Forum Ogrodnicze Oaza

Na dłuższe wojażowanie pozwolić sobie nie mogę, więc trochę zazdroszczę, jednocześnie życząc miłych wrażeń .
Poduszeczkę pod plecy trzeba włożyć na długą jazdę (zalecenie lekarskie).
Tulipany będą prezentowały się pięknie, ładne kolory. .
Może przez lato "moje" węże przetrzebią nieco stado nornic, ale tak całkiem to ja w to nie wierzę .

Tak mi się przypomniała piosenka



Elu... dzięki za przypomnienie o podusi! Wprawdzie fotel samochodowy dość wygodny, ale i trasy niebagatelne...
Brutalna prawda jest jednak taka, że najbardziej zabójcze dla naszych pleców są długie godziny spędzone za biurkiem
Wyobraziłam sobie węża ścigającego nornicę jej tunelem

Gosiu mnie u Ciebie jeszcze nie było ... jakim cudem? Cieszę się, że znów jesteś .
Czy ja dobrze przeczytałam, że Ty już cebule kupiłaś? A to już trzeba? Już są? Gdzie?


Samochodowej wyprawy nie zazdroszczę ... ledwo przeżyłam podróż samochodem do Chorwacji. Byłam skłonna wracać piechotą .
Sam cel podróży godny pozazdroszczenia. Bawcie się dobrze i wypoczywajcie .

Po 100 sztuk? Jak można upchnąć takie ilości pomiędzy wszystkim innym?
Bo u mnie to jest tak, że jeżeli wydaje mi się, że mam kawałek wolnego miejsca i próbuję tam coś posadzić, to okazuje się, że tam są jakieś cebule... Ale dużo "że"
Ale... Zmieniając temat... Nie uszła mojej uwagi informacja o rocznicy, to chyba dziś, dobrze obliczyłam?
Najpiękniejszy liliowiec na dalszą drogę życia

Jutro - ale dziękuję... dziękujemy
My w zasadzie też prezentami wymieniliśmy się dzisiaj, jutro konkurencja zepchnie nas na drugi plan: tak to jest, jak się rodzinę powiększa bez patrzenia w kalendarz
Co do cebul... u mnie też coś w ziemi siedzi, ale już tej wiosny wypuszczało głównie liście, zatem niczego nie stracę, jeśli uszkodzę w trakcie sadzenia

I co dostałaś?

No nie cebule
Dorciu... przepraszam, pominęłam Twój post ja cebule zamawiam w Benexie i statystycznie nie jest najgorzej
Długie podróże nawet lubię - może dlatego, że to nie ja siedzę za kółkiem?
Tym razem podróżujemy etapami, więc nie będzie tak źle najdłuższą trasą będzie powrót: z Wenecji do domu za jednym zamachem...

No ale na jakie statystyki się Pani powołuje?
No a jak nie cebule, to co?
Nie odpowiadaj!
Ja uważam, że kupowanie cebul o tej porze roku, kiedy to pięknie kwitnące byliny dobitnie świadczą o pełni sezonu, jest działaniem destrukcyjnym, tką awangardą jesieni, której jeszcze nie chcemy...
No jak nie liliowca , to może jakąś jeżówkę by Pani nabyła?

Lubię być w awangardzie!
Cebule zazwyczaj zamawiam przed urlopem... taki mam grafik a że lubię postępować według utartych schematów i rzadko pozwalam sobie na spontaniczne zachowania i tym razem tradycji stało się zadość...

W ramach tradycji również, wczoraj odbyło się dmuchanie świeczek na urodzinowym torcie:

A dziś, skoro temperatura zewnętrzna wróciła do normy, powłóczyliśmy się trochę...
W planach było Muzeum Ślaskie w Katowicach z nową ekspozycją, ale już przy wjeździe na parking zostaliśmy uprzedzeni o bardzo dużej liczbie zwiedzających i długich kolejkach, odłożyliśmy zatem te atrakcję na inny termin...

Podczas jesiennej wyprawy Szlakiem Orlich Gniazd, odbiliśmy się od zamkniętej bramy bobolickiego zamku - dziś mieliśmy okazję nadrobić zaległości, choć muszę przyznać, że jednak większe wrażenie robi on z zewnątrz...

W drodze powrotnej zahaczyliśmy o Ogród Śląski Żurka... sklep nie oferuje nic rzucającego na kolana... nie nabyłabym zatem, Martulu, ani liliowca, ani jeżówki... nooo... jeden floks mnie kusił, ale marna, jednopędowa sadzonka nie była warta zakupu
Ogród pokazowy... jestem rozpaskudzona po Goczałkowicach, ale może być

Prawie Westerplatte

W sumie to może i dobrze, że zamawiasz przed urlopem , po mogłoby zamówienie nie dojść do skutku
Tortu nie widzę A Ania na więcej niż dwa lata wygląda
Ogród pełen fajnych kulek, to dobry ogród Ta sosna na trzecim zdjęciu świetna, nie spojrzałaś na tabliczkę?
Takie różne dziwne formy to u Wiethorsta widziałam, ale to chyba nie on...

Zakładasz, że mogę nie wrócić?
Świeczek było 10 plus dwie fontanny razem wychodzi 12 jak byk

Sosna nam też wpadła w oko, M nawet nurkował pod spód w poszukiwaniu plakietki, ale nie znalazł...

Te też ładne - i nawet podpisane

Szyszka wszystko wyjaśnia To 'Wiethorst'
Szykuje się zakup?
Sugeruję, że po urlopie mogłabyś być niewypłacalna

Dlatego zakupiłam już również podręczniki

Twoja gospodarność i przezorność niedoścignionym wzorem dla mnie
Ale na Wiethorsta jeszcze wystarczy?

Chyba 'Shirobana' bardziej mi się podoba
Ale mi brakuje cierpliwości, chciałabym już mieć takie dojrzałe okazy... a na to rzeczywiście zabraknie

Ale córa urosła! Wszystko mi pokazuje, jak szybko czas leci i jak dawno mnie nie było.

No nie da się ukryć - dawno Cię tu nie było ale młody wiek ma swoje przywileje...
O moim młodszym dziecku można wiele powiedzieć, z pewnością jednak nie to, że urosła... to model kompaktowy, elegancko, z francuska zwany la curdupel, tak więc przyjmijmy dyplomatyczną wersję: wydoroślała, ok?

Gosiu ,a czy ona wie jak ładnie mamusia po francusku o nie mówi,bo wiesz ,w tym wieku to one już się czują baaardzo dorośle
pozdrawiam Ula