Forum Ogrodnicze Oaza

No przecież zaznaczyłam zachowawczo: wydoroślała
Witaj Urszulo... miło widzieć nową twarz, bo ostatnio mam wrażenie, że toczę wielki monolog, na miarę mickiewiczowskiego Konrada

Gosiu ja czytam - ale jakoś weny dziś brakuje na pisanie .

Pogoda mnie dziś rozwala totalnie . Słońce, deszcz, wiatr ... masakra .

A ja tu bywam stale tylko mało piszę,no ,ale ty to też długo kazałaś na siebie czekać,o monologu nie mów,tu bywa sporo osób,czasem nie można się dopchać
pozdrawiam Ula

No nie pchajcie się tak, przecież się stratujecie

Urszulo... miło czyta się takie słowa... że ktoś czeka... wiele się złożyło na moją absencję... ale mam nadzieję, że to już należy do przeszłości...
Chyba że mnie kijami pogonicie!

Dorcia... u mnie też dziś pogoda z gatunku nadmorskich i to rodem znad starego, dobrego Bałtyku, a nie jakieś tam południowe akweny
Raz chmury, raz trochę słońca, od czasu do czasu coś popada - no i to paskudne wietrzysko!
Pochłodniało wyraźnie... a wiatr powoduje, że chłód jest jeszcze bardziej przeszywający...
Ogród poszedł w odstawkę... skoszone jest, wypielone z grubsza, za nic większego się nie zabiorę przed urlopem, a jedna hostka, niefortunnie posadzona przed tygodniem w zbyt nasłonecznionym, jak się okazało, miejscu, może poczekać - najbliższe dni, z tego co widzę w zapowiedziach meteorologów, mają być raczej pochmurne...

Ja tą pochmurną pogodę właśnie na przesadzanie wykorzystam. Przynajmniej rośliny takiego szoku nie przeżyją.
Tobie się nie dziwię, przed urlopem lepiej niczego nie przesadzać.

Dziś skończyłam powakacyjne porządki. Wypielone, poprzycinane . Nawet zaczęłam co nieco przesadzać.



edit... i ewidentnie przesadzam z ilością słowa "przesadzanie" w tym poście

Dorcia , nie przesadzaj ! Aż tak bardzo nie przesadziłaś z tym przesadzaniem

Gosiu, Wy chyba niebawem wyjeżdżacie do pięknej Italii, prawda?
A ja stwierdziłam tego lata, ze bardzo lubię upały, jest lato- są upały
W końcu przecież przyjdą listopady i te inne...
Będę tęsknić za gorącem.

Magda jakie Wy tam macie upały nad tym morzem , posiedziałabyś w Lublinie podczas ostatniej fali upałów i od razu byś zmieniła zdanie
We Włoszech ponoć też słońce doskwiera bardziej niż zwykle , a skoro zwykle w sierpniu jest około 45* na słońcu , to ile w tym roku ?
Ciekawe czemu u mnie nie pochłodniało , bo o deszczu już nawet nie marzę

Miałam coś wspomnieć o tej Dorcinej przesadzie, ale M wyciągnął mnie na spacer... wobec takiej pokusy, nie mogłam pozostać obojętna
Magda... wyjazd już w poniedziałek, najpierw Austria - obecnie deszczowo - burzowa, ale przyszły tydzień w prognozach rysuje się optymistycznie
Włochy oczywiście, z racji położenia, mają nieco gorętszy klimat, ale też my nie jedziemy na południe - zatrzymamy się najniżej w górnych partiach cholewki włoskiego buta
Wakacje rządzą się swoimi prawami... jakoś wzrasta wówczas odporność na upały, tłumy turystów i horrendalne rachunki - za wszystko
Markitko... powiem Ci, że wróciłam z lodowatymi dłońmi a i nosem zaczęłam pociągać... u Ciebie naprawdę nadal lato w pełni?
Aaaa... miały być dziś fotki - idę sprawdzić!

Do samego wieczora pracowałam w szortach i krótkim rękawku i ciągle było mi gorąco , dobrze, że chociaż wieczorem trochę słońce odpuściło

A Księżyc u Ciebie nie grzeje?

Jeśli oglądasz jakiekolwiek prognozy, to wiesz, że u nas w nocy też najcieplej

A wiesz, że nie? Oglądam tylko polecone przez Anię Zieloną meteogramy dla gmin... dla mojej gminy konkretnie...

Rety, to tych cebulek będzie tak ze 7 setek...Jakby coś, to w biegu liczyłam Na dwie sadzarki? Znaczy... sadzenie na 4 ręce?
Wakacje, ech... wakacje U nas zimno się zrobiło. Płaszczyk wyciągać, czy co? Bo chusteczkę na szyi już zamotałam... Pani też widzę w szliczku

Oj, znów ciasteczka nieświeże ... szaliczek ledwo co odmotałam, bo wydawał się niestosowny do panującej aury... no i się popsuło

te moje ciasteczka... Ale szaliczek zalecam bo zimno...pioruńsko

Zamiast szaliczka na razie musi zostać uśmiech numer dziesięć

Polska niby taka mała a różnice temperatur kolosalne.U nas dzisiaj o 8:00 godzinie było zaledwie 8 stopni a w ciągu dnia temperatura nie przekroczyła 15-stu
Gośka z moimi ciasteczkami wszystko w porządku a ja i tak widzę Ciebie coraz mniej na fotkach.Już zaczynam się martwić cobyś nam nie zniknęła

To musi być wina fotek bo ja trzymam stałą wagę i rozmiar od kilku miesięcy...
U mnie nie było aż tak zimno, ale i tak różnica w stosunku do minionego tygodnia była wyraźnie wyczuwalna...