Forum Ogrodnicze Oaza

Marysiu i Aniu macie racje holenderskie a nie bródkowe bródkowe przecież kwitną póżniej-są na zdjęciu z Felkiem
Tylko jakieś takie powyciągane są...albo mi sie zdaje?

Piękna ciepła wiosna
Nasze gniazdo jak do tej pory nigdy puste nie było i oby tak zostało!
Na trasie do Wrocka podobały mi się te róże-dużo ich tam było po bokach

Bocianów zazdroszczę - uwielbiam te wspaniałe ptaki i bardzo żałuję, że - jak pisze Ania - coraz mniej ich w Polsce.
U Ciebie piękna wiosenka i mnóstwo planów. Już jestem ciekawa kwitnienia róż

Poziomki polecam, mam parę krzaczków między truskawkami wnusia najbardziej je lubi

Poziomki można wysiać z nasion. Mam kilka kępek, pikowanych w większej ilości...nie pojedynczo, są bardzo małe. Owocowały cały sezon, przechodząc można było coś uskubać i zjeść

Agnieszko obejrzałam twoje iryski holenderki i wyglądają na jak najbardziej normalne . Zakwitną Ci początkiem czerwca . Fajnie ze posadziłaś je w gromadce , będzie ładny bukiecik
I co , bocianki są ?

Ja miałam poziomki wysiane z nasion.To była odmiana z bezrozlogowych.Bardzo długo i obficie owocowaly.Polecam.
Gosia

Agnieszko,bociany są , teraz to już trzeba pieniążki nosić przy sobie i nasłuchiwać kukułki

Wiosna pełną parą-i kwitnienia i bociany...Fajnie masz

słowikowo wrote:
Nooo ja to gapa no pewnie że są , toż harcują
Moja sąsiadka działkowa jednego roku nasadziła poziomek ale
po roku je zlikwidowała i teraz rosną truskawki
Gdy pytałąm czemu zlikwidowała poziomki to powiedziała, że zbrzydło jej te pierdółstwo było zbierać
Pozdrawiam

Rwa kulszowa tak jakby odpuściła...ale jestem czujna...menda może raz dwa wrócić...
Truskawek dokupiłam-odmiana Kent i Polka,poziomki za Waszą namową jednak wysieję

Mięta strasznie sie rozpanoszyła

Małż w końcu naciągnął mi grządki na warzywa-posiałam z teściową i dziećmi(sama nie dałabym rady,bo te plecy )marchewki,pietruszki,szpinak,buraczki,koperek,sałatę,kapuste czerwoną i białą,rzodkiewki,do ziemi powędrowały też cebule żółte i czerwone oraz mieczyki....zastanawiam sie nad czosnkiem,ale nie wiem czy już nie jest za późno



Pod powojnikiem znalazłam takie maluchy-czy to małe powojniki czy jakieś paskudztwo?

rodek zaczyna kwitnąć

czereśnia

Agnieszko cieszę się, że ze zdrowiem trochę lepiej.
A te hektary to warzywniak ? Dziewczyno jak to Ty plewisz ?
U mnie mięta też szaleje , miałam ja przesadzić , ale ponoć ona nie wszędzie lubi rosnąć.Więc może niech się panoszy, będzie więcej na herbatkę.
A Ty siejesz kapustę do gruntu , czy wysadzasz rozsadę ?

Agnieszko, dziewczyno, jak Ty dasz radę uprawiać takie wielgachne grządki warzywne??? ja wiem, że takie własne warzywka są pyszne, ale roboty przy ich uprawie co niemiara
A cóż to za rodek taki wyrywny?
Kiedyś mięta też rosła w moim ogrodzie, ale od jakiegoś czasu ...zniknęła. Nie wiem, co jej u mnie nie pasuje, bo bardzo lubię herbatkę miętową

Bardzo dobrze ze zakupilas Kenta - są przepyszne, duze i slodkie i dosc latwo się przyjmują Chociaz ja najbardziej lubię odmianę Darselect

Agnieszko - rododendron to pewnie biedronkowy, kupiony z dużymi pąkami? Choć dziś "zlustrowałam " mój CW- i on lada dzień się rozwinie, choć a drugi krzyżyk na karku
Pod powojnikiem to na pewno nie są jego dzieci. Może adopcyjniaki
natomiast mogą, a nawet powinny wybijać następne pędy od korzeni - nie wyrwij w szaleństwie plewienia.
Współczuję rwy, wiem, znam...
Pole warzywne - bezkresne, jak dla mnie.
Sprzedajesz też warzywa? Choćby znajomym?

Oj przy tej rwie to tyle warzywnika nie zazdraszczam.
Rododendrona masz pięknego ,na mnie się zawsze wypinały.
Zdrowiej kobietko bo warzywka czekają

No nie powiem...z tym warzywniakiem w tym roku pojechałam Jakoś co roku dochodzą 2 rządki więcej
No ale gdzieś musze upchać te wszystkie pomidory i papryki
Kapuste wysiewam do gruntu,a potem pikuje.
Rodek oczywiście to ten z biedronki-nadal stoi w donicy,bo dalej nie wymyśliłam gdzie go posadze
Plony warzywne dzielę "po rodzinie"-a czego nie podzielę i jest już lekko niezjadliwe czytaj podeschnięte- zjadają to nasz zwierze -nic sie nie marnuje
A z tym plewieniem... planuję w tym roku w między rzędzia wysypywać trawę z kosiarki-może się uda
Więc to małe paskudztwo spod powojnika gdzieś przesadzę i będę obserwować

Z przeorania trawnika zrezygnowałam ze względu na plecy...mąż do dołków po korzeniach nawiezie ziemi,zagrabi i dosiejemy trawy ręcznie,ale i to dobre.
Tuje i brzozy nadal nie kupione...zostawiam to na po świętach.
Mój pierwszy skrętnikowy pączek

papryczki

aksamitki pora pikować

bakłażany-jakieś takie nierówne...

i jeszcze więcej papryczek i pomidorów







ale żeby nie było to nie są wszystkie papryki i pomidory

Witam Zeberko
Przychodzę do Ciebie z rewizytą...
widzę, że sporo pikowania Cię czeka ja to nie mam cierpliwości... a ponoć właściciele ogrodów powinni się jej dzięki nim uczyć ... to chyba jakoś nie tak ze mną...

Widzę, że wiosna zawitała... pięknie wszystko rośnie i kwitnie...
czekam na kolejne odsłony twojej "zieleninki" no i warzywek

Kobieto, chyba musisz całą rodzinę zaangażować, żeby ogarnąć to wszystko