Forum Ogrodnicze Oaza

Witaj Kochana wiesz co ja bym już nic nie przerabiał usiądź na huśtawce i odpocznij - musisz mieć również czas by cieszyć się pięknym ogrodem .....kiedy nie zajrzę na Jaśkową Ty non stop pracujesz.....a ten biedny chłopina ciągle kierat i kierat
Azalka nie Pontyjska całkiem ładna....a może pachnie....rabata trawiasta przez rok zmieniła oblicze i bardzo mi się podoba tylko powiem tyle że w miejscu rabaty jest sam piach.......reszta to zasługa Romci i Skrzata.... ....o sorry ...chyba na odwrót....
do rychłego zobaczenia.....

Konrad-złego diabli tak zaraz nie wezmą a lenistwo bardziej boli niż dreptanie po ścieżkach
Haniu-u nas jeszcze sosny nie pylą ale chyba już niebawem.Azalia "niepontyjka" pięknie pachnie.
Martuś-wydaje mi się,że ta azalka trafiła od Ciebie w poprzedniej przesyłce,jesienią.
Dorcia-chyba właśnie pójdę w kierunku kwasolubów,też zaczyna mi się to podobać
Edytko-chyba masz rację,że jest to rok sprzyjający magnoliom bo w innych ogrodach również widziałam piękne kwitnące krzewy.
Tomku-kiedy po raz pierwszy byłam w Kórniku to ze zdumienia szeroko rozdziawiłam gębę.Tak magnolia to odmiana Suzan
Paweł-dla Ciebie zrobię wyjątek i podczas Twojego pobytu ręką w ogródku nie ruszę Wyobraź sobie ,że ta azalia pachnie obłędnie.Szowinista Do zobaczenia,niebawem

Chyba jednak masz ją od kogoś innego , ja miałam tylko jedną, jedyną japonkę, którą kupiłaś w tym roku. W zeszłym roku przez Dorcię trafił do Ciebie rh, ale na pewno żaden inny kwasolub

Cudnie kwitną azalie i Rh mają wspaniałe warunki na Jaśkowej.Na moje również nie narzekam, bo gdzież bym śmiała jak w tym sezonie mnie zauroczyły swoim obfitym kwitnieniem No cóż mam tylko 3 azalie i 3 Rh ,ale na moją powierzchnię to i tak mnogo Marzyłby mi się wielki ogródek nasadziłabym wtedy azalii ,Rh i hortensji, oczywiście róże również, a także piwonie.Romciu skąd bierzesz tyle sił, bo ile razy nie wejdę Ty wciąż przerabiasz rabaty lub tworzysz nowe ,

Roma, jesteś niesamowitym pracusiem ale jakie efekty są. Coraz piękniej u Ciebie. Rabata hostowa wyszła kapitalnie. Bardzo ładnie kwitną małe azalki. Miałam w tym roku dokupić ale jak zwykle zabrakło czasu. Twoja kalina jeszcze młodziutka i dlatego ma mniej kwiatów ale za to są większe. Z mojej zrobiło się drzewo. Jest dość mocno cięta po kwitnieniu i dzięki temu ma więcej krótkich gałązek z kwiatami. Tylko szkoda,że nie ma już takich ogromnych kul.
Kibicuję Twoim poczynaniom w ogrodzie ,często zaglądam ,tylko z pisaniem różnie bywa.

Roma wrote:
Chętnie Romko ale dopiero latem teraz nie bardzo nam pasuje .

Romo Ty pracusiu usiądź czasami na tej huśtawce i z perspektywy popatrz na swoje dzieła, zobaczysz że już masz pięknie Azalki i rodki pięknie kwitną lub niedługo rozkwitną te grubaśne pąki uwielbiam ten czas pełen różnorodnych kwiatów Mnie brakuje jeszcze do szczęścia japonek i muszę koniecznie w tym roku to nadrobić

Wchodzę na ten wąteczek i normalnie czuje to , wyobrażam sobie jak Rmeczka biega z łopatą to tu , to tam ... normalnie wysokie obroty od wczesnej wiosny.Czym Ty kobietko się zasilasz ? że tyle sił w Tobie , zdradź sekret plisss
Jaśkowa polana już i tak przepiękna

Gdybyś te oszukaną pontyjkę pokazała bliżej ,to można by ją było rozpoznać ,ale tak to ja ze swoją ślepawką nie dojrzę z takiej odległości .A poza tym pięknie

Martuś-to może ktoś się przyzna do tej azalii a przekonana byłam ,że mam ją od Ciebie
Jadziu-ja na razie też mam tylko 3 Rh no może azalii trochę więcej ale też niewiele.Jak tylko z lekka odbiję się od dna finansowego to pewnie znowu zaczną kurierzy zaglądać na Jaśkową Jak nic nie robię to panicznie boli mnie kręgosłup a rola gosposi domowej jakoś mi nie odpowiada a więc co mi zostaje?
Ino-moja kalina wcale nie jest młoda,została skutecznie odmłodzona Jeszcze dwa lata temu był to ogromny krzew ale nie radziłam sobie z mszycą i dlatego kolejne dwa lata była strzyżona.
Geniu-no to jesteśmy umówione
Majka-uwierz mi jeszcze nie mogę usiąść z zadowoleniem na huśtawce bo po pierwsze jest nieodnowiona a po drugie widok z tej perspektywy nie jest zbyt atrakcyjny,właśnie w miejscu widocznym z huśtawki konieczne są pilne zmiany,jutro zrobię fotkę i zobaczysz sama o czym piszę
Zuza-to nie żaden sekret to wstręt do prac domowych przy których tyrasz codziennie a efektów żadnych,no bo kto doceni coś czego nie widać?
Jestem realistką i wiem,że nie wszystko jeszcze jest takie jakie być powinno ale myślę,że za dwa lata to już chyba usiądę sobie na tej huśtawce i z zadowoleniem popatrzę sobie w dal

---

Dzisiaj dzień dla ogrodowania stracony,pada od południa i jak na razie nie widać końca a miałam takie poważne zamiary, aby wreszcie wejść w niedostępne rewiry i nawet już rozpoczęłam akcję odchwaszczania terenu ale deszcz skutecznie mi to uniemożliwił.
Po wycięciu drzew,więcej słońca zajrzało na naszą polanę i teraz muszę wykarczować trochę terenu pod lasem, coby mieć gdzie poprzenosić hosty.
edit:
Nowinko-nie widziałam wcześniej Twojego wpisu
Jutro dokładniej obfocę tę azalię i wstawię fotki a nuż się uda ją rozpoznać

Roma odpowiem u Ciebie by nie pisać u Hani na pewno przyjadę na Jaśkową tylko ,,rakieta'' jest w warsztacie szkoda takiej ładnej trasy na samochód a Hondą nie będę się turlał....raz jechałem i to nie jest to co Kubuś lubi najbardziej....
Jak motura nie zrobią na czas to będę zmuszony wybrać inny środek transportu , to na tyle

Romeczko, bardzo serdeczna z Ciebie gospodyni - za każdym razem jak u Ciebie jestem, czuje się dobrą energię i atmosferę.
To chyba otoczenie tak pozytywnie wpływa na człowieka
Jaśkowa cudna, ale ja mam głód zdjęć jeszcze... czy możesz zrobić spacerek po włościach, tak żeby zajrzeć we wszystkie (no dobra, nie we wszystkie ) kąty?
Proooszę
Pozdrawiam deszczowo!

Romciu a z tym kręgosłupem to się zgadzam .On sie po prostu buntuje jak nie pracujemy W zimie jestem obolała latem czuję się jak rybka

Paweł-jestem ukontentowana,przyjmuję wytłumaczenie
Aguś-ślicznie dziękuję co do fotek to mam problemy z ich cykaniem ale postaram się w tygodniu przedstawić Ci Jaśkową z większej perspektywy
Jadziu-hihihihi,zimą mam tak sama,chodzę jak przetrącony kot

---

Dzisiaj kolejny deszczowy dzień,jednak co nieco udało mi się zrobić w ogródku.Od wtorku odchwaszczam rabatki i staram się je zaraz ściółkować,może jakiś czas będę miała wolne od chwastów.
Maju-wspominałaś o odpoczynku na huśtawce,zobacz jaki mam nieciekawy z niej widok



Oprysku na kamieniach zrobić nie mogę gdyż psiaki mogłyby mi się potruć,tak więc jak tylko przestanie padać to na kolanka i dalej wyrywać chwasty.Poza tym jak tylko wypróżnię beczki to zaraz zostaną do połowy wkopane i trzeba będzie zrobić jakąś atrapę coby nie były widoczne beczki będą przeniesione na lewą stronę a w miejscu beczek zamierzam posadzić jeżynę.

Nowinko dla Ciebie fotka "niepontyjki"


mój deszczowy złotokap


Misz masz



















Hosty chyba teraz są najładniejsze

Jaśkowa piękniej ze zdjęcia na zdjęcie widzę beczki pewnie nektarem dżdżownicowym

Romciu pięknie się rozrósł ogród u Ciebie chuchasz i dmuchasz na roślinki a one cię słuchają i ładnie rosną.... piękne azalki i rododendrony..tak szybko u Ciebie wszystko rośnie...

Rh z zielonymi, zdrowymi liśćmi, wyglądają wzorcowo, poza tym, że pięknie a takie azalie chciałabym mieć u siebie.
Bardzo podobają mi się widoczki z hostami i to tło
Romo, cudnie masz na Jaśkowej .

Twoje azalie i Rh to festiwal dla oczu złotokapu ci zazdroszczę bo bardzo mi się podoba. Niestety nie sadzę go u siebie na trawniku ze względu na to, że jest trujący. A na trawnik wchodzą małe dzieci. Napatrzę się u ciebie. Jak widzę złotokap to przypominają mi się podcienia nim obsadzone w Anglii. Moje marzenie mieć choćby altankę obsadzoną złotokapem.