Forum Ogrodnicze Oaza

Kurcze nawet ja nie wiedziałam .
Ach Romciu, Ty to potrafisz człowieka zaskoczyć .

Romciu znów na tapecie wielkie przeróbki skąd bierzesz siły ,żeby tak ciągle upiększać Jaśkową Polanę .U mnie też potrzebne by były przeróbki tylko skąd brać siły do tego jak mam tylko dwie ręce

Bożenko-na temat białego ubioru,słyszę po raz pierwszy Tak,tak to zdrowie to jest coś czego nie da się kupić Dzisiaj mam kolejną wizytę u lekarza
Aniu-cały czas myślę o tych bukach co do zestawień kolorystycznych to niestety nie moja zasługa,na szczęście są dobrzy ludzie co pomogą
Brojko-witaj na Jaśkowej oj narobiłaś Ty zamieszania z tą kaskadą pewnie bym i chciała ale niestety to nie u mnie ją widziałaś to jednak nie przeszkadza abyś zaglądała do mnie częściej,zawsze furtka jest otwarta
Siberko,Dorcia-jak myślicie,czy wytrzymałabym aby się nie chwalić?????
Jadziu-te wszystkie przeróbki to przez forum się dzieją,jedni przez drugich mają coraz to piękniejsze ogrody i zazdrość bierze górę M asz rację największym problemem jest brak rąk do pracy ale na szczęście aura nam sprzyja i wiosenne porządki możemy robić już w lutym a więc mamy trochę więcej czasu na przygotowanie się do tej prawdziwej,pięknej,zielonej i kolorowej wiosny.

Ja tylko zrobiła sie pogoda to też zaczęłam porządkować rabaty .Większość jesiennych suszków już uprzątnięta, a krzewy przycięte[oczywiście nie różane ]

U mnie porządki wiosenne bardzo powoli się rozkręcają...
Romciu, trzymaj się Dziewczyno Koniecznie rzuć palenie

O kurcze Romo bardzo Cię przepraszam, ale wchodząc w różne wątki musiałam coś pomylić muszę przyznać że jesteś bardzo aktywna bo gdzie nie wejdę jest Twój wpis- bardzo mnie to cieszy i już biegnę do furtki przeczytać wszystko! co związane z Jaśkową polaną.
Dziękuję za odwiedziny

broja wrote:

Witam , widzę że w tym roku szykują się w twoim ogrodzie duże zmiany ,będę kibicował dużo pracy cię czeka

Romo,

Roma wrote: Sama bierzesz udział w nakręcaniu tej spirali przeróbek I to raczej jako jej sprawca, a nie ofiara Wszak masz coraz piękniejszy ogród i innych do przeróbek zmuszasz
Brak rąk do pracy? Oj widać czasami, że doskonale sobie z tym problemem radzisz

Jadziu-jeszcze u nas ziemia nie odmarzła a już zapowiadają powrót zimy nie pozostaje nam nic innego jak tylko czekać
Marysiu-ja nie tylko już rzuciłam palenie ale nawet sobie nie popalam.
broja-nic się nie stało, nie masz za co przepraszać
Tomku-będzie ciężko zrealizować plany ale myślę,że jakoś damy radę
Aniu-dziękuję
Marto-ja jednak będę się upierać,że ofiara co do brakujących rąk do pracy,to mam już pewien niecny plan Domek dla gości do dyspozycji za 3-4 godzinki pracy dziennie w ogrodzie,no może jeszcze dołożę przejażdżki konne, chcesz skorzystać jako pierwsza? nie ma sprawy

Bardzo chętnie, tylko ja się kunia boję

No to zamiast kunia,pozwolę Ci z pięcioma psami chodzić na spacery a tak na poważnie,jeśli jesteś zainteresowana, do dalszej konwersacji zapraszam na pw

Romcia Ty siedź teraz na tyłku i nic nie rób - zdrowie najważniejsze . Jutro zadzwonię to sobie pogadamy .

serdecznie pozdrawiam i

olibabka wrote: Romuś widzę że trzeba cię troszkę zwerbować do rzucenia palenia ja nie palę od 8 grudnia i daję radę a paliłem po dwie paczki dziennie , naprawdę nie jest łatwo ale można . po miesiącu przestałem się dusić kaszleć i lepiej się czuję

Kochani ,trzy palce na sercu , ja już od dość dawna paliłam tylko z doskoku(cudzesy) a teraz to nawet przy mnie nikt nie pali. Bardzo Wam dziękuję za troskę.W Oazie to nawet chorowanie jest pewną przyjemnością

Bardzo się cieszę, że już nie palisz Jakoś tak mi się utrwaliło że poprzednie problemy ze zdrowiem miałaś po wyjściu lekutko ubranej na dymek
Mam nadzieję, że wraz z wiosennym ożywieniem zdrowie będzie Ci dopisywało i pozwoli buszować wśród ulubionych roślinek