TEMAT: W moim gospodarstwie

W moim gospodarstwie 05 Maj 2015 11:21 #365008

  • Ma Gorzatka
  • Ma Gorzatka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 894
  • Otrzymane dziękuję: 497
Lucy - to jest teren wydobyty spod złomowiska, a nie z żadnego trawnika :happy4: Najpierw tu składowaliśmy sterty gałęzi, potem złom, a teraz - Wersal! Jaka królowa, taki Wersal :happy: :happy: :happy:
Lobelia przetrwała jedna, rośnie sobie w donicy z oliwką, choć wysmagana przez wiosenne chłody nie wygląda zbyt szałowo :)
A ja też będę miała domek dla murarek - nasze dzieci robiły w szkole na jakiś konkurs i 2 mam obiecane, mam je powiesić i robić zdjęcia. Cała przyjemność po mojej stronie!

Terlica - uważam, że przymrozków nie będzie, a jak będą, to przecież już z polarkami latałam po ogrodzie, wprawę mam. Masz kilka miododajnych kółeczek, jak przyjedziesz, to wstawię Cię do któregoś z nich i zrobię Ci zdjęcie (na Oazę będzie jak znalazł!)

Wstawię dziś chyba pomidory do foliaka, ale na razie w pojemnikach. Kupiłam rano konewkę w biedrze, na miejsce tych, co mi je Burek zeżarł.
Muszę też skoczyć do jednego takiego z naszej wsi, może mi naprawi starą ocynkowaną dziesięciolitrową konewkę, od której odpadło dno...
Ostatnio zmieniany: 05 Maj 2015 11:23 przez Ma Gorzatka.
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

W moim gospodarstwie 05 Maj 2015 13:30 #365022

  • zuzanna2418
  • zuzanna2418's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 133
  • Otrzymane dziękuję: 182
Ma Gorzatka wrote:

Pszczoły ochoczo się krzątają (dostały niedawno nadstawki), pierwszy miód chyba będzie w maju. Na polu sama się wysiała i wzeszła zeszłoroczna facelia na pożytek dla pszczół. Powschodziły też na kolejnych miododajnych kółkach przegorzany i kłosowiec od Terlicy.
Kury się pięknie niosą i wszystko rośnie aż miło, bo jest ciepło i pada deszczyk.

Jeździmy znów raz w tygodniu po mleko (5l) do sąsiedniej wsi; będę robić twaróg :)

A dziś dostaliśmy od znajomej piękny duży bukszpan, który też już jest posadzony :)

No jednym słowem szczęściarzom to i byk się ocieli! :D

Ja też mam taki Wersal in spe, ale z utylizacją tego co na nim zalega będzie kłopot, bo to stare płyty eternitowe...
Zuzanna
Temat został zablokowany.

W moim gospodarstwie 05 Maj 2015 14:45 #365039

  • Ma Gorzatka
  • Ma Gorzatka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 894
  • Otrzymane dziękuję: 497
Zuziu - a nie można zadzwonić do gminy/powiatu i zgłosić tego eternitu, żeby go sobie zabrali?
My zlecaliśmy usunięcie eternitowego pokrycia z dachu dużej szopy z garażem i jedna ekipa dokonała rozbiórki i ułożyła płyty w zgrabny ofoliowany stosik, a inna, po kilku tygodniach zbierała te pakiety i wywoziła. Uprawnienia do rozbiórki mają inne firmy, a do wywozu inne, myślę, że dałoby się to załatwić...
Temat został zablokowany.

W moim gospodarstwie 05 Maj 2015 17:01 #365058

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
Wersal ,powiadasz :)
Wiem jaka jest radość jak znikają z oczu niepotrzebne sterty. Ja po moich poprzednikach wykopuje złom ostatnio wielką zardzewiałą śrubę.Najwięcej namęczyłam się przy długiej sztabie od furtki i worku po nawozach.Moja ziemia rodzi rudę żelaza:) dobrze,że u Ciebie wszystko na "wierchu" było
Temat został zablokowany.

W moim gospodarstwie 05 Maj 2015 20:30 #365099

  • Ma Gorzatka
  • Ma Gorzatka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 894
  • Otrzymane dziękuję: 497
Olu - a gdzie tam na wierchu! Też wykopaliska znajdujemy, w tym fajne malutkie szklane flaszeczki, chyba po lekarstwach. Myję je i mam wazoniki na maluśkie kwiateczki (teoretycznie, bo raczej niechętnie ścinam kwiaty do wazonów). Wykopaliśmy też piękne ręcznie kute gwoździe :)

Aguskac - pytasz, czy świdośliwa kwitnie...







A tu Burek pilnuje nowego bukszpanika.



A tak wygląda zardzewiały złom, który wystawiliśmy za ogród na pokusę zbieraczom. Ciekawe, jak długo poleży.

Ostatnio zmieniany: 05 Maj 2015 20:32 przez Ma Gorzatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Aszka, chester633, Amarant

W moim gospodarstwie 05 Maj 2015 22:13 #365162

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
Czy kopiesz czasami z nadzieją na wielką skrzynię pełną "czegoś" :) wazonik też mam .Przy zrywaniu dachu znależliśmy stary budzik -przyjechał ze Lwowa .Stanął na godzinie 17,10 a jak zrywaliśmy podłogę to stary wielki widelec. Ciągle mam nadzieję :search:
Temat został zablokowany.

W moim gospodarstwie 06 Maj 2015 08:22 #365235

  • Ma Gorzatka
  • Ma Gorzatka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 894
  • Otrzymane dziękuję: 497
Olu - skrzynia z dukatami jeszcze wciąż przed nami :)
My znaleźliśmy przy wymianie podłóg od podłogą jednego pokoju skórzane dziecięce chodaczki z drewnianymi podeszwami! Mam gdzieś fotkę, jak znajdę, to pokażę :)
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Aszka

W moim gospodarstwie 06 Maj 2015 23:30 #365636

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Warto było zapytać :) Ależ to olbrzym!! Dobrze, że od razu przeznaczyłam nań dużo miejsca, w przeciwnym razie miałabym kłopot. Jest cudna!! Taka zwiewna jak panna młoda.
Bukszpanik niczego sobie :wink4:
Nieźle tego złomu było, pewnie przyjmą do złomiarni, więc na pewno ktoś się skusi.
Przystojny ten Wasz Burek :) Nie leje po roślinach? Ja teraz zgodzę się tylko na suczkę, pies za dużo roślin mi polał. Nigdy nie wiedziałam czy mogę jeść na przykład winogrona, bo widziałam, że lubi je skrapiać :angry:
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Temat został zablokowany.

W moim gospodarstwie 07 Maj 2015 10:50 #365732

  • zuzanna2418
  • zuzanna2418's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 133
  • Otrzymane dziękuję: 182
Małgosiu, zastanawiałam się nad tym wywozem, ale jakoś mi się uwidziało, że to dla tych co mieszkają stale, znaczy meldunek mają na miejscu. Ale zapytamy, od czego Bożenka, w końcu pracownica Urzędu Gminy :)
Piękna ta świdośliwa! Moje jeszcze maluchy.
Z tymi buteleczkami po lekarstwach to chyba taka sama moda na całej polskiej prowincji jak z kolorem orzech średni na drzwiach, podłogach, lamperiach etc. Ja też je wykopuję co i rusz. Ale wywalam.
Z innych znalezisk odkopaliśmy na strychu pięć butelek wódki Bałtyckiej z częściowo odparowaną zawartością :)
Zuzanna
Temat został zablokowany.

W moim gospodarstwie 07 Maj 2015 17:52 #365787

  • Ma Gorzatka
  • Ma Gorzatka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 894
  • Otrzymane dziękuję: 497
Lucyna - Burek oczywiście leje po roślinach, ale ja za nim nie biegam i nie patrze, gdzie on leje. Czasem mi tez w różance kupę zrobi, ale za to, to już dostaje reprymendę w twardych żołnierskich słowach! Oczywista sprawa, że suczki są fajniejsze.
Zuziu - a to dopiero wykopalisko! A co to znaczy: "częściowo odparowaną"? Że mniej, czy że słabsza?
Temat został zablokowany.

W moim gospodarstwie 07 Maj 2015 20:40 #365836

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Ja tam też średnio przywiązywałam wagę do jego oprysków, choć parę iglaków marniało miejscami. No ale gdy zobaczyłam, że leje mi na jedzenie.... :evil: :devil1:
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Ma Gorzatka

W moim gospodarstwie 07 Maj 2015 21:05 #365854

  • survivor26
  • survivor26's Avatar
  • Offline
  • Fresh Boarder
  • Posty: 19
  • Otrzymane dziękuję: 14
Jak to dobrze, że zajrzałam do Ciebie akurat dziś, kiedy odkopałam ze stodoły stary płot i dumałam, jak go wykorzystać...to już wiem, pójdzie pod róże :) No i teraz nie tyle rozumiem, dlaczego masz tak mało czasu, co nie rozumiem, jakim cudem jeszcze przy tylu zajęciach zawodowo-edukacyjnych robisz na drugi etat w ogrodzie :)
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Ma Gorzatka

W moim gospodarstwie 07 Maj 2015 21:28 #365866

  • Krzysia
  • Krzysia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1466
  • Otrzymane dziękuję: 1569
Takie wykopane/ znalezione skarby czasami są miłe, ale bywają też kłopotliwe :devil1:, my znaleźliśmy przy wymianie dachu ok 80 tys. starych złotych, równowartość malucha w końcówce lat osiemdziesiątych. Teść je tam schował i nikomu nie powiedział, może teściowej, zmarł dość nagle, 3 tygodnie po śmierci teściowej. Znaleźliśmy też kilka butelek wódki nieodparowanej :rotfl1: sprawdziliśmy :drink1:.
...Bo marzenia się spełniają tylko tym, którzy je mają...

Próbuję spełnić jedno z nich
Temat został zablokowany.

W moim gospodarstwie 10 Maj 2015 09:28 #366686

  • Ma Gorzatka
  • Ma Gorzatka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 894
  • Otrzymane dziękuję: 497
Krzysia - no i proszę - MOŻNA skarb znaleźć!
Pat - jeszcze sobie dołożyłam twaróg, który robię całe lato, w czasie gdy kupuję prawdziwne mleko; mojej koleżance, która się wciąż dziwi, jak ja z tym wszystkim nadążam, powiedziałam, że prawdopodobnie, gdybym tego wszystkiego nie robiła, to dawno już kogoś bym zabiła! (uwaga, prokuraturo, to był żart :happy4: )

Jestem zachwycona, bo udało mi się umówić na 5 litrów mleka co tydzień. Zeszłoroczne 3 to było trochę za mało.

Cykl przetwórczy mleka wygląda u mnie tak:

>przywozimy mleko na rowerach w niedzielę wieczorem
>pół litra od razu odlewam do opryskiwacza, uzupełniam wodą i robię oprysk na pomidory w foliaku
>resztę rozlewam do dwóch słojów, przykrywam lekko zakrętkami, ale nie zakręcam, żeby odparował krowi zapaszek
>następnego dnia zbieram śmietanę małą chochelką do słoiczka
>śmietanę wstawiam do kredensu, żeby zgęstniała, co w zależności od temperatury otoczenia trwa 2-4 dni; potem wstawiam do lodówki
>mleko kwaśnieje sobie w słojach, a jak długo, to też zależy od temperatury
>robię twaróg: grzeję na gazie wodę w dużym garze, do wody wstawiony jest słój z mlekiem; wody nie zagotowuję, ale jak jest już porządnie gorąca, to wyłączam gaz i zostawiam to wszystko w spokoju na kwadrans - pół godziny; potem wylewam delikatnie (bez mieszania) na durszlak wyłożony gazą z apteki, ustawiam na garnku, przykrywam, zostawiam na noc do odcieknięcia
>rano twarożek wykładam do miseczki i wstawiam do lodówki, serwatkę odzyskuję i częściowo zanoszę ja kurom, czasem daję psom - jedne i drugie bardzo chętnie ją żłopią; można ją też dodawać do wypieków chlebowych i chlebopodobnych
>muszę spróbować zrobić z serwatki ricottę
Ostatnio zmieniany: 10 Maj 2015 09:44 przez Ma Gorzatka.
Temat został zablokowany.

W moim gospodarstwie 10 Maj 2015 15:08 #366850

  • terlica
  • terlica's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1093
  • Otrzymane dziękuję: 293
Eee ten twaróg to takie proste?
Podgrzać, zlać i niech się przez noc samo zrobi?
pozdrawiam - Ewa
Pępek świata
Temat został zablokowany.

W moim gospodarstwie 10 Maj 2015 15:39 #366857

  • Ma Gorzatka
  • Ma Gorzatka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 894
  • Otrzymane dziękuję: 497
No tak! Nigdy twarogu nie robiłaś? Ważne jest, żeby mleka nie zagotować, bo wtedy twaróg wychodzi suchy i trociniasty (ale i tak lepszy od sklepowego).

W zależności też od tego, jak dużo śmietany zostawisz na mleku (no bo przecież całej nie da się zebrać, zresztą, po co?) - twarożek wychodzi mniej lub bardziej pulchniutko-tłuściutki. Czasem specjalnie zostawiam więcej śmietany :happy4:
Ostatnio zmieniany: 10 Maj 2015 15:39 przez Ma Gorzatka.
Temat został zablokowany.

W moim gospodarstwie 10 Maj 2015 16:51 #366889

  • edulkot
  • edulkot's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2906
  • Otrzymane dziękuję: 3009
Małgosiu a ja tam tęsknię za zapachem i smakiem mleka prosto od krowy, potrafiłam pić prosto w garnka świeżo przecedzone po udoju, cieplutkie i z pianką :drink1: i ten smak twarogu czy śmietanki :lev: rozmarzyłam się wspomnieniami ale to se ne wrati :sad2:
Ostatnio zmieniany: 10 Maj 2015 16:54 przez edulkot.
Temat został zablokowany.

W moim gospodarstwie 10 Maj 2015 17:52 #366925

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Gosiu, poza tym, że mleka nie znoszę (dolewam ociupinę tylko do kawy), to jestem pod wrażeniem Twojej ogrodniczej i gospodarskiej świadomości...
Trochę Ci tego zazdroszczę - zawsze marzyłam o tym, by mieć takie możliwości... tymczasem, praca zawodowa skutecznie sprowadza mnie do poziomu kolan...
Nie mniej jednak, wciąż podziwiam Twoje poczynania!
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.537 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum