Kasiu, mam nadzieje ze z mlodym juz wszystko okejos? spotkanie nie ucieknie, nie Zajac.
Agus, no niektorym chabaziom jakos nie po drodze do naszych ogrodow. Moze pomysl, zeby posadzic powojniki w domicach w ziemi - wiesz wieksza doniczke bez dana, powojnik do niej i zobacz, moze to zadziala.
Iv, nie ma problemu. Jak tylko zobacze, ze przyjdzie pora na sekator to zglosze sie po adres i wysle Ci patyczki.
Dora, figa mowisz
Ja to na taka fige, to nawet na ogrodku miala bym miejsce tzn jak mi plot zrobia i wytna wielkie wisnie .... ale pierdolety opowiadam
U mnie sie dzisiaj ochlodzilo i to tak powaznie po ostatnich deszczach, tylko 12 stopni jest brrr
Asia, wiesz ja juz kiedys zauwazylam, ze rosliny ktorymi sie nie interesujesz lepiej rosnal. Na rabatach przed domem, to ani nie podlewam ani nie pryskam, czasem przypomni mi sie zeby cos tam im sypnac i rosnal nie gorzej niz te na ogrodku.
Agu ja kiedys mieszkalam w domu z duzym ogrodem i powiem szczerze, ze to nie dla mnie. Jak wyprowadzilam sie do mieszkania na parterze z malym ogrodkiem, to bylam najszczesliwszym czlekiem na swiecie hihi moze teraz inaczej bym na to patrzyla. Chociaz watpie, bo np w zeszlym roku mialam calkiem inny priorytet i MINI interesowalo mnie tyle o ile tzn ladne mialo tylko byc ale nic wiecej a jakby bylo tego duzo, to bym sie wsciekala.
Monika, to czy cos bedzie roslo czy nie zalezy przede wszystkim od warunkow - to jest to o czym wlasnie Asi napisalam. Wydaje mi sie, ze my mamy tylko posredni wplyw na to ... no i zeby sie nie zajechac, to trzeba dobrac sobie to, co u nas poprostu dobrze rosnie i miec "z czapki" i sie cieszyc.
Ewcia no nie potrzebnie ale taka jest ludzka natura, ze zamiast walczyc o przetrwanie kwasnolubow, to bylo mi posadzic powojniki i roze odrazu i miec spokoj.
Apropo rabat przed domem. Jako ze MINI jest rozowo-biale, to zostawaly tam wywalane wszystkie zolte pomylki. Ale trzeba bylo zrobic porzadek, bo niby ja tego nie widze ale przed domem nie wypada, zeby bylo ryz-mydlo-powidlo. Rabata powstala w 2012 roku i zostal przeniesiony na nia Wredny czyli Wiaz Wredei. 3 zolte cyprysiki groszkowe w rzedzie po lewej, 3 jalowce centkowane 4-y w donicy.
Srodek wypelnialy jednoroczne, obecnie Rumianka. W miejsce rdzawych liliowcow przyszly zolte tulipany a na koncu przy domu jest rzadek bialych tawulek Andersa.
Jako, ze dziewuszki zaczely oponowac i "wydzierac dzioby", ze jak to zwykle u mnie bywa jest wszystko za prosto i monotonnie, to dla rozbicia monotoni - kupilam bordowego berberysa - ufff prrzeszlo.