TEMAT: Gorzatkowo 2015

Gorzatkowo 2015 13 Lip 2015 15:34 #387930

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
Na razie marnie ;) , ale do środy w sumie mam nadzieję, że cokolwiek będzie odczuwalne :silly:
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Gorzatkowo 2015 14 Lip 2015 15:35 #388227

  • gorzata
  • gorzata's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Jeszcze w zielone gramy...
  • Posty: 8603
  • Otrzymane dziękuję: 1935
U nas jeszcze w nocy mocniej popadało, dzień za to na zmianę ze słońcem i pokropkiem, z tym, że czarne chmury nie znikają z pola widzenia...
Wczoraj udało się nie zmoknąć w Krakowie, choć powrót na Śląsk odbywał się już w strugach deszczu...
Koncert Marka Knopflera - świetny! Zresztą wykonawca to klasa sama w sobie i nawet nawalający na początki dźwiękowcy :evil: nie zdołali zepsuć całokształtu.
Mark, oprócz utworów ze swojej najnowszej płyty, którą promuje tą trasą koncertową, zagrał również parę starszych kawałków z czasów już solowej kariery... ale i tak większość ze zgromadzonych czekała na piosenki z repertuaru Dire Straits...
Nie zawiedliśmy się: Romeo & Juliet... Sultans of Swing i najbardziej przeze mnie wyczekiwana Telegraph Road :hearts: choć w wersji nieco skróconej w stosunku do oryginału...
Wśród piosenek na bis (po burzliwej owacji) pojawiły się Brothers in Arms i So Far Away B)

Przed koncertem miałam okazję poznać osobiście Aguniadę i PanaM - niestety, daleka droga, jaką mieli do pokonania, spowodowała, że wpadli tuż przed początkiem występu, więc okoliczności i wielotysięczny tłum nie sprzyjały zacieśnianiu więzi ;)
Ale miałyśmy miejsca w tym samym sektorze i pewnie Aga zaraz doniesie, że pozwoliłam sobie na pląsy :happy3: bo miała na mnie widok z góry...
Liczę jednak na to, że skupiła wzrok na scenie :silly:

Na okrasę - ogród Kapiasów raz jeszcze







Selfie ;)

Pozdrawiam - Gosia
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Zielona Ania, katja, piku

Gorzatkowo 2015 14 Lip 2015 22:27 #388321

  • artam
  • artam's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 8385
  • Otrzymane dziękuję: 2684
Ale fajne bombki! To Państwo Kapiasowie są lepsi niż OBI i inne takie... Już w lipcu? ;)
Wreszcie ten koncert się odbył!
Agnieszka, masz zdjęcia pląsającej Gorzaty, która nie lubi pląsać? :)
Bardzo na Ciebie liczę :)
Temat został zablokowany.

Gorzatkowo 2015 14 Lip 2015 22:36 #388328

  • gorzata
  • gorzata's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Jeszcze w zielone gramy...
  • Posty: 8603
  • Otrzymane dziękuję: 1935
Nie macie dowodów! :rotfl1:
Ale Aga sama przyzna, że można było dać się porwać... a jak ręce bolą od klaskania :woohoo:

W związku z tym, że koncert się odbył... to co właściwie? :P





Pozdrawiam - Gosia
Ostatnio zmieniany: 14 Lip 2015 22:38 przez gorzata.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): piku, broja

Gorzatkowo 2015 14 Lip 2015 22:40 #388332

  • artam
  • artam's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 8385
  • Otrzymane dziękuję: 2684
A czyż Twoje słowa nie są wystarczającym dowodem? :)
Może Mocarz za tym stoi? :rotfl1: :rotfl1:
Sorki! :lev:
No dobrze, że się odbył, mogli odwołać :lol:
Temat został zablokowany.

Gorzatkowo 2015 14 Lip 2015 22:41 #388333

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Napiszę jutro, ale Gorzata może spać spokojnie - dowodów niet, tylko te zapamiętane w głowie :)
Ja tez szalałam!
Branoc :)
Temat został zablokowany.

Gorzatkowo 2015 14 Lip 2015 22:48 #388336

  • gorzata
  • gorzata's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Jeszcze w zielone gramy...
  • Posty: 8603
  • Otrzymane dziękuję: 1935
Mocarz? A wiesz, że Knopfler ma kawałek pod tytułem Mighty Man? :happy3:
Aga... kamień z serca... ja się w tył nie wykręcałam :P
Ale generalnie to ja grzeczna jestem, powściągliwa i w ogóle anioł w ludzkiej skórze :whistle:
Oooo... proszę!

Pozdrawiam - Gosia
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Aguniada, piku

Gorzatkowo 2015 15 Lip 2015 17:51 #388487

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Gorzato, masz tu przedsmak listopada :)
Nie wiem, czy znasz to wykonanie?



