Forum Ogrodnicze Oaza

Julek byłaś już po ślicznoty Nie mogę się doczekać Twojej relacji...

Julek Wy się relaksujecie na urlopie a tu patelnia na której wszystko się smaży, no nie wiem w jakim stanie zastaniesz Mini bez
I też pytam o te ślicznotki coś o nich wspomniała u Doris

Dora, Majutek nie bylam i najprawdopodobniej juz nie pojade, bo Oskar jakas bakteryjna niestrawnosci zlapal - zwraca nam na okraglo a w polaczeniu z biegunka, to biedny sie odwodnil. Z samego rana gnalismy do weta i wlasnie zapodalam mu druga kroplowke, tak ze jestem uziemiona na dluzej.

Biedny Oskar przy takiej upalnej pogodzie łatwo o jakieś świństwo, niech mu się szybko poprawi

Głaski dla Oskara!
Biedak, pewnie słabowity bardzo przy tym odwodnieniu... pogoda nie sprzyja.

Ja już się różami nasyciłam... część ostatnio przesadziłam (w upał ), zrobiłam porządek i wystarczy. Raz, że nie mam miejsca, dwa i tak jest ich za dużo.

Buziak! (zesmażyłaś się? Ja w tym roku jak na swoje możliwości blada jestem )

Majutek, ja to nawet nie moge skojarzyc z czego to moze byc, bo akurat Oskar nie jest psiem co to zre wszystko co popadnie czy cos co znajdzie - no nic zobaczymy czy sie bedzie cos rozwijac czy nie.
Agus, tutaj akutat ochlodzilo sie po nocnej burzy i dla niego jest znosnie.
Czytalam ze przesadzalas rozyce i foty tez ogladalam - mnie sie podoba Smazyc sie nie zesmazylam ale ja ogolnie siedze przewaznie w cieniu, bo mam uczulenie na slonce. Z tym ze opalona juz w miare jestem ale to pracom ogrodkowym zawdzieczam a nie opalaniu. Z czola to mi chyba juz 3 razy skora schodzila

Julek, może zadzwoń do babci-sąsiadki coby mini podlała, co?
Mam nadzieję, ze Oscar wydobrzeje..bidulek

uuuuu Julek...głaski dla piesa od ciotki...Kurka,mam nadzieje ,że to nic poważnego.... tylko małe zatrucie

Cześć, różyce cudo! Właśnie pisałam u siebie, że będę buszować "u Niemca" heheh. Ciekawe czy coś upoluję Współczucia dla psiaka, w te upały można paść, ale mamy lato co???

Gdybym wiedziala, ze zejdzie mi dluzej niz tydzien, to zostawila bym klucze sasiadom - jak to normalnie robie gdy wyjezdzamy na dluzej ale teraz pomyslalam, ze to bez sensu - no i nie ma jak sie na ogrodek dostac. Ale z paszczakiem juz lepiej, tak ze moge wracac

No to super, dzielny Oskarek
A odnośnie klema Purpurea Plena Elegance...to ona chyba nie nada się do położenia na rabacie...ona ma straszną wprost siłę wzrostu...tak do leżenia to bardziej bylinowe Julek...

uhu chyba tak z tym klemkiem bedzie jak mowisz. Chociaz u mnie wloskie dobrze sie jako okrywowe sprawdzaja - mam Polish S. i Albe Luxor czy jak jemu tam polozone na rabiacie i sprawuja sie dobrze - dlatego pomyslalam ze z Elegance tez tak bedzie. No nic, pojdzie na mate kolo Blekitnego Aniola i Mikelite.

...chociaż ...jak mówisz,że Spiryta polożyłaś to i z tym Ci może wyjdzie.... Ty to masz siłę przekonywania
Mnie się chce Aliunushki i Princess Diany...i Rougucciego ...chyba popełnię je dla spokojności...w przyszłym sezonie może
Ale Ty masz taki jeden co mnie się po łebie kolebie cały czas...Hania czy Julka ? zapomniałam...ale w tamtym sezonie pokazywałaś i wpadł mi oko

To byla Hanna - ja polecam bo jest cacana. U mnie w tym roku marna ale przesadzana wiosna byla, to musi nabrac ciala. Aliunushke tez mam ale narazie meczy sie w doniczce - ma isc na rabate gdzie plot maja mi robic, to musi poczekac jeszcze. Wiecej juz chyba nie bede kupowac, bo juz nie mam gdzie posadzic.
Myslalam, ze jeszcze pare posadze na nowym plocie w przerwie miedzy matami ale wymyslilam sobie zywoplot z buka jako wypelnienie przerwy - tak ze klemki odpuscilam.
Polisha i Albe polozylam tylko dlatego zeby nie rwac ich z siatki jak beda ja usuwac a one sobie tak na lezaco rosna w najlepsze i tworza bardzo ladny dywan.

A ja kupiłam seet summer love i tzw d... miałam nadzieję, na burzę kwiatów, zapach stąd do wa-wy a tymczasem usechł jeden pęd, a reszta ma się cienko! A taka ładna sadzonka była

Kasia ale wiesz co zrobic z takim chabaziem co to rosnac nie chce? A wiesz ze zakwitl zeszloroczny bialy Agap a ten niebieski, co to mam go od 3 lat, to znowu nic Chyba go jednak wyciagne z doniczki, zostawie biale a tego Gapiastego, to na Kompost



MINI po nieplanowanym przedluzonym urlopie, wyglada calkiem dobrze Ucierpialy tylko surfinie w skrzynkach na dachu ale przycielam je na krotko i powinny odbic. Wczoraj mialam mase roboty, bo musialam wszystkie rozyce oczyscic z przekwitlych kwiatow ale zauwazylam, ze roze ktore przycielam przed wyjazdem, szykuja sie do nastepnego kwitnienia. Nawet na Edenach sa paki

Julek mini wygląda super...
A odnośnie agapantów, one lubią mieć ścisk w doniczce,...nie wyrzucaj ....może w końcu będzie miała ciasno....Mój tez nie kwitnie, ale nie liczyłam specjalnie na to, mam go od jesieni od forumki,co prawda posadziłam go w wąskiej donicy...ale ścisku to on jeszcze nie ma...
Chciałabym zobaczyć nowa ślicznotę Royal Piano
A mój Eden też ma pąki...niewiele ale ma....

Pourlopowe cześć, Siostro!

MINI pięknie się prezentuje. Agapanty, jak pisze Dora, lubią ponoć ciasnotę w donicy, więc przetrzymaj je jeszcze koniecznie.
A tam na końcu, za matami, posadziłaś dwa jałowce? Nie za wąsko jest w przejściu? Chyba, że to taka przekłamana perspektywa...

Odpoczęłaś? Z Oskarem już ok?