TEMAT: Ogród bez chemii

Ogród bez chemii 04 Cze 2017 07:17 #545749

  • grazyna255
  • grazyna255's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 455
  • Otrzymane dziękuję: 643
Mam nadzieję, Krzysiu, że będziesz z nich zadowolony. U mnie poprzedniej nocy (z 2 na 3 czerwca) wyskoczył przymrozek. Nie spodziewałam się go, nie oglądam wiadomości ostatnimi czasy... zmarzło kilkanaście krzaków na dworze. Zmarzło też trochę ogórków i dyń w gruncie. Kto to słyszał żeby noce w czerwcu były takie zimne? :(
Ogród bez chemii




"ZACZNIJ TAM GDZIE JESTEŚ
UŻYJ TEGO, CO MASZ,
ZRÓB CO MOŻESZ" (A. Ashe)
Za tę wiadomość podziękował(a): pszczelarz5


Zielone okna z estimeble.pl

Ogród bez chemii 24 Gru 2019 18:10 #684838

  • grazyna255
  • grazyna255's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 455
  • Otrzymane dziękuję: 643
Dawno mnie tu nie było, przede wszystkim z braku czasu...
W tym roku, w marcu, przeprowadziłam się na nowe siedlisko. Na poprzedniej ziemi brakowało mi... domu. Udało mi się mieszkanie w bloku wymienić na... małe gospodarstwo i cały ten sezon to była walka z... nieuczciwymi fachowcami (czytaj: partaczami). Brakowało mi sił na porządną uprawę w tym roku ale miałam pod folią około 80 krzaków różnych odmian pomidorów, tyle samo papryki, no i pozostałe warzywka, ale troszkę je zaniedbałam. Zrobiłam w tym roku pierwsze grządki permakulturowe, ale... znalazłam tylko jedno zdjęcie tuż po rozłożeniu kartonów. Ziemia tu była uprawiana niestety bez nawozów organicznych, jest w opłakanym stanie poza kawałkiem ugoru, który zamierzam wykorzystać.

A teraz o przewadze nawożenia organicznego nad mineralnym. Działka uprawiana przeze mnie przez kilka lat organicznie, w tym roku pozostała przeze mnie nie tknięta (mam do niej 20 km) i jak w środku lata tam w końcu pojechałam to... byłam w szoku, że tak może wszystko rosnąć. Była susza, ziemia szóstej klasy a chwasty porosły po pachy. Mój mąż tam częściej bywał to nie mógł się nadziwić jak tam zajeżdżał bo tu wszystko wyglądało jak na pustyni i nie bardzo chciało rosnąć. Jedynie pomidory i papryki, które dostały dobrze obornika pod korzeń rosły w oczach. Na mojej starej działce wyrosły buraki pastewne samosiejki, piękne, wyrośnięte. Na nowej największe były wielkości pięści.
Ogród bez chemii




"ZACZNIJ TAM GDZIE JESTEŚ
UŻYJ TEGO, CO MASZ,
ZRÓB CO MOŻESZ" (A. Ashe)
Ostatnio zmieniany: 24 Gru 2019 18:13 przez grazyna255.
Za tę wiadomość podziękował(a): zielonajagoda, Kaja, pszczelarz5, Betula, Nimfa, aga, Barborka

Ogród bez chemii 25 Gru 2019 09:07 #684855

  • zielonajagoda
  • zielonajagoda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3102
  • Otrzymane dziękuję: 6025
A teraz o przewadze nawożenia organicznego nad mineralnym. Działka uprawiana przeze mnie przez kilka lat organicznie, w tym roku pozostała przeze mnie nie tknięta (mam do niej 20 km) i jak w środku lata tam w końcu pojechałam to... byłam w szoku, że tak może wszystko rosnąć. Była susza, ziemia szóstej klasy a chwasty porosły po pachy. Mój mąż tam częściej bywał to nie mógł się nadziwić jak tam zajeżdżał bo tu wszystko wyglądało jak na pustyni i nie bardzo chciało rosnąć. Jedynie pomidory i papryki, które dostały dobrze obornika pod korzeń rosły w oczach. Na mojej starej działce wyrosły buraki pastewne samosiejki, piękne, wyrośnięte. Na nowej największe były wielkości pięści.
I to jest piękne podsumowanie współpracy człowieka z przyrodą :hearts:

Wszystkiego dobrego w te świateczne dni i każdy następny :hearts:
Za tę wiadomość podziękował(a): pszczelarz5, grazyna255, Betula, Nimfa, Barborka

Ogród bez chemii 30 Gru 2019 08:25 #685225

  • grazyna255
  • grazyna255's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 455
  • Otrzymane dziękuję: 643
serek.jpg



No zła jestem, chyba zapomniałam jak się fotki tu wstawia, po prostu nie wychodzi :( . Dodaję plik, wstawiam i co? No i nic, w podglądzie sam napis.
Załączniki:
Ogród bez chemii




"ZACZNIJ TAM GDZIE JESTEŚ
UŻYJ TEGO, CO MASZ,
ZRÓB CO MOŻESZ" (A. Ashe)
Ostatnio zmieniany: 30 Gru 2019 08:31 przez Adasiowa.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, pszczelarz5

Ogród bez chemii 30 Gru 2019 08:27 #685226

  • grazyna255
  • grazyna255's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 455
  • Otrzymane dziękuję: 643
O widzicie, jest fotka, nie ta, którą chciałam wstawić ale ta też może być :happy4: To jeden z moich serków kozich od moich charakternych panienek. Od ubiegłego roku zaczęłam robić sery i próbuję się doskonalić w tym. Prawie wszystkie wychodzą - lepiej lub gorzej ;)
Ogród bez chemii




"ZACZNIJ TAM GDZIE JESTEŚ
UŻYJ TEGO, CO MASZ,
ZRÓB CO MOŻESZ" (A. Ashe)
Ostatnio zmieniany: 30 Gru 2019 08:29 przez grazyna255.
Za tę wiadomość podziękował(a): rychu44, Adasiowa, renmanka

Ogród bez chemii 30 Gru 2019 08:29 #685227

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Zaraz zaradzimy Grażynko - odwrócę to zdjęcie, ale nie usunę - jest tak ładne i apetyczne ...

edit: zrobione :)
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Ostatnio zmieniany: 30 Gru 2019 08:31 przez Adasiowa.

Ogród bez chemii 30 Gru 2019 08:34 #685228

  • grazyna255
  • grazyna255's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 455
  • Otrzymane dziękuję: 643
graz1.jpg



IMG_2950.jpg

To moja szybka grządka pod dynie. Po przeprowadzce było sporo innych prac, ale widząc stan gleby na polu postanowiłam wykorzystać nieuprawiane dotąd części ziemi. Mam tu jeszcze ogromny bałagan, ale powoli może doprowadzimy to do ładu.
Załączniki:
Ogród bez chemii




"ZACZNIJ TAM GDZIE JESTEŚ
UŻYJ TEGO, CO MASZ,
ZRÓB CO MOŻESZ" (A. Ashe)
Ostatnio zmieniany: 30 Gru 2019 08:46 przez Adasiowa.
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, rychu44, Adasiowa, pszczelarz5, Betula, aga

Ogród bez chemii 30 Gru 2019 08:36 #685229

  • grazyna255
  • grazyna255's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 455
  • Otrzymane dziękuję: 643
Adasiowa wrote:
Zaraz zaradzimy Grażynko - odwrócę to zdjęcie, ale nie usunę - jest tak ładne i apetyczne ...

edit: zrobione :)

Dziękuję, to jeszcze podpowiedz jak obracać te fotki bo zawsze mam z tym problem. U mnie one nie są odwrócone na kompie.
Ogród bez chemii




"ZACZNIJ TAM GDZIE JESTEŚ
UŻYJ TEGO, CO MASZ,
ZRÓB CO MOŻESZ" (A. Ashe)

Ogród bez chemii 30 Gru 2019 08:40 #685230

  • grazyna255
  • grazyna255's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 455
  • Otrzymane dziękuję: 643
IMG_3838.jpg


Tak grządka wygląda obecnie. Przykryta po sezonie błotem z podwórka, po którym biegały kury. Wiosną dorzucę jeszcze ziemi kompostowej bezpośrednio pod nasadzenia i przykryję słomą.
Ogród bez chemii




"ZACZNIJ TAM GDZIE JESTEŚ
UŻYJ TEGO, CO MASZ,
ZRÓB CO MOŻESZ" (A. Ashe)
Ostatnio zmieniany: 30 Gru 2019 08:41 przez grazyna255.
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, Jan4, rychu44, pszczelarz5, Betula, JaNina

Ogród bez chemii 30 Gru 2019 08:52 #685233

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Zdjęcia odwrócone są w formacie WEBP, a najlepiej, gdy wprowadzasz je do komputera jako JPG. Czasami te "jpg-owe" też bywają odwrócone i aby "postawić" je do pionu zapisuję na dysku i używam Total Commandera.

Piesek nie atakuje drobiu ? Bardzo podobny do mojego Kacpra ...
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....

Ogród bez chemii 30 Gru 2019 09:14 #685236

  • Adriаn
  • Adriаn's Avatar
To ta wymiana ci się udała z mieszkania w bloku przeprowadzić się do domu i to jeszcze stajnie masz na te kury mi też by sie stajnia przydała to bym se koze kupił barana kaczki no i króliki by miały lepiej bo w zimie by miały cieplej a w lecie chłodniej

Ogród bez chemii 30 Gru 2019 15:25 #685261

  • grazyna255
  • grazyna255's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 455
  • Otrzymane dziękuję: 643
Aniu, piesek nie tylko atakuje drób ale również jest strasznym szkodnikiem, dlatego też pomimo tego, że drób chodzi za siatką, piesek jest na łańcuchu. Były plany zrobienia im (są dwa) kojca, no ale póki co - łańcuch. Każde spuszczenie jej z łańcucha kończyło się śmiercią kur. Teraz czasem sunię spuszczam to nie mogę jej znaleźć, lubi biegać po całej wsi. No więc nie mam wyboru.Uwielbia też wszystko gryźć, w zeszłym roku zgryzła mi w jedną noc 50m węża ogrodowego, wykopała sadzonki krzewów, poodcinała przewody elektryczne od męża sprzętów... brak słów. Chłopak - Tytus - jest grzeczniejszy, ale niestety przyłapałam go na duszeniu kur no więc pilnuje na łańcuchu, tym bardziej, że posesja jeszcze nie ogrodzona a on najzwyczajniej w świecie dobrze jej broni. Mam jeszcze małą sunię w domu - to przedświąteczny podrzutek. Już teraz widzę, że będzie przodownikiem polowań, ma chyba coś z teriera no więc lepiej by w domu się dobrze zaadaptowała i nie uciekała.
Ogród bez chemii




"ZACZNIJ TAM GDZIE JESTEŚ
UŻYJ TEGO, CO MASZ,
ZRÓB CO MOŻESZ" (A. Ashe)
Ostatnio zmieniany: 30 Gru 2019 15:30 przez grazyna255.

Ogród bez chemii 30 Gru 2019 15:28 #685262

  • grazyna255
  • grazyna255's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 455
  • Otrzymane dziękuję: 643
Adriаn wrote:
To ta wymiana ci się udała z mieszkania w bloku przeprowadzić się do domu i to jeszcze stajnie masz na te kury mi też by sie stajnia przydała to bym se koze kupił barana kaczki no i króliki by miały lepiej bo w zimie by miały cieplej a w lecie chłodniej

Bardzo cieszę się z tej wymiany, ale myślę, że mało kto by się na to zdecydował. Owszem, budynki są ale wszystko poza małym garażem do kapitalnego remontu. W domu zmieniliśmy cały dach, wzmacniane były fundamenty, robiona cała hydraulika, podłączenie do wody bo nic tu nie było - od wiosny do października mieszkanie w przyczepie. Budynek gospodarczy też ma dach do wymiany, wszystko spróchniałe. No ale póki co kozy mają gdzie stać.
Ogród bez chemii




"ZACZNIJ TAM GDZIE JESTEŚ
UŻYJ TEGO, CO MASZ,
ZRÓB CO MOŻESZ" (A. Ashe)
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, rychu44, pszczelarz5, renmanka

Ogród bez chemii 16 Paź 2022 06:10 #815817

  • grazyna255
  • grazyna255's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 455
  • Otrzymane dziękuję: 643
Kopa lat… brak czasu, siedzenie w grządkach, praca etc… chciałam pokazać wszystkim, którzy tu zajrzą, dobroci jakie robimy z własnej, uprawianej bez żadnych oprysków kukurydzy.

560A1F5B-F405-4780-8DE4-40449261F60A.jpeg


71BF1682-A941-43ED-833A-F5EC2C0A9121.jpeg


DAACBF64-5BC9-4AE5-A0ED-05522224223F.jpeg


1641589D-7556-44E3-AF7E-6D9282CF87F5.jpeg


194F978A-EC9A-417C-BC9F-E622E52848D5.jpeg
Ogród bez chemii




"ZACZNIJ TAM GDZIE JESTEŚ
UŻYJ TEGO, CO MASZ,
ZRÓB CO MOŻESZ" (A. Ashe)
Za tę wiadomość podziękował(a): Kaja, MARRY, Nimfa, renmanka

Ogród bez chemii 16 Paź 2022 06:28 #815818

  • grazyna255
  • grazyna255's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 455
  • Otrzymane dziękuję: 643
Jest to prawdziwa meksykańska kukurydziana tortilla, bardzo pożywna i pełna witamin. Otóż okazuje się, ze to co na naszych polskich stronach jest na temat wartości odżywczych kukurydzy to tylko pół prawdy. Kukurydza odpowiednio nie obrobiona ma mnóstwo nieprzyswajalnych składników, za co odpowiada kwas chitynowy i coś tam jeszcze. Czyli zwykła mąka kukurydziana jest zjadliwa ale gdyby to była podstawa naszej diety, mogłoby to się źle skończyć. Kiedyś do jakiegoś głodującego kraju przywieziono kukurydzę, ludzie mieli co jeść i zaczęli chorować, odnotowano mnóstwo przypadków śmiertelnych. Ale w Ameryce od setek lat ludzie umieli tak przygotowywać kukurydzę, by nie tylko nie szkodziła ale również była prawdziwą bombą witaminowo-pierwiastkową. Oczywiście żółta kukurydza to nie jest to co było kiedyś uprawiane i nie ma takich wartości jak kukurydza czerwona czy czarna bądź niebieska ale póki co, dokopałam się do naszych starych odmian kukurydzy, zdobyłam je z banku nasion i jesteśmy w trakcie zdobywania kukurydzy kolorowej co nie jest takim łatwym zadaniem. Otóż kukurydza jest obcopylna i żeby mieć niezinbredowane nasionka, należy znaleźć hodowcę, który wie o co chodzi i nie rozmnaża swojej kukurydzy z 20 nasion a co najmniej z 200. No więc rozglądamy się.

Ciekawe, ze mąka kukurydziana taka zwykła daje produkty kruche, rozsypujące się. Poddana procesowi nikstamalizacji, ciasto jest elastyczne a wykonane z niego placki nie łamią się. Dla mnie jest jeszcze jedna zaleta - w trudnych czasach daje niezależność żywieniową. Tortilla plus warzywa plus sos, mięso może być a może nie być i mamy zdrowe jedzonko. Polecam wszystkim.
Ogród bez chemii




"ZACZNIJ TAM GDZIE JESTEŚ
UŻYJ TEGO, CO MASZ,
ZRÓB CO MOŻESZ" (A. Ashe)
Ostatnio zmieniany: 16 Paź 2022 06:32 przez grazyna255.
Za tę wiadomość podziękował(a): Kaja, Nimfa

Ogród bez chemii 16 Paź 2022 06:41 #815819

  • grazyna255
  • grazyna255's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 455
  • Otrzymane dziękuję: 643
E545CCB4-0D30-489E-B442-6A9F7F5FB6D8.jpeg

A to kukurydza Bąkowska, stara odmiana kukurydzy pękającej, również z banku nasion. Moja babcia taką kiedyś miała, szukałam jej i… znalazłam. Ma tę przewagę nad innymi, ze to jest odmiana ustalona. Obecne hybrydy jakiejkolwiek kukurydzy nie nadają się na dłuższą metę do uprawy. Tzn. jak będziemy ciągle pobierali nasiona z uprawianych hybryd, nastąpi spadek plonów, rośliny będą coraz słabsze… Myślę, ze to są specjalne działania dążące do tego by rolnika uzależnić od kupowania nasion. Odmiany ustalone, odpowiednio uprawiane i selekcjonowane, mają całe bogactwo genów i można je uprawiać ciągle z własnych nasion, czego dowodem są choćby kraje, gdzie od wieków uprawia się kukurydzę.
Ogród bez chemii




"ZACZNIJ TAM GDZIE JESTEŚ
UŻYJ TEGO, CO MASZ,
ZRÓB CO MOŻESZ" (A. Ashe)
Za tę wiadomość podziękował(a): Kaja, pszczolka, MARRY, Herbatnik, Nimfa

Ogród bez chemii 16 Paź 2022 11:55 #815827

  • Herbatnik
  • Herbatnik's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2478
  • Otrzymane dziękuję: 8152
Tak spadanie plonów z hybryd jest celowym zabiegiem aby uzależnić rolników, ogrodników, producentów żywności / roślin od swoich nasion. Sięgając pamięcią wstecz o jakieś 20 lat zacząłem interesować się GMO. Jakiż to wydawał mi się cud. Groszek wielkości główki od kapusty, powstrzymanie głodu na świecie ...po latach przekonałem się, że to wierutne kłamstwo. Wielkie molochy tworzą hybrydy roślin uzależniając od siebie wszystkie podmioty, dodajmy do tego, że opryski również musisz kupić, zaprawki , różnego rodzaju chemikalia. Napychamy portfele wielkim korporacjom, sami pracując za przysłowiową miskę ryżu. Przecież doskonale widzę co się dzieje, nowe odmiany roślin nie są odporne na warunki atmosferyczne, potrzebują ogromnych nakładów pracy, chemii co wszystko nakłada się na wynik - roboty dużo, kłopotów jeszcze więcej, zysk marny, ziemia się wyjaławia, zabijamy wszystkie pożyteczne organizmy w glebie, często jest to proces długo- terminowy. Dodatkowo żywność którą produkujemy jest pełna chemii - czy my to jemy osobiście/ bezpośrednio czy też dajemy to zwierzętom i potem korzystamy czy z mleka czy z mięsa, jaj ect- koniec końców spożywamy w różnoraki sposób ogromne ilości chemii - stąd cała lista wszelakich chorób które dotykają dzisiejsze nowoczesne społeczeństwo. Zabijamy ekosystem. Zabijamy samych siebie, ale ludzkość jest zbyt krótkowzroczna, jesteśmy łasi na chwilowy zysk, straty będą katastrofalne.
Ludzkość idąc naprzód paradoksalnie cofnęła się w tył. Nie ma w ogólnym obiegu zdrowych nasion, starych odmian. W sadach zastąpiliśmy tatałajstwem swoje odmiany odporne, smaczne, a że owocowały co dwa lata ? A cóż to za problem, a że były to duże drzewa ? To mamy w zamian parcha, raka , zgniliznę, na opryski wydajmy więcej niż te jabłko czy grusza warte i co mamy w końcowym efekcie ? Durnia z opryskiwaczem w ręku. Pleć się nie chce warzywniaka to pryskamy glifosatem. Pod kartofelki i buraczki dobrze jest zdrowo sypnąć saletry. Nie zapomnieć o kapuście.
Ktoś krzyknie, ale ile tego się sypie ? Garstkę. Słuchajcie każdy niech robi sobie we własnym ogródku co mu się żywnie podoba, ale potem po latach to się wszystko zemści. Ile teraz jest chorób różnorakich czy to u dzieci, noworodków, czy też młodzieży - o ludziach starszych już nie mówię. Skąd to się wszystko bierze ? Z naszego postępowania, z niezdawania sobie do końca sprawy z przyczyn i skutków naszych wyborów żywieniowych, z naszych nawyków w uprawach owocowo- warzywnych, hodowli zwierząt, obróbce żywności.
Robert
Za tę wiadomość podziękował(a): zielonajagoda, grazyna255

Ogród bez chemii 16 Paź 2022 13:39 #815836

  • grazyna255
  • grazyna255's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 455
  • Otrzymane dziękuję: 643
Zgadzam się w 100%. Dlatego ja nie stosuję oprysków chemicznych a nawożę jedynie kompostami i obornikiem. Chwasty wyrywam, stosuję ściółkowanie a mam tego trochę. Często zarasta ale uprawy zazwyczaj się udają. Na stonkę i bielinka znaleźliśmy preparat bakteryjny, który załatwia te szkodniki, drogi po chorobie ale na długo starcza. Pomidory sadzę pod folią i nie zdarzyło mi się latem mieć ZZ, w tym roku na początku października trochę brzegi zaatakowała. Ale to nie problem.

Jeśli chodzi o drzewa owocowe to ja właśnie posialam antonówki zobaczę co z tego wyjdzie i będą podkładki. Wiosną zaszczepiłam zrazy z banku nasion na podkładce A2 i M7 - antonówka nigdzie nie była dostępna. Ładnie rosną. Tez już się przekonałam, że drzewka na niskich podkładkach- choć pożądane w ogrodach działkowych - są nietrwałe, nieodporne na choróbska, dużo takich drzewek po kilku latach mi wypadło. Np. Jednego roku w środku lata wszystkie jabłonie nagle zwiędły a potem uschły, u sąsiadki tez. A stare jabłonie u drugiej sąsiadki rosną do dziś.
Ogród bez chemii




"ZACZNIJ TAM GDZIE JESTEŚ
UŻYJ TEGO, CO MASZ,
ZRÓB CO MOŻESZ" (A. Ashe)
Ostatnio zmieniany: 16 Paź 2022 13:45 przez grazyna255.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.398 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum