TEMAT: Domek na prerii

Domek na prerii 19 Mar 2021 16:03 #753496

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5370
No to chyba skonczylam z rozami na ten rok.
Dokupilam trzy przy okazji czekania na Kathy.

IMG_0859.jpg


Ta Gingersnap wydaje sie miec interesujacy, miedziany kolor. Ciekawe, czy rzeczywiscie bedzie taki miala. Sporo wyszlo mi ze kupilam odmian bialokremowych z rozowymi czy czerwonymi brzegami. Pamietam, kiedy z mama kupilysmy pierwsza taka odmiane, jaka sie pojawila w sklepie ogrodniczym w Tomaszowie, Handel. A potem wyroslo cos na ponad 2 metry, obsypane kwiatami. A ze nie przewidzialysmy ze to az takie wielkie bedzie, potem zaczelo sie szalenstwo podwiazywania, zeby moc przejsc obok bez bycia podrapanym. Potem, chyba dwie zimy pozniej, nagle padla. Ale sentyment pozostal!
Musze zwiekszyc obszar sadzenia dla roz...przestawilam ogrodzenie pastwiska i mam teraz spory trojkat powierzchni do zagospodarowania. Ale najpierw musze przeniesc drewniane ogrodzenie z bali, ktore trzyma ziemie, cos w rodzaju podwyzszonego ogrodu.Potem nawiezc ziemi, wymieszzac z konskim nawozem. i juz mnie plecy zaczynaja bolec na sama mysl!

No i kupilam kolejne siedem opakowan plytek do pokoju i 14 tubek kleju. Jako ze na dworze mokro i bloto, juz wiem, ze wybor sie sprawdzil-slady lap sa slabo widoczne :devil1:
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Za tę wiadomość podziękował(a): CHI, Gandalf Biały, Babcia Ala, Bobka


Zielone okna z estimeble.pl

Domek na prerii 19 Mar 2021 17:23 #753509

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5370
Sadzenie roz idzie pelna para, ale dostalam telefon z firmy, ktora ma wymienic moja klime i ogrzewanie, ze wysla kogos, zeby wymontowal urzadzenie, zebym mogla wymienic podloge. Jej!!! :dance:
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Za tę wiadomość podziękował(a): Gandalf Biały, Babcia Ala, Bobka

Domek na prerii 19 Mar 2021 18:17 #753516

  • Babcia Ala
  • Babcia Ala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Rocznik 1964
  • Posty: 5538
  • Otrzymane dziękuję: 26082
Diano proszę, możesz zrobić zdjęcie tego podwyższonego ogrody z tym obramowaniem z bali?
Alicja
Ogród przy chałupie 10 km od polsko-czeskiego Cieszyna
Za tę wiadomość podziękował(a): Bobka

Domek na prerii 19 Mar 2021 19:21 #753542

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5370
jak tylko mi zaladfuje zdjecia z telefonu. Nie wiem czemu strasznie dlugo trzeba czekac. Przepraszam
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Za tę wiadomość podziękował(a): Babcia Ala, Bobka

Domek na prerii 19 Mar 2021 21:19 #753582

  • Gandalf Biały
  • Gandalf Biały's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 260
  • Otrzymane dziękuję: 345
Mądrą masz córkę, nie wydała pieniędzy na byle co tylko kupiła sobie ładne ubrania.
Miałem kiedyś brązowe róże,a właściwie o kolorze mocnej herbaty.
U mnie pogoda zwariowała zamiast robić się wiosennie to wczoraj tak śniegiem waliło że świata nie było widać, na szczęście tylko przez godzinę. Teraz pada spokojny śnieg, zapowiadane są konkretne przymrozki. Dawno nie było takiej zimy na wiosnę.
To Tala będzie miała kompana do zabawy a Chinook nowego szczeniaka do opieki.
To jest szansa że na Wielkanoc naprawią ogrzewanie i klimatyzację.
'Świat jest komedią dla tych , którzy myślą i tragedią dla tych , którzy czują''
Za tę wiadomość podziękował(a): planta, Babcia Ala, Bobka

Domek na prerii 19 Mar 2021 23:28 #753594

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5370
Gandalfie-juz mam wybebeszone miejsce po urzadzeniu, zdemontowali tez skrzynie z wiatrakiem na zewnatrz i poprowadzili nowe kable. Zajelo chyba z dwie godziny, ale potem posprzatali wszystko i zabrali z soba. Bo martwilma sie jak sie pozbyc sterty zelastwa. Psy chyba przy nich sie zmeczyly, bo teraz spia pokotem. Kot zreszta tez :silly: Byli zdzwieni, ze kot pozwala sie przewracac i turlac Tali, lacznie z gryzieniem, miauczy ale nie ucieka. Powiedzialam ze Renee jest masochistka!
U nas slonecznie i wyglada na cieplo, ale jest jakies 15 stopni C. Posadzilam roze, przeszlam przez ogrod i powyrywalam chwasty, szczegolnie ze zwiru. Teraz znowu kregoslup sie buntuje i jestem wsciekla na siebie i na ludzi, ktorzy doprowadzili mnie do tego stanu.
W komorce gdzie byla klima zrobie podloge, ale poprosili mnie, zebym nie uszczelniala kolo rur i kabli, bo beda jeszcze musieli je wyciagac i wsadzac, wiec oni to zrobia, jak skoncza. Chca zrobic wywietrzniki z dwoch stron komorki, od strony kuchni w dwoch sciankach.

Babciu-w koncu zaladowaly sie zdjecia, wiec prosze :hearts:
To moj warzywnik, oddzielony od kwiatow. Bedzie wiekszy, bo tam dalej pojdzie ogrodzenie pastwiska, wiec sie co najmniej podwoi. PS. Jedna belka ma 8' dlugosci czyli jakies 2,5 metra.

IMG_0861-2.jpg


A to czesc kwiatowa. Bale skrecane srubami z pieciokatnymi glowkami tzw lumber screws, ktore maja 6 i 8 cali dlugosci.

IMG_0862-2.jpg


IMG_0863-2.jpg


A to kot, rozwalony wygodnie na moim lozku :devil1:

63755114440__208FB29A-ABF7-4911-BDFE-24D51F2970F1.jpg


i spiacy z Tala. Coraz czescie spia przytulone do siebie. Tu akurat je obudzilam, bo wylazlam spod koca.

IMG_0801.jpg
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Ostatnio zmieniany: 19 Mar 2021 23:59 przez planta.
Za tę wiadomość podziękował(a): Hiacynta, CHI, Gandalf Biały, Babcia Ala, Bobka

Domek na prerii 20 Mar 2021 00:14 #753600

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10436
Dianuś słodki jest ten Twój zwierzyniec, a otoczenie domu zmienia się wciąż nie do poznania :) U nas też pogoda kaprysi, pod koniec lutego robiło się niemal lato, teraz pada marznący deszcz. Kwiaty, które powystawiałam na balkon szybko musiałam zwinąć do domu, aby nie przemarzły. Z kwiatów wyrastają tylko przebiśniegi, hosty będą u nas dopiero w maju :)
Bardzo się cieszę, że nie dałaś się wmanewrować w opiekę nad tym pieskiem, niektórzy mają talent, aby wzbudzać w innych litość, przerzucić swoje problemy do rozwiązania, a potem jeszcze wbić w poczucie winy. Nie przejmuj się dziwnymi opiniami pokręconych ludzi :) Masz mnóstwo swoich problemów, mnóstwo swoich planów :) Po prostu rób swoje :)
Za tę wiadomość podziękował(a): planta, CHI, Gandalf Biały, Babcia Ala, Bobka

Domek na prerii 20 Mar 2021 01:25 #753602

  • Babcia Ala
  • Babcia Ala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Rocznik 1964
  • Posty: 5538
  • Otrzymane dziękuję: 26082
Diano, te lekko podwyższone grządki są super, jesteś niesamowita :thanks:
P.S. I jak od linijki, masz linijkę w oczach ;)
Alicja
Ogród przy chałupie 10 km od polsko-czeskiego Cieszyna
Ostatnio zmieniany: 20 Mar 2021 01:25 przez Babcia Ala.
Za tę wiadomość podziękował(a): planta, CHI, Bobka

Domek na prerii 20 Mar 2021 02:47 #753605

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5370
Dziekuje :flower1:
Jest 8.30, wlasnie skonczylam kafelkowanie na dzis bo pila do kafelkow jest na ganku i nie chce sasiadom halasowac, a w domu niestety robi balagan, wszedzie chlapie woda.
Corka jest u przyjaciolki , w czworke robia sobie wspolne spanie. Niech uzywa ferii zimowych!

Babciu-zawsze mozna uzyc trojkata Pitagorasa, wiazac wezly na sznurku w odleglosci 30, 40 i 50 cm. Pamietasz? W obie strony jednakowe spodnie pitagorasowe! Jesli jeden bok bedzie mial 30 cm, drugi 40, przekatna powinna byc 50. jesli sie nie zgarza, przesuwasz jeden bok az wyjdzie na wezle. I masz trojkat kwadratowy! :hearts: Albo po prostu zbic z listewek i uzywac przykladajac.

Hiacynto-ja tez sie ciesze. Kobieta sie nie odzywa. A gdybym miala jej szczeniaka, moglaby ktoregos dnia przyjechac i odebrac, bo to jej wlasnosc. A my mialybysmy zlamane serca.
Ja tak przed ta burza sniezna zabezpieczalam doniczkami roze. Mam ich caly regal na czarna godzine. I cieszylam sie ze kielki host jeszcze nie wylazly, bo mialabym pogrom. W tej chwili mam zonkile i narcyzy, wylazly liscie tulipanow i mlode kielki lilii. Roze maja paczki a niektore juz mlode listki! A hosty siedza.
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Za tę wiadomość podziękował(a): CHI, Gandalf Biały, Babcia Ala, Bobka

Domek na prerii 20 Mar 2021 03:09 #753606

  • Babcia Ala
  • Babcia Ala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Rocznik 1964
  • Posty: 5538
  • Otrzymane dziękuję: 26082
Pamiętam a2 + b2 = c2 :lol:
Alicja
Ogród przy chałupie 10 km od polsko-czeskiego Cieszyna
Za tę wiadomość podziękował(a): CHI, Bobka

Domek na prerii 20 Mar 2021 10:05 #753630

  • Bobka
  • Bobka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 5976
  • Otrzymane dziękuję: 21653
Ale pięknie się u Ciebie robi :bravo: :bravo: :garden: Jestem w pozytywnym szoku :thanks:
Wiesz te miejsca gdzie są hosty podlewaj od czasu do czasu ,one wyjdą ,też tak miałam ,
żę o mały włos posadziła bym tam gdzie one są inne rośliny :happy: a one w stosownym czasie powychodziły ,tylko miały bardzo suchą ziemię .
Zaczęłam intuicyjnie szukać tych miejsc i podlewać .
Piękny warzywnik ,wszystko dopieszczasz na tip top :hearts:
Pozdrawiam serdecznie :)
Wszystko co byście chcieli żeby ludzie wam czynili ,sami też im czyńcie .
Motto na kolejny rok 2024
*************************************************************************
Zdjęcia objęte ochroną praw autorskich .
Na podstawie Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Wszelkie pobieranie i udostępnianie tylko za zgodą autora .
Za tę wiadomość podziękował(a): Babcia Ala

Domek na prerii 20 Mar 2021 11:55 #753644

  • Kasionek
  • Kasionek's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 3179
  • Otrzymane dziękuję: 5453
Diano podziwiam Twoja pracowitość. Jesteś dla mnie takim wspomagaczem. Jak nie mam sił na nic to myślę o Tobie i jakoś znajduje w sobie , wykrzesuje choć trochę siły aby coś dokończyć.
Piękny masz ten zwierzyniec , miło patrzeć jak zwierzaki się dogadują ze sobą.
Za tę wiadomość podziękował(a): Babcia Ala, Bobka

Domek na prerii 20 Mar 2021 16:36 #753678

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5370
Babciu-o tych portkach uczyla mnie mama :lol: .

Bbko-sprawdzalam, ale maja mokro, zwlaszcza po ostatniej sniezycy kiedy rozstopilo sie mnostwo sniegu. Nawet odgarnelam obornik, ktorym sa przykryte. Dlatego wielu rzeczy jeszcze nie moge zrobic, bo bloto. Konie tez maja na pastwisku bloto, po ktorym sie slizgaja. A jakis duren jeszcze wczoraj je ploszyl, jezdzac quadem wte i z powrotem po ulicy.
Nie wiem czy bede cos sadzic w warzywniku w tym roku. W zeszlym wszystkie pomidory mi padly, wszystko schlo na potege. Moze, jesli zrobie cieniowke? :think: Bo nawet marchew ledwie wyszla z ziemi, nawet nie bylo co zbierac, wiec dawalam koniom razem z nacia, a takie fajne kupilam, wielokolorowe :huh:

Kasionku-dziekuje :kiss3: . Mi tez coraz czesciej sie nie chce, ale wiesz, efekt naprawde daje pozytywnego kopa. W tej chwili mam juz 2/3 pokoju w kafelkach, co spojrze, to sama geba sie usmiecha. Szczegolnie jak za tydzien dojdzie drugi szczeniak i bedzie ciuranie :pinch:
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Za tę wiadomość podziękował(a): Kasionek, CHI, Gandalf Biały, Babcia Ala, Bobka

Domek na prerii 20 Mar 2021 21:12 #753732

  • Gandalf Biały
  • Gandalf Biały's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 260
  • Otrzymane dziękuję: 345
Te belki na warzywniku to masz czyś zapuszczane czy takie surowe. U mnie były belki z starych drewnianych słupów od prądu. Były tak czymś zapuszczone że nic ich nie brało ani grzyb ani robactwo.
To fajnie że już pół roboty przy klimatyzacji zrobione,do świąt jest jeszcze ponad tydzień to powinni zdążyć z montażem nowej klimy i ogrzewania.
Cieniówka i nawadnianie kropelkowe to powinno pomóc w uprawie warzyw.
'Świat jest komedią dla tych , którzy myślą i tragedią dla tych , którzy czują''
Za tę wiadomość podziękował(a): Babcia Ala, Bobka

Domek na prerii 26 Mar 2021 00:37 #754780

  • Eowyn
  • Eowyn's Avatar
  • Offline
  • Senior Boarder
  • Posty: 76
  • Otrzymane dziękuję: 101
Jeżeli mogę... tez mamy takie podniesione grządki.

Mieliśmy wybór, dać deski zaimpregnowane, których nie atakuje ani pleśń, ani grzyb, ani inne niepożądane rzeczy, i które w dodatku wytrzymałyby długie lata. Wybraliśmy jednak zwykle, surowe, niczym nie zapuszczone - doszliśmy do wniosku, że chemikalia chroniące deski przechodzą w pewnym stopniu do gleby j do uprawianych w niej warzyw. Wybraliśmy zdrowsze warzywa i, niestety, wymianę desek co kilka lat.
Załączniki:
Za tę wiadomość podziękował(a): Gandalf Biały, Babcia Ala

Domek na prerii 26 Mar 2021 20:24 #754875

  • Babcia Ala
  • Babcia Ala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Rocznik 1964
  • Posty: 5538
  • Otrzymane dziękuję: 26082
Gandalf Biały wrote:
Te belki na warzywniku to masz czyś zapuszczane czy takie surowe. U mnie były belki z starych drewnianych słupów od prądu. Były tak czymś zapuszczone że nic ich nie brało ani grzyb ani robactwo.

Ten sam środek co podkłady kolejowe były zapuszczane - olej kreozotowy, ma b. silne działanie rakotwórcze. Nawet za dopłatą z przywozem, nie dałabym tego do własnego ogrodu. Wieloletnie belki czy podkłady nadal śmierdzą, zwłaszcza gdy przygrzeje słońce. Nie zniosłabym tego zapachu.
Alicja
Ogród przy chałupie 10 km od polsko-czeskiego Cieszyna
Za tę wiadomość podziękował(a): Gandalf Biały

Domek na prerii 26 Mar 2021 21:02 #754890

  • Gandalf Biały
  • Gandalf Biały's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 260
  • Otrzymane dziękuję: 345
Na szczęście już z 10 lat nie ma tych słupów.
'Świat jest komedią dla tych , którzy myślą i tragedią dla tych , którzy czują''
Za tę wiadomość podziękował(a): Babcia Ala

Domek na prerii 03 Kwi 2021 17:34 #755993

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5370
Witam, po dlugiej przerwie :flower1:

Belki sa czyms zapuszczane ale nie smierdza. Tak jak deski dopuszczone do kontaktu z podlozem, dzieki czemu nie gnija i termity ich nie zra. Glownie mam wokol kwiatow, wiec nie jem toksycznych pozostalosci. A warzywnik bedzie kiedyus, kiedys... :whistle:

Z klima juz wszystko zrobion, chjoc mialam watek...Okazalo sie ze jak w kuchni bylo cieplo, tak w reszcie domu zimno. I musialam apiac wlaczac na noc grzejnik. Wiec zadzwonilam i zostawilam wiadomosc. Szef firmy zadzwonil do Monty'ego, ktory wystapil w roli mojego rzecznika. facet zaproponowal, zeby zakupic wi-fi termostat za jedyne 350$. No kurka, skrewili i chca zebym ja jeszcze doplacala?
Facet mial sie pojawic w piatek o 2 po poludniu, wiec kolo 10 rano pojechalam do marketu budowlanego zobaczyc nowe kwiatki. W miedzyczasie dostalam wiadomosc ze ekipa czeka na mnie pod domem i gdzie do diaska jestem? Dokonczylam zakupy (kupilam sobie pigwowca, a co!), i wrocilam do domu.
Okazalo sie ze kratka w suficie w kuchni dmucha bezposrednio na termostat :mad2: ...wiec termostat odbieral temperature z nadmuchu. Musieli wiec przeniesc termostat na inna sciane i zrobili to doslownie w 15 minut, prowadzac kabel pod domem. Czyli jednak mozna bylo :huh:
Zostawili mi kolejna dziure w scianie po termostacie do zaszpachlowania, ale jako ze wszystko w koncu dziala jak powinno, bylam szcesliwa.
No i w koncu zjechala pani z Nanukiem! Byl dosc pozny wieczor, zrobilam gesta pomidorowke na zeberkach i kurczaku i zaserwowalam biednej kobiecie, bo przez tydzien w trasie zywila sie fastfudami. Zjadla cala miske, dalam jej jeszcze pojemnik na droge, bo miala zawadzic o Arizone zanim zjechala do domu. A swoja droga to fajne jest, ze na stacjach benzynowych sa mikrofalowki, w ktorych za darmo kierowcy moga sobie podgrzac jedzenie.

Nanuk mnie zaskoczyl....byl wrecz rozmiarow kota! Wzielam go na rece to objal mnie lapkami i zaczal lizac po twarzy. Byl troche niesmialy przez godzine, a potem zaczal harcowac z reszta psow. Horda przyjela go jak swojego, nie bylo zadnego warczenia, gonienia czy podgryzania.

IMG_0973.jpg


Juz na drugi dzien zaczal trzymac sie z Tala i teraz sa nierozlaczni. Bawia sie razem, spia razem.

IMG_0990.jpg


IMG_0991-2.jpg


IMG_1012-2.jpg


IMG_1013-2.jpg


IMG_1014-2.jpg


IMG_1016-2.jpg


IMG_1017-2.jpg


IMG_1018.jpg


IMG_1021-3.jpg


Niestety w kwestii spania ponioslam kleske. Pierwszej nocy zamknelam drzwi za soba, zostawiajac psy w ich pokoju. O polnocy Nanuk zaczal piszczec. Z przerwami, przez godzine. Potem przeszedl na wycie...tego juz nie wytrzymalam i otworzylam drzwi. Natychmiast, uzywajac pudla kolo lozka wdrapal sie na lozko, polozyl sie kolo mojej glowy i zasnal. Za nim wlazla Tala i Chinook, a na koniec umoscil sie kot. Ralf rozsadnie postanowil spac na zewnatrz, z dala od bachorow.

IMG_1001.jpg


Oba dostaly po skrzydelku kurczaka. Maly jest bardzo entuzjastyczny, ale jeszcze slabo mu idzie jedzenie miesa w kawalku, choc bardzo sie stara.

IMG_1003-2.jpg


IMG_1025-2.jpg


I tak spimy do tej pory. Co sprobuje zamknac drzwi na noc, Nanuk wlacza wycie, weszenie pod drzwiami, skrobanie i piszczenie. Tala usiluje wspiac sie i nacisnac klamke. O 3-4 rano uznaja ze jest czas na grupowe siku, wiec robia halas jakby sie dom walil i wtedy juz spac sie nie da. Dosypiam w ciagu dnia. Ostatniej nocy wszly trzy z czterech, Tala zostala wiec wyciagnelam ja za fraki, zostawilam przed drzwiami i poszlam dospac. Obudzilam sie dopiero o 9.30 :oops:

Corka na szczescie nakarmila konie.
A caly tydzien uplynal mi na ciaglym sprzataniu kaluz i czegos wiecej. Tala juz chodzi na potrzebe nr 2 na zewwatrz, ale sika jeszcze w domu. Nie zlicze ile razy sie poslizgnelam jak szlam polprzytomna. Zaczelam chodzic po domu w kroksach zeby nie wdepnac w mokre :pinch:
Poza tym ciagle rozdzielam Tale, bo bawi sie i za mocno gryzie Nanuka, ktory piszczy jak zarzynany. Doslownie i w przenosni.
Tala sie opala :devil1:

IMG_0987-2.jpg


Wilcze zabki. Dluzsze i bardziej zakrzywione od psich. A takze ostrzejsze :pinch:

63876158855__6C713F54-6438-421D-841A-F73A6C754A59.jpg


Staram sie byc z nimi, wiec ograniczam sie do tylnego podworka. Podkopalam slupki ze starego ogrodzenia, wszystkie z wyjkatkiem dwoch ostatnich, wyciagnelam je samochodem, bo chce uzyc ich do ogrodu miedzy nami i sasiadem.
Polowe dziur juz zasypalam, przy okazji zutylizowalam worki z psimi nr 2 bo przeczytalam ze nie beda wtym miejscu kopac. I sprawdza sie! Nie rozkopuja!

Na jutro zrobilam wczoraj salatke warzywna. A ze wspolpracownicy Monty'ego obzeraja go jak sepy, zrobilam wiecej...jakies 10 kilo :devil1: . Cztery godziny siedzialam i siekalam, jednym okiem ogladajac Ranczo! I wyszlam tylko na chwile do kuchni po cebule, po powrocie zastalam Tale stojaca na stole, miedzy wszystkimi miskami, pozerajaca skorki z jablek... :jeez:
Dzis ugotuje jajka, ale faszerowac bede dopeiro jutro, zeby byly swieze.
Ciasto kupilam gotowe, jablecznik z kruszonka. Nie mam kasy na duze swieta, Monty bedzie a nie doklada sie do jedzenia, wiec pomyslalam, ze co jak co, ale chlopa doroslego i zarabiajacego zywic nie bede, kosztem swojej rodziny, zwlaszcza ze corka rosnie i je za dwoch. Mam trocher zal do niego, bo wpada, je z nami kolacje, ale sie nie doklada i zaczela mi ta jednostronnosc wylazic bokiem. Od kiedy przeszlam na tanie dozwianie, kiedy przychodzi, moge wiecej kupic dla corki wiec roznica jest widoczna. Co z tego ze zje i pochwali. Czuje sie wykorzystywana,zwlaszcza ze to kolejne swieta w calosci sponsorowane i przygotowane przeze mnie. No troche niefajnie.
Dlatego dzis robie dla nas zeberka po podlasku, z ziemniakami i boczkiem w wolnowarze.
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Ostatnio zmieniany: 03 Kwi 2021 18:21 przez planta.
Za tę wiadomość podziękował(a): Florka, Mamma, MARRY, Gandalf Biały, renmanka, Babcia Ala


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 1.040 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum