TEMAT: Ogród bez chemii

Ogród bez chemii 27 Gru 2015 20:24 #419652

  • grazyna255
  • grazyna255's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 455
  • Otrzymane dziękuję: 643
Witam serdecznie wszystkich, którzy tu zajrzą. Żeby była jasność jeśli chodzi o tytuł... cały ogród to chemia... od 2001 roku uprawiam moje rośliny bez wspomagaczy typu randap, karate, nawozy sztuczne itd. itp. - liczę na pomoc bakterii i wszelkich innych pożytecznych stworzonek, biorę pod uwagę korzystne sąsiedztwo roślin, odstraszacze niektórych szkodników. Cały czas się tego uczę, więc mile będą tu widziane wszelkie podpowiedzi. Zapraszam każdego, kto chciałby skorzystać w jakikolwiek sposób z tego co tu pokażę. Zapraszam wszystkich, którzy znajdą chwilę czasu, by wypić ze mną kawkę przed kolejnym sezonem.
Ogród bez chemii




"ZACZNIJ TAM GDZIE JESTEŚ
UŻYJ TEGO, CO MASZ,
ZRÓB CO MOŻESZ" (A. Ashe)
Ostatnio zmieniany: 27 Gru 2015 20:48 przez grazyna255.
Za tę wiadomość podziękował(a): aga


Zielone okna z estimeble.pl

Ogród bez chemii 27 Gru 2015 20:31 #419654

  • grazyna255
  • grazyna255's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 455
  • Otrzymane dziękuję: 643
Działka, którą tu przedstawię to moja kolejna przystań, przez wiele lat uprawiałam inne kawałki ziemi w ROD, jednak od jakiegoś czasu miałam serdecznie dosyć straszenia zmianami ustaw, przepisów, samowolą prezesa, ograniczeniami przestrzennymi. Za nic nie mogłam zmieścić na kilkuset metrach moich roślin i "chodziła" za mną jakaś większa działka. Najgorsze jest to, że miałam trochę pieniążków uzbieranych na... samochód bo stary się sypał. No i... kupiłam, nie samochód, oczywiście, a działkę 3000m2. Trochę nietypowa, wąska i bardzo długa, za to w przystępnej dla mnie cenie i blisko miejscowości gdzie mieszkam :) Wyglądała tragicznie, od 20 lat nie uprawiana, ludzie traktowali ją jako drogę. Tak wyglądała po założeniu wody i wycięciu chaszczy:






2014_07_15_18_26_19.jpg
Ogród bez chemii




"ZACZNIJ TAM GDZIE JESTEŚ
UŻYJ TEGO, CO MASZ,
ZRÓB CO MOŻESZ" (A. Ashe)
Ostatnio zmieniany: 27 Gru 2015 20:36 przez grazyna255.
Za tę wiadomość podziękował(a): aga

Ogród bez chemii 27 Gru 2015 20:41 #419657

  • grazyna255
  • grazyna255's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 455
  • Otrzymane dziękuję: 643
Kończy się tak jak kończą się te wierzby po obu stronach, jest baaa...ardzo długa. Tam jak te wierzby się zaczynają, zaczyna się podmokły teren, wcześniej mam żółty piach, chciałam wkleić fotkę, ale... uparła się i wchodzi tu do góry nogami.
W zeszłym roku, tzn. w 2014 zaczęliśmy mechanicznie wyciągać wszędobylski perz, na podmokłej części gęste pokrzywy. Na zdjęciu widać już trochę zgromadzonych rozłogów, wiem, perzu nie powinno się kompostować, ale niby co z taką górą miałam zrobić? Do wiosny ona urosła jeszcze, przenieśliśmy ją w drugie miejsce, przesypaliśmy warstwami obornika i... sami zobaczcie:

20150704T133623.jpg
Ogród bez chemii




"ZACZNIJ TAM GDZIE JESTEŚ
UŻYJ TEGO, CO MASZ,
ZRÓB CO MOŻESZ" (A. Ashe)
Za tę wiadomość podziękował(a): aga

Ogród bez chemii 27 Gru 2015 20:45 #419659

  • grazyna255
  • grazyna255's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 455
  • Otrzymane dziękuję: 643
Ten zielony kawałek, który wcześniej pokazałam jesienią wyglądał już tak:

2014_12_13_15_48_34-2.jpg
Ogród bez chemii




"ZACZNIJ TAM GDZIE JESTEŚ
UŻYJ TEGO, CO MASZ,
ZRÓB CO MOŻESZ" (A. Ashe)
Ostatnio zmieniany: 27 Gru 2015 20:46 przez grazyna255.
Za tę wiadomość podziękował(a): aga

Ogród bez chemii 27 Gru 2015 20:50 #419662

  • grazyna255
  • grazyna255's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 455
  • Otrzymane dziękuję: 643
Wiosną tego roku ten kawałek wyglądał tak:

2015_04_11_15_24_52.jpg
Ogród bez chemii




"ZACZNIJ TAM GDZIE JESTEŚ
UŻYJ TEGO, CO MASZ,
ZRÓB CO MOŻESZ" (A. Ashe)
Za tę wiadomość podziękował(a): pszczelarz5, Edyta D, aga, renmanka

Ogród bez chemii 27 Gru 2015 20:53 #419663

  • grazyna255
  • grazyna255's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 455
  • Otrzymane dziękuję: 643
Zanim stanął tunel... zaczęłam sezon na parapetach, niekoniecznie z korzyścią dla moich ulubieńców:

2015_03_24_22_55_21.jpg


2015_04_21_17_26_57.jpg


2015_04_21_17_27_23.jpg


2015_04_21_17_27_30.jpg

Te pomidorki z parapetu trafiły do inspektu, pod nóżki dostały koński obornik, niestety nie grzał już zbytnio bo się przepalił, latałam więc do tego towarzystwa ze zniczami.
Ogród bez chemii




"ZACZNIJ TAM GDZIE JESTEŚ
UŻYJ TEGO, CO MASZ,
ZRÓB CO MOŻESZ" (A. Ashe)
Ostatnio zmieniany: 27 Gru 2015 20:55 przez grazyna255.
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, Gosia352, aga

Ogród bez chemii 27 Gru 2015 21:00 #419667

  • grazyna255
  • grazyna255's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 455
  • Otrzymane dziękuję: 643
Na parapetach jednak kisiło się jeszcze dużo pomidorów, które posiałam w razie gdyby te w inspekcie jednak zmarzły... niestety, nie podobało im się w moim domu, wyciągały się, liście więdły, mam małe parapety więc wsadziłam pomidorki w wielodoniczki o oczkach 4x4 z myślą przesadzania już w tunelu, w końcu jak zmieścić 300 sadzonek na trzech metrowych parapetach? Jak najszybciej uruchomiliśmy tunel:

2015_04_21_17_24_05.jpg


2015_04_21_17_24_54.jpg
Ogród bez chemii




"ZACZNIJ TAM GDZIE JESTEŚ
UŻYJ TEGO, CO MASZ,
ZRÓB CO MOŻESZ" (A. Ashe)
Za tę wiadomość podziękował(a): aga

Ogród bez chemii 27 Gru 2015 21:06 #419669

  • grazyna255
  • grazyna255's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 455
  • Otrzymane dziękuję: 643
Te kołki to prowizoryczne podpory pod włókninę, którą na noc okrywałam moje "dzieci"... Bywało zimno, wieczorem przepalałam w piecyku ale do rana to tego ciepła nie wystarczało. Wysiałam jakieś 60 odmian pomidorków, niestety nie jestem pewna czy wszystkie posadziłam, bo... mój najmłodszy synuś poprzekładał etykietki, niektóre siewki pogracował ślicznymi paluszkami i nie byłam już pewna czy to co tam jest jest tym, czym miało być. A sporo sadzonek oddałam, część nawet sprzedałam. To mój młody pomocnik:

1-20150803T173131.jpg



Ja siałam pomidory a on... fasolkę - starałam się potem siać po nocach, bo fasolę miałam też w doniczkach z pomidorami, w przygotowanej ziemi, cała kuchnia była zasypana podłożem przemieszanym z fasolą. Bardzo chciał jeszcze pomidorki siać... pikować też. Robiłam to więc jak już poszedł spać. Musiałam się spieszyć, bo rano do pracy :unsure:

Nie wiem czy te fotki za duże, ale obraca je, jak ktoś wie co mogę z tym zrobić, będę wdzięczna za podpowiedź :)
Ogród bez chemii




"ZACZNIJ TAM GDZIE JESTEŚ
UŻYJ TEGO, CO MASZ,
ZRÓB CO MOŻESZ" (A. Ashe)
Ostatnio zmieniany: 05 Sty 2016 13:29 przez .
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, marzusia, aga

Ogród bez chemii 27 Gru 2015 21:12 #419671

  • grazyna255
  • grazyna255's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 455
  • Otrzymane dziękuję: 643
Kiedyś próbowałam różnej kupnej ziemi do wysiewu, upraw... od jakiegoś czasu tego nie praktykuję. Przejechałam się na niejednym podłożu a w sumie przy takiej ilości... stwierdziłam, że nie ma sensu. Próbuję różnych mieszanek ziemi ogrodowej ze swojej działki, jednak moja ziemia kompletnie się nie nadaje bo to sam piach i to taki pylisty. Miałam przerobiony kompost, mieszałam go z ziemią przywiezioną z kretowisk na łące sąsiadki (czarna ziemia z podmokłego terenu, pH 6) dodawałam do tego sypki obornik od świnek, też sąsiadki (świnki chowane na zbożu). Zdarzało się już w przeszłości, że moje pomidorki atakowały jakieś choroby odglebowe, więc od razu je podlewam wyciągiem z czosnku co jakiś czas zaraz po przepikowaniu.
Ogród bez chemii




"ZACZNIJ TAM GDZIE JESTEŚ
UŻYJ TEGO, CO MASZ,
ZRÓB CO MOŻESZ" (A. Ashe)
Ostatnio zmieniany: 27 Gru 2015 21:14 przez grazyna255.
Za tę wiadomość podziękował(a): aga

Ogród bez chemii 27 Gru 2015 21:32 #419677

  • grazyna255
  • grazyna255's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 455
  • Otrzymane dziękuję: 643
Bardzo chciałam zmieścić jak najwięcej odmian do tunelu, pierwszy raz je uprawiałam...

20150528T112912.jpg

Tak więc... przesadziłam, wiedziałam, że będzie za gęsto, ale nie mogłam przeżyć tych pomidorów, co zostały. No więc jeszcze 10 szt. postawiłam w międzyrzędziach, kilka wyleciało na dwór jak zaczęło być za gęsto, na pewno skorzystał na tym Kalman, był smaczniejszy w gruncie.
Te nieco pożółkłe fasolki na pierwszym planie to mojego synka - mimo wszystko zakwitły i nawet miały strączki, niezły z niego ogrodnik :woohoo:

Zaś ten gąszcz to nie tylko posadzone pomidorki, pomiędzy stoją sadzonki w cylinderkach i czekają na lepszą pogodę w gruncie, jest tam też moja dynia a także ogórki i papryka. Część pomidorów jest jeszcze w inspekcie.
Ogród bez chemii




"ZACZNIJ TAM GDZIE JESTEŚ
UŻYJ TEGO, CO MASZ,
ZRÓB CO MOŻESZ" (A. Ashe)
Ostatnio zmieniany: 27 Gru 2015 21:37 przez grazyna255.
Za tę wiadomość podziękował(a): aga

Ogród bez chemii 27 Gru 2015 21:43 #419680

  • grazyna255
  • grazyna255's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 455
  • Otrzymane dziękuję: 643
Początkowo nie planowałam tylu pomidorów w gruncie, zawsze łapała je zaraza ziemniaczana a nie miałam czasu ich pryskać jak nawet miałam już przygotowane wyciągi, gnojówki... ale zawsze nadwyżki wysadzam do gruntu bo mi ich szkoda. Tak więc do gruntu trafiło ponad 100 sadzonek, trudno było mi znaleźć dla nich miejsce, część posadziłam w świeżo upieczonym sadku:

20150628T213125.jpg

część przy tunelu:

20150704T133607.jpg

a resztę gdzie popadło, nie mam wszystkich na zdjęciach:

20150704T133426.jpg

na drugim planie pod niskim rusztowaniem z rurek do wody rosną papryki... jak było gorąco, zdejmowałam folię.
Ogród bez chemii




"ZACZNIJ TAM GDZIE JESTEŚ
UŻYJ TEGO, CO MASZ,
ZRÓB CO MOŻESZ" (A. Ashe)
Ostatnio zmieniany: 27 Gru 2015 21:44 przez grazyna255.
Za tę wiadomość podziękował(a): aga

Ogród bez chemii 27 Gru 2015 21:46 #419683

  • grazyna255
  • grazyna255's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 455
  • Otrzymane dziękuję: 643
A pod rusztowaniem zdjętym z przyczepki wsadziłam resztę papryki, susza i mój brak czasu nie bardzo jej służyły, ale owoców było sporo:

20150704T133701.jpg
Ogród bez chemii




"ZACZNIJ TAM GDZIE JESTEŚ
UŻYJ TEGO, CO MASZ,
ZRÓB CO MOŻESZ" (A. Ashe)
Za tę wiadomość podziękował(a): aga

Ogród bez chemii 27 Gru 2015 22:01 #419686

  • grazyna255
  • grazyna255's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 455
  • Otrzymane dziękuję: 643
Cały ogród w obrębie ogrodzenia został przetrząśnięty widłami (wcześniej poleciał kultywator) i solidnie został zasilony obornikiem, ziemia była zbita, ujeżdżona a jednocześnie taka pylista. Obornik oprócz tego, że wprowadził do gleby florę bakteryjną, zasilił makro i mikroelementami, służył za pochłaniacz wilgoci. Pod pomidory dodatkowo kopałam rowki, w które dawałam obornik, warstwę ziemi i na to pomidory. W tunelu rosły tak:

20150528T112946.jpg



Po kilku dniach od posadzenia zostały popryskane roztworem mleka i wody w stosunku 1:10, po jakimś czasie zabieg został powtórzony. Powinnam to zrobić jeszcze co najmniej raz, ale... brakowało czasu, jak był czas to słońce paliło ostro a ostatni oprysk został zrobiony tak, że niektóre rośliny zostały trochę poparzone przez słońce. Niestety ranki i wieczory zabierały nam takie oto stworzenia:

2015_09_19_11_27_48.jpg



2015_04_11_20_37_09.jpg


20150704T132350.jpg
Ogród bez chemii




"ZACZNIJ TAM GDZIE JESTEŚ
UŻYJ TEGO, CO MASZ,
ZRÓB CO MOŻESZ" (A. Ashe)
Ostatnio zmieniany: 27 Gru 2015 22:02 przez grazyna255.
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, pszczelarz5, Edyta D, aga, renmanka

Ogród bez chemii 27 Gru 2015 22:07 #419688

  • grazyna255
  • grazyna255's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 455
  • Otrzymane dziękuję: 643
Pomidory w gruncie raz zostały popryskane gnojówką z pokrzywy przeciwko wszędobylskiej mszycy, pryskałam tym również drzewka bardzo mocno zaatakowane oraz bób. Podziałało, drzewka pryskałam dwukrotnie. Gdzieś ktoś pisał, że taki oprysk śmierdzi... owszem, gnojówka śmierdzi, ręce też, ale działka po oprysku nie śmierdzi, nie czuć przynajmniej. Najgorzej ręce, ale mojemu synkowi to nie przeszkadzało, musiał mi pomagać i koniecznie trzymał przynajmniej wąż opryskiwacza. Zrobiłam wywar ze skrzypu, miałam pryskać jak przyszły deszcze ale potem było tak sucho i upalnie, że sobie odpuściłam, ZZ w tym roku nie zaatakowała.
Ogród bez chemii




"ZACZNIJ TAM GDZIE JESTEŚ
UŻYJ TEGO, CO MASZ,
ZRÓB CO MOŻESZ" (A. Ashe)
Ostatnio zmieniany: 27 Gru 2015 22:22 przez grazyna255.
Za tę wiadomość podziękował(a): rychu44, aga

Ogród bez chemii 27 Gru 2015 22:08 #419689

  • piotrek_ns
  • piotrek_ns's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1433
  • Otrzymane dziękuję: 1228
Tyle pomidorów :supr3: Niezła z ciebie ogrodniczka i do tego jeszcze zwierzęta, gratuluje zapału :bravo: :)
Pozdrawiam wszystkich gorąco.

Piotrkowe działkowanie
Skalniak i kamienie
Za tę wiadomość podziękował(a): grazyna255

Ogród bez chemii 27 Gru 2015 22:24 #419691

  • grazyna255
  • grazyna255's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 455
  • Otrzymane dziękuję: 643
Dziękuję piotrek_ns, witam w moim ogrodzie, a właściwie w jego zaczątkach :)
Ogród bez chemii




"ZACZNIJ TAM GDZIE JESTEŚ
UŻYJ TEGO, CO MASZ,
ZRÓB CO MOŻESZ" (A. Ashe)
Ostatnio zmieniany: 27 Gru 2015 22:31 przez grazyna255.

Ogród bez chemii 27 Gru 2015 22:29 #419694

  • grazyna255
  • grazyna255's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 455
  • Otrzymane dziękuję: 643
Za moim sadkiem rośnie, a właściwie udaje, że rośnie, saradela dla królików. Daleko za nią rosną warzywa, buraki pastewne, kukurydza i maliny. A to część moich plonów:


20150704T132938.jpg


20150704T133117.jpg


20150820T152435.jpg


20150820T152503.jpg


20150828T165131.jpg


IMG_0005.jpg


IMG_0063.jpg


IMG_0066.jpg


IMG_0071.jpg


IMG_0070.jpg
Ogród bez chemii




"ZACZNIJ TAM GDZIE JESTEŚ
UŻYJ TEGO, CO MASZ,
ZRÓB CO MOŻESZ" (A. Ashe)
Za tę wiadomość podziękował(a): rychu44, zanetatacz, pszczelarz5, Edyta D, aga

Ogród bez chemii 27 Gru 2015 22:52 #419703

  • grazyna255
  • grazyna255's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 455
  • Otrzymane dziękuję: 643
A tu mój król... kur tym razem...

synuś na tym filmie ma 2,5 roku ;)
Ogród bez chemii




"ZACZNIJ TAM GDZIE JESTEŚ
UŻYJ TEGO, CO MASZ,
ZRÓB CO MOŻESZ" (A. Ashe)
Ostatnio zmieniany: 27 Gru 2015 22:55 przez grazyna255.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.449 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum