają się nasi mężowie.
Irminka dzieli się ze mną swoimi bylinami już kolejny raz, ale teraz to już doprawdy - R. wykopał jej chyba pół ogrodu!





Sadził to wszystko całe popołudnie, według koncepcji, którą zamierza realizować w naszym ogrodzie. Rośliny są wielkie i dorodne, jak zawsze od Irminki.

I jeszcze kilka zdjęć z kaliną w roli głównej, choć nie tylko...

O matuś... biedna Irminka... teraz pół jej ogrodu zieje pustką
Jak ja Ci zazdroszczę chłopa z koncepcją na ogród i do tego sadzącego rośliny... o reszcie nie wspomnę (kopanie rowu, ganek...) Nie ma sprawiedliwości na tym świecie.

Lecę oglądać, bo na podglądzie widzę, że coś powklejałaś.

Nie ma sprawiedliwości.... oj, nie ma.

MaGosiu,zlituj się! Toć na tych miniaturkach za Chiny nie dojrzę co tam jest...... Napisz chociaż.

Cytrynek jest naprawde w smaku rewelacyjny i polecam z calego serca i do tego calkowicie nieskomplikowany z niego pomodoro. Ja w zeszlym roku wysialam dwie sztuki na sprobowanie a w tym 6 wyprodukowalam. Tylko szesc, bo nasiona Gruszeczki rzucili w Auchan to musialam miec.

Grucha nie ma tej słodyczy i jakaś lekko kartoflana jest. Wygląd super, ale smakiem Cytrynkowi nie dorasta do pięt. Testuję w tym roku inne gruchy, może się trafi smaczniejsza.

aguskac wrote:
Agu ale do podsmazenia na patelni sie nadaje? bo ja poszukuje usilnie zoltka, ktory na cieplo ze smazonym makaronem, nie zrobi mi sie odrazu "przecierem pomidorowym".