TEMAT: Gorzatkowo 2015

Gorzatkowo 2015 07 Lip 2015 20:49 #386419

  • gorzata
  • gorzata's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Jeszcze w zielone gramy...
  • Posty: 8603
  • Otrzymane dziękuję: 1935
Masz rację Aniu co do efektu: okazał się nadspodziewanie dobry, bo... do nowego zakątka sięga domowe wi-fi! :dance:
Dlatego mogę teraz pisać z ogródka, popijając chłodny koktajl malinowy (no dobra, ersatz koktajlu, bo na mleku bezlaktozowym zamiast maślanki czy kefiru, ale na bezrybiu... ;) )
Pozdrawiam - Gosia
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Zielona Ania


Zielone okna z estimeble.pl

Gorzatkowo 2015 07 Lip 2015 22:50 #386465

  • artam
  • artam's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 8385
  • Otrzymane dziękuję: 2684
Perła wśród piw niedobra? ;) No nie może być, wszak z Lubelszczyzny ;)
Ale w jakiej była butelce? Bo to ponoć ma znaczenie, ale nie pamiętam, która ma być lepsza, ta zielona czy brązowa.... :unsure:
No ale czuję, że muszę bronić naszej lubelskiej marki...
Koleżanki, a może Wy się nie znacie? W sensie na piwie ;) :lol:
Temat został zablokowany.

Gorzatkowo 2015 08 Lip 2015 07:44 #386525

  • gorzata
  • gorzata's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Jeszcze w zielone gramy...
  • Posty: 8603
  • Otrzymane dziękuję: 1935
Powiem tak: obok Ż**ca ;) to to nawet nie leżało! To było moje pierwsze piwo - i nadal jest number one: wyraziste, gorzkie, a przy tym nie ciężkie :drink1:
A Perła zielona była... miejmy nadzieję, że to ta... mniej lepsza :happy3:
Patriotyzmem lokalnym bym się jednak nie przejmowała: Tyskie na przykład to straszne siuśki :devil1:

Dziś chyba w końcu odpoczniemy od upałów: około piątej rano przeszła solidna burza, z silnym wiatrem i obfitymi opadami. Słusznie zatem odpuściłam sobie wieczorne podlewanie, na rzecz leniwego siedzenia do późnego wieczora w towarzystwie jeży i Jerzego :devil1: w pięknych (po ciemku nie widać mizerii mojego ogrodu) okolicznościach przyrody...

Wiszące na niebie chmury dają nadzieję na kolejne podlewanie - czego sobie i Państwu ;) życzę!
Pozdrawiam - Gosia
Temat został zablokowany.

Gorzatkowo 2015 08 Lip 2015 08:09 #386531

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
...w sensie na piwie, to ja się ciut znam - w końcu 8 lat w nim robiłam ;-)
Siuśków nie znoszę. A Perła (w zielonej) niestety taka w mojej opinii była.
Nawet moja córka się krzywiła, chociaż wiadomo powszechnie, że 20-latki nie gardzą ;-)
Pozostanę przy ulubionych pszenicznych.

U nas też solidnie o 4ej podlało.
Jest oddech!
Temat został zablokowany.

Gorzatkowo 2015 09 Lip 2015 11:17 #386873

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Co tam słychać i jak dziś samopoczucie? :bye:
Temat został zablokowany.

Gorzatkowo 2015 09 Lip 2015 18:50 #386984

  • gorzata
  • gorzata's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Jeszcze w zielone gramy...
  • Posty: 8603
  • Otrzymane dziękuję: 1935
A dziękuję, wszyscy zdrowi :lol:
Zgodnie z zapowiedziami meteorologów, dziś od 14-tej do 17-tej popadało... i to jak! Momentami było widać tylko białą ścianę - unoszonego porywami wiatru - deszczu! :dazed:
Nie narzekam jednak i cieszę się, że od wczoraj ogród miał szansę porządnie się napić :)
Pochłodniało jednak wyraźnie i o ile przedpołudniem można jeszcze było paradować w krótkim rękawie, to obecne 17 stopni, mimo słońca za oknami, skutecznie odstręcza od takich brewerii :silly:
W zasadzie byłby to dobry moment na przesadzanie (koszenie też by się zdało, ale jest zbyt mokro... ostatnio M kategorycznie zakazał użycia kosiarki, argumentując to tym, że woli mieć nierówny trawnik, niż równą prerię ;) ), ale nie mam konkretnej koncepcji... a tak tylko wywalać... nie uchodzi :oops:
Poza tym, dzisiejszy deszcz - dzisiejszym deszczem ;) ale najbliższe trzy dni mają być bez opadów - a po przesadzaniu by się akurat przydały...
No dobra... tłumaczą się tylko winni: po prostu... nie chce mi się! :happy3:
Pozdrawiam - Gosia
Temat został zablokowany.

Gorzatkowo 2015 09 Lip 2015 19:01 #386989

  • magdala
  • magdala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4524
  • Otrzymane dziękuję: 1071
Cześć Gosiu :-)
U nas rownież sie ochłodziło , a ja nawet za bardzo nie mam czasu, żeby pojechać do ogródka...
Podobno wszystko pięknie kwitnie:-)

Pisałaś o nietolerancji laktozy , ja natomiast przestałam jeść chleb
I szczerze to polecam- jest mi lekko, łatwo i przyjemnie :-))
Chleb powoduje jakąś koszmarną opuchliznę brzucha ;-)
Temat został zablokowany.

Gorzatkowo 2015 09 Lip 2015 20:58 #387018

  • gorzata
  • gorzata's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Jeszcze w zielone gramy...
  • Posty: 8603
  • Otrzymane dziękuję: 1935
O, Magda! Dawno Cię tu nie było ;) Cóż tak zajmuje Twój czas - skoro na ogród nie znajdujesz ani chwili?
Czy plany wakacyjne już się jakoś sprecyzowały?

Chleba nie rzucę - już i tak niewiele mogę jeść, a czym zapełnić brzuszek? :whistle: Surowizna powoduje w większości przypadków skręty żołądka i kiszek, nabiał odpada...
Myślę, że nie jem zbyt wiele pieczywa: nieduża kromka na śniadanie i dwie na kolację...
Ale na opuchliznę brzucha i tak wystarczy :oops: :rotfl1:
Pozdrawiam - Gosia
Temat został zablokowany.

Gorzatkowo 2015 11 Lip 2015 17:28 #387435

  • gorzata
  • gorzata's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Jeszcze w zielone gramy...
  • Posty: 8603
  • Otrzymane dziękuję: 1935
Witam sobotnio B)
Dziś lato takie w sam raz, na moją miarę szyte - do szczęścia brakuje jeszcze nocnych opadów - te mają się pojawić dopiero z niedzieli na poniedziałek - mam nadzieję, że poniedziałkowy wieczór w Krakowie będzie jednak suchy, bo wybieramy się na koncert Marka Knopflera (gdzie spotkam się z Aguniadą i Bogulenką) i choć impreza odbywa się pod dachem, to jednak nie chciałabym w kolejce do wejścia przeistoczyć się w zmokłą kurę :silly:
Właśnie uciekłam z ogrodu, bo sąsiad wku*** mnie swoim gadaniem... nie wypada przyłożyć... ale ręka świerzbi! :mad2:
Szacunek wobec osób starszych mam wpojony, ale - uwierzcie - na szacunek trzeba sobie zasłużyć... kiedyś nie wytrzymam...
Będziecie słać paczki, jakby co? :rotfl1:

Dla ukojenia nerwów - poranna sesja z Wielokątów :lev:











Na liliowo...













Pozdrawiam - Gosia
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): dodad, Zielona Ania, andrzejek, futrzasta, piku

Gorzatkowo 2015 11 Lip 2015 22:01 #387508

  • gorzata
  • gorzata's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Jeszcze w zielone gramy...
  • Posty: 8603
  • Otrzymane dziękuję: 1935
No wiem, wiem... dramatycznie ;)
Na szczęście, kiedy własny ogród do pięt nie dorasta nawet wyobrażeniu o tym, jaki być powinien, można uciec gdzieś, gdzie ogród zasługuje na to miano - przez duże "O"
Można by rzec - ogród pokazowy! U Kapiasów w Goczałkowicach...
Pamiętam, jak po wizycie na Podbeskidziu, Martula skwitowała, że nic tam nie było...
Domyślam się, że chodziło o treść... dla mnie ważna jest forma, a ta... sami zobaczcie... nie raz już pokazywałam, ale ogród dojrzewa... ciągle jest czym się pozachwycać...









Pozdrawiam - Gosia
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): olibabka, Zielona Ania, piku

Gorzatkowo 2015 12 Lip 2015 21:26 #387692

  • gorzata
  • gorzata's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Jeszcze w zielone gramy...
  • Posty: 8603
  • Otrzymane dziękuję: 1935
Leniwa niedziela za chwilę się skończy... czasem trzeba sobie pozwolić na takie nicnierobienie, zwłaszcza jeśli organizm się tego domaga - i, zamiast ładować w siebie kolejną kawę na przykład, uciąć małą drzemkę ;)
Pospacerować...
Pomilczeć - w dobrym towarzystwie...
Wyciszyć emocje...

Dopiero wieczorem udałam się do ogrodu... trochę posprzątałam, po ostatniej wichurze zasypało mnie klonami i jesionami... liście... noski... gałązki...
Potem podjęłam próbę okiełznania trawiastej rabaty przy wejściu - straszny tam misz-masz :oops: i nie bardzo mam pomysł, jak temu zaradzić, bo kiepski to moment na przesadzanie sporych już kęp... coś tam doraźnie podziałałam... ale deszczyk i zmrok mnie wygoniły do domu...

Myślę, że większość rewolucji poczeka na jesień - o ile nie dopadnie mnie wówczas zniechęcenie...











A ja się nastrajam... liczę na ten kawałek jutro... mój prywatny number one :hearts:

Pozdrawiam - Gosia
Ostatnio zmieniany: 12 Lip 2015 21:46 przez gorzata.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Zielona Ania, Aguniada, futrzasta

Gorzatkowo 2015 12 Lip 2015 22:12 #387731

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
Znów masz deszczyk :devil1: i wygląda na to, że popada do rana :evil:
Tak sobie myślę, że ten rok jest wyjątkowo dobry dla Twojego ogrodu ;) , suszy nie zaznał w ogóle, ogrodniczka wyciszona nie szaleje ze zmianami :silly: , wszystko ma szansę się wykazać :lol:

Jeszcze dwie godziny temu i ja miałam szanse na deszcz, ale już nie mam :angry: , co za rok :jeez:
Temat został zablokowany.

Gorzatkowo 2015 13 Lip 2015 08:02 #387802

  • gorzata
  • gorzata's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Jeszcze w zielone gramy...
  • Posty: 8603
  • Otrzymane dziękuję: 1935
Naprawdę... szczerze życzę Ci, żeby lało przez 24 godziny bez przerwy ;) :hug:
U nas padało od wieczora... przez noc... do poranka... a i teraz jest przekropnie - temperatura też nie zwala z nóg :silly: i ciemno od chmur, ale w prognozach jest przerwa w opadach w ciągu dnia...
Mają wracać przez kilka najbliższych dni... ale może w przerwach coś podziałam...

To nie jest do końca tak, że nic nie zmieniam w ogrodzie, ale... nie są to zmiany drastyczne...
Na pewno muszę je przeprowadzić przed jesiennym ochłodzeniem, zamierzam bowiem posadzić maaasę ;) cebul... niestety, dotychczasowe, niewykopywane, powoli odchodzą w niebyt :lev:
Tylko tak mi się nie chce siąść do zamówienia :rotfl1:
Pozdrawiam - Gosia
Temat został zablokowany.

Gorzatkowo 2015 13 Lip 2015 09:26 #387827

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Dzień dobry :kiss3:

Nastrój - mimo pogody - ok?
U nas pokropiło rano, a teraz wisi brudna szmata na niebie i jakoś nie zapowiada słońca.
Prawdę mówiąc, nie zwracam jednak na to uwagi - grunt, by droga była bezpieczna, najlepiej bez deszczu.
Nastrajam się pozytywnie i staram się wymusić na sobie, by ćmienie minęło bezpowrotnie.

Ślicznie w ogródku!
Chciałam powiedzieć, że ja też drastycznie nic nie zmieniałam, ale jednak jakieś ruchy były...
Nie lubię się nudzić, ot co, ale ostatnie tygodnie są u mnie spokojne i bardziej relaksacyjne, niż urobkowe.

No to see ya! :D
Temat został zablokowany.

Gorzatkowo 2015 13 Lip 2015 09:31 #387831

  • dodad
  • dodad's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • strefa klimatyczna 6a
  • Posty: 4100
  • Otrzymane dziękuję: 2560
Wspaniałych doznać muzycznych Wam życzę. Goś, możesz się tam gdzieś za moim M. rozglądać ;)
Ja tam za MK akurat nie przepadam więc bez żalu zrezygnowałam na rzecz dobrej książki.
U nas w nocy coś tam pokropiło (skąpo :( ) a teraz bura szmata. Po południu zaliczam dentystę więc z ogrodowania raczej nici, z resztą szczerze mówiąc mi się nie bardzo chce. Jak co roku letni niechciej mnie dopada :)
Miłego :kiss3:
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam :)
ogrodowo 2016'***
U Doroty 2015'***2014***
Ostatnio zmieniany: 13 Lip 2015 09:31 przez dodad.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): gorzata, Aguniada

Gorzatkowo 2015 13 Lip 2015 09:36 #387833

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Dorotea, dawaj na prv jakieś zdjątko, to i ja się rozejrzę :D
Szkoda, że się nie zdecydowałaś!
Temat został zablokowany.

Gorzatkowo 2015 13 Lip 2015 10:46 #387860

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
Wyobraź sobie, że coś w nocy pokropiło ;) , zaraz sprawdzę, czy poziom deszczówki w beczkach mnie powali :happy3:
Mnie tam cieszą prognozy na najbliższe dni, mam mnóstwo sadzenia i przesadzania, a do tej pory było to niewykonalne.
Temat został zablokowany.

Gorzatkowo 2015 13 Lip 2015 15:20 #387927

  • gorzata
  • gorzata's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Jeszcze w zielone gramy...
  • Posty: 8603
  • Otrzymane dziękuję: 1935
To my Wieśka przypilnujemy, możesz się spokojnie relaksować, Dorotko, przynajmniej po dentyście ;)
Nastrój? Chyba dobry... optymistyczny, znaczy się... choć za oknem dziś co i rusz robiło się czarno, ale opady raczej symboliczne...
Mam nadzieję, że nad Markitowym ogrodem jednak coś się skropliło ;)

Pozdrawiam - Gosia
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.454 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum