Forum Ogrodnicze Oaza

Niestety słoneczka coraz mniej.Nie wiem czy dobrze wylukałam klonika.Brojuś jak u Ciebie rośnie ? nie przemarza ?

Witaj Kasiu, w tamtym roku ten wyższy przezimował bez problemu, mam jeszcze niższego w kolorze zielono- pomarańczowym ale dopiero pierwszy sezon, jeszcze ich nie okrywałam, ale mam to w planie. W tamtym roku nie było zimy, przeszła łagodnie..... w tym roku chyba nie obejdzie się bez okrycia
Ja sezon praktycznie zakończyłam, jeszcze ostatnie zgrabienie liści, może uda mi się w tą sobotę w ubiegłą lało cały dzień... nie lubię jesieni i tych mrocznych deszczowych dni no ale taki mamy klimat....(nie mam nic przeciwko globalnemu ociepleniu , byle ludzkość nie ucierpiały za bardzo )
Pozdrawiam cieplutko

Edyto, co prawda jeszcze nie mam kloników na wsi, ale mój sąsiad, ten zza płota ma - i to kilka. Niczym nie zabezpiecza. Są to, o ile mogę rozeznać, zwykłe atropurpureum, lecz dość już duże. A w parku w Staniszowie jest kilka sztuk naprawdę wielkich - jak na palmowe. Tak więc myślę, że nawet w miarę normalna zima na dole, w Jeleniej, krzywdy klonikom nie zrobi.

Aniu - niby nie ale moje są jeszcze malutkie- za to były dość drogie, dlatego wolę okryć niż żałować, że tego nie zrobiłam

Witaj Edytko
Z niecierpliwością wszyscy oczekujemy na lustracje ogrodowych nasadzeń .
Też ciekawa jestem , jak tam Twoje kloniki i różyce ?
U siebie martwię się tylko o cebulowe nasadzenia , reszta powinna dać radę
Zakupy internetowe już zrobiłam ,
w kosmetyki ogrodowe też już powoli zaopatrzam się
także już tylko wiosny mi brakuje , do pełni szczęścia
Pozdrawiam

Klony palmowe są piękne Też bardzo podobają mi się, ale nie mam odwagi ich posadzić Zimy u nas są kapryśne, po roztopach znienacka robi się mróz siarczysty i delikatniejsze rośliny giną

Będę kibicować Twoim klonikom i je podziwiać

Wszystkim nam brakuje wiosny jeszcze troszkę, ja na razie przycięłam dwa drzewka- zostały jeszcze trzy. W przyszłym tygodniu mam zamiar wysiać pomidorki i paprykę. Czeka mnie remont dachu altanki, bo stara papa już się łuszczy, planuję też zabudować górne okna z boku altany. Okna dachowe już zakupiłam, więc z zakupami roślin na razie się wstrzymuję . Pozdrawiam wszystkich działkowców i ogrodników- byle do wiosny aby nie odsłoniła nam zbyt wielu strat spowodowanych mrozem

Edytka, jak tam na krakowiakowej działce? Śnieg jeszcze leży?

Witaj Sylwuś na łonie oazy, na działce niestety jeszcze leży, przycięłam dwa drzewka i zaciął mi się sznurek w wyciągniku- a Krakowiak smaruje już miesiąc....ale rozumiem go bo zapracowany jest......
Już czekam na wiosnę tyle roboty, a tu taka zima- mróz nie odpuszcza niestety, za to może lato będzie piękne

Edytko, wreszcie pospacerowałam po Twojej pięknie zagospodarowanej działce.
Czy u Ciebie coś się z ziemi gramoli, bo ziemia już chyba rozmarzła na dobre???

Witaj Babtysjo na razie widać tylko przebiśniegi i gdzie nie gdzie wystają krokusy, ale pąków jeszcze nie widać. U nas w piątek sypał śnieg. Wczoraj strasznie wiało i padało, ale dziś słoneczko i mam zamiar iść na działkę wsadzić trochę bratków (jak do końca nie ogryzła ich moja kotka), zrobię kilka fotek. Najważniejsze, że rybki wszystkie przetrwały, już głodne żerują, cieszy mnie ich widok bo pierwszy rok w nowym oczku bez pompy cała zimę- dały radę

Edytko , jak tam różyce ? przezimowały okej ?
Z rybek tylko się cieszyć że dały radę
Pozdrawiam

Witaj Elu, trudno mi jeszcze powiedzieć czy wszystkie dały radę nie wszystkie jeszcze zaczęły puszczać zalążki listków.
W ogrodzie jeszcze chłodno, w szklarni wysiałam sałatę i kwiaty: łubin, bratki i kolorowe goździki. Wyczyściłam też trawniki po zimie, wycięłam ogromnego jałowca, który sypał się okropnie. Trzy dni i z nim zeszło a korzeń złamałam szpadel ale dałam rade siekierą. W jego miejsce przesadziłam duży bukszpan, który w starym miejscu mi przeszkadzał i teraz przy furtce po obu stronach mam bukszpany. Może to i lepiej bo jak za 35 lat miałabym kolejne dwa jałowce wycinać to chyba bym nie dała rady albo wcale na świecie mnie nie będzie
Rybki buszują tylko martwię się bo nie wiem czy z braku słońca czy dlatego, że się uszkodziła fontanna nie działa..... Dam jej jeszcze parę dni szansy mam nadzieję, ze silnik się nie spalił

Dziewczyny w Biedronce rodki po 19,99 kupiłam kolejne 4



"Calap", "Catawbiense Grandiflorum", "Roseum Elegans" i "Cunningham's White"
Już wsadzone

Edytko - a jakie? Podejrzewam (wiedząc, co dawali), że te białe to Cunninghams White i Casalp? A lila? Roseum Elegans? Catawbiense Grandiflorum?

Widzę, że byłyśmy w tym samym miejscu na zakupach
Mam Cunningham's White i Novą Zemblę.

Właśnie tak! ale ja takich jeszcze nie miałam więc cieszą mnie ogromnie, wsadziłam miedzy drzewami owocowymi, myślisz, że to dobry pomysł?. Tak myślałam, ze dadzą im trochę cienia i wypełnia pustkę miedzy nimi, kupiłam dzisiaj agrowłókninę i korę do wysypania, bo trawa tam zawsze nędzna była......Cyknę zdjęcie jak skończę w sobotę- Pozdrawiam

Edyto, miejsce pewnie dobre, tylko nie wiem, jaką masz ziemię. Myślałam, że wszędzie w Jeleniej korzystna dla rh, aż tu Marysia - Baptysja pisze, że u niej nie rosną... ona ma ogród w dolinie Bobru, może iły jakieś?
Na wszelki wypadek podsyp im kwaśnej z worka, przepuszczalnej. Albo i drenaż z keramzytu pod to wszystko.
W pierwszym roku po posadzeniu nie zasilam nawozem, niech krzaczek szuka korzonkami jedzenia . Ale starsze - najwyższa pora podsypać nawozem do różaneczników.