Witajcie
Janinko, witam Cię w moim skromnym wątku i dziękuję za miłe słowa. Pozdrawiam
Urszulko, dobrych rad nigdy za wiele, więc za każde słowo i każdą pomoc jestem Ci bardzo wdzięczna
Tak, grupa iglaków miała być między mną a obecnymi sąsiadami (prawdopodobnie z drugiej strony też będę miała sąsiadów, ale jeszcze się nie budują) tyle, że w tym wypadku cień będzie padał na moją działkę i to w samo południe na mój taras, co będzie mi nawet na rękę, bo osłony nad nim ani grama. Teraz w upały mam na tarasie istną patelnię
Roślin też jeszcze nie mam tu za wiele, więc w późniejszym czasie mogę od razu szukać czegoś, co w takich półcienistych warunkach będzie dobrze rosło. Niemniej wolałabym jakieś drzewa, które docelowo urosną do 10, maksymalnie 12 metrów.
Piszesz, że przędziorek atakuje świerki, ale moje serby też już kiedyś zaatakował. Pamiętam, że czymś je wtedy opryskałam i jakoś zniknął, dlatego zastanawiam się czy w tym wypadku doraźne opryski są nieskuteczne? Przecież jest tyle różnych preparatów.
Zastanawiam się też, czy ten przędziorek atakuje sosny? Jeśli atakuje świerki, a jodły nie, to co z sosnami? Do mojego grupowego nasadzenia brałam też pod uwagę trzy sosny pyramidalis lub fastigiata.
Na trzy cisy też jeszcze mnie stać, ale chyba wolniej rosną niż sosny. Natomiast jeśli chodzi o żywopłot cisowy, to w tej chwili nie bardzo mogłabym sobie pozwolić na taki wydatek, bo czeka mnie jeszcze zakup nowych letnich oponek, więc chwilowo z wydatkami ogrodowymi muszę lekko przystopować. No, ale zobaczymy, może później
Co do jodły, to już nie mówię, że mam za mały ogród, bo jak naoglądałam się na forum, co macie w swoich ogrodach
to zmieniłam zdanie, ale jednak te duże drzewa dałabym na tył działki, a bliżej domu troszkę mniejsze. W ten sposób nie zaciemnię sobie wnętrza domu, a lubię, gdy jest widno i słonecznie. Między innymi dlatego mam dużo okien
Uleńko, obejrzałam w necie jodły kalifornijskie i według mnie mają one wady i zalety. Wadą jest to, że rosną z nich ogromne drzewa ok. 20-25m, a więc za wysokie dla mnie, ale mniejsze karłowe już tylko 2-3m. Niestety małe rosną bardzo wolno, tym samym drzewko ok. 1,50-1,80m, jakiego szukam, będzie bardzo drogie. Natomiast wielką zaletą jodły jest fakt, że jest odporna praktycznie na wszystko, a co najważniejsze nie straszne jej wiatr, zima, susza, ani uboga gleba. To coś dla mnie
Moją uwagę zwróciła odmiana jodły kalifornijskiej Wintergold, jaką znalazłam w necie. Wprawdzie docelowo potrafi urosnąć do 10-15m, ale gdybym umieściła ją dalej od domu, to by nie przeszkadzała i nie zasłaniała mi tak mocno światła.
Natomiast jodła kaukaska, jak wyczytałam nie znosi suchego, gorącego klimatu w naszym, polskim lipcu i sierpniu, a w szczególności suchych, mrozów i wiatrów w zimie. Z tego wynika, że dobrze rośnie na osłoniętych stanowiskach, gdzie jest spora wilgotność powietrza. W moim ogrodzie niestety nie ma takiego zakątka.
Gdybyś chciała się jeszcze "wygęgać" to serdecznie zapraszam. Będzie mi bardzo miło
Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli
Kasiu, na szczęście forumowe dziewczyny są bardzo miłe i pomocne, więc problemy są tylko chwilowe, zresztą problemy mają to do siebie, że zawsze się kończą
O daglezji, jak dotąd, nie pomyślałam, ale jutro zrobię rozeznanie w temacie. Pozdrawiam weekendowo
...................................................................
Nie wiem, jak u Was, ale u mnie ranek był jeszcze jako taki, potem się zachmurzyło, a popołudniu zaczęło padać. Miałam wielkie plany na dzisiaj, ale zdążyłam przed południem tylko skosić trawę. Potem deszczyk wygonił nas do domku. No i wielkie plany ogrodowe legły w gruzach
Przy okazji po skoszeniu trawnika ujrzałam fatalne dziury i dołki w miejscach, gdzie trawa się nie rozrosła
To są takie zagłębienia, jakby w tych miejscach trochę ziemi brakowało. Kosiarka na tym podskakuje, jak na kocich łbach, a ja nie wiem, co z tym teraz zrobić? Na dodatek z tyłu ogrodu trawnik jest miejscami słomiany. To takie wysuszone na sianko kępki.
Czy ktoś mi podpowie, jak reanimować ten trawnik? Te łyse placki i suche kępki wyglądają bardzo brzydko.
Fotkę zrobiłam, gdy już się zachmurzyło, ale łyse placki w trawniku są widoczne. Z tyłu działki, na wzniesieniu, troszkę widać na trawniku jasne plamki wysuszonej trawki. Może jutro uda mi się zrobić zbliżenie przy lepszym świetle. Na razie mam tylko takie zdjęcie