Forum Ogrodnicze Oaza

Ale dalijki miodzio Nigdy się tak do końca z nich nie wyleczyłam ,ale też do końca nie pozbyłam .Tyle ,że nie mam tyle ,co bym chciała .Ale u mnie to nigdy nic nie wiadomo tak do końca Jak oglądam takie pięknoty ,to zaraz bym też chciała

Bozi - u mnie pieris tak ma. Raz wiosną ma takie listki, potem odpoczywa i w drugiej połowie lata znowu robi pokaz Może taki gatunek? I jak róże kwitną 2 x to on przyrasta 2x ? Nie wiem, ale tak rośnie co roku.

Nowinko - ja też kiedyś miałam dalie i zrezygnowałam z nich bo źle się przechowały i stwierdziłam, że nie będę z nimi się męczyć a potem na wiosnę ZONG! Na 4 lata odpuściłam. A w zeszłym roku stwierdziłam, że u mnie puźnym latem i jesienią to kwitnie tylko 1 czy 2 dalie, więc w tym roku znowu zawitały u mnie dalie i mam nadzieję na całkiem ciekawe odmiany. Zobaczymy czy tak będzie. Zostało do zakwitnięcia jeszcze kilka

Cześć Ewo. Rzuciła mi się w oczy Twoja bokkonia sercowata, którą pomyłkowo nazwałaś bakopą .
Wiesz, to dość ekspansywna roślina, lepiej posadzić ją osobno, jako soliter, bo zawojuje rabatę.
Aha - podziwiam Twoję energię przy tworzeniu kolejnego ogrodu .

Elsi - Masz rację żle ją nazwałam Już wiem że to ekspansywna roślina wszędzie mi wyłazi i co najgorsze lezie pod włukniną. Musiałabym wszystko zrobić od nowa. W tym roku nie mam na to chęci, ale muszę tam coś przeorganizować, żeby nie zawładnęła całej okloicy
Dzięki za poprawienie nazwy

Ewuniu nie pogniewaj się , ale szkoda byś w błędzie tkwiła ...
Liliowiec to nie Forty Second Street tylko Roswitha
Pozdrawiam

Zuza - dzięki Lubię jak mnie ktoś prostuje, bo lubię wiedzieć co mam A ten liliowiec kupiłam jako Forty second street i kwitnie u mnie dopiero drugi raz. I uważzam, że bardzo ładny, tylko wrażliwy i delikatny ale mam nadzieję, że jak się wreszcie zaklimatyzuje i rozrośnie to będzie ładna kępeczka

Poprawiony i prawidłowo nazwany

A tak, żeby jemu jednemu smutno nie było to jeszcze kilka z ostatnich kwiatów liliowców do towarzystwa

Rozkwitły nowe lilie a najlepsze, ze to jeszcze nie ostatnie









Rośliny próbują przetrwać i nawet kociarnia nie ma siły psocić







Nowinko obejrzałam szkarłatkę. Ma pączki, teraz muszę o nią lepij zadbać, żeby nie zaschły i zdążyły dać nasionka

A to różyczka od Ciebie




I takie zdjęcie przypadkiem mi wyszło bez stosowania żadnych efektów komputerowych Podczas przekręcania aparatu wcisnęłam niechcący migawkę, ładne prawda?

Szkarłatka śliczna .Oj żeby tylko miała nasionka Moja Muskadet już dawno przekwitła .Tak jak już większość lilii .Księciunio pięknie się postarał ,śliczne ma kwiaty

Właśnie w zeszłym roku ktoś mnie prosił o nasionka szkarłatki ale miała tylko 1 kwiat i nie zawiązała nasion Mam nadzieję, że tym razem lepiej się postara

Księciunio śliczny i ślicznie pachnie a nasionka szałwi chyba wschodzą Nakryłam je ażurową skrzynką, żeby słońce ich nie spaliło.

A lilie zostały jeszcze 3 albo 4 do rozkwitnięcia Lilie i liliowce kończą a zaczynają dalie Pierwsze kwiaty nie wszystkie są udane ale za kilka dni zacznie się robić kolorowo

Ewuś, teraz i ja nie mam lepiej. Ganiałam dzisiaj z wiadrami i urobiłam się nieźle

Ewciu ,a ja od rana się cieszę ,że mam chociaż chwilkę odpoczynku od konewek .No i wreszcie chłodniej
Dziś siedzę w domu i się byczę .Wczoraj córcia przywiozła mi swojego kota pod opiekę na kilka dni,więc zostanę w domku i się nim zaopiekuję ,żeby nie było mu smutno .Ale on cwaniaczek wykorzystuje moje dobre serce i nawet wygryzł mnie z fotela .Teraz w nim siedzi i łypie na mnie spod oka .A ja z poranną kawką wreszcie trochę odpoczywam

Witaj Nowinko, masz fajnego gościa Kociaki są fajne. Od dzieciństwa zawsze gdzieś koło mnie kręciły i tak mi miłość do nich została Mam nadzieję, że na stare lata ustrzegę się przed tym co spotkało Wolettę Willas i nie będę miała całej fermy kotów
A Twój podopieczny widać ma silny charakterek

A w moim ogrodzie dalie jakoś się ociągają z pokazaniem się w całej krasie ale coś tam jeszce kwitnie

zawilec


proso


trzykrotka


róża nn


i takie ładne coś z nasionek - dobrze, że nie wyrwałam bo myślałam, że zielsko


szkarłatka

Kociaste (pewnie podobnie jak i roślinki z ogrodu) są już u kresu wytrzymałości. Wcale im się nie dziwię. Pan księciunio jest uroczy, podobnie jak pani rose-nieznajoma (ta nn). Powiem Ci że świetnie Ci wyszła ta ''kręcona fotka'' przez przypadek. I tu się potwierdza że.... to co jest z przypadku, bywa najlepsze.

Bardzo Was proszę o pomoc.
Czy ktoś wie co to jest? Nigdy czegoś takiego nie miałam a teraz pojawiło się na 1 funkii. Czy to coś groźnego i co z tym robić?


Liść już oberwany ale może trzeba usunąć cały krzaczek?

W ogrodzie ,to się trafiają okazy Nie mam pojęcia ,co to jest ,ale wygląda na jakiś grzyb Dobrze ,że oberwałaś ten liść .A mnie właśnie wypadł na dwór kot ,którym się opiekuję .Koniec świata bo on nigdy nie był na dworze .Mieszka w bloku na czwartym piętrze.A ja jak na złość mam dziś wizytę u lekarza .

jolifleur mi to też wygląda na chorobę grzybową, typowałbym plamistość pierścieniową lub obwódkową, tak czy siak dobrze, że usunęłaś zainfekowany liść, całej rośliny na razie bym nie wyrzucał, ale warto zastosować na niej profilaktycznie jeden ze środków grzybobójczych (Domark 100 EC / Topsin M 500 SC). Tak na wszelki wypadek, gdyby ognisko choroby było jeszcze gdzieś na innym liściu.

Na tą plamistość pierścieniową liści możesz jeszcze użyć tych środków:

Falcon 460 EC (zastosowanie do: brunatna plamistość liści, czarna plamistość liści, fuzarioza kłosów, mączniak prawdziwy, mączniak prawdziwy dębu, mączniak prawdziwy róż, osutka sosny, plamistość liści, plamistość pierścieniowa liści, plamistość siatkowa liści jęczmienia, rdza biała, rdza brunatna, rdza karłowa, rdza liściowa, rdza źdźbłowa, rynchosporioza zbóż, septorioza paskowana liści, septorioza plew)

Baymat Ultra 0,015 AE (zastosowanie do: czarna plamistość liści, mączniak prawdziwy, plamistość pierścieniowa liści, rdza, rdza biała)

Kochani jesteście Dzięki za odpowiedzi. Jutro jadę do miasta to coś kupię z tego co proponujecie. Znalazłam jeszcze jeden podejrzany liść i też poleciał na ognisko. A ja już się przestraszyłam że nieznana choroba zaatakuje wszystkie moje funkie

A tu coś ładnego, nie zarażonego
Funkia Gold standard


nn, która miała być Brim cup a nie jest


Funkia Enterprice


Nowinko - mam nadzieję, że kociak się znalazł i u lekarza wszystko w porządku? Czarowanie nad szkarłatką przynosi efekty i w kwiatkach się coś zawiązuje a króliczkowi podskubałam ogonek, bo nasionka zaczął zrywać wiatr. Ciekawe czy zdążą dojrzeć i będą pełne?


Kerstin podziwiałam już Twoje kociaki
a teraz trochę moich zwierzątek, bo zakwitły już ostatnie lilie ale muszę je przenieść do komputera. Tymczasem latam z wiadrami i konewką i nie na wszystko wystarcza czasu















i śliczna wiewióreczka, słabo ją widać, bo zanim znalazłam aparat postanowiła się przenieść 2 piętra wyżej