TEMAT: W moim gospodarstwie

W moim gospodarstwie 24 Lip 2014 19:43 #286045

  • constancja
  • constancja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 935
  • Otrzymane dziękuję: 896
Terlico Najsłodsza, oczywiście, że dam radę..... mam solidny trening - wstaję ostatnio do pracy o 4 rano. Ja jednakowoż mam zgoła inną propozycję. Spać to ja mogę w domu, a u Ciebie to ja... wróć.... MY będziemy sobie siedzieć i gadać i gadać do bladego świtu. Potem z rozbiegu, bez tych wszystkich, nikomu nie potrzebnych porannych ceregieli, popędzimy rześkie i solidnie rozbudzone ( bo po 24 godzinach od przebudzenia to jestem rześka, zwarta i gotowa i żadne styki na łączach mi się już nie wieszają) popędzimy w stronę MaGorzatkowa. Ewentualnie w drodze sobie strzelę małą drzemkę ponieważ gdyż..... nie ja będę prowadzić samochód. :funnyface:

A tak poważnie, to ja nie mam żadnych problemów z wstawaniem o którejkolwiek porze dnia lub nocy. Jedynie po zbyt wczesnej pobudce może nastąpić u mnie czasowy brak kontaktu z rzeczywistością , nieznaczny brak koordynacji ruchowej i/lub zespół uporczywego bredzenia. Bez paniki..... do kibelka trafiam. :wink4:
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

W moim gospodarstwie 24 Lip 2014 20:54 #286072

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
No to się szykuje jazda :)
Tobie Constancjo to ja jednak nie zazdroszczę, nie cierpię porannego wstawania, choć zwykle budzę się ok 6 rano. Jednak ze wstawaniem to ma niewiele wspólnego :wink4: Że też nie mieszkam w Waszych rejonach, załapałabym się na wspólny transport choćby w bagażniku.

A może Ewcia do mnie przyjedziesz, przecież to bliżej niż do Gdańska, a będę miała towarzystwo. Sama spójrz na mapę, jakieś hardkorowe koło robisz zamiast po prostej śmignąć przez Szczecinek na Kołobrzeg :jeez:
Oby tylko ten mój Smarcisz dowiózł mnie bezpiecznie do tej Dobrzycy, tfu tfu... złego słowa na niego nie powiem, choć w Tatry łapałam stopa do dworca, bo zastrajkował po drodze.
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Temat został zablokowany.

W moim gospodarstwie 24 Lip 2014 21:09 #286076

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Gosiek :)
Proponuję byś wzięła ze sobą kilka wstążeczek i wiązkę lawendy dla mnie :wink4: Zrobisz nam lekcję wiązania pałeczek i przy okazji się załapię na 1 pakiecik w prezencie :hearts:

Za rok i u mnie lawenda będzie, a ja w pracach manualnych nie mam tej lekkości co Ty. Przy kawie w Dobrzycy mogłabyś nam pokazać na żywo jak te śliczne pałeczki wiążesz :dance:

Ja mogę ewentualnie przywieźć oregano, bo mam tego całe wiechcie. Tylko nie wiem czy już zbyt przekwitłe nie będzie.
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Ostatnio zmieniany: 24 Lip 2014 21:10 przez aguskac.
Temat został zablokowany.

W moim gospodarstwie 24 Lip 2014 21:28 #286084

  • terlica
  • terlica's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1093
  • Otrzymane dziękuję: 293
Lucyno,właśnie o wiązaniu pałeczek rozmawiałyśmy dzisiaj telefonicznie! :) W sensie umawiałam się z MaGorzatką na naukę pałeczkowania w realu. :)
pozdrawiam - Ewa
Pępek świata
Temat został zablokowany.

W moim gospodarstwie 24 Lip 2014 22:04 #286104

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
ufff to nie jestem sama z tym pomysłem, bałam się, że mnie Małgosia :club2:
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Temat został zablokowany.

W moim gospodarstwie 24 Lip 2014 22:11 #286107

  • Ma Gorzatka
  • Ma Gorzatka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 894
  • Otrzymane dziękuję: 497
Dziewczynki - z pałeczkami lawendowymi to cienko, bo wyplatać buławki można tylko ze świeżych roślin. Łodygi muszą być giętkie i elastyczne, żeby się nie łamały. Ale możemy zrobić warsztaty na innych roślinach, coś pomyślimy :)

A jeśli chodzi o tę patelnię, to zawsze do usług :)
Temat został zablokowany.

W moim gospodarstwie 25 Lip 2014 08:05 #286193

  • anabuko1
  • anabuko1's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4542
  • Otrzymane dziękuję: 2203
:bye:
Twoje lawendowe poletko robi wrażenie,i bukieciki z nich :supr3:
Ostanio ogladałam jakiś program z lawendami w roli głównej i poletko i bukieciki i pałeczki tam takie były,to może Twoje było ???
Temat został zablokowany.

W moim gospodarstwie 25 Lip 2014 09:07 #286211

  • Ma Gorzatka
  • Ma Gorzatka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 894
  • Otrzymane dziękuję: 497
Oj, nie, Aniu... JESZCZE nie :happy4: :happy4: :happy4:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): anabuko1

W moim gospodarstwie 25 Lip 2014 14:14 #286297

  • zielonajagoda
  • zielonajagoda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3102
  • Otrzymane dziękuję: 6025
Małgosiu jak ja lubię oglądać Twoje hendmejdowe poczynania :dance: Czy wycinasz tylko kwiatki czy cały krzaczek przycinasz, bo niedowidzę na tych fotkach porównawczych, swoje chcę ciachnąć a nie wiem jak, w końcu tu (i tam) to Ty jesteś lawendowym naszym autorytetem, a jak tam mydełka lawendowe, nadal jeszcze w sferze zamysłów? :bye:
Temat został zablokowany.

W moim gospodarstwie 25 Lip 2014 16:57 #286330

  • Ma Gorzatka
  • Ma Gorzatka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 894
  • Otrzymane dziękuję: 497
Iwonko - ścinam kwiaty z łodygami, do tego miejsca, gdzie zaczyna się gęsty krzaczek.
Mam nadzieję w tym roku wystartować z mydełkami i herbatkami, na pewno też będę robić te woreczki zapachowe, jeśli nie na sprzedaż, to na prezenty dla przyjaciół przy różnych okazjach. Mam nadzieję powiększyć we wrześniu dwukrotnie moje lawendowe poletko, rozsadzając siewki z zeszłorocznego wysiewu. A więc za rok byłoby może tyle kwiatów, żeby porobić więcej bukiecików i wianki.
Dziś zrobiłam mój pierwszy wianek i wyszedł nawet nieźle, ale... litości, jaki on jest lawendożerny! Cały koszyk lawendy (ten koszyk ze zdjęcia) na niego zużyłam. No to na taką rozrzutność jeszcze mnie nie stać!
Prototyp zostaje więc w domu :)











Nie miałam drucika florystycznego, więc wiązałam takim syntetycznym sznureczkiem ogrodniczym. Wymaga to pewnej ekwilibrystyki przy przytrzymywaniu kolejnych pęczków lawendy, bo zawinięty drucik sam trzyma, a sznureczek trzeba przyciągać... no, trochę brakuje trzeciej ręki!
No i pokazałam też lewą stronę, jak zwykle :)
Ostatnio zmieniany: 25 Lip 2014 17:11 przez Ma Gorzatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Robaczek, andrzejek, chester633

W moim gospodarstwie 25 Lip 2014 17:14 #286338

  • constancja
  • constancja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 935
  • Otrzymane dziękuję: 896
MaGosiu, bo te wianki takie pażerne som. Pięknie Ci wyszedł i ślicznie na tych cudnych drzwiach wygląda. A dasz powąchać???
A powiedz Ty mi poczemu tak tę lawendę katalogujesz według długości? Nie lepiej, a na pewno szybciej, powiązać i przyciąć do równego gotowe bukieciki? Resztki łodyżek możesz do suszu wykorzystać.
Aaaa..... i takie wieszaczki koniecznie musisz sobie skręcić. A może przygotuj drut i będziemy skręcać razem. :kiss3:
Temat został zablokowany.

W moim gospodarstwie 25 Lip 2014 17:40 #286340

  • Ma Gorzatka
  • Ma Gorzatka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 894
  • Otrzymane dziękuję: 497
Łomatko, to obcęgami chyba! Ale śliczne :hearts:
Ewciu - dzieliłam według długości, bo myślałam, że naprodukuję milion zylionów bukiecików na sprzedaż, różnych - mniejszych i większych. No to chciałam, żeby tak porządnie było.
Ale kicha! Za mało lawendy!
Temat został zablokowany.

W moim gospodarstwie 25 Lip 2014 18:14 #286344

  • zielonajagoda
  • zielonajagoda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3102
  • Otrzymane dziękuję: 6025
O matulu jaki śliczny, a jak musi pachnieć, te wieszaki też superaśne, spróbuje w wolnej chwili cóś podobnego wymodzić, ale to szybko nie nastąpi bo...eM przywiózł mi przed chwilą 14 skrzynek borówki amerykańskiej :ouch: więc chyba dzisiaj spania niet.
Temat został zablokowany.

W moim gospodarstwie 25 Lip 2014 18:45 #286349

  • Ma Gorzatka
  • Ma Gorzatka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 894
  • Otrzymane dziękuję: 497
Oj, Iwonko - zjedz ze 2 skrzynki, będzie mniej roboty, a ile przyjemności! :dance: Co za przetwory robisz z borówki?
Temat został zablokowany.

W moim gospodarstwie 25 Lip 2014 23:48 #286470

  • zielonajagoda
  • zielonajagoda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3102
  • Otrzymane dziękuję: 6025
Borówki widzę, borówki, czarno w oczach. Uszczęśliwiłam na siłę wszystkich wkoło, Małgosiu dużo zamroziłam, bo to są jedne o ile nie jedyne z owoców, które po rozmrożeniu nie tracą na jędrności, smażę wielki rondel konfitury/dżemu, i eksperymentalnie bo już nie miałam siły robić przy tych borówach, wrzuciłam do odstojnika do miodu, takie wiaderko z kranikiem, nasypałam cukru, utłukłam tłuczkiem i stoi do jutra, jutro zleję sok, przegotuję i zapasteryzuję, a słodkie resztki zaleję procentami :)
Temat został zablokowany.

W moim gospodarstwie 26 Lip 2014 07:08 #286475

  • Ma Gorzatka
  • Ma Gorzatka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 894
  • Otrzymane dziękuję: 497
Mrożenie, to mój ulubiony sposób na utrwalanie owoców. Po pierwsze minimalizuje wysiłek i czas poświęcony na obróbkę, a poza tym ja to zimą konsumuję albo w ciastach albo z jogurtem naturalnym jako przekąskę/kolacje, więc mi rozciapkana konsystencja nie przeszkadza. Zresztą ja uwielbiam od dzieciństwa lody, wiec tych owoców wcale nie rozmrażam, tylko wrzucam do jogurtu i od razu przystępuję do konsumpcji.
Mam 7 borówkowych krzewów i ze 2 lata temu zamroziłam kilka pudełek, rzeczywiście potem coś wspaniałego!
Temat został zablokowany.

W moim gospodarstwie 26 Lip 2014 09:40 #286490

  • zielonajagoda
  • zielonajagoda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3102
  • Otrzymane dziękuję: 6025
:bye: Jeszcze dzisiaj widzę wszystko w czarne groszki i pół głowy mnie boli, oko wylata :jeez: Ja z córą też lubimy zamrożone owoce jako surogat lodów :) Wczoraj koło dwunastej jechaliśmy jeszcze do firmy bo tam mam lodówkę z dużym zamrażalnikiem, bo w domowej zabrakło miejsca, a musiałam jeszcze troche miejsca zostawić bo przecież to nie koniec mrożonek. Rano kupiłam litr wódki i pół spirtu, po zlaniu soku zaleję pozostałe słodkości % i zobaczę co z tego wyjdzie, bo z borówek amerykańskich jeszcze nigdy nalewki nie robiłam ani nawet nie piłam, więc to będzie eksperyment. Bardzo lubię borówki ale obrzydły mi na jakiś czas.
Dzisiaj miałam ścinać lawendę na bukieciki takie jak Twoje i na syrop lawendowy według przepisu Marty/Shirall, ale nie wiem czy zdążę, może wieczorkiem.
A jutro znowu do wód, najpierw ciepłe a później zimne, się zregeneruję deczko, spróbuję w tych lodowatych trochę więcej zamoczyć i dłużej wytrzymać ;)
Miłego weekendu :bye:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Ma Gorzatka

W moim gospodarstwie 26 Lip 2014 13:31 #286536

  • Ma Gorzatka
  • Ma Gorzatka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 894
  • Otrzymane dziękuję: 497
Iwonko - życzę sukcesów w zanurzaniu się w tych lodowatych wodach :)

Parę dni temu odchwaściłam porządnie zagonki-kółka z miododajnymi bylinami. Powstaje u nas za pasieką bylinowa łąka dla pszczół - na razie obsadziliśmy 8 czy 9 kółek, roślinki w większości ładnie się przyjęły, kwitną i teraz pozwolimy im się obficie powysiewać.
Rośliny pochodzą z nadmiarów naszego ogrodu i darów dobrych ludzi :)

Ogórecznik lekarski z nasion od Pat-survivor


Verbena hastata z nasion o Justynki-klarysy


Odętka wirginijska od Irminki


Oregano


Mak wschodni - najmarniej się przyjął, ale to dlatego, ze za późno był przesadzany; wiosna mu dosadzimy jeszcze kilka sztuk


Mięta meksykańska (2 kółka) od Irminki


Chaber wielkokwiatowy różowy, który znów zapomniałam, jak się nazywa :(


Jest jeszcze kółko z dzielżanami, ale zapomniałam mu zrobić fotki. Przed chwilą podlałam te nasze kółka, bo sucho tam w polu, jak na Saharze. Obiecywana na wczorajszy wieczór burza nie nadeszła, czekamy nadal, ale latam z wężem i przekładam go to tu, to tam, bo rośliny strasznie biednieńkie ::(
Ostatnio zmieniany: 26 Lip 2014 13:34 przez Ma Gorzatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.679 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum