Forum Ogrodnicze Oaza

Wiesiu wielkie pokłony dla pracy jaką wkładasz w utrzymanie i tworzenie obu ogrodów !
A traw to Ci okrutnie zazdraszczam, u mnie chce rosnąć tylko wydmuchrzyca piaskowa ... no to rośnie.
Zostawiam swój ślad, żebyś mi nie zginęła

Twój ogród "TU" jest piękny, ale zdjęcia z "TAM" robią na mnie niesamowite wrażenie
Energetyczna rabata bardzo przypadła mi do gustu, szczególnie w takie szare, zimowe dni lubię takie widoki
Zastanawiam się tylko, jak się nazywają te białe kwiaty które na niej rosną

czego Ci zazdroszczę ?? Pięknej okolicy....pracy nie zazdroszczę bo wiem ile Cie to kosztowało ale już widać efekty..pięknie TAM jest..pięknie jest usytułowana ta działka..

Cudowne masz widoki TAM! COś pięknego- trawy, powiewające na wietrze i mgła spływająca ze stoku góry.. Zapiera dech w piersiach- Tam chyba prawdziwie wypoczywasz..? Nie myślę o odpocyznki fizycznym- bo wiadomo, że zawsze w ogrodzie znajdziemy sobie zajęcie.. ale o psychicznym odpoczynku i oddechu pełną piersią.
Nie dziwię się, że serce się TAM wyrywa

Dorciu, dom na Śląsku tak jak u Ciebie nie tak dawno stał w polu a za oknem falowało zboże. I komu to przeszkadzało, mówi mój M . Teraz to już rozrośnięte osiedle Jeszcze trochę a nie będzie gdzie pójść na spacer z psem

Haniu, właśnie droga jest tu poważnym pretekstem. Będą pieniądze unijne na drogę pod warunkiem jej poszerzenia

Krzysiu, miło mi że Ci się podoba

Witaj Andziu , dziękuję za ciepłe słowa

Witaj Alinko dziękuję za odwiedziny

Moniczko,lepsze powietrze, cisza i spokój pozwalają regenerować siły po codziennej gonitwie Śpię krócej a sił mam więcej

A dzisiaj skierujemy kroki nad sadzawkę Jej początki sięgają listopada 2008 kiedy to ciężki sprzęt wykopał w miejscu mokradła dziurę która szybko napełniła się wodą.


wiosną 2009 posadziłam pierwsze skromne roślinki


niektóre pojawiły się same


rok później pierwsze sadzonki już nieźle podrosły a ja walczyłam z nieproszonym zielskiem


w 2011 irysy już szalały i pojawił się pierwszy gość


pojawiła się pierwsza lilia wodna


rozszalały się również trawy




i nastała zima


2012 - irysy opanowały już sporą brzegową część


a po przeciwległej stronie osiadły pierwsze przetransportowane ze śląskiego ogrodu azalki


2013 - coraz więcej kwitnień






i nie tylko


i kolejna jesień




2014 - luty


sierpień - prawa strona sadzawki


i listopad

Jak się patrzy na zdjęcia, to wydaje się, że to wszystko tak samo urosło, samo się zrobiło ... i to w dodatku w ekspresowym tempie . Mnóstwo pracy i czasu w to włożyliście . Sadzawka wygląda super! Gdybym nie miała małych dzieci bez wahania kazałabym kopać u siebie oczko. A tak, to jedyne co mogę to podziwiać u innych .

Obawiam się Pikutku, że dęby mają niewielkie szanse na ocalenie. Chyba, że znacząca grupa mieszkańców będzie o nie walczyć. Też chcę sadzawkę Pod drzewami wodę dla ptaków wymieniam bez końca, bo zasypana ciągle igłami i paprochami; sadzawka szybko zmieniłaby się w bajoro. Taka drzewiasta rzeczywistość. Ale zachwycam się u innych.
Zwróciłam uwagę na zdjęcie z lutego 2014 Czyżby w tym roku czekała nas powtórka?

Dorciu, dzieci dorosną zanim się obejrzysz i będziesz mogła zrobić oczko i choć jest z tym dużo pracy to miło mieć wodę w ogrodzie

Haniu, w tej okolicy jest tylko nasz dom, a ja nie mam czasu na walkę Dęby były trzy i nawet nie wiem kiedy jeden zniknął, taka to wiejska rzeczywistość
A powtórka pogodowa pewnie nas czeka

Wiesz co Wiesiu wzruszają mnie te Twoje zdjęcia i opowieść o tym miejscu .Jak to wszystko czytam i oglądam ,to wraca mi wiara ,że jeszcze są na świecie prawdziwi ludzie ,którzy wiedzą co w życiu ma największą wartość .Wszystko to jest godne podziwu

A czy ta droga gdzieś prowadzi? Tam za górką ? Bo jeśli tylko Wasz dom stoi, to komu zależy na drodze i to szerokiej ?
Nie wiem jak Ty to robisz, ale wszystko co sadzisz wygląda tak naturalnie i doskonale wpisuje się w otoczenie

Gabriel wrote:
Przepraszam Gabrielu, ale jakoś umknął mi Twój post
Te białe kwiaty to maruna, siej się niemożliwie, ale tymczasem jest świetnym wypełniaczem. Z czasem jednak trochę ją przerzedzę

Tu może widać ją wyraźniej

No cóż, wielka szkoda. Planowana droga, jest bardzo często używana czy taka raczej do przypadku do przypadku?
edit: Marta też o to pyta. Może są plany zagospodarowania, które wymagają dobrej komunikacji w tym miejscu?

Ewo-Nowinko, Ty zawsze masz w zanadrzu ciepłe słowa

Marto, droga prowadzi do lasu i była od zawsze dojazdem do pół. Nadal korzystają z niej rolnicy a nowy sprzęt wymaga więcej miejsca
A otoczenie ma większą siłę przebicia niż skromna moja osoba i pewnie dlatego że moje działania są jedynie drobną cząstką tego co mnie otacza udaje się to wpisać w całość

Haniu, może niezbyt często, ale dojazd do pól musi być zapewniony.

piku wrote:
Potwierdzam z własnego podwórka - rolniczy sprzęt ledwo mieści się w standardowej szerokości jezdni. Z powodu takiej dużej szerokości syn obdarł bok auta zaparkowanego na samym brzeżku chodnika. I wcale się nie dziwię że 'tambylcy' pragną drogi szerszej i o lepszej przejezdności.

Pracy dużo włożyłaś i nadal potrzeba jej sporo ale wygląda super
Wiesiu jakże Ci zazdroszczę tego stawu mam miejsce, ba nawet był dół po basenie ale wszystka woda momentalnie wsiąka w grunt a na taki z folią to nie mam ochoty, to zbyt sztuczne

Majko, zachęcam Cię jednak do wody w ogrodzie, to dobre również dla ptaków, owadów i innych zwierzątek . A folię łatwo zamaskować. Zobacz oczko u Pawła-Chestera, to mistrzostwo maskowania
A więcej przykładów zobaczysz w wątku oczka wodne...

Wiesiu widziałam już nie jedno oczko, jak się chce to można, ale na jedną parę rączek do pracy to zbyt wiele, pozostanę przy moich różach a do oczek będę tylko zaglądać u innych

Jestem oczarowany i zaczarowany twoim ogrodem Po prostu bajka ja też tak chcem

Majko, to ja u Ciebie będę podziwiać róże
Konradzie, nie żartuj sobie takiego dopieszczonego ogrodu jak Twój to ja nigdy nie będę miała