Forum Ogrodnicze Oaza

Geniu, u mnie znaczniki też się połamały, wypłowiały, pokruszyły się ale najważniejsze, że rośliny rozrastają się i kwitną

Siewki masz rewelacyjne, ja skaczę z radości, że mi odrobinę ciemniejsze różowe siewki wyrosły, a u Ciebie falbaniaste piękności Czy są one podobne do rodzica, czy jakoś skrzyżowały się?

Łatka wrote:
Witaj Aniu no muszę jednak Cię zmartwić sianie liliowców to nie takie proste , tak jak napisałaś a może trudniejsze i ja zrobiłam to pod wielka presja Kolegi z Facebooka , teraz nie żałuje , ale wsiałam może ze 40 nasion wzeszło i rosło 15 szt , ale i z nich wypadło 10 ,okazało się że w ziemi są/ muszki/ ziemiórki i podgryzały mi siewki w rezultacie zostało 5 siewek które ładnie urosły , nasiona siałam w styczniu 2 lata temu .

Alinko postaram się zamieścić w wątku liliowcowym swoje liliowce no i siewki też ,jak znajdę troszkę czasu
ta żółta siewka jest bardzo podobna do rodzica Dixi Highway a oto rodzic,/ drugiego rodzica nie pamiętam to miała być taka troszkę zabawa i nie opisałam sobie co z czym krzyżuję

Zeszłoroczne nasionka komuś wysłałam / już nawet nie pamiętam komu , a w tym roku nie krzyżowałam wcale , w przyszłym roku spróbuje tylko te największe liliowce ciemne z jasnymi falbaniastymi , zobaczymy co wyjdzie za 3-4 lata
.





A teraz troszkę aktualnych jeszcze zdjęć .

Ja robiłam zapylanie wszystkiego z wszystkim, a nasiona pokazały się tylko na liliowcach różowych Inne, ciekawsze odmiany jakoś nie były chętne do współpracy ze mną Tak więc naprawdę możesz czuć się dumna z tych siewek

Róże się świetnie u Ciebie trzymają, to jest ich powtórne kwitnienie? Jak zabezpieczasz je przed chorobami grzybowymi? Bo liście widzę bez żadnej plamki

Alinko moje róże kwitną 2 raz .

No i w tym roku bardzo chorują ,z nie których róż liście spadły całkowicie zaatakowała Czarna Plamistość liści , jeszcze nigdy tak nie miałam , w tym roku u nas dużo pada a mąż użył przeterminowanego środka grzybobójczego Topsin .
Właśnie przeczytałam że to najgroźniejsza choroba róż i powinno się stosować Miedzian lub Biosept lub Ditane

Czarna plamistość potrafi ogołocić różę całkowicie z liści, a przez to uśmiercić cały krzak. Przy deszczowej ciepłej pogodzie walczyć z tą chorobą jest naprawdę trudno. Ale widzę, poradziłaś sobie znakomicie

Alinko nie całkowicie sobie poradziłam , niektóre są bez liści , dziś będę pryskać miedzianem , a jak nie to wykopie chore róże i kupie nowe .

po południu zrobię zdjęcie , dziś zerwałam i pozbierałam wszystkie chore liście .

U mnie też kilka róż prawie bez liści. Niektóre mają tak co roku.
W tym udało mi się tylko raz opryskać, bo ciągle albo pogoda do kitu, albo ja nie mam czasu
Mnie bardziej przypadła do gustu ta pomarańczowa siewka, chyba takiego koloru jeszcze nie widziałam

Gosiu mnie ta pomarańczowa siewka wcale się nie podoba ,poczekam jeszcze rok , w przyszłym roku po kwitnieniu dam Ci 1 sadzonkę drugą mojej sąsiadce .
za to ta kremowa siewka jest cudna ma piękne duże falbaniaste kwity do tego kwiat otwiera się nawet teraz w te zimne dni .

Przejrzałam Twojego bloga super roślinki ciekawe wiadomości pozdrawiam i będę tu zaglądać

basiowka cieszę się że Ci się podoba , pozdrawiam i zapraszam .

lato się kończy u nas w tym roku było mokre i raczej niezbyt ciepłe .






są pierwsze zimowity ,pewnie część zgniło .



piękne kłącza irysów

Śliczne róże! Jak często rozsadzasz irysy? Teściowe od lat w jednym miejscu i ostatnio gorzej kwitną.

Agnieszko moje irysy na 2 rabatach rosną już od ponad 10 lat i masz racje kwitną i rosną już słabo / ale nie mam dokąd je przesadzić /, ale powstały dwa nowe rabaty i tam posadziłam nowsze odmiany na razie dobrze kwitną .

O ile wiem to irysy przesadza się co 3-4 lata , ale ja tego nie robię bo nie mam dokąd przesadzić , jedyne zmniejszam kępki .









te dwie starsze rabaty
















nowa rabata na górce w przyszłym roku powinno być więcej kwitnących a za 2 lata to już ful

Geniu - gdyby irysy zakwitły mi tak "słabo", jak Tobie, padłabym z zachwytu na kolana.
Wiesz co, wykopałam na Hvarze kłącza dzikich irysów - ciekawa jestem, co z tego będzie

Wiem Aniu na zdjęciu wygląda nieźle , ale najwyżej 1/3 irysów zakwitła .


Zimowity

Geniu, to, że napisałam, ze najbardziej mi sie spodobał, nie oznacza, że chciałabym u siebie
Wiesz, że chciałm się pozbyć żółtych liliowców, a tu mam jeszcze dosadzac pomarańczowe?
Mam zdecydowanie za mało zimowitów

Gosiu na siłę nie mam zamiaru Cię uszczęśliwiać moimi liliowcami ale gdyby co to wiesz do kogo się zwrócić
U mnie zimowity doc ładnie się rozrosły .


Aktualne zdjęcia z ogrodu


















nawet ciemiernik o pełnych kwiatach zakwitł

Geniu, fajna weekendowa pogoda sprzyja Twoim kwiatom. Zimowity urocze, zwłaszcza te białe gwiazdki. Przywiozłam kilka cebulek wykopanych przy szosie w Chorwacji, ale dzikusów oczywiście.
Taka słoneczna i relatywnie ciepła jesień niechby sobie była, prawda?

Gieniu śliczny jesienny ogród- a ciemiernik..... nie wiedziałam, że kwitną też na jesień.....