TEMAT: Domek na prerii

Domek na prerii 18 Lut 2021 16:42 #748941

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5370
BObko-mam zachomikowane sporo paczek i pudelek z jedzeniem, puszek ze skladnikami typu sos pomidorowy, ziemniaki, kukurydza, troche zamrozonego miesa, wiec mamy zapas. Wlasnie robie sztukamies z ziemniakami w wolnowarze.
W tej chwili w domu sa trzy psy: Chinook, Ralph i Tala. No i kot :lol:

IMG_0569.jpg


IMG_0568-2.jpg


IMG_0566-2.jpg


Zaczynam myslec ze skoncze z Tala jak ten facet...

IMG_0561.jpg


Wczoraj dostalam od hodowcy z Oregonu zdjecie mojego bialasa. Dzis konczy dwa tygodnie!

IMG_0579.jpg


Zima trwa w dalszym ciagu. Na poludniu stanu, kolo Rocksprings od trzech dni nie ma elektrycznosci, padlo ponad 2 tys slupow elektrycznych. U nas dalej prosi sie o wylaczanie niepotrzebnych urzadzen-niektorzy w koncu powylaczali lampy podswietlajace domy z zewnatrz, ale wielu nadal to wisi. Szkoly sa zakmniete do konca tygodnia, zeby oszczedzic prad. Maja teraz racjonowac tez gaz bo firmy gazownicze tez nie wyrabiaja-w miescie duzo ludzi ma ogrzewanie gazowe.

Ptaki lecace na poludnie. Troche pozno :devil1:

IMG_0558.jpg


Wczoraj mialam spotkanie z lekarzem od bolu. Doslalam opieprz, ze robie to co robie, (jaki mam wybor, jesli jestem sama?), Przy sprawdzaniu wygial mnie do tylu i w bok i cos mi w kregoslupie strzelilo i dzien przestal byc taki przyjemny :angry:
Lekow przeciwbolowych nie dostalam, natomiast zapisano mi lek zwiotczajacy miesnie, mam miec kolejne MRI zeby zobaczyc co tam nowego i beda umawiac sie z ubezpieczycielem na kolejny zabieg wymrazania nerwow bo sterydy nie beda skuteczne przy tym bolu. Czyli wracamy do punktu wyjscia. jedyna rzecz ktora przychodzi mi na mysl to to, ze przynajmniej nikt (?) nie uzna, ze jestem leniem migajacym sie od znalezienia pracy. Mam glownie meza i prawnikow na mysli.
Wracalam momentami slalomem, bo miasto z uwagi ze takiego sniegu mamy najwyzej tydzien rocznie, nie ma sprzetu zeby odsniezac, jedzie sie wiec w polmetrowiej papie ze sniegu i piasku. Nawet najlepsze opony w tym wysiadaja. Za to optymizm niektorych kierowcow naprawde zadziwia. Jeden chcial wystartowac spod swiatel, nacisnal mocno pedal gazu wiec kola zaczely sie szybko obracac w tej papce i tyl zaczal sunac na samochod obok. W koncu udalo mu sie wystartowac. Drugi z gwizdem minal mnie na miedzystanowej, ciagnac wielka przyczepe na kilkanascie koni (pusta). Jechal 70-ka!! Dziwna jest wiara w 4x4, bo jak przyczepa wpadnie w poslizg, to pociagnie go za soba i zgarna wszystkich na drodze.

Znowu zaczal padac snieg. Przynajmniej mamy juz wode, grzejnik pod domem w koncu rozgrzal rury i teraz za zaleceniem Monty'ego wszystkie krany kapia. To powoduje ze woda sie porusza i nie zamarza.

Dave ma sie spotkac dzis o 2 po poludniu, jak napisal corce, jutro ma umowionego dealera samochodowego. Mam nadzieje, ze da sie jechac.

Konie czuja sie dobrze i z apetytem jedza. Miedzy sniadaniem, drugim sniadaniem, obiadem i kolacja stoja przy beli siana i wchlaniaja. Juz sobie wyobrazam co bedzie jak snieg zejdzie i odkryje te wszystkie produkty przemiany materii!! :whistle: :pinch:
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Ostatnio zmieniany: 18 Lut 2021 17:42 przez planta.


Zielone okna z estimeble.pl

Domek na prerii 21 Lut 2021 21:45 #749572

  • renmanka
  • renmanka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 735
  • Otrzymane dziękuję: 4704
Diano daj znać jak sobie radzicie z tą zimą? Mam nadzieję, że u Was wszystko w porządku. Doniesienia z Teksasu są niepokojące, mam nadzieję, że Was aż tak mocno to nie dotknęło. U nas w PL już wiosna czego i Wam życzę. :kiss3:
Pozdrawiam Celina
Za tę wiadomość podziękował(a): Gandalf Biały, Babcia Ala, Bobka

Domek na prerii 26 Lut 2021 23:25 #750322

  • Gandalf Biały
  • Gandalf Biały's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 260
  • Otrzymane dziękuję: 345
Diano, jak twój ogród przetrwał zimę. Mam nadzieję że dużych strat nie ma.
'Świat jest komedią dla tych , którzy myślą i tragedią dla tych , którzy czują''

Domek na prerii 26 Lut 2021 23:29 #750323

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5370
Juz mnioe szlag trafia na ten internet!!!! Calymi dniami go nie ma albo ciagle mruga. Przepraszam za nieodzywanie sie, ale nie mialam jak. Chyba w koncu zmienie firme, choc na forum sasiedzkim ciagle sie skarza na rozne firmy, wiec ta nie jest wyjatkiem.

Tala rosnie jak na drozdzach, ciezko ja podniesc. Pare dni temu zaczelam dawac jesc kotu na stole, bo ciagle jej kradna. Tala najpierw wyciagnela sie jak struna, ale nie udalo sie jej siegnac z podlogi, wiec wlazla na krzeslo. A ze bylo wsuniete, to nijak nie mogla sie wykrecic, zeby wlezc na stol. Stalam wiec i plakalam ze smiechu jak bardzo sie stara!!!

IMG_0623-2.jpg


IMG_0624-2.jpg


IMG_0625-2.jpg


IMG_0626-2.jpg


Wczoraj dostalam zdjecia mojego polarnego niedzwiedzia, Nanuka. Prawda, ze imie pasuje? :lol:

IMG_0634.jpg


IMG_0635-2.jpg


IMG_0636-2.jpg


IMG_0632-2.jpg


Wlasnie skonczyl trzy tygodnie!
Znowu zrobilo sie cieplo, wiec zabralam sie za ogrodzenie. Wieszam gorna czesc, przybijam ja do deski, mocuje do belki w srodku a na dole daje obraczki z drutu, zeby zaden pies nie mogl podniesc i przeslizgnac sie pomiedzy siatkami.

IMG_0630.jpg


IMG_0615.jpg


IMG_0638.jpg


Przedwczoraj znalazlam chleb w folii, lezacy na blacie, z podziurawiona folia i dziurami na wierzchu :think: .

IMG_0614-2.jpg


Kiedy pilam poranna herbate, zastanawialam sie czy nie mam w domu myszy. Uslyszalam szelesty...i zlapalam winowajce na goracym uczynku!

IMG_0616-2.jpg


Tala zrobila mi tez mila niespodzianke. Kiedy bylam na telefonie z innym hodowca, poszla do siebie i przyniosla pudelko z niedokonczonym puddingiem ryzowym. Wlazla na lozko, polozyla sie tuz za mna i zaczela wylizywac. Powiedzialam o tym hodowcy, ktora ucieszyla sie i powiedziala, ze to bardzo dobry znak, ze ufa mi z jedzeniem, bo wilki/wilkopsy maja silny instynt chronienia jedzenia. Jestem z niej dumna!!

IMG_0619.jpg



Na razie trudno powiedziec, czy opgrod ucierpial. Wszystko jest jeszcze w stanie spoczynku i przez to ogrodzenie, troche go zaniedbalam :dry:
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Ostatnio zmieniany: 27 Lut 2021 01:41 przez planta.
Za tę wiadomość podziękował(a): Anula, CHI, Gandalf Biały, renmanka, Babcia Ala, Bobka, karolinja

Domek na prerii 27 Lut 2021 20:59 #750422

  • Gandalf Biały
  • Gandalf Biały's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 260
  • Otrzymane dziękuję: 345
Na internet nic nie poradzisz, możesz tylko poszukać lepszego dostawcy.
Tala urosła, niedawno była taką zabawną kluską a teraz robi się z niej kawał psa. Na oko to na gdzieś 12 kilo przeliczając na funty to będzie około 26 funtów. Nanuk, to imię języku Eskimosów oznacza polarnego niedźwiedzia, króla Arktyki. Piękny jest i za parę tygodni będzie już z Tobą.
Kawał dobrej roboty zrobiłaś budując te ogrodzenie.
Tak, to najwcześniej w połowie kwietnia będzie widać jakie są straty, będę trzymał kciuki żeby były jak najmniejsze.
'Świat jest komedią dla tych , którzy myślą i tragedią dla tych , którzy czują''
Za tę wiadomość podziękował(a): planta, Babcia Ala, Bobka, karolinja

Domek na prerii 07 Mar 2021 22:29 #751545

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5370
Dzieki, Gandalfier.
Wlasnie opisalam sytuacje na ematce, w ktara wplatalam sie z glupoty i dobrego serca.
Jakis czas temu napisal do mnie hodowczyni z poludnia, ze ma kilka szczeniakow na sprzeadz. Dla mnie bylo juz za pozno, bo wplacilam za Tale i Nanuka, ale z checia zaczelysmy gadac o hodowli, a potem o wszystkim.
Okazalo sie ze jest Indianka z plemienia Choctaw (Monty jest w 1/8 Choctaw). Mieszka w kamperze, bo ich dom sie spalil z powodu spiecia w instalacji elektrycznej. W pozarze stracila 9 wilkopsow. Wyobrazam sobie, jaki to byl straszny szok. Ubezpieczenie znalazlo cos i nie wyplacilo odszkodowania, dlatego mieszka w przyczepie. Maz pracuje gdzie indziej, zjezdza na weekendy. W tej chwili ma osiem hybryd i czystej krwi wilka, trzymane w malych klatkach.

IMG_0715.jpg


IMG_0713.jpg


No i wczoraj napisala do mnie rozpaczliwa wiadomosc, proszac o pomoc. Sprzedala jednego ze szczeniakow do Kolorado, mialo byc za pobraniem. Kobieta pojawila sie, ale bez pieniedzy, rowniez nie miala pieniedzy dla przewoznika i na koniec okazalo sie, ze mieszka w wynajetym mieszkaniu. Przewoznik zabral wiec go z soba do Las Vegas, gdzie mial doreczyc kolejne przesylki. No i poprosila mnie o odebranie psa i przechowanie jakis miesiac, zanim nie przyjedzie do Amarillo.
Na poczatku zgodzilam sie. Ale potem przemyslalam sprawde. Miesiac z cudzym psem, na dodatek za dwa tygodnie odbieram Nanuka, wiec trzy szczeniaki w domu. Wykarmienie na mojej glowie, bo nic nie wspomniala. A jak zachoruje? A jesli padnie?
Pod wplywem endorfinowego haju zamiescilam na forum post ze zdjeciem

IMG_0654.jpg

Nie dokladnie tym, bo wywalilam, ale szczeniak wyglada tak samo. To jest jej maz.

Na forum dostalam sporo krytyki pomyslu i sporo hejtu. Przemyslalam wszystko i zdecydowalam sie odmowic. Dostalam wiadomosci z hejtem od hodowczyni, ze obiecalam, ona teraz ma problem, ze chodzilo o tydzien czy dwa (miala zjawic sie w polowie kwietnia, wiec raczej nie tydzien), ze wyslalaby pieniadze na jedzenie itp. I ze tak sie nie robi.
Zapytalam ja, dlaczego nie poprosi przewoznika o przywiezienie szzceniaka z powrotem. Nie, bo musialaby zaplacic 500$. Tak wiec pomyslalam, ze to dziwne, zwrot kosztuje tyle co wysylka czy po prostu nie zaplacila przewoznikowi, a on by sie zjawil z psem i zazadal kasy za przywiezienie?
Pani ta stwierdzila ze w takim razie przyjaciolmi nie jestesmy i w ogole goodbye.
Napisalam jej ze coz, przykro mi i ze good bye.
Pol godziny temu dostalam wiadomosc z moji z lezka ze musiala pieska oddac inej milosniczce wilkopsow, a tak chciala zebym ja go potrzymala.

Nie wiem, ale to wszystko mi smierdzi.
Wiem, ze nie maja kasy, ale ten sposb prowadzenia hodowli i biznesu? pies za pobraniem? bez sprawdzenia gdzie trafi? Potem emocjonalne wymuszanie na mnie przechowania go i karmienia, zamiast napisac' ok, nie ma sprawy, poszukam innego rozwiazania".

Dalej czuje sie winna, choc nie powinnam. Dalej jest mi zle od tony hejtu wylanej na moja glowa lacznie z posadzaniem mnie o chorobe umyslowa, wywlekaniem sprawy z corka i nazwaniem menelica, ktora powinna szukac normalnej pracy. Mimo, ze napisalam ze z checia podejme sie pracy, w ktorej moge co godzine, dwie polozyc sie i rozciagnac kregoslup, bo boli. Czekam na MRI i kolejne wymrazanie nerwow, tym razem na odcinku srodkowego i dolnego kregoslupa. Niestey, nie moge znalezc pracy w zawodzie. Wszyscy redukuja zatrudnienie, lacznie z uczelniami. Do pracy fizycznej, a takie widze ogloszenia naboru, niestety juz sie nie nadaje, zeby pracowac non stop przez 8 godzin.
No i jest mi zle. Ciesze sie jedynie, ze nie dalam sie wkrecic w sprawe z tym szczeniakiem. Bo co jesli by sie nie zjawila? Sprzedac cudzego nie moge, musialabym trzymac. A pewnego dnia moglaby sie zjawic i odebrac.

A w miedzyczasier dalej pracuje nad ogrodzeniem. Jeszcze jeden slupek i zewnetrzna granica bedzie ogrodzona!! Kiedy juz nie moge pracowac fizycznie, pracuje nad domkiem dla psow. Tala mi pomagala, wylizujac deski

IMG_0697.jpg


IMG_0698.jpg


...i sprawdzajac jakosc wykonania spodu. Dalam sklejke 3/4" i na to metalowy siding, zeby ochronic od wilgoci, choc i tak bedzie polozony na paru slupkach 4x4". Napcham welny mineralnej i od gory dam kolejna sklejke, zeby dac dobra izolacje od gruntu.

IMG_0701.jpg


Tala robi "niam!" :lol:

IMG_0705.jpg


Juz nie da rady przejsc pod brzucehm Chinook.

A od hodowczyni Nanuka dostalam jego nowe fotki. Skonczyl 4 tygodnie. Juz spojrzenie ma bystrzejsze.

IMG_06741.jpg


IMG_0675.jpg


IMG_0676.jpg


Dave znowu sie spotkal ze mna, bo okazalo sie ze wyslal podanie o wziecie funduszy z konta emerytalnego na starym formularzu. Zaproponowal ze skoro musimy jeszcze raz, to wezmie dla mnie pelna sume 6 tys na nowa klime i ogrzewanie. super! Jedna rzecz mniej do zmartwienia.
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Za tę wiadomość podziękował(a): CHI, Mamma, Gandalf Biały, renmanka, Babcia Ala, Bobka, karolinja

Domek na prerii 07 Mar 2021 23:33 #751552

  • Mamma
  • Mamma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3640
  • Otrzymane dziękuję: 16687
Diano Tala jest super i jak szybciutko rośnie. Kochana niczym się nie przejmuj, nikt nie ma prawa Ciebie osądzać czy oceniać a jeżeli to robi, to źle o nim świadczy. Na pewno nie jest to ktoś, kto może dobrze i szczerze coś doradzić. Nie miej żadnych wyrzutów i nikomu niczego nie musisz udowadniać ani się z niczego tłumaczyć.
Ja przestałam się takimi ludźmi już dawno przejmować. Nawet jak w życiu zdarzą mi się błędy (a każdy je popełnia), to to są moje błędy i ja będę za nie płacić. Jeżeli ktoś nie chce pomóc a tylko krytykować, to z pewnością nie zasługuje na to, żebym traciła swoje zdrowie przejmując się nim. Sio !
Co do szczeniaka to dobrze, że posłuchałaś swojej intuicji. Nie raz już dostawałam nauczkę, że jak zapala mi się czerwona lampka to bez względu na wszystko trzeba sobie odpuścić.
Marlena
“Trudne czasy tworzą silnych ludzi, silni ludzie tworzą dobre czasy, dobre czasy tworzą słabych ludzi, a słabi ludzie tworzą trudne czasy.”
Ostatnio zmieniany: 08 Mar 2021 00:20 przez Mamma.
Za tę wiadomość podziękował(a): planta, CHI, Gandalf Biały, renmanka, Babcia Ala, Bobka, karolinja

Domek na prerii 08 Mar 2021 00:18 #751553

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5370
Dzieki, bo czuje sie jak obrzucona lajnem. Chcialam dobrze,wyszlo zle. najgorsze ze ludzie wyciagneli posty z przeszlosci, zeby dodac amunicji do swojego hejtu 'menelica, bo kto normalny ma problem z CPS".
Bo wyszlam za alkoholika, to tez jestem menelica i mi sie nalezy. Probuje nie brac do siebie ale jest ciezko. Nie pomoglo ze dostalam dawke hejtu od hodowczyni, ktora minapisala ze musiala komus psa oddac, bo nie chcialam go potrzymac pare tygodni.

Jak sie nie ogladac, d...z tylu :huh:

Nawet odechcialo mi sie cokolwiek robic. Zrobilam szybka chinszczyzne dla corki, ktora wrocila z zakupow z ojcem i siedze na kompie, bezmyslnie.Zaczelam czytac ksiazke Anety Jadowskiej jako odmozdzajaca lekture!

Tala zjada kolo kilograma miesa dziennie! Gdzies to musi sie podziac! Zeby jeszcze przestala krasc i nieszczyc. Wczoraj ukradla mi kabelek do telefonu i przegryzla. Dobrze, ze corka miala zapasowy!

Tak z nudow ogladam YouTube (znaczy sie odpoczywam) i wpadly mi w oko fajne ogrodzenia!

IMG_0709.jpg


IMG_0708-2.jpg


IMG_0707.jpg


A moje ogrodzenie od poludnia zaczyna wygladac w koncu jak ogrodzenie.

IMG_0716.jpg
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Ostatnio zmieniany: 08 Mar 2021 00:25 przez planta.
Za tę wiadomość podziękował(a): Anula, CHI, Gandalf Biały, Babcia Ala, Bobka, karolinja

Domek na prerii 08 Mar 2021 08:13 #751561

  • Bobka
  • Bobka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6100
  • Otrzymane dziękuję: 22229
Diano witaj :flower1: święte słowa Mammy :) :bravo: ,dobrze ,że w porę podjęłaś tę decyzję ,bo być może naraziła byś się na koszty i niepotrzebny stres.Nie żebym się wymądrzała ,ale wiek robi swoje a to oznacza ,że doświadczenie też.A z racji właśnie tegoż doświadczenia podpowiem ,zawsze rozpisz za i przeciw na spokojnie nie w przypływie emocji.I wtedy podejmuj decyzje.Warto powiedzieć szczerze tej drugiej osobie ,że odmawiasz ponieważ boisz się że......Gro ludzi nie musi mieć złych zamiarów i może ta kobieta też ich nie miała ,ale może zmienić się sytuacja u niej i nie mogłaby się wywiązać z obietnicy ,co wpłynęłoby też na Twój spokój a nawet Twoje finanse.Jeśli ktoś mówi nie jesteś przyjacielem bo odmówiłaś troszkę dyskredytuje tę osobę .Przyjaciel ten z drugiej strony rozumie podjętą decyzję ponieważ Ty miałaś prawo dokonania wyboru i tę decyzje mimo wszystko szanuje.Hejt? straszne zjawisko ,bardzo wpływa na nasza psychikę ,ale też nie wolno mu się poddać ,po prostu nie czytaj tego to jest najlepszy sposób ,ludzie bardzo szybko kogoś wyniosą na wyżyny i jeszcze szybciej strącą a czy maja prawo ?
Spokojnego dnia ,dzielna jesteś :kiss3: :flower1: Pozdrawiam serdecznie . :flower1: :flower1:
Wszystko co byście chcieli żeby ludzie wam czynili ,sami też im czyńcie .
Motto na kolejny rok 2024
*************************************************************************
Zdjęcia objęte ochroną praw autorskich .
Na podstawie Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Wszelkie pobieranie i udostępnianie tylko za zgodą autora .
Za tę wiadomość podziękował(a): planta, Anula, CHI, Gandalf Biały, Babcia Ala, karolinja

Domek na prerii 08 Mar 2021 17:34 #751631

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5370
Dzis ilosc postow skoczyla do 430. Jak radzilyscie, nawet nie wchodze, zeby sobie nie psuc nerwow. Zajelam sie rozciaganiem siatki ogrodzeniowej :lol:
W ogrodzie zaczynaja wylazic zonkile i pierwsze tulipany. Roze chyba przezyly, bo wiekszosc ma zielone pedy. Kocisko w koncu wrocilo z polowania i zadowolone rozwalilo sie na moich kolanach :lol:

IMG_0721.jpg


IMG_0724-2.jpg
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Za tę wiadomość podziękował(a): Gandalf Biały, Babcia Ala, Bobka, karolinja

Domek na prerii 08 Mar 2021 18:43 #751650

  • Bobka
  • Bobka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6100
  • Otrzymane dziękuję: 22229
Diano :flower1: i wytrwaj w nieczytaniu tych paszkwili ,od razu wróci dobry nastrój.Wiesz jak będzie siatka na ogrodzeniu to fajnie jak byś od drogi ,czy od którejś strony ją zamaskował ,po co ktoś niepożądany ma do was zaglądać? Zostawiła bym tylko jedna może stronę ,gdybyście z córeczką potrzebowały pomocy etc ,by ktoś widział Was :kiss3:
Wszystko co byście chcieli żeby ludzie wam czynili ,sami też im czyńcie .
Motto na kolejny rok 2024
*************************************************************************
Zdjęcia objęte ochroną praw autorskich .
Na podstawie Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Wszelkie pobieranie i udostępnianie tylko za zgodą autora .
Za tę wiadomość podziękował(a): Gandalf Biały, Babcia Ala, karolinja

Domek na prerii 08 Mar 2021 20:54 #751670

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5370
Nie chce mi sie nawet wchodzic na ten watek, bo sa jak stado przekup, kto bardziej mi dokopie. Jedna szczegolnie wyzywa mi od hodowcy kundli bez rodowodow, bez papierow (to nie to samo?), ze mam domowa pseudfohodowle. Potem dopiero dobrala sie do starszych postow i zaczela o mnie i mojej corce. Potem znalazlam je wypowiedz w innym watku, ze jest hodowca kotow. Czyli dla niej sam fakt, ze zakladam hodowle, jest bolesny i niewazne ze bedziemy niejako w roznych branzach. Az mnie korcilo zeby napisac, ze obiecuje, ze zanim sprzedam komus psa, zapytam czy nie chcialby w zamian kota z Polski...

Ogrodzenie to mam w kawalkach od Monty'ego, ma w dziurkach paski plastikowe, ktore praktycznie robia ogrodzenie nieprzejrzyste. Chce zalozyc od strony sasiadow, bo od kiedy rozwinal swoja firme i ma paru pracownikow, caly czas czuje sie na widoku. No i te porozrzucane zolte rury hydrauliczne tez nie dodaja uroku.
Od przodu posesji mam juz calkiem duze iglaki, jeszcze troche i calkiem zamkna widok. I wtedy tylko czesc z paddokiem bedzie widoczna przez droge. Zrobie zdjecia pozniej, jak sie napije herbaty.
Zrobilam sobie drzemkle bo mnie wszystko boli od dzwigania i napinania siatki, wiec psy tez sie wladowaly do lozka. Tala rozciagnela sie wzdluz moich plecow i tak lezalysmy i grzalysmy sie wzajemnie. Ralf pufal z podlogi, bo mu jak zwykle za goraco :lol:
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Ostatnio zmieniany: 08 Mar 2021 20:55 przez planta.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gandalf Biały, Babcia Ala, Bobka, karolinja

Domek na prerii 08 Mar 2021 21:18 #751673

  • Mamma
  • Mamma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3640
  • Otrzymane dziękuję: 16687
Diano to są blaski i cienie popularności, powinnaś się cieszyć, że potrafisz tak "uruchomić gawiedź" :lol: Nie jedna gwiazda by Ci pozazdrościła :woohoo:
Wiesz jak to jest; nieważne jak, byle by mówili ;)
Powinnaś pomyśleć jak ten talent wykorzystać. Nie znam się na tym, ale ponoć na lajkach dobrze można zarobić a Ty masz niezłą popularność.
Zachowaj dystans i śmiej się z takich ludzi, bo cóż mogą innego, jak tylko sobie "pokrzyczeć".
Kiedyś miałam szefa, który jak tylko przyszedł do pracy rozstawiał nas po kątach. Potem się okazało, że w domu "rządzą baby" a on pomimo wielkiego domu mieszka w piwnicy.
Przypomniało mi się przysłowie o tej krowie, co dużo ryczy :devil1:
Marlena
“Trudne czasy tworzą silnych ludzi, silni ludzie tworzą dobre czasy, dobre czasy tworzą słabych ludzi, a słabi ludzie tworzą trudne czasy.”
Za tę wiadomość podziękował(a): planta, Gandalf Biały, renmanka, Bobka

Domek na prerii 08 Mar 2021 21:42 #751678

  • Gandalf Biały
  • Gandalf Biały's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 260
  • Otrzymane dziękuję: 345
Bardzo dobrze że nie wzięłaś tego szczeniaka na przechowanie. Ta sprawa jest podejrzana,hodowczyni mogłaby zgłosić się po niego za miesiąc,za pól roku lub później. Musiała byś karmić, w razie czego leczyć za swoje pieniądze a w razie padnięcia szczeniaka musiałabyś oddać hodowczyni 1500 $ .
Diano,jesteś dzielna, wspaniała, pracowita i nie daj sobie wmówić że jest inaczej. Tych co plują jadem ignoruj, nie musisz im nic udowadniać ani z niczego się tłumaczyć.
Tala rośnie jak na drożdżach, ciekawe jak przywita nowego szczeniaka.
Czytałem że w USA ciężko teraz o dobrą prace, że młodzi zdolni którzy dekadę temu bez problemu znajdowali dobrą prace, obecnie mają poważne problemy z znalezieniem pracy. Ale staraj się coś odpowiedniego dla siebie znaleźć, dobrze by było mieć jakąś prace na wypadek gdyby hodowla nie poszła po Twojej myśli. Będę trzymał kciuki żeby zabieg wymrażania przebiegł sprawnie i przyniósł pożądane rezultaty.
Ciesze się że Twój ogród budzi się do życia i na razie nie widać zniszczeń od tej fali mrozu.
Trzymaj się :hug:
'Świat jest komedią dla tych , którzy myślą i tragedią dla tych , którzy czują''
Za tę wiadomość podziękował(a): planta, Babcia Ala, Bobka

Domek na prerii 08 Mar 2021 22:19 #751682

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5370
Dziekuje bardzo za wsparcie.
Jeszcze rozumiem, zeby ich argumenty byly merytoryczne-z takimi polemizowalam i wzielam do siebie, ale czesc jest obliczona na dopieczenie i zranienie. Przyznam, ze nie moglam po tym spac, nawet tabletki nie pomogly.

A to jest to ogrodzenie w kawalkach. Siatka jest dobra, bardzo gruba, komercyjna. Te paski juz sie widac lamia, ale na jakis czas wystarcza. I przy okazji widac, jak wyglada to od sasiadow strony. Majac olbrzymi budynek gospodarczy, czemu musza magazynowac to przy moim plocie? :dry:

IMG_0726.jpg


IMG_0725.jpg


A to moj ogrod od strony ulicy. Jeden iglak padl, posadzilam kolejny, ale troche zajmie czasu zeby dorosl do wielkosci.

IMG_0727.jpg


IMG_0728.jpg


I wjazd. Od strony ogrodu

IMG_0729.jpg


...i od drogi. Kiedys zrobie drewniana, na metalowej ramie, brame. Z bokow dorabiam wjazd z cementu na siatce i metalowych resztkach, a jak skoncze, zalaje asfaltem i nie bedzie widac. Bardzo sie brzegi asfaktu krusza i ciagle musze pryskac od zielska, ktore przez nie przerasta. A tak wzmocnie brzegi i poszerze wjazd. Po prawej przed ogrodzeniem rosna bzy. Zwykle, fioletowe, ale co roku czekam czy zakwitna, czy zwarzy je mroz.

IMG_0730.jpg
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Ostatnio zmieniany: 08 Mar 2021 23:05 przez planta.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gandalf Biały, Babcia Ala, Bobka

Domek na prerii 10 Mar 2021 20:54 #751958

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5370
Zaczynam szukac nowej fdirmy od internetu. Tyle czasu nie mialam netu!

A z tamta hodowczynia dobrze wyszlo. Z hodowczynia Nnauka dogadalam sie tzn podala mi link do strony gdzie ludzie podejmuja sie przewiezienia czegos, platne przy odbiorze. Mam 10 zgloszen od ludzi, od 600 do 850$ za transport Nanuka. W tej chwili czekam zeby Kayla zdecydowala sie czy 24 czy 25 bedzie ok dla nich.
A teraz wiem, ze ta osoba dostarczajaca szczeniaka od hodowczyni z Teksasu bylaby tak samo, dostarczajaca i oczekujaca zaplaty. I stawiajaca mnie w co najmniej niezrecznej sytuacji, nie mowiac o sfrustrowanym kierowcy. Tak sie kurka nie robi!! :mad2:
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Za tę wiadomość podziękował(a): Babcia Ala

Domek na prerii 10 Mar 2021 21:14 #751960

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5370
No i mam kolejna robote. W czasie ostatnich silnych wiatrow zwialo mi pare dachowek i pokrywy do odprowadzania goracego powietrza z przestrzeni poddachowej. Takie biale pudelka. Az cztery :huh:
IMG_0732.jpg


IMG_0735.jpg


Ale musze poczekac, bo codziennie ostatnio mamy wichury. Czniam prace na dachu w taka pogode! Zawiadomilam meza o potrzebie reperowania, myslalam ze dorzuci na nowe dachowki. Nadzieja matka glupich :huh:

Za to mialam ladne widoczki z dachu!

IMG_0733.jpg


IMG_0734.jpg


Wczoraj wieczorem dokonczylam naciaganie siatki. Moj pomocnik spal zmeczony.. :devil1:

IMG_0737-2.jpg


Nowe zdjecia Nanuka

IMG_0738.jpg


IMG_0739-2.jpg


IMG_0740.jpg


Chce zabukowac najtanszego dostawce, pol dnia czekam na odpowiedz Kayli czy 24 czy 25-go. A ona w koncu iodezwala sie i powiedziala ze powinnam poprosic o podanie swojej strony tego kierowcy. Kurcze, to nie jest odpowiedz! I znowu zamilka. Bo 26go chce pojechac na wakacje. No super. Ja czekam, czeka ta kobieta, Kayla ma to w nosie. Co za dzien!! :mad2:
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Za tę wiadomość podziękował(a): CHI, Gandalf Biały

Domek na prerii 10 Mar 2021 22:53 #751975

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5370
Pozxar na naszej ulicy, wyglada na to ze zaczal sie w rowie melioracyjnym i zajela sie sucha trawa, plonie pastwisko kolo drogi, jest duzo samochodow strazackich.
Jest niedaleko. Wlasnie wracalam z Tala od weta, ulica byla zablokowana, kazali mi objechac z innej strony, droga gruntowa. No i teraz stoje w oknie czy zdarza ugasic zanim zajmie sie trawa u sasiadow
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Za tę wiadomość podziękował(a): CHI, Gandalf Biały, Bobka


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.784 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum