Doris ja nie marudze, bo wiem jak jest.
Agu, tak to tegoroczne. Po kalinie to juz dawno znaku nie ma ale np piwonie dopiero zaczynaja a nawet nie zaczynaja, bo przez to ochlodzenie stanely i nie chca dalej. Ale to dobrze, bo od trzech dni ciagle pada i tyle bysmy sie nacieszyli.
Pogoda jest kazdy widzi

U mnie dzisiaj 8 stopni - normalnie jak w zimie

Wszystko zastyglo w rozwoju, Dyrektor zrzuca platki na potege przez ten deszcz, nie mowiac o WC ktora ogolnie jest jedno-dwu dniowa... i tyle sie nacieszyli.
Ale wykorzystujac flaute pogodowa z kawa w lapce, poogladalam rano na spokojnie relacjones u Kasi-Robaczka zwanej u mnie w domu pieszczotliwie przez D. Kartoffelkäferchen czyli Stoneczka ziemniaczana, projekt Positively Stoke-On-Trent a ktory w pewien sposob, odzwierciedla moje mini zamierzenie realizowane od zeszlego roku na tylnej rabacie.
Zeby jasnosci stalo sie zadosc - rabata utrzymana bedzie w tonacji ciemnego rozu z rozjasniaczami.
Calosc rabaty chce na stale okalac murkiem granitowym, ktory z przodu ma tworzyc okrag jak do tej pory.
2 "Sciany" beda utrzymane w ciemnej tonacji - na wiklinowej rosnal juz 4 Mme Isaac Pereire - rozjasnione powojnikiem w lekko niebieskiej tonacji a na panelach ogrodzeniowych, posadzona jest pnaca roza Maritim (jeszcze malutka) a dopelnieniem sa ciemne powojniki Mikelite i jasna Hanna.
Z lewej strony pod Isaac-zkami rosnal 3 Pomponele sadzone latem zeszlego roku i Sister Elisabeth (ktora widac jak juz kwitnie) Sa tu tez 3 tuje Danici (jedna na pniu) leza tez 3 wloskie powojniki (2 Arabelle i Purpurea Plena Elegans]
Po prawej stronie w glebszym rogu, rosnie First Lady, Mary Rose, 3 WC (ktore scielam, bo takiego maczniaka mi podlapaly ze szok), Debutante i to ogromne - Lovely Fairy

Miedzy-pomiedzy rosnal rozowe floksy, biala piwonia, niebieskie przetaczniki ktore robia obwodke w tej chwili ... wiosna posadzilam biala i rozowa gipsowke ale cos jej nie widze znowu.
Klacza gipsowki kupuje rok w rok i rok w rok nic z nich nie wyrasta mi na tej rabacie. Juz sie zastanawiam, co ja zle robie.
Tak przy okazji pokaze Sister Elisabeth - bardzo ladne kwiatki ma ta rozyca ale jest strasznie wkurzajaca. Jest tak wiotka i memlawa, ze szok - jak sie tak dalej bedzie zachowywac, to ja do donicy przeniose. Na liscie prosze nie patrzec, bo pryskam na na okraglo - to jedna z tych sierot, co to pochorowala sie na maksa. Dobrze ze Pomponelle na okolo nie podlapaly od niej, bo akurat Pomponelle maja ścisk.