Forum Ogrodnicze Oaza

Ja tak Jak Siberka,zazdrosnym okiem łypię na Wasze kolorowe ogrody.Sasanki są przepiękne,kilka razy próbowałam posadzić je u siebie ale chyba mnie nie lubią

Sporo z kupionych w tym roku rodków już posadziłam, kilka czeka w kolejce. Myślę, że jutro lub w sobotę zakończę ten etap wiosennej gimnastyki. Choć, kto wie

Wiesiku
Dołączam do grona osób, które z niecierpliwością oczekują portretu Twojej wiosny
Botaniczne tulipanki bardzo lubię i cenię - moje zakończyły kilkuletni żywot w niewyjaśnionych dotąd okolicznościach.
Na szczęście konwalie i niezapominajki, tudzież maluśkie bratki/fiołki ogrodowe cieszą od lat niewyczerpaną kondycją
Muszę jednak to powiedzieć, jako że nie umiem kłamać .... bodziszki nie przeżyły reanimacji
Nie zasłużyłam na nie widocznie i niech tak pozostanie ....

ściskam Cię bardzo mocno i cieplutko pozdrawiam

Romciu, u mnie wszędzie glina, to może sasanki glinę lubią, bo rosną dobrze i nawet się sieją

Haniu, wobec tego oczekuję relacji zdjęciowej

Aniu, wkrótce wyślę Ci ponownie bodziszków, może tym razem poczta spisze się lepiej

Wisienko cudowne wiosenne widoczki Sasaneczki miodzio .Ja sobie kupiłam w tym roku dwie ,ale takie malutkie .Nie zdążyłam się nacieszyć i przekwitły

Musisz mieć, Wiesiu, przepuszczalną tę glinę , skoro sasanki dobrze się mają, one w każdym razie lubią mieć sucho...
Mojej 'Lennei' podmarzły kwiaty, ale i tak jest śliczna i już prawie taka duża jak Twoja

Ewuniu, nacieszysz się więc za rok , zostaw im przekwitłe kwiatki to może zawiążą nasiona, też ładne , a może doczekasz małych sasaneczek

Marto, bo moja glina zwykle sucha jest , a poza tym zwykle sadząc rośliny dodaję trochę piasku dla rozluźnienia
A magnolia 'Lennei' to urocza odmiana, moja miała w tym roku szczęście i nie dopadł jej przymrozek

Sasanki urocze mam kilka sadzonek, m.in. białe i czerwone, w kolorze sasankowym nieźle się rozmnażają, może i od innych doczekam się potomstwa

Pikutku, a gdzie Ty jesteś? Myślałam, że szalejesz TAM, aż w ogrodzie furczy i Wikuś nie może nadążyć z pomocą

Wiesiku
Gdzie jesteś ?
Martwimy się o Ciebie ...
Wypadałoby choć słóweczko napisać
a poza tym ściskam bardzo mocno

Krzysiu, jak dobrze rosną to i sasasankowe maluchy będą tylko nie obcinaj kwiatostanów
Haniu, no może i dobrze myślałaś
Aniu, przecież dopiero dwa dni nie pisałam

No to zgadujcie gdzie jestem?
Pozdrowienia z.....

Widzimy, zamglonym okiem co prawda.....ale masz dobrze.

Pewnie że dobrze Ewuniu , tyram od rana do zmroku, dopiero niedawno usiadłam do laptopa, ale to lubię . Posadzone już rodki i róże, przycięte hortensje i inne krzewy. Wycięte suche badyle gdzie popadło i zaliczone spore ognisko

Pikutku, rdest od Ciebie kiełkuje - tzn. tak mi się wydaje, bo wschodzą masowo siewki w miejscu, gdzie wydaje mi się, że go rozrzuciłam

Pikutku, czy jesteś już na trasie do TU? Czekam na zdjęcia. Mam nadzieję, że pokażesz nowe fragmenty ogrodu i nowe nasadzenia I Wikusia, dawno go nie widziałam.

Kaśku, bardzo się cieszę i mam nadzieję, że pięknie ozdobią Twój ogród

Haniu, jestem już TU i dziś przygotuję zdjęcia a od jutra postaram się sukcesywnie coś wrzucać

Tymczasem na wstępie jeden widoczek

Rany, ale widoczek . Czekam na więcej

Wiesiu czy ten widoczek to nie jest przypadkiem jakiś pejzaż obrazowy
Pomieszkujesz w cudnym miejscu