Ola była genialna... siedziałam na przeciwko, parę rzędów w górę - z niezwykłą przyjemnością i wzruszeniem można było jej słuchać :hearts:
Temat został zablokowany.

Gorzatkowo 2015 15 Lip 2015 19:42 #388501

  • gorzata
  • gorzata's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Jeszcze w zielone gramy...
  • Posty: 8603
  • Otrzymane dziękuję: 1935
Ty tu jeszcze listopada nie przywołuj! :screem: Jeszcze czas...
Ale ponastrajać się możemy, muzycznie ;)
W mojej głowie wciąż jeszcze brzmią melodie sprzed dwóch dni... echhhh...

Po kilkudniowej słocie, wyklarowało się nieco... i nawet wyszło słońce...
Zabrałam się za ciąg dalszy porządkowania trawiastej rabaty przy wejściu... teraz, kiedy mam na nią widok z nowej ławeczki (to znaczy: ławeczka stara, ale lokalizacja nowa ;) ), zaczęła kłuć mnie w oczy... cudów nie zdziałam, ale niech przynajmniej wygląda to w miarę przyzwoicie...
Kamieni mi brakło :silly: już zbieram z pozostałych rabat, ale zdałoby się więcej... drobniutki granit i korę kamienną nabyłam, ale muszę się jeszcze zakręcić wokół większych gabarytów... i dosadzić dla równowagi jedną niewielką kępkę czegoś, co nie będzie kostrzewą siną :devil1:
Powoli... będzie dobrze...
Jak kot do jeża zabieram się do okolic podsumakowych... ale i na nie przyjdzie czas...
Na pewno nie w najbliższy weekend, bo ten zapowiadają upalny - zupełnie niesprzyjający zatem pracom ogrodowym...
Będzie słodkie lenistwo zatem... z książką...



Pozdrawiam - Gosia
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Zielona Ania

Gorzatkowo 2015 17 Lip 2015 11:47 #388883

  • gorzata
  • gorzata's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Jeszcze w zielone gramy...
  • Posty: 8603
  • Otrzymane dziękuję: 1935
Gorące dzień dobry...
Gorące podwójnie, jako że młodsza latorośl od wczorajszego wieczora gorączkuje, 40 stopni to już nie przelewki... pan doktor stwierdził klasyczną anginę i przepisał kurację antybiotykową - do obozu dwa tygodnie, zdąży wrócić do formy...
Zapakowałam do łóżka... śpi... po pierwszej dawce...
Nie mam co narzekać... jak stwierdziła pani pielęgniarka w poradni, nie widzieli tam nas już dwa lata...
Poza tym - dziś piątek, więc wystarczy jeden dzień wolnego - w poniedziałek już na pewno będzie mogła zostać w domu beze mnie...

Od lekarza wróciłyśmy w narastającym upale, tak więc dziś siedzenie w domku nas czeka raczej...
Pozdrawiam - Gosia
Temat został zablokowany.

Gorzatkowo 2015 17 Lip 2015 12:38 #388907

  • piku
  • piku's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6169
  • Otrzymane dziękuję: 5027
Angina w takie ciepłe dni :think: , chyba klimatyzacja zaszkodziła :huh: . Latorośli zdrówka życzę :)
pozdrawiam - Wiesia :bye:


"Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak rośliny, pozbawieni miłości więdną."
Temat został zablokowany.

Gorzatkowo 2015 17 Lip 2015 12:48 #388913

  • gorzata
  • gorzata's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Jeszcze w zielone gramy...
  • Posty: 8603
  • Otrzymane dziękuję: 1935
Wiesiu... pojęcia nie mam, co się przyczyniło do tego stanu, bo dziecię ostatni tydzień spędziło w zasadzie w domu (nieklimatyzowanym ;) )
Faktem jest jednak, że anginy zdarzają się najczęściej właśnie latem...
Dzięki za życzenia :)
Pozdrawiam - Gosia
Temat został zablokowany.

Gorzatkowo 2015 17 Lip 2015 13:57 #388924

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
...czyli jednak angina...
Paradoksalnie, o nie latem najłatwiej. Wystarczy różnica temperatur np. między powietrzem, a zimnym piciem i gotowe.
Życzę Młodej szybkiego powrotu do formy :bye:

Względnie miłego weekendu zatem!
Temat został zablokowany.

Gorzatkowo 2015 19 Lip 2015 18:20 #389426

  • gorzata
  • gorzata's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Jeszcze w zielone gramy...
  • Posty: 8603
  • Otrzymane dziękuję: 1935
Względnie miły ;) weekend powoli się kończy...
Wczoraj, po porannej burzy i ulewie, zabrałam się za porządkowanie nasadzeń na rabacie podgarażowej... coś tam wyleciało, coś zmieniło miejsce...
Po godzinie pracy w pocie czoła i nie tylko :silly: powiedziałam: basta! Wilgotność powietrza wskazywała raczej na to, że znajduję się w strefie tropikalnej, komary cięły bezlitośnie, a ja pokryta byłam smugami błota :rotfl1:
Szczytem moich marzeń był prysznic! Na tym zakończyłam swoją działalność na niwie ogrodowej na ten weekend :devil1:
Popołudniu M okiełznał nieco pnącza na altance... i to by było, proszę Państwa, na tyle...
Wieczorny deszcz... a później i nocny i poranny, porządnie podlały, co trzeba...
A niedziela zrobiła się słoneczna... dzieci, którym całkowicie przestawił się rytm dobowy :silly: właśnie zasnęły... wsiedliśmy zatem do samochodu i wyruszyliśmy na zachód - do wojsławickiego Arboretum...
Szersza publika szalała tam chyba tydzień temu, na Święcie Liliowców, dlatego dziś powitały nas pustki: na parkingu... przy kasie...
Alejki też były opustoszałe, choć można było trafić na pojedynczych... tfu! co ja mówię - podwójnych nawet ;) zwiedzających...
Później przybyło trochę miłośników kwiatów, ale jak na wojsławickie standardy - niewielu...

Na rabatach, jak okiem sięgnąć, królują liliowce... nie jest jednak tajemnicą, że nie pałam do tych kwiatów szczególnie ciepłymi uczuciami...
Dlatego bez przykrości ;) podziwiam ich łany - ale poza Wielokątami... akurat to jest roślina, która potrzebuje przestrzeni i słońca - u mnie nie ma w nadmiarze ani jednego, ani drugiego...
No i kolory liliowców... zbyt agresywne... nie moja bajka jednak...
Ale nazwy mają fajne :lol:















No ale i wśród liliowców można czasem wypatrzeć ładne kwiatki :funnyface:




Doszłam do wniosku, że zdecydowanie bliżej mi do bajki, w której główną rolę grają hortensje... one wprawdzie też nie dla mnie... ale takie są cudne! :hearts:





















Choć kiedy przyjechaliśmy do Wojsławic, zanosiło się na deszcz, chmury szybko rozeszły się i pogoda była bardzo letnia B)
Po powrocie do domu stwierdziliśmy jednak, że tutaj solidnie popadało - a niedawno mieliśmy znów deszczyk...
Rośliny się cieszą - ja też nie narzekam! :)
Pozdrawiam - Gosia
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Zielona Ania

Gorzatkowo 2015 19 Lip 2015 18:33 #389432

  • andrzejek
  • andrzejek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1360
  • Otrzymane dziękuję: 1664
Zawsze żałuję, że Wojsławice są tak daleko, bo widoki zachwycające. Łany liliowców czy hortensji robią niesamowite wrażenie. Na żywo musi być jeszcze lepiej ;) .
Temat został zablokowany.

Gorzatkowo 2015 19 Lip 2015 18:42 #389437

  • gorzata
  • gorzata's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Jeszcze w zielone gramy...
  • Posty: 8603
  • Otrzymane dziękuję: 1935
Ja za to nie byłam w Dobrzycy - tam chyba też jest co oglądać? ;)
Faktem jest, że od czasu kiedy pierwszy raz odwiedziłam Wojsławice w 2009, zaszło tam wiele zmian, a powierzchnia, którą zajmują nasadzenia uległa zwielokrotnieniu.
Ktoś, kto odwiedza to miejsce pierwszy raz, może spędzić wiele godzin odkrywając coraz to nowe ścieżki i rabaty, a i dla stałych bywalców ;) nie brakuje zaskoczeń :happy3:
Pozdrawiam - Gosia
Temat został zablokowany.

Gorzatkowo 2015 19 Lip 2015 18:50 #389442

  • andrzejek
  • andrzejek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1360
  • Otrzymane dziękuję: 1664
Hortulusa też jeszcze nie miałem czasu odwiedzić :hammer: . Jakoś samemu ciężko się zebrać, żeby gdzieś dalej pojechać. Może w te wakacje uda mi się zrealizować wypad do jakiegoś okolicznego arboretum.
Temat został zablokowany.

Gorzatkowo 2015 19 Lip 2015 19:45 #389470

  • artam
  • artam's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 8385
  • Otrzymane dziękuję: 2684
Takie kwiatki wśród liliowców? :lol: Zatem Uśmiech i Spojrzenie Grzegorza też było? ;)
Bardzo ładnie Ci w tych hortensjach :)
A ja właśnie dostałam tzw. nietrafiony prezent, hortensję i właśnie kombinowałam, komu ją sprezentować :rotfl1:
A może posadzę?
A czy Twoje porządki na trawiastej rabacie obejmują też przesadzanie?
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.639 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum