TEMAT: Adela - jest ściernisko, ale będzie ogrodowisko

Adela - jest ściernisko, ale będzie ogrodowisko 22 Kwi 2016 13:19 #459553

  • Adela
  • Adela's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Pamiętajcie o ogrodach
  • Posty: 325
  • Otrzymane dziękuję: 374
Oluś, chyba masz rację. Patrzę na te piękne ogrody i marzy mi się, żeby mój też tak wyglądał, ale wiem, że to niemożliwe. Chyba, że znajdę jakiegoś druida, ale w realu, to też niemożliwe :happy:
Może to przez ten fatalny wiatr, który wieje dniem i nocą przez co nie mogę cieszyć się ogrodem chociaż takim, jaki jest. No i przeraża mnie też ogrom pracy, jaki narzuciłam sobie, decydując się na dom z ogrodem.
Nie ma rady, muszę uzbroić się w cierpliwość i robić swoje. Pomału i do przodu :)

Dzięki Olu, trzeźwe spojrzenie też pomaga. Miłego dnia :hug:
Za tę wiadomość podziękował(a): Aszka


Zielone okna z estimeble.pl

Adela - jest ściernisko, ale będzie ogrodowisko 22 Kwi 2016 13:28 #459555

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Adelo, cień rzeczywiście się robi - zobacz, jak mała rzecz potrafi cieszyć!
Nawiążę do tego, co napisała Ola...
Nie wyobrażam sobie, żeby za mnie ktoś w ogrodzie działał, żeby mi wszystko posadził (załóżmy, że jeszcze bym to zniosła), a w szczególności, by ktoś za mnie ogród pielęgnował!
Ja znam każdą roślinę będąc w emocjonalnej z nią więzi... Wolę ogród mały i skromny, ale mój od początku do końca.
Kępa ubiorka mnie urzekła :hearts:

Adela - jest ściernisko, ale będzie ogrodowisko 22 Kwi 2016 13:54 #459569

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
Ja jeszcze muszę dopisać ,że błędy w poprzednim wpisie to wina tabletu [mąż okupował komputer] .Ja pisze swoje a on swoje i jak nie przypilnuje to idzie jak widać :oops:
Arleta :kiss3:
Aguś- moja uwaga do drugiego ogrodu- nie podobał mi się :) chociaż wszystko było "cacy".Za cacy.O ogrodzie mówili nie właściciele a fachowcy od urządzania.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adela

Adela - jest ściernisko, ale będzie ogrodowisko 22 Kwi 2016 14:03 #459577

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Aszka wrote:
Aguś- moja uwaga do drugiego ogrodu- nie podobał mi się :) chociaż wszystko było "cacy".Za cacy.O ogrodzie mówili nie właściciele a fachowcy od urządzania.

Osobiście takich założeń nie akceptuję... szanuję podejście (w końcu nie każdy musi lubić robić, a może chcieć mieć ładnie), ale kłóci mi się ono z całą ideą symbiozy człowieka z naturą, ot co. Nazwałabym taką sytuację terenem zielonym przy budynku, ale na pewno nie ogrodem z krwi i kości. Wiem, że jestem nieco ostra w swojej ocenie, ale takie jest moje zdanie :)
Ostatnio zmieniany: 22 Kwi 2016 14:06 przez Aguniada.

Adela - jest ściernisko, ale będzie ogrodowisko 22 Kwi 2016 14:22 #459585

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
Chyba wszystkie możemy się pod tym podpisać :comp:
Za tę wiadomość podziękował(a): Aguniada, Adela

Adela - jest ściernisko, ale będzie ogrodowisko 22 Kwi 2016 22:10 #459802

  • ursulka
  • ursulka's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 140
  • Otrzymane dziękuję: 207
Adelino - NIE poddawaj się!
Sztuka ogrodów jest sama miłością do ogrodowania, a efekt nigdy nie jest 'końcowy'.
Ogrodowanie wymaga czasu, doglądania, czekania na listek, pączek i orzeszek. To właśnie jest radością największą, a nie efekt finalny.
Pisałam wieeele razy, że ogród to 'sztuka szczęścia' i tego też trzeba się nauczyć ;)

Ale mam też maluteńką radą praktyczną - lepiej kopie się widłami amerykańskimi, niż łopatą. Dla subtelnej kobietki kopanie łopatą jest zbyt ciężkie. Za to widły łatwiej wchodzą w ciężka glebę, można wytrzepać kłącza chwaściorów i się ich nie przecina. A wiadomo, że jeden perz przecięty, to dwa nowe perze.
Z tym, że warto zainwestować w porządne widły. Dopóki nie kupiłam Fiskarsa, połamałam 3 pary wideł :rotfl1: A 'Hardkorowym Koksu' to ja nie jestem :rotfl1: , oj nie :rotfl1:
Zielonym do góry!
Ogród Ursulki
Za tę wiadomość podziękował(a): Adela

Adela - jest ściernisko, ale będzie ogrodowisko 22 Kwi 2016 22:38 #459842

  • ursulka
  • ursulka's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 140
  • Otrzymane dziękuję: 207
pamelka wrote:
Nie wiem, czy na tę kalifornijkę już się zdecydowałaś? Ja bym się nie zdecydowała na takiego olbrzyma :blink: o nie i nie jest dla mnie argumentem, że ktoś ma dwie nawet na małej działce :tongue2:

Doczytałam Pamelkowe gęganie i to ja mam dwie kalifornijki :laugh1: . HA! Adelo, nie słuchaj żadnej z nas w kwestii drzewiastej! Bo Pamelka w sam raz oddała serce maluszkom iglakowym, a ja 'protiwpołożnie' - wielbię drzewiszcza :P

A tak serio mówiąc, to wszystko zależy jaki efekt chcesz uzyskać. Duże drzewa dają monumentalny efekt w niedalekim horyzoncie czasowym, a mniejsze tworzą bardziej przytulne wnętrza 'w skali człowieka'.
Jedno fajne i drugie fajne :P

Pozdrawiam optymistycznie
Ula
Zielonym do góry!
Ogród Ursulki
Za tę wiadomość podziękował(a): Adela

Adela - jest ściernisko, ale będzie ogrodowisko 06 Maj 2016 21:00 #465823

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
Puk,puk....
Za tę wiadomość podziękował(a): Adela

Adela - jest ściernisko, ale będzie ogrodowisko 06 Maj 2016 21:12 #465837

  • Kasionek
  • Kasionek's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 3185
  • Otrzymane dziękuję: 5477
Właśnie ja tez puk , puk.Dziewczyny,Adelko wszystko dobrze?
Za tę wiadomość podziękował(a): Adela

Adela - jest ściernisko, ale będzie ogrodowisko 06 Maj 2016 21:21 #465847

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Długo się nie odzywasz, tez zaczynam się martwić. ..
Odezwij się choć slowkiem :kiss3:

Adela - jest ściernisko, ale będzie ogrodowisko 11 Maj 2016 16:03 #467545

  • Adela
  • Adela's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Pamiętajcie o ogrodach
  • Posty: 325
  • Otrzymane dziękuję: 374
Dzień dobry forumowe dziewczyny i chłopaki też :hearts:

Wielkie dzięki za wpisy i wsparcie, i WIELKIE PRZEPROSINY za to, że tak długo się nie odzywałam :thanks:

Po pierwsze Ola miała rację, że dostałam "syndrom forumowy", co w pewnym momencie pogrążyło mnie w rozpaczy :placze: Nawet nie dlatego, że mój ogród jest jeszcze w powijakach i wymaga duuuuuużo pracy zanim będzie wyglądał imponująco, ale przede wszystkim dlatego, że sporo moich wysiłków idzie na marne i posadzone rośliny nie chcą rosnąć, albo wręcz marnieją. Walka z czymś na co nie mam wpływu trochę mnie zniechęciła. Musiałam się zresetować i odpuścić ogrodowe prace na jakiś czas :flower: No tak, ale nie byłabym sobą, żebym po trzech dniach znów nie wyległa do ogrodu z łopatą. Bo, jak sobie raz coś wymyślę i zaplanuję, to nie odpuszczę, aż do skutku. Ta moja uparta natura kiedyś mnie zabije :supr:

Po drugie miałam spore zaległości w innych obowiązkach, więc musiałam zabrać się do pracy. W tej kwestii przeleniuchowałam kilka ostatnich tygodni, aż zrobiło mi się wstyd. Całe szczęście, że ludzie wybaczają mi poślizgi w terminach i cierpliwie czekają na moją wenę twórczą, ale jak długo można??? Teraz nadrabiam, ale i tak jeszcze dużo przede mną, aż wyjdę na prostą.

Aga, rozumiem twoje zaangażowanie w ogród i wcale Ci się nie dziwię. Ja też chciałabym zrobić sama, jak najwięcej, ale niektóre prace przerastają mnie fizycznie chociaż, jak na moje drobne gabaryty i wiek, jestem dość silną i sprawną osobą. Dążę też, podobnie jak Ty, do bardziej naturalistycznej formy mojego ogrodu, dlatego nie zamierzam posiłkować się profesjonalną firmą. Rozumiem, że takie firmy są zbawieniem dla tych, którzy nie mogą poświęcić czasu na urządzanie własnego ogrodu, a często też nie mają wizji i wiedzy na ten temat. Ja jednak liczę na własne siły, bo wierzę, że potrafię, a czego nie potrafię i nie wiem, to się nauczę. Tyle, że na początku chciałam wszystko za szybko i to doprowadziło mnie do zniechęcenia. Zawsze byłam bardzo niecierpliwa. Moja dewiza to pomysł, działanie, realizacja i podobno jestem bardzo skuteczna :P Niestety natury nie da się popędzać, tu potrzebny jest czas, o czym na chwilę zapomniałam. Teraz już się wyciszyłam i zamierzam spokojnie, bez pośpiechu, realizować swój plan.

Olu, masz rację, tu na tym forum większość z nas, jeśli nie wszystkie, może się podpisać pod samodzielnym urządzaniem i pielęgnowaniem naszych ogrodów. Po prostu jesteśmy ludźmi, którzy złapali bakcyla, dzięki czemu praca w ogrodzie daje nam przyjemność.
Na drugi raz, gdy mąż zaanektuje komputer, to pamiętaj, że trzeba wypchnąć dziada od komputera, dać po łapach i za nic nie dopuszczać do klawiatury :happy4: :club2:

Urszulko, przebierałam w tych iglakach i w końcu pojechałam do szkółki po świerki serbskie, które chciałam dosadzić jeszcze na tył ogrodu, ale na miejscu zobaczyłam coś, co mnie zachwyciło i nie mogłam się temu oprzeć. Niestety na karteczce ktoś błędnie napisał nazwę drzewka, więc nie udało nam się znaleźć informacji w internecie. Summa summarum kupiłam coś bardzo ładnego, ale nie wiedziałam co. Po powrocie do domu jeszcze raz usiadłam do kompa i w końcu znalazłam. To jest jodła Veitcha. Nie wiem, jak będzie wyglądała w przyszłości, gdy mocno podrośnie, ale teraz jest taka słodka, że zasłużyła na honorowe miejsce w centralnym punkcie ogrodu.
Co do wideł amerykańskich, to takowych nie mam, a rzeczywiście przydałyby się. Do tej pory nawet nie wiedziałam, że są jakieś różnice w widłach, łopatach, szpadlach, grabiach itp. :P

Kasiu, witam i dziękuję za troskę. Jestem cała i wracam do życia ;)


Kilka zdjęć z moich ostatnich poczynań ogrodowych. Co prawda nie jest tego wiele, ale jak powiedziałam powoli do przodu :garden:

Nowy nabytek słodka jodełka Veitcha, a przed nią smagliczka.


tu też jodła świeżo posadzona o zachodzie, a na pierwszym planie również świeżo posadzone dwie małe kaliny koralowe 'Roseum'


Jabłonka jeszcze jest malutkim drzewkiem, ale w tym roku zakwitła obficie.


tulipany przemycone po cichu przez moją córcię ;)


nowa rabata przy studni obsadzona głównie trawami i liliowcami


W tym roku pierwszy raz zakwitła dąbrówka :)


i jeszcze jedna nowa rabata pod tujami, prawej stronie ogrodu. Wykopałam i przeniosłam w inne miejsce bergenie i posadziłam dwie hortensje, tawułki, dalię i coś jeszcze, ale nie pamiętam co :whistle: Takie niskie trawki, które kwitną i mają niebieskie kwiatki. Na zdjęciu nawet ich nie widać, bo są po lewej stronie rabaty, więc potem zrobię jeszcze jedną fotkę i napiszę co to jest.


moje kompozycje doniczkowe na tarasie.


jeszcze tyle mam do posadzenia, ale to co tu widać, to nie wszystko. Zrobiłam takie ujęcie ze względu na różaneczniki 'Roseum Elegans', które kupiłam kilka dni temu i jeszcze nie zdążyłam ich posadzić, a one już zaczynają kwitnąć :flower2:


Taka fotka z dzisiaj. Z tyłu, za jodłą, widać brzózkę, która nareszcie wypuściła listki


I spojrzenie na grab fastigiata w tle, który szybko i pięknie się zaliścił :) Teraz robi za punkt honoru dla wszystkich ptaków. Każdy siada na samym czubku i próbuje, jak najdłużej się na nim utrzymać, co przy tych wiatrach wcale nie jest takie łatwe :rotfl1:



Pozdrawiam serdecznie i życzę pięknego popołudnia :)
Ostatnio zmieniany: 01 Maj 2018 14:26 przez Adela.
Za tę wiadomość podziękował(a): Aszka, Amarant, VERA, hanya, zanetatacz

Adela - jest ściernisko, ale będzie ogrodowisko 11 Maj 2016 16:29 #467555

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
Dobrze,że się odezwałaś.Czasami trzeba sobie wziąć urlop od ogrodu i przemyśleć
Na ostatnich zdjęciach widać,że się dzieje.Hortensje....cieszę się.Bardzo się z nimi plubiłam

Adela - jest ściernisko, ale będzie ogrodowisko 11 Maj 2016 16:39 #467560

  • wxxx-a
  • wxxx-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3467
  • Otrzymane dziękuję: 1103
Pięknie jest :hearts: ooo i rodki pani kupiła :eek3: Jeśli chodzi o duże drzewa ,to mnie się niesamowicie podoba jodła Argentea .Wiem że jak spotkam ją na swojej drodze to kupię na pewno .Jest tak śliczna że nawet jej rozmiar mnie nie przestraszy .A ogólnie wszystkie jodły są cudne .Niech cię nie przeraża ,ze masz tyle pustej przestrzeni ,ja też to przerabiałam ,a teraz muszę walczyć o każde pół metra :think:

Adela - jest ściernisko, ale będzie ogrodowisko 11 Maj 2016 20:36 #467694

  • Adela
  • Adela's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Pamiętajcie o ogrodach
  • Posty: 325
  • Otrzymane dziękuję: 374
Hej, dziewczyny. Witam!

Olu, ten reset był mi bardzo potrzebny. Dzięki temu nie zafiksowałam się do reszty :crazy: Hortensje też polubiłam, chociaż żadna jeszcze mi nie zakwitła, ale jestem dobrej myśli i mam nadzieję, że w końcu się doczekam :) Mam ich w sumie sześć sztuk, bo jedna mi padła po zimie. Tak to jest gdy nowicjusz bierze się za ogrodowanie :oops: Ale może szczęśliwie reszta się uchowa.

Nowinko, zdaję sobie sprawę, że na początku każdy ogród wygląda łyso, chociaż patrząc na Twój trudno w to uwierzyć. Ma się wrażenie, że te dorodne rośliny były tam od zawsze :)
Zakupy zrobiłam spore i trochę tego nie mogę ogarnąć, ale powoli w końcu jakoś się z tym uporam. Podobno rodki, które nabyłam, wytrzymują spore mrozy i dają się hodować nawet w strefie 5b, czyli na polskim biegunie zimna. Dlatego się na nie zdecydowałam. Niestety potem doczytałam, że lubią cień i półcień, a u mnie cienia nie ma. Jedyne miejsce, gdzie jest trochę cienia za domem jest zajęte przez podjazd i wiatę. Teraz mam dylemat, gdzie te cudeńka posadzić :think:


Ostatnio stwierdziłam, że moje serby marnieją i chyba już z nich nic nie będzie. Jeden, najgorzej wyglądający, przeznaczyłam do wymiany, a kilka dni temu ku mojemu zaskoczeniu odkryłam na nim takie małe, śliczne szyszeczki. Ja tu go podejrzewałam o zdychanie, a on w tym czasie rodził szyszunie :happy4:
Czy to prawda, że iglaki rodzą szyszki jak jest susza?



W tym roku, po trzech latach, nawet berberys zaczął porządnie przyrastać.


W takim świetle widać, że jodełka ma srebrne igiełki.


Hosty, które na początku tego roku Młoda wykopała, a one znów się pojawiły i nie wiemy, jakim cudem :woohoo:


Pierwszy świerk (kłujący srebrny), jaki posadziłam na działce ma ładne przyrosty. Ten nigdy mnie nie zawiódł :)


Tegoroczne wrzoście posadzone kilka dni temu. Mam nadzieję, że się przyjmą.


Sosenka karłowata też daje radę mimo, że kiedyś niechcący została potraktowana Roundup'em. Ups! :oops:


Sosna czarna 'Pyramidalis' zdobyła się na spore przyrosty


Pierwsza skrzyneczka z truskawkami. Następne planujemy na warzywka, bo uwielbiamy sałatki :P


A to następne roślinki, które czekają jeszcze na posadzenie.



Miłego wieczorku! :hearts:
Ostatnio zmieniany: 01 Maj 2018 14:27 przez Adela.
Za tę wiadomość podziękował(a): Aszka, Amarant, VERA, edulkot

Adela - jest ściernisko, ale będzie ogrodowisko 11 Maj 2016 21:30 #467752

  • VERA
  • VERA's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1919
  • Otrzymane dziękuję: 3718
Coraz piękniej u Ciebie :bravo: :bravo: :bravo: - tak trzymać, dasz radę :kiss3: :hug:
Pozdrawiam Vera :)
Za tę wiadomość podziękował(a): Adela

Adela - jest ściernisko, ale będzie ogrodowisko 12 Maj 2016 09:09 #467881

  • Kasionek
  • Kasionek's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 3185
  • Otrzymane dziękuję: 5477
Dobrze , że już jesteś. :) Adelko wszystko potrzebuje czasu,nawet roślinki muszą zaadoptować się do nowych warunków.U mnie niektóre po dwóch latach dopiero zaczęły sie rozrastać.Nie powinnaś mieć powodów do,, dołów,, z winy wyglądu ogrodu-wszyscy wiemy jak ciężko zagospodarować duże tereny,ile potrzebnych jest sił i nakładów także finansowych.Pięknieje ogród Twój,śliczna dąbrówka. Nie znikaj tak nagle-bo sie znowu martwić będziemy.No to jak odpoczęłaś to działaj,ja tez od czasu do czasu muszę robić sobie przerwy , aby się zresetować.U Ciebie też susza?Czekamy na deszcz,bo na polach zboże zaczyna schnąć.Miłego dzionka :kiss3:
Za tę wiadomość podziękował(a): Adela

Adela - jest ściernisko, ale będzie ogrodowisko 12 Maj 2016 17:08 #468012

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
Arleta, dlatego zrezygnowałam z hortensji ogrodowych.Te co miałam przeniosłam bliżej tarasu bo jeżeli już muszą być to niech chociaż mam zielono.Nie kwitły Ci bo przemarzły.I w związku z powyższym ..pokochałam hortensje bukietowe.Niezawodne łatwo się rozmnaża .Trzeba tylko wiosną przyciąć i podlewać.
Tej wiosny nawet w stronę ogrodowych nie spojrzałam
Nie wiem jak jest z szyszkami ale mnie cieszą te na srebrnych świerkach ,ich początek taki czerwony
Za tę wiadomość podziękował(a): Adela

Adela - jest ściernisko, ale będzie ogrodowisko 15 Maj 2016 20:43 #469442

  • Adela
  • Adela's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Pamiętajcie o ogrodach
  • Posty: 325
  • Otrzymane dziękuję: 374
Witam niedzielnie.

Znalazłam chwilę czasu, więc od razu przysiadłam do napisania kilku zdań.

Pogoda ostatnio marna, bo nawet jak świeci słońce i nie pada, to wiatr jest tak zimny i porywisty, że na prace ogrodowe nie ma za bardzo szans. Można jedynie z doskoku coś szybko zrobić i zaraz uciekać do domu na gorącą kawkę. Dzisiaj próbowałyśmy posadzić kosodrzewinę i budleję, ale wystarczyło dziesięć minut i fryzurę zrobiło mi na tapira, a uszy prawie mi odpadły. Dobrze, że chociaż trochę popadało i podlewać nie trzeba ;)

Vero, jesteś łaskawa twierdząc, że u mnie coraz piękniej, bo piękne ogrody, to ja oglądam tu na tym forum u Was, ale robię ile mogę, żeby wyglądało przyzwoicie. Staram się nie poddawać i spokojnie po trochu dłubię sobie w tym ogrodzie. Wiem, że czeka mnie jeszcze sporo pracy, ale nie dam się zafiksować. W końcu ogród, to ma być przyjemność, a nie szarpanie. Dzięki za wsparcie :kiss3:

Kasiu , Ty już zagospodarowałaś teren chyba większy niż moja cała działka, a masz jeszcze drugie tyle do ogarnięcia, więc wiesz, co mówisz ;) Właśnie podjęłam decyzję, że na razie kończę z ogrodowymi zakupami, bo trochę mi się tych roślinek uzbierało i czas najwyższy je zagospodarować. Potem będzie więcej czasu na pielęgnowanie tego, co jest już posadzone i obserwację, jak wszystko będzie się rozrastać.
U mnie też była susza, ale przez ostatnie dni już trochę popadało. Mam nadzieję, że twoje pola też już podlane :garden1:

Olu, ja nie mam hortensji ogrodowych. Mam bukietowe i drzewiaste, a ta co mi padła, to była 'annabelle'. W ubiegłym roku słabo mi rosły, ale posadziłam je dopiero pod koniec lata. Teraz wyglądają już trochę lepiej. W tym roku dokupiłam jeszcze cztery 'annabelle', ale dopiero niedawno, więc na efekty trzeba jeszcze poczekać. Mam nadzieję, że się przyjmą.
Wczoraj zauważyłam, że inne świerki też dostały szyszki. Może to znaczy, że się zadomowiły i teraz zaczną rosnąć? Oby :garden1:


Zrobiłam taką focię prawie z lotu ptaka, bo z pięterka domku :tongue2:



Moje różaneczniki, których nie zdążyłam jeszcze posadzić, pięknie zakwitły, stojąc na tarasie w doniczkach. Dziś udało mi się zrobić im zdjęcie o zachodzie słońca.









Miłego wieczoru !!!
Ostatnio zmieniany: 01 Maj 2018 14:27 przez Adela.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant, VERA, edulkot, zanetatacz


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.459 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum