Forum Ogrodnicze Oaza

Dorotko chyba nie tylko Tobie ogrodowe w tym roku nie zakwitną gdzie się nie zapytam to prawie wszystkim przemarzły i chyba dlatego ich u siebie nie mam

Elżbietko, Twój ogród za każdą wizytą zaskakuje mnie swoją zmiennością. Sprawiają to rośliny, które w danym momencie wiodą prym.Teraz zauroczyły mnie martagony. Elżbietko, widać ile serca wkładasz w ten swój ogród.

Elu, większość kwiatów naprawdę pięknie wygląda w masie i w przestrzeni, a Ty świetnie nad tym panujesz Gdy zaglądam do Twojego wątku mam czasem wrażenie, że jesteś wróżką, która wyczarowuje swoją magią różne cudowności, były tulipany, są lilie Cud ogrodniczy, cud natury, a przede wszystkim żmudne sadzenie i pielęgnacja
Ogród masz naprawdę piękny, promieniujący radością życia i kolorami

Witam
Dawno już nie miałam tak opitego ogrodu jak ostatnimi dniami .
W każdym miejscu w ogrodzie czuć tę wilgoć , te orzeźwienie i ulgę
że wreszcie popadało i to aż tak , że woda miejscami nie wsiąka w głąb
tylko sobie lśni na powierzchni ziemi
Wilgoci dość i mam nadzieję , że z każdą chwilą już pogoda będzie się poprawiać
wyjdzie słońce a termometr popędzi w górę , bo od poniedziałku urlopuje
Pracy skumulowało się sporo , wiatr mojego ogrodu nie oszczędził
wyszastał moje ostróżki z premedytacją , które miały lada dzień w pełni zakwitnąć .
Niestety , muszę cały szpaler wykopać bo nie dość że połamane to i swoje lata mają .
I tu czas na nowe nasadzenia
Szykuje się nowa odsłona z liliowcami , liliami ale koloru wcale nie jest mniej
Coś tam rozkwita , przekwita , wciąż jest fajnie , ciekawie

Kawa w dłoń , idziemy na spacer do ogrodu
Zapraszam



Lilie są jeszcze w garderobie , szykują się do występu
Na potrzeby tego wątku , postanowiłam je podejrzeć







i kochane



Martagony już swój występ zakończyły
Ach ... owacjom nie było końca
Obiecali bis za rok



Lilia Corsage wyszła przed szereg i zagrała pozostałym liliom na nosie
Zakwitła najwcześniej i tak skromniutko,delikatniutko
Ale , ale ... w skromności też piękno ukryte



Trzeba tylko głębiej , dłużej i bardzo pozytywnym okiem popatrzeć



Często spotykam się z taką opinią " a mi pustynniki nie chcą rosnąc "
i za każdym razem dziwie się , jak tego słucham
bo Ja z nimi jakoś nie mam problemów.
W tamtym roku przesadzałam i tej wiosny na kwitnienie wcale nie liczyłam
a tu proszę , igły jak malowane
A jak z nimi u Was ?





Z donicowych u mnie w tym sezonie przeważnie królują begonie
i nie żałuje swego wyboru, na razie jest okej







Sanvitalii też miejscówka w koszyku się znalazła



Czosnki , wciąż są ozdobą



Maciulu u mnie są lilie ale będzie mniej niż być miało a było by wiele szkoda
no ale porażek focić i pokazywać nie będę . Może się uratują i za rok zakwitną
Nie martw się , pocieszać się będziemy nawzajem
Tak okropnych lilii nigdy chyba nie miałam
Na drugi rok to nówki wysadzę chyba po zimnych ogrodnikach
Dziękuje za komplementa
Nie pozostaje mi nic innego jak tylko dać wiarę Twoim słowom

Kurjan
Witaj i bądź moim gościem częściej , zapraszam

Dodar
Z hortensjami to ja nigdy nie miałam wyczucia , puki nie powsadzałam ich do donic
Teraz o kwitnienia jestem spokojna . A zrób to co ja i głowa bez bólu
bo na prawdę szkoda każdego sezonu, gdy nie kwitną
Trzymam kciuki za przyszły sezon ,
a niech Ci się one odwdzięczą tak w 120 % pliss , pliss...

dana581958 a ile kasyyyyyyyyyy
Mimo wszystko warto , nie żałuje
Czuje się bardzo bogata duchowo z tą moją pasją
Zmienność i ja zauważam bo poniekąd tak staram się go tworzyć
Jedno wchodzi na afisz , drugie schodzi z afisza ...
samo życie Ewuniu
Lubie Twoje wizyty i z radością każdej następnej wypatruje
Zapraszam

Hiacynto dziękuje
Właśnie kolor i na kolor stawiam , by jakikolwiek on był
Fala jednej tonacji a nawet faktur to jest to
co wywołuje we mnie radość , uśmiech i szczęście
I takich doznań Wam wszystkim odwiedzającym życzę

Muszę się jeszcze raz powtórzyć uwielbiam spacerować po Twoim ogrodzie, tak bardzo kwieciście jest u Ciebie Elu Begonie lubią taką pogodę więc pięknie rosną, ja w tym roku ich nie sadziłam i trochę mi szkoda Niektórych kwiatków w ogóle nie znam, więc przy okazji wpisuję na listę chciejstwa Lajkony

No cóż kadzić nie będę CUDNIE !!!!
Co do pustynników też nie mam c nimi problemu, rosną dobrze nawet po przesadzeniu. Brakuje mi tylko żółtego. Jak już zdobędę wówczas przesadzę na jedną grządkę.
Niestety moje lilie w tym roku nie są takie jakich się spodziewałam. Lajkony (czy to taka odmiana) też wpisuję do notesu.

BRAWO

Ja sie cichutko odezwę (korzystając z swojej roli moderatora liliowego). Dziewczyny, Ele zrobiła literówkę -u niej tak cudnie kwitną lilie Lankon, a lajkonik to w Krakowie .

Elu, chcesz wyrzucić swoje ostróżki??? Ja je chętnie przygarnę, jakbyś dla nich nie widziała miejsca w Twoim ogrodzie

Rzeczywiście, Wy tam na Dalekiej Północy macie lekki obsuw czasowy w stosunku do Dolnego Śląska, ale jeśli te wielkie, tłuste pąki lilii to marne kwitnienie - to ja przepraszam, nie pokazuje już więcej nic, nigdy, ze wstydu z moimi marniutkimi lilijkami chowam się jak kret pod ziemię.

No widzisz Aniu człowiek uczy się przez całe życie a i tak na koniec nic nie wie.

Eluś ostrózki i martagony są piękne!!! Co ja piszę.... Cały Twój ogród to feria barw

Elżbietko, miłe i sympatyczne słowa, dziękuję. A swoją drogą skorzystałam z Twojej podpowiedzi i kilka nowych host zamieszkało u mnie.
U Ciebie lilie w utuczonych pąkach, a u mnie pełnia kwitnienia - tylko te wiatry. Pustynniki pięknie zaznaczyły swoją obecność i te ich nieco inne kwiatostany cieszą i Ciebie i mnie.Teraz czekam na lilie drzewiaste.

Pustynniki piękne. Chyba mnie nimi zarazilas. Czy ich nazwa sugeruje, ze zazwyczaj nie potrzebuja dużo wody ?
Nie spotkała ich nigdy w sklepie, ale może moja ogrodniczka będzie miała.

Gosia

Gosiu szukaj pustynnika w kwiaciarni. Ja swojego pierwszego dostałam od męża na imieniny i po przekwitnięciu przeniosłam do ogrodu. Nie wierzyłam że sie uda. A jednak. Moje nie są coprawda tak piękne jak te u Elżbietki ale cóż.....Elu pełen szacun ja szukam teraz żółtego i mam nadzieję że moja działkowa sąsiadka mi podaruje i wówczas już trzeba będzie tworzyć nową rabatkę dla nich. No własnie tego mi brakuje - takiego lekkiego uporzadkowania - już się przekonałam że wszystkie kwiaty w grupie wyglądają zdecydowanie lepiej niż pojedyncze sztuki.

Ach jak pięknie w Twym ogrodzie kwiaty pięknie kwitną a gospodyni
kawusią kusi
Oczywiście zauroczyły mnie pustynniki, jeszcze nie mam ale od dawna są na mojej liście
chciejstw więc będę obserwować. Czy stosujesz do nich jakieś nawozy?
Pozdrawiam

Elu, to ja nie będe oryginalna i też powiem, że u mnie pustynniki nie chca rosnąć.
Próbowałam 2 razy i sobie odpuściłam, ale patrząc na Twoje nabrałam znowu ochoty, żeby jeszcze raz spróbować
Tylko, czy mogłabyś udzielić mi lekcji jak mam to zrobić?
Mam nadzieje, że czas na poszukanie słupa się znalazł
Trzymam kciuki za powodzenie przedsięwzięcia
Zasługujesz na to

Elu co się z Tobą dzieje. Dawno Cię tu nie było. Co prawda ja też przez całe lato nie zaglądałam na forum, no może zagladałam ale nic nie pisałam. Czekałam na jakieś wieści od Ciebie. Daj znać czy wszystko OK. Pozdrawiam gorąco

Elu hop hop???

Elżuniu kochana, jeszcze troszeczkę i zamiast być żabulką forumową stanę się kwiatuchem bo ewidentnie zakwitnę od tego czekania na twoją osóbkę. Stęskniłam się za Tobą i twoimi foteczkami. Odezwij się do forumkowej Żabuli (i nie tylko!).

No właśnie. Czekamy tu na Ciebie i martwimy się. Daj znać co się dzieje.