Forum Ogrodnicze Oaza

Aniu nie widziałam jeszcze zimowitów dzikusów ,pewnie tez ładne są .

Znowu pogoda wróciła , dobrze bo tydzień padał deszcz.

Edyta u mnie dopiero od 2 lat ciemierniki nie które kwitną , wcześnie nigdy tak się nie zdarzało ,może to taka odmiana.

Zdjęcia zrobione dziś

goryczki różowe

Geniu, bardzo elegancki Twój ogród, z tymi chryzantemami. To są bylinowe - czy poprzesadzane z doniczek? Szczególnie podobają mi się te ogniście pomaranczowe
Dzikie zimowity są i u nas, na przykład na Dolnym Śląsku w Kotlinie Kłodzkiej. Z tym, że te nasze łąkowe są doprawdy niepozorne - a te na Hvarze były co prawda pojedyncze, ale wielkości ogrodowych.

Aniu dziękuję większość z nich zimowało , ale mam też sadzone wiosną z gałązek ukorzenionych które kupiłam wiosną .

Tym bardziej - podziw i szacunek.
Miałam kiedyś takie zimujące, ale tylko żółte. Najgorsze, że po kilku latach "wyciągnęły się", długie łodygi z nielicznymi kwiatkami były wątpliwa ozdobą, a zajmowały miejsce. No i się rozstaliśmy.

Jakie Ty masz piękne chryzantemy
U mnie nie wszystkie przetwały zimę.
Muszę koniecznie dokupić tych kwitnących wczesniej

Aniupewnie rosły cały czas w tym samym miejscu a one lubią wiosną ze starej kępy być podzielone i posadzone od nawa .

Gosiu ja wiosną rozsadziłam te które zostały no i zawsze w styczniu zamawiam sadzonki od Zibiego po 1.50zł z Forum Info




















zakwitł nawet irysek i sasanka

Pięknie tu u Ciebie. A chryzantemy cudo.
Moje chryzantemy to większość przyniesiona z cmentarza po święcie zmarłych. Niektóre całkiem dobrze radzą sobie zimą w ogrodzie. Niektóre zimują z doniczkami w piwnicy. Muszę na wiosnę moje gruntowe przesadzić.

e-genia wrote:
No coś ślicznego

I jeszcze te powtórne kwitnienia! Po prostu zazdrościć.
Co do chryzantem - podziwiam je platonicznie, że tak powiem - i tak marnie z miejscem na tak duże kępy.
Dość już, że wsiąkłam w dalie

Chryzantemki masz niesamowite, jakieś specjalne zaklęcia, czary masz, że rosną u Ciebie w pięknych kształtnych kępach?

Przyłączam sie i ja do tych wzdychających do chryzantem. Niestety nie mam szczęścia do sadzonek. Zakupiłam wczesnym latem kilka sadzonek i posadziłam. Miały być kuliste (pytałam specjalnie panią która sprzedawała) a wyrosły wysokie długie badyle z jednym kwiatem na końcu. Szlag mnie trafił, myślałam że tylko ja taka ...... jestem. Okazało sie jednak że jedna z działkowiczek zrobiła zakup u tej samej pani i efekt był taki sam. No cóż...nadal nie mam chryzantem w ogrodzie.

Nie będę oryginalna-cudne chryzantemy

Witaj Małgorzato moja sąsiadka tez ma kilka takich przyniesionych i też niektóre zimują .

Łatko a mnie na dalie przeszła ochota już ponad 10 lat temu .
Zimowit rzeczywiście piekny .

Alinko są odmiany chryzantem samo krzewiące tak jak moje , ale też są inne które nawet jak w maju uszczknie się czubki to nie chcą się uformować .

Bożenko ja wcześniej też kupowałam z innych źródeł niby zimujące płaciłam po 10 a nawet po 28 zł a i tak już nie mam żadnej do tego nie wszystkie były takie piękne kuliste

Zeberka dziękuję
















ta ostatnia nie jest samo krzewiąca

Geniu, a możesz mi wysłac linka?
Może też zamówię w styczniu.
A najlepiej jak będziesz zamawiała to daj znać, że to już

Geniu też bym poprosiła link do tego sprzedawcy,bo szukam i nic znaleźć nie mogę...

Gosiu, Agnieszko nie wiem czy tu można więc p wysłałam na priv

To ja też poproszę na pv.
I mam pytanko natury technicznej - czy takie chryzantemki wsadzasz do gruntu i już.....czy też uszczykujesz im stożki wzrostu żaeby sie rozkrzewiały i tworzyły kule ??

Bożenko ja uszykuje ale tylko raz jak sadzę , ale bez tego też będą ładne kępki