TEMAT: Domek na prerii

Domek na prerii 26 Sty 2021 23:35 #745043

  • Babcia Ala
  • Babcia Ala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Rocznik 1964
  • Posty: 6313
  • Otrzymane dziękuję: 29654
To maluszek jeszcze. Ile godzin trwa lot i poleci sama czy z opiekunką? Trzymam Planto mocno kciuki za Ciebie i jeszcze bardziej za małą, żeby jak najmniej stresu doświadczyła.
Alicja
Ogród przy chałupie 10 km od polsko-czeskiego Cieszyna
Za tę wiadomość podziękował(a): planta, renmanka, Bobka


Zielone okna z estimeble.pl

Domek na prerii 27 Sty 2021 15:18 #745108

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
Lot zaczyna sie o 4.15 od nich, z miedzyladowaniem w Dallas i u nas jest o 10.30 wieczorem, wiec spedzi w klatce pare godzin. Mam cicha nadzieje, ze hodowca da jej jakis lagodny lek uspokajajacy, zeby lot przespala. Leci w carho-w czesci bagazowej. Koszt z opiekunka bylby 900$ za sam bilet, plus reszta kosztow...

Dzis zaczynam sprzatac dom, usuwajac rzeczy z zasiegu zebow. Duzo tego bedzie...

Monty pozarl dwie miski lazanek, corka jedna, reszte zabral do domu razem z garnkiem. Mam cicha satysfakcje. Moze nastepnym razem zrobie leniwe? :think:
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Ostatnio zmieniany: 27 Sty 2021 15:23 przez planta.
Za tę wiadomość podziękował(a): Babcia Ala, Bobka

Domek na prerii 27 Sty 2021 16:33 #745124

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
corka jest od dzis oficjalnie na kwarantannie. Wczoraj okazalo sie, ze mama jej przyjaciolki, ma pozytywny wynik na COVID. A jechaly razem w samochodzie na urodziny innej przyjaciolki.Przyjaciolka jest tez na kwarantannie, od poniedzialku, urodziny byly w sobote.
Tak wiec najblizsze 10 dni spedzimy razem, o ile nie pokaza sie symtomy. Wtedy kwarantanna bedzie przedluzona. Zadzwonilam do szkoly i opisalam sytuacje, pani bardzo profesjonalnie wypytala kiedy corka miala kontakt, z kim miala kontakt w szkole bez maseczki (lunch w stolowce), imiona i nazwiska dzieci, ktore siedzialy nioedaleko. A teraz ma lekcje online,bo nie chciala stracic dnia-zwykle zaczyna sie nastepnego dnia.
Mam nadzieje, ze skonczy sie tylko na kwarantannie.
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Za tę wiadomość podziękował(a): Babcia Ala, Bobka

Domek na prerii 27 Sty 2021 16:38 #745126

  • Bobka
  • Bobka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6964
  • Otrzymane dziękuję: 25478
Diano trzymam kciuki za Twoją córeczkę i pozdrawiam Was obydwie :flower1: będzie dobrze jak była w maseczce :wink2:
Wszystko co byście chcieli żeby ludzie wam czynili ,sami też im czyńcie .
Motto na kolejny rok 2024
*************************************************************************
Zdjęcia objęte ochroną praw autorskich .
Na podstawie Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Wszelkie pobieranie i udostępnianie tylko za zgodą autora .
Za tę wiadomość podziękował(a): planta

Domek na prerii 29 Sty 2021 23:44 #745644

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
Jeszcze kilka godzin i jedziemy!!!]

A z finansami na drugiego szczeniaka to byl ccaly korowod. Pojechalam z Montym zlozyc zerznanie podatkowe-caly czas mowil jaka to kase dostane, bo nie pracuje i tylko alimenty...odczekalismy swoje w kolejce i kiedy przyszla nasza kolej, uprzejmy pan powiedzial ze w tym roku alimenty nie licza sie jako dochod wiec nie dostane nic. I do widzenia. Bylam w szoku, ale trzymalam twarz, rozryczalam sie dopiero w domu. Bo tak bardzo na to liczylam!
Dzis pojechalam z aktem wlasnosci samochodu w kieszeni szukac miejsca, gdzie pare lat temu Dave wzial pozyczke pod moj samochod na splate naprawy silnika do studni....i nie zaplacil. Pieniadze zuzyl na wlasne potrzeby, na szczescie zaznaczylam w restraining order ze chce, zeby splacil te pozyczke i splacil. Studnie splacam ja, powolutku.
W kazdym razie przejechalam ulice w te i z powrotem i szyldu nie zobaczylam. Wrocilam do domu, znalazlam firme na internecie i zadzwonilam. Okazalo sie ze przeniesli sie do Dumas, miasteczka oddalonego 45 minut jazdy od nas (jak Amerykanka licze jazde nie w kilometrach, ale w czasie, jaki zajmuje przejechanie trasy, to znacznie wygodniejsze). Okazalo sie, ze pozyczke w zasadzie moge zalatwic przez telefon, wiec przystapilam do recytowania danych, lacznie z numerem nadwozia i swoim PESELem. Mila bardzo pani powiedziala, ze z checia udziela mi pozyczki na zaprobowane 5 tys, a nie 1500 jak chcialam i nawet dadza mi mniejszy procent niz gdybym brala poltorej tysiaca. I bardzo naciskala mowiac, ze moge nawet przywiezc niezuzyta reszte pieniedzy i dalej placic mniejszy procent. Poporosilam jednak o pozyczke tylko na 1500.
Pani w koncu zapytana wprost powiedziala, ze splata bylaby po 307$ przez dwa lata. Jakby nie liczyc, to 7 tys za pozyczenie 1500!
W miedzyczasie powiedziala tez ze pieniadze dostane w poniedzialek, najdalek wtorek, jak przyejdzie do mnie agent, obejrzy samochod i podpiszemy dokumenty. Agent zadzwonil juz pol godziny pozniej, ze zjawi sie o godzinie 2.
Napisalam o tym wiadomosc do Kathy i zapytalam, czy bylaby mozliwosc pozyczki od niej, nawet dam jej tytul wlasnosci samochodu i podpiszemy umowe, zeby byla pewna, ze jej nie oszukam. Powiedziala, ze pozyczy, i ze nie musze jej dawac tytulu wlasnosci. Tak wiec ucieszylam sie tak, ze sie poryczalam, zadzwonilam do agenta ze juz nie potrzebuje pozyczki od nich. Godzine potem biuro zostawilo mi wiadomosc, ze moze jednak zadzwonie do nich..?
Tak wiec mam zalatwione pieniadze, rozmawialam z hodowca, bo urodzily sie cztery szczeniaki wczoraj, trzech chlopakow i dziewczynka, ze moze moge wziac suczke z tego miotu? Procentowo tak samo zawartosc wilka, ten sam tata tylko samica wyzsza. Odpowiedziala, ze jest taka mozliwosc, bo osoba zapisana jako druga do wyboru szceniaka (w wieku 3 tygodni) nie wie jeszcze czy chce suczke czy psa. A za tydzin rodza sie szczeniaki z umowionego miotu.
Tak wiec trzymajcie prosze kciuki! Suczka jest biala, sliczna, i fajnie by wygladaly z czarna Tala i posrednia Chinook.

Aerwynn nadal nie pokazuje zadnych objawow. Ja za to mam teraz bole brzucha z nerwow!!!
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Za tę wiadomość podziękował(a): Anula, renmanka, Babcia Ala

Domek na prerii 30 Sty 2021 17:00 #745759

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
Psica juz jest w domu po nieprzespanej przynajmniej przeze mnie nocy, jest radosna i pelno jej wszedzie.
Przywiezlismy ja kolo 11 w nocy, kolo polnocy byl czas odpoczac. Tala nadal byla pelna energii i eksplorowala nowy dom. Psy przyjely ja z mieszanymi uczuciami. Nie pokazywaly agresji, raczej cofaly sie i wyciagaly szyje, gdy zajmowala sie czyms innym. Chinook z nerwow cala sie spienila, wygladalo jakby miala wscieklizne!
Po olnocy wzielam ja do lozka, ale obgryzala wszystko dopoki nie zgasilam swiatla. Wtedy poszla spoac...na cale dwie godziny. Obudzila sie pelna energii i zaczela obgryzac moja twarz na zmiane z probami zrobienia dziur w przescieradle, w koncu wyeksmitowalam ja do psiego pokoju i zamknelam drzwi.
Mam powazne podejrzenia ze oba nasdze psy spedzily noc na zewnatrz zeby unikac Tali. Chinook ma bloto na tylnych lapach w sposob, sugerujacy spanie z wyciagnietymi tylnymi lapami.
Rano otworzylam drzwi, Tala przybiegla radosnie merdajac i zostawiajac struzke moczu zradosci i wpakowala mi sie na kolana. Pozarla z prawdziwie wilczym apetytem sniadanie i dalej dreczy psy. Kot stara sie jej unikac i syczy przy blizszym kontakcie, jednoczesnie nie ucieka daleko i podchodzi blizej przyjrzec sie czarnemu potworowi, kiedy patrzy w inna strone.
Chinook jest tak zmeczona,ze saypia siedzac!
Nie wiem co sie zrobilo ze nie moge z telefonu wyslac fotek na emaila, zeby otworzyc w kompie, podladuje wiec aparat i sprobuje zrobic pare zdjec.
Tala jest sliczna. Ma srebrzystawe smugi na lopatkach i kiedy spojrzec w doibrym swietle, konce kruczoczarnych wlosow maja srebrzyste konce. Wyglada jak pluszowy mis, jest wielka i ciezka.
Kto wie, moze wygladac tak:

wolfdog2.jpg
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Ostatnio zmieniany: 30 Sty 2021 17:27 przez planta.
Za tę wiadomość podziękował(a): Anula, Kasionek, Mamma, renmanka

Domek na prerii 30 Sty 2021 17:19 #745761

  • renmanka
  • renmanka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 810
  • Otrzymane dziękuję: 5230
Diano- cieszę się, że Tala dotarła cała i zdrowa. Dużo pracy przed Tobą, trzymam kciuki. :kiss3:
Pozdrawiam Celina
Za tę wiadomość podziękował(a): planta, Kasionek

Domek na prerii 30 Sty 2021 19:22 #745780

  • Mamma
  • Mamma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3658
  • Otrzymane dziękuję: 16786
Diano witaj, nie mogłam się powstrzymać to takie emocjonujące. Z niecierpliwością czekam na zdjęcia małej. Czy na zdjęciu to tatuś? Te hybrydy są niesamowite, ciarki mnie przechodzą patrząc im w oczy są takie....dzikie. To już w zasadzie wilki, bo z psa mają niewiele i to widać.
Z tego co wiem próby stworzenia u nas "legalnych" hybryd raczej się nie udały. Jakoś nie widzę, żeby u was te hybrydy były strachliwe czy płochliwe a tym tłumaczy się nieudane eksperymenty i brak "rasowych" hybryd.
U nas dostępny jest tylko Wilczak czechosłowacki a to jednak nie to.
Nie mam szans na hybrydę i sama nie wiem czy to źle czy dobrze. Ale są takie piękne, że nie można przejść obojętnie...
Dla porównania nasza duma domowa owczarek niemiecki Gin: 75cm w kłębie i 64kg wagi.
Marlena
“Trudne czasy tworzą silnych ludzi, silni ludzie tworzą dobre czasy, dobre czasy tworzą słabych ludzi, a słabi ludzie tworzą trudne czasy.”
Ostatnio zmieniany: 30 Sty 2021 19:31 przez Mamma.
Za tę wiadomość podziękował(a): planta, Kasionek

Domek na prerii 30 Sty 2021 19:25 #745783

  • Mamma
  • Mamma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3658
  • Otrzymane dziękuję: 16786
IMG_20200123_080657200-2.jpg

IMG_20210101_104644527.jpg
Marlena
“Trudne czasy tworzą silnych ludzi, silni ludzie tworzą dobre czasy, dobre czasy tworzą słabych ludzi, a słabi ludzie tworzą trudne czasy.”
Ostatnio zmieniany: 30 Sty 2021 19:29 przez Mamma.
Za tę wiadomość podziękował(a): Kasionek, renmanka, Babcia Ala

Domek na prerii 30 Sty 2021 20:23 #745801

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
Na zdjeciu jest czarny wolfdog wygladajacy jak tatus. Mala ma srebrzyste boki szyi i smugi za lopatkami, biale konce palcow na trzech lapach, procz tetgo jest smoliscieczarna. No, ma takie okulary wokol oczu, ale trzeba sie dobrze przyjrzec.
W Europie sa trzy dostepne rasy: Wilczaki czechoslowackie, powstale z krzyzowania owczarkow niemieckich z wilkiem karpackim, ale maja 25% krwi wilczej i mialy byc psami dla strazy granicznej, projekt zarzucono bo zbyt wiele okazalo sie byc plochliwe i nieufne.


Saarloos wolfdog-rasa ustabilizowana


Saarloos-Wolfdogs.jpg


Volkosoby-nowo powstala rasa rosyjska z krzyzowki wilka kaspijskiego z owczarkiem niemieckim. Praktycznie wszystkie naleza do armii i znalezienie jednego na sprzedaz graniczy z niemozliwoscia. Tym niemniej udalo sie im co sie nie udalo Czechim, wyhodowanie inteligentniejszego i bardziej agresywnego, sprawnego fizycznie i bojowego psa niz sprawdzony ONek.


Dla bogatych, do ktorych sie nie zaliczam, sa Blue Bay Shepherds-owczarki wyhodowane na bazie owczarkow niemieckich, przypominajace wilki o niebieskawym futrze. Choc hodowczyni i tworca rasy sie zaklina nie maja wilczej krwi, wystarczy spojrzec i porownac ksztalt oczu, dlugosc pyska i lap.


Piekny ONek, Mammo! Takiego az chce sie przytulic i posmyrac za uchem! :hearts: Ile ma lat i jaka jest Wasza historia?

W Polsce krzyzowanie z wilkiem jest zabronione, ale o ile czlowiek sam sie nie wygada, moze powiedziec ze to po prostu mix owczarka. Dopoki nie zrobia testu DNA, nie beda wiedzieli. Pamietaj, ze za dwa lata bede sprzedawac szczeniaki :devil1:

Hodowczyni nr 2 jest w kontakcie, urodzily sie jej kilka dni temu cztery szczenikai, jeden z samcow nie jest jeszcze zaklepany i namawia mnie na wziecie raczej samca niz dwoch samic w tym samym czasie, bo pisze, ze w trakcie osiagniecia dojrzalosci beda z soba walczyc na smierc i zycie o pozycje w stadzie, Mysle nad tym. Wtedy od razu mialabym hodowlanego samca, ok 65-70% wilka.

W Stanach jest bodajze 7 gatunkow i podgatunkow wilka, ale najczesciej krzyzuje sie z najwiekszym z nich, wilkiem szarym (grey wolf, timber wolf), lub wilkiem arktycznym. Krzyzuje sie je glownie z husy i malamutami, zeby zwiekszyc ich rozmiar, sile, wytrzymalosc i futro, do zaprzegow i dla wygladu. Czesc z holei hoduje krzyzowki z owczarkiem niemieckim i te szczerze mowiac wole, znajac husky i ich odpornosc na trening. :jeez:

wilki-rozmiar.jpg


Podejrzewam, ze czeski eksperyment nie udal sie, bo wybrali bardziej plochliwy rodzaj wilka do krzyzowek. Rosjanie uzyli przyjaznej dla ludzi samicy wilka kaspijskiego.
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Ostatnio zmieniany: 30 Sty 2021 20:37 przez planta.
Za tę wiadomość podziękował(a): Mamma, Babcia Ala

Domek na prerii 30 Sty 2021 21:02 #745825

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
image0.jpeg


image1.jpeg


W koncu spi, wiec moglam zrobi nie rozmazane fotki! Ma 8 tygodni. Wszystkie trzy teraz spia. Daje mi Tala do wiwatu:)
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Ostatnio zmieniany: 30 Sty 2021 21:03 przez planta.
Za tę wiadomość podziękował(a): Mamma, Babcia Ala, Bobka

Domek na prerii 30 Sty 2021 22:55 #745848

  • Mamma
  • Mamma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3658
  • Otrzymane dziękuję: 16786
Diano ślicznotka :hug: to się dopiero u Ciebie dzieje :happy4: z niecierpliwością czekam na dalsze relacje :hearts:
A co sądzisz o Onkach wschodnioeuropejskich? To taka wersja owczarka bardziej odporna na mróz, silniejsza i zdrowsza. Jak dla mnie mogli coś takiego uzyskać tylko z mieszaniem onka z wilkiem, chociaż wizualnie tego nie widać.
A'propos Blue Bay Shepherds to na bank mieszanka z wilkiem.
Owczarki rozdzielono przed wojną i te, które mamy teraz w Europie to już za bardzo zmodyfikowana wersja. Niestety zmodyfikowana "na wygląd" i poszła w tą jak dla mnie brzydką i kompletnie nieużyteczną stronę. Tzw. kątowanie toż to kaleka nie pies. Przykre, ale prawdziwe.
Wy w Ameryce macie jeszcze te niekontowane, przedwojenne wersje Onka pracującego. Rosjanie z takich właśnie wyhodowali onka wschodnioeuropejskiego.
Osobiście kocham duże i mądre psiska. No i bez tych wszystkich kalecznych przypadłości.
Szukałam dwóch owczarków i miałam problem, bo to co oferowały hodowle mi się nie podobało.
Gina znalazłam przypadkiem i jak zobaczyłam rodziców to już wiedziałam, że to będzię to. Matka użytkowa, ale duża. Ojciec długowłosy niedźwiedź.
No i charakter (to też istotne) oba stabilne, typowe onki. Gina wybrałam z grupy ósemki rodzeństwa i dobrze wybrałam (z ciekawostek w miocie były też dwa pieski rude (wątrobiane)) i tylko jedna suczka (o której też myślałam).
Diano Gin byłby przeszczęśliwy jakbyś go wymiziała. Chłopak ma skończone 7lat. To pies bardzo stabilny emocjonalnie i ogólnie silny, zdający sobie sprawę z tego, że mało co mu zagraża i z takiej perspektywy ocenia rzeczywistość. Nie boi się niczego; strzałów, krzyków, zamieszania (oprócz pańci z kapciem w ręku lub paletką elektryczną na muchy :happy:). Jest posłuszny, ale i samodzielny. Gdyby ocenił, że coś lub ktoś nam zagraża, trudno byłoby powstrzymać ten taran. Ale z równowagi musiałoby go wyprowadzić naprawdę coś poważnego. Jestem pewna, że w sytuacji zagrożenia oddał by nawet swoje życie.
To także nasz rozjemca, zawsze pierwszy się łasi i próbuje załagodzić każdą napiętą sytuację. Uwielbia dzieci, choć z racji gabarytów i z tego, że to jednak facet, nie jest zbyt finezyjny :happy:
Ufam mu w 100% i wiem, że mogę na nim polegać.
W domu jest jeszcze jeden owczarek-sunia Brendy i (uratowany) mieszaniec teriera Uzo, no i dwa koty; Bones i Bonia.
Marlena
“Trudne czasy tworzą silnych ludzi, silni ludzie tworzą dobre czasy, dobre czasy tworzą słabych ludzi, a słabi ludzie tworzą trudne czasy.”
Ostatnio zmieniany: 30 Sty 2021 23:57 przez Mamma.
Za tę wiadomość podziękował(a): planta, Anula, renmanka

Domek na prerii 30 Sty 2021 23:13 #745851

  • Mamma
  • Mamma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3658
  • Otrzymane dziękuję: 16786
planta wrote:
Hodowczyni nr 2 jest w kontakcie, urodzily sie jej kilka dni temu cztery szczenikai, jeden z samcow nie jest jeszcze zaklepany i namawia mnie na wziecie raczej samca niz dwoch samic w tym samym czasie, bo pisze, ze w trakcie osiagniecia dojrzalosci beda z soba walczyc na smierc i zycie o pozycje w stadzie, Mysle nad tym. Wtedy od razu mialabym hodowlanego samca, ok 65-70% wilka.

To jakiś pomysł, miałabyś od razu samca do krycia. Z tymi walkami to wszystko zależy, myślę, że sunie od początku ustaliły by hierarchię, zwłaszcza, że nie masz hodowli klatkowej i to Ty jesteś "szefem" stada.
Marlena
“Trudne czasy tworzą silnych ludzi, silni ludzie tworzą dobre czasy, dobre czasy tworzą słabych ludzi, a słabi ludzie tworzą trudne czasy.”
Ostatnio zmieniany: 31 Sty 2021 00:20 przez Mamma.
Za tę wiadomość podziękował(a): planta

Domek na prerii 31 Sty 2021 09:56 #745888

  • CHI
  • CHI's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3984
  • Otrzymane dziękuję: 21384
Nie wiem jak jest u wilkopsów, ale u psów nie powinno się się zostawiać rodzeństwa z jednego miotu. Tzn da się (sama tak miałam - 2 bulki), ale trzeba myśleć, aby nie dać ciała i narobić sobie problemów.
Różnica kilku miesięcy już robi różnicę.

Czy brać samca i kryć swoją sukę? Też nie do końca proste. Bo jak raz pokryje, będzie chciał w każdej cieczce. Jak pokryjesz innym nie wiadomo czy zaakceptuje szczeniaki. No i czy będzie zainteresowanie na jego "usługi" dla innych suk?

Miałam samca reproduktora, ale nie krył moich. Za to odchowywał mi szczeniaki jak już matki nie wyrabiały.
Jak weźmiesz samca, to musisz mieć mocne klatki/kojce na "te dni". I to i dla niego i suk. Nie pamiętam czy Twoje stare suczki są wycięte, ale suki "lubią" mieć cieczki na raz.

A nie jest tak, że hodowczyni ma zamówienia na suki, a wolnego psa i ma w tym interes?

Twoja decyzja i Twoje problemy. Powodzenia.
Ostatnio zmieniany: 31 Sty 2021 09:58 przez CHI.
Za tę wiadomość podziękował(a): planta, Anula, renmanka, Babcia Ala

Domek na prerii 31 Sty 2021 17:32 #745976

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
Dzis mialam trudna noc. Psy, jak zwykle, po 8 wieczorem zameldowaly sie w moim lozku (walcze z chroniczna bezsennoscia i czescia tego jest lozkowa rutyna), mala tez, ale gruby brzuch nie pozwolil jej wdrapac sie na lozko, musialam jej pomoc. Mala rozwalila sie w nogach lozka, Chinook najpierw przeniosla sie na najdalszy koniec, potem rozlozyla sie kolo malej, ale przeniosla sie znowu i wyciagnela kolo mnie.

IMG_0396.jpg



IMG_0397-2.jpg


Tak przespalysmy dwie godziny, spalam przytulona do ciala Chinook, ale wtedy Tala sie obudzila i zaczela lazic po lozku. Chinook tak sie jej przestraszyla, ze zwiala z lozka z predkoscia blyskawicy, zostawiajac na lozku mokra plame...
I tak co dwie godziny szczeniak budzil sie, lazil mi po glowie, nadgryzal, po czym znowu zapadal w sen. Obudzilam sie, majac z niej futrzana czapke na glowie.
Kiedy probowalam ja przeniesc do pokoju dla psow, chyba i sasiedzi kilkaset metrow dalej uslyszeli jej protesty.
Przynajmniej corka mogla sie przespac do 6 rano! A teraz piore cala posciel i susze materac..

Wieczorny posilek: cwierc kilo mielonej wolowiny i surowe jajko: teraz dokladnie rozumiem co znaczy 'miec wilczy apetyt"!

IMG_0386.jpg


Rano dalam psom po tylnej cwiartce kurczaka, surowego. Chinook jak zwykle powachala pogardliwie i poszla sobie, Ralf zjadl ale co mala wyprawiala! Wyrwala mi tego kurczaka z reki po czym warczac zaczela pozerac

image12.jpeg


image2.jpeg


zdecydowanie bede pracowac nad jej agresja z pilnowaniem zywnosci.
Uzywajac tych malych zabkow z przodu zapamietale darla mieso i skore, robiac z nich wstazeczki, az zzostaly same kosci. Kosci tez zjadla do okruszka! Potem wygladala jak futrzana pilka z ogonkiem...

Teraz odpoczywa, a psy maja na nia oko :rotfl1:

IMG_0384.jpg



Mammo-nie znam tych owczarkow, az z ciekawosci poczytam sobie.
A co do ONkow, teraz wyroznia sie nie tylko working line i show line, ktore wygladaja kompletnie roznie, ale tez linie show wschodnie i zachodnie! Jesli chcesz znalezc owczarka w starym typie, zwykle sa pod nazwa owczarek staroniemiecki lub working line. Nie lubie tego co Amerykanie robia, przesadzajac z cechami rasy. Owczarki niemieckie z ich katowaniem zadow, slaba glowa i slabym uzebieniem, za to dluga szyja.
To samo z dobermanami-amerykanskie wygladaja jak karykatura z kreskowek-slabo zwiazane, z glowa greyhounda i jego karkiem, wysoko umieszczonym, dluga cienka szyja, mala i waska klatka piersiowa. Jak czytalam na jednym blogu o dobermanach, FCI ma 7,5 strony opisujacej w detalach wyglad, charakter i budowe dobermana. AKC to zaledwie poltorej strony, skupiajacej sie na wygladzie i nic o charakterze. Stad ich dobermany sa slabe psychicznie i nie nadaja sie na psy obronne, bo sa tchorzliwe. I jak pisze bloggerka: Amerykanie chetnie uzywaja importowanych z Europy psow, natomiast zaden europejski hodowca nie uzywa dobermanow amerykanskich. I to mowi samo za siebie.

To samo dzieje sie z plaskotwarzowymi rasami, ktore musza przechodzi operacje zeby swobodniej oddychac, operacje powiekszania oczodolow bo galki oczne sa zbyt plytko umieszczone i wypadaja (sama mialam to doswiadczenie gdy pracowalam dla kliniki weterynaryjnej, mielismy mopsy z wypadnietymi oczami zwisajacymi na nerwie, widok nie dla wrazliwych), problemy z gruczolami lzowymi, ktore ciagle produkuja lzy; dogi niemieckie, gdzie skupiono sie na wzroscie i dlugosci fafli kosztem umiesnienia - w ksiazce o zonach SSmanow na okladce jest zdjecie rodziny z dogiem, wygladajacym zupelnie inaczej, fafle sa proporcjonalne do pyska, a nie zwisajace duzo ponizej szczeki.

To samo z bassethoundami, ktore maja wieczne problemy z oczami odslonietymi przez ciezka, zwisajaca skore glowy; boksery z pyskiem uniemozliwiajacym podniesienie czegos z podlogi i majacym polowe zebow, ktore latwo wypadaja (o tym nawet pisza wlasciciele), mozna tak bez konca. :mad2:

Widzialas tego konia arabskiego Jibbah, ktory ma byc prekursorem nowego wygladu arabow?

8ab253d68a01b5b3790377c2ab5afd49.jpg


nooon-horse-orrion-farms-1120.jpg


Hodowczyni nr 2 powiedzialam ze przemysle. Wczoraj poszukalam w ksiazkach Nicole Wilde o hybrydach i ona tez ostrzega przed posiadaniem niewykastrowanych samic. Pisze, ze zwykle jest jedna samica, partnerka alfa, ktora sie rozmnaza, a reszta jest 'supressed", zdominowana i nawet czasem nie ma wo ogole rui; za to poluja i dokarmiaja mlode samicy alfa. Hodowca pisze, ze trzyma swoje hybrydy na wybiegach w parach, samiec z samica, bo dwie samice beda walczyc. Hybrydy o wiekszej zawartosci wilka maja ruje raz w roku, pozna zima.
Z drugiewj strony tak ogladalam ten filmik z hodowca rasy Saareloos, ktory zamiescilam i tam jest ich stado, na pewno nie samych samcow i na pewno nie wykastrowanych-choc moze jest to okres kiedy nie sa w rui i nie sa agresywne wobec siebie? Czuje sie jak Kolumb odkrywajacy nowe kontynenty. Bo hodowcy czesto nie dziela osobistych doswiadczen z nowymi nabywcami co do hodowli i trzymania wiekszej ilosci zwierzat.

Gdybym teraz wziela suczke z jej miotu, bylybyu dwa miesiace roznicy miedzy nimi. Zaczynam sklaniac sie do wziecia psa teraz i drugiej suczki za rok, z innej linii. Hodowca ma cztery suki i czterech reproduktorow.
Jesli wezme reproduktora z zawartoscia 65-70% wilka, to nawet krzyzujac z owczarkiem niemieckim, bede miec szczeniaki o sredniej zawartosci (mid-content).A suki ONkow bylyby latwiejsze w wychowaniu i trzymaniu niz hybrydy.
No i tak wlasnie bije sie z myslami...
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Ostatnio zmieniany: 31 Sty 2021 17:54 przez planta.

Domek na prerii 31 Sty 2021 18:40 #745989

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
Zaczelam ogladac filmik o Blue Bay, gdzie pani sie przyznaje oficjalnie do 6% krwi wilka. Na stronie internetowej jest jasno napisane, ze powstaly z owczarkow, importowanych z Europy. I pisze ze mialy wilcze geny w piatym pokoleniu. Jakos bardzo silne, bo jak porownac z owczarkiem niemieckim, to zdecydowanie wykazuja wilcze cechy i nie sadze zeby obylo sie bez wiekszej domieszki. Podejrzewam ze odzegnuje sie od etykietki wilkopsow, bo ludzie boja sie wilka, bo wilkopsy sa trudne w utrzymaniu i tresurze itp
bluebayshepherds.weebly.com/history.html
Kiedy skontaktowalam sie z nia, miala zamowienia na rok naprzod, nawet przy zaporowych cenach 3000-3500 za szczenie.

Myslalam tez o samcu rasy Shiloh Shepherd do krzyzowania
psy-pies.com/artykul/owczarek-shiloh-shi...epherd-dog,1378.html
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Ostatnio zmieniany: 31 Sty 2021 18:49 przez planta.
Za tę wiadomość podziękował(a): Mamma, renmanka

Domek na prerii 31 Sty 2021 22:30 #746024

  • Mamma
  • Mamma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3658
  • Otrzymane dziękuję: 16786
To masz teraz małego rozbójnika. Nie doradzę nic w temacie hodowli, ale Małgosia CHI ma duże doświadczenie i na pewno nie będzie miała nic przeciwko, żeby coś podpowiedzieć. Co prawda u nas hybryd nie ma, ale zawsze to coś.
Interesuje mnie psia psychologia. Trochę inna niż klasyczne nurty. Ciekawi mnie budowanie relacji i komunikacji na poziomie pies-człowiek.
Zdaję sobie sprawę, że wilk to nie pies i mimo podobieństw to jednak już inne zwierzę. Wilki są ponoć jeszcze bardziej inteligentne...to było by dopiero, mieć możliwość budowania relacji z nimi i odkrywania ich potencjału.
No to się rozmarzyłam, wybacz :whistle:

Shiloh są całkiem fajne, zwłaszcza gabarytowo (uwielbiam wielkie psiska).
Znalazłam u nas fajną hodowlę Onka staroniemieckiego.
www.scrato.nysa.pl/

Co do Arabka, to aż żal patrzeć :jeez:
Marlena
“Trudne czasy tworzą silnych ludzi, silni ludzie tworzą dobre czasy, dobre czasy tworzą słabych ludzi, a słabi ludzie tworzą trudne czasy.”
Ostatnio zmieniany: 31 Sty 2021 22:36 przez Mamma.
Za tę wiadomość podziękował(a): Babcia Ala

Domek na prerii 31 Sty 2021 23:28 #746034

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
Ta hodowla ma ONka wygladajacego jak Tala!!

Congo.345.jpg


Mammo-zawsz moge pomoc sprowadzic hybryde stad. Jesli zglosisz jako ONka, jako szczenie nikt nie rozrozni.Mialabys szanse, jak ja budowac relacje. Bo jednak sa inne. Bardziej wpatrzone w czlowieka i jego emocje,. ale nie posluszne, jesli same tego nie chca. Jak czytam, tylko trening pozytywny daje rezultaty. Wszelkie karanie umacnia je w oporze.
Jesli psy sa na poziomie czterolatka ludzkiego, to wilki sa na poziomie nastolatka. Czyli mozesz sobie wyobrazic-bunt i niesubordynacja, chyba ze bedziesz podchodzic budujac pozytywna relacje.
Obejrzyj sobie kanal, ktory linkowalam, Animal Watch. Ma filmik o tresurze wilkow i wilkopsow, z trenerka, ktora tresuje je do wystepow w filmach i teledyskach. A swoja droga ciekawostka-trener wilka wystepujacego w Grze o Tron zdecydowal sie zabrac go, bo to byl zbyt duzy stres. W reszcie filmow byl komputerowo animowany.

Gabarytowo to zobacz sobie King Shepherd! Mialam do czynienia, gdy sprzatalam w psim hotelu. Bardzo spokojny, zrownowazony, przyjazny dla obcych ale nie przymilny, z duza godnoscