Forum Ogrodnicze Oaza

Hejka
Witaj na nowych włościach
Ostro się zabraliście do roboty. Podziwiam!! Nie miałam pojęcia, że Twoja działka jest taka długaśna. To się nieco nalatasz jeśli już zagospodarowaliście ją całą.
Twoje pomidory na tych półkach i w misach robią wrażenie. Widzę, że większość to jednak duże odmiany, ale pamiętam, że miałaś chyba także koktajlówki.
Kur masz niesamowitą ilość. Dopiero na filmie widać jakie wielkie to stado. Mały odważniak obeznany z trzódką. Rośnie mamusi pomocnik.

Witaj, Lucynko Koktajlówek miałam sporo, ale ich nie składałam tutaj, rwaliśmy i jedliśmy prosto z krzaka, młodzieniec upodobał sobie Black Cherry. Oczywiście zanim go przekonałam do spróbowania go, ze sto razy usłyszałam, że to jest "fu" (chyba ze względu na kolor).
Kury to były jego ulubione stworzaki, generalnie miał zakaz wchodzenia do nich bo od razu je łapał. Brojlery to nie miały siły się wyrywać, bezładnie zwieszały łapy, ale jak udało mu się dorwać zwykłego kurczaka to... oj, wrzask i machanie łapami A żebyś wiedziała jak fachowo je łapał... podchodził od tyłu, łapał pod brzuch i... podnosił.

Tak, cała działka była zagospodarowana, jednego paska nie obsadziłam, bo nie miałam kiedy kalafiorów i brokułów wysadzić na jesienny zbiór i tak już zostało. W kolejnym sezonie zamierzam całą obsadzić, wierzby nieco przystrzyżone

KwiatPustyni30 wrote:
Super, też mam króliki, również stosuję ich nawóz. Niestety, na moją piaszczystą działkę nie wystarcza mi mojego obornika - spod kóz, kur, kaczek, królików razem wziętych, muszę zwiększyć pogłowie mój mąż wpadłby w rozpacz...

Mam teraz dylemat, bo chcę znaleźć ciekawe miejsce dla kwiatów, zbieram kamienie na skalniaki, ale jakoś ciągle brak mi... miejsca. Wiosną miałam dużo rozsady bratków i stokrotek wysianych jesienią ubiegłego roku, kwitły do sierpnia (bratki), stokrotki jeszcze teraz niektóre kwitną. Tak wyglądały sobie wiosną:







kwiaty stokrotek są bardzo mocno przerzedzone przez mojego syneczka... ale miał radochę...




A to mój rozsadnik wiosną:




Rok temu wyglądał tak:

No i oczywiście fotki wskakują bokiem albo do góry nogami - za duże czy jak?

Na ostatnim zdjęciu próba doprowadzenia do jakiegoś ładu zarośniętego przejazdu... ale tam trzeba będzie wiosną coś konkretnego zrobić bo chwasty stale odrastają Uwielbiam kamień, ale... no cóż, jakakolwiek nawierzchnia brukowa nie wchodzi w rachubę a szkoda. Może żwir tam pójdzie? Z sąsiadką dzieli mnie ohydny ponad 30-letni płot, na którym wiesza sobie ciuchy, też zastanawiam się jak się od tego odciąć, na tak wąskiej działce nie jest to takie proste...

Dzień dobry Zawsze cieszę się ,gdy przybywa osób ,które stawiają na naturę
Ja uprawiam swój ogród bez chemii już od wielu lat .Na początku było nieciekawie ,choroby ,szkodniki wszystko na raz .Ale z każdym rokiem było lepiej .Teraz rośliny jakoś sobie radzą bez pomocy .Czasem się zdarza ,że robale coś mi zjedzą ,ale niech tam .W przyrodzie wszystko jest potrzebne .Na płot sąsiada nie narzekaj .Co ja mam powiedzieć ,mam na widoku dwa paskudne ,betonowe parkany .Nie wiem kto zdrowy na umyśle stawia takie obrzydlistwo z własnej woli
Grażynko ,życzę Ci abyś wytrwała w swoim postanowieniu ,a ja Ci będę kibicować

Faktycznie Ci te fotki odwraca, ale nie mam pojęcia dlaczego. Kompletnie się na tym nie znam. Korzystasz z tego tu na dole wklejacza do zdjęć?

O ile dobrze kojarzę, to masz swój zwierzyniec w innym miejscu niż warzywka? Chyba, że coś pomieszałam... Kury to wielkie są, widać było to wyraźnie jak jedną pogłaskał - taka drobna rączka na wielkim grzbiecie kury. Super, że taki odważny. To on Ci odławia kury na rosół?? Przed Tobą pewnie zwiewają.

Ciekawa jestem bardzo tych stokrotek, czy faktycznie są wieloletnie. Swoje z koryta posadziłam na skalniak latem z nadzieją, że wiosną odbiją.
Tak sobie myślałam o tych wierzbach, nie piją zanadto? Nie wyjaławiają Ci gleby za bardzo?

Ooo Siberka Grażynka z Twoich kresów pochodzi, tamte strony północne i odległe! Ale dokładnie jak blisko macie do siebie to nie wiem...chyba mniej niż godzinkę i obie na dodatek psio zaangażowane !

Ja w sprawie obracających się zdjęć, myślę że wiem o co chodzi. Jeśli je obracałaś w przeglądarce zdjęć Windowsa to faktycznie zdjęcie nie zostało obrócone tylko przeglądarka pamięta ustawienia dla tego zdjęcia i pokazuje je na komputerze we właściwej pozycji. Ale gdy otwieramy za pomocą innego programu do zdjęć okazuje się, że zdjęcie jest w innej pozycji niż myśleliśmy. Sprawdź tę opcję może to będzie to.

Witaj Grażynko
Być może fotki są wklejane bezpośrednio z aparatu: zawsze będą w pozycji horyzontalnej.
Potrzeba je obrócić w przeglądarce i zapisać jak pisze Piotr i dopiero potem wstawić na forum.
Dodam jeszcze, że przez pół godziny możesz post edytować i coś dodać.

aguskac wrote:
Te wierzby to mój problem i to straszny. Z jednej strony tam w normalne lata bywa tak mokro, że są potrzebne, u sąsiadów zmeliorowane i ciągniki grzęzną, u mnie brak melioracji a po większych deszczach ziemia się ugina pod nogami. Z drugiej strony na pewno wyjaławiają, zacieniają i... wszędzie są korzenie, nie można ciągnikiem wjechać wszędzie, mąż jeździ z siekierą. Problem jest tego typu, że rosną podobno na miedzy (podobno, bo z mapy wynika, że brakuje mi około 1 m działki na szerokość) a sąsiedzi niechętni do współpracy. Ja już przykazałam mężowi wierzby machnąć na wysokości 1 m i zwalić sąsiadom drzewo - to będzie cięcie odmładzające a przecież to wierzba, nikt mi nie zarzuci że ją wycięłam, nie?

Moje stokrotki po wiosennym kwitnieniu zaschły bo ich nie pilnowałam aż tak bardzo a jesienią odbiły, myślę, że wiosną znowu zakwitną a jak nie to już nasiało się mnóstwo siewek i tam gdzie na fotkach są wiosną bratki to już mam odsadzone stokrotki - byle nie zmarzły, jeszcze nie okryłam. Gdyby co, możemy się wymieniać

Kury mam w tym miejscu gdzie warzywnik, to ta szopka co za garażem ją trochę widać. Kozy mam u kogoś bo już się u nas nie mieszczą.

Witaj Amarant , Tobie i piotrek_ns dziękuję za podpowiedzi. Pewnie fotki były przewracane w przeglądarce, być może aparat sam przekręcał ale bezpośrednio z aparatu nie wklejam tylko są już zapisane na kompie. Myślałam, że to wina wielkości zdjęcia. Macie pomysł jak to zrobić? Mój mąż pewnie potrafi, ale nie przepada jak siedzę na forum. Rozumiecie... latem w pomidorach a zimą... też w pomidorach

Witaj, Siberia, miło Cię tu gościć, do zeszłego roku sadziłam jakieś 50-60 krzaków dwóch odmian. No ale sama rozumiesz... akcja wymiany nasion... tyle odmian... ciężko wybrać 30 krzaków specjalnie dla nich tunel kupiłam a za rok chcę przewieźć stary ze starej działki, bo nie każde lato będzie takie fajne jak to w tym roku...

Grażynko
Otwórz zdjęcie dowolnym programem do zdjęć, obróć go do pionu i zapisz z tą samą nazwą lub nową.
Zamknij program i dopiero teraz możesz postawione do pionu zdjęcie wstawić na forum.

Nowinka - dopiero Cię tu dojrzałam, miło widzieć kibicującego forumowicza gdyby co, będziemy w kontakcie. Generalnie moje dzieci były uczulone na różne paskudztwa i choćby ze względu na swoją najmłodszą pociechę nie będę paskudzić sobie ziemi. Mój młodzieniec dotąd mało co jada ze sklepu, wiedzieliście, że w kiełbasach jest mleko? W większości żelków również - dlatego mamy kozy. Samuel w te wakacje pierwszy raz w życiu jadł twarożek, w naleśnikach mu najlepiej smakuje. Dotąd żadnych jogurtów, serków, kiełbasek...

Spojrzałam raz jeszcze na te fotki co mi obróciło... no przynajmniej jedna była robiona poziomo a mimo wszystko ją przekręca tylko chyba ją wywaliłam całkiem zostawiając podpis , jedną to całkiem wyrzuciłam, bo... do góry nogami mi ją wstawiało cały czas.
Sami spójrzcie, tak wyglądał ten kawałek co truskawki i bratki z wiosny pokazywałam:

Korzystam z lapka więc... obróciłam sobie by popatrzeć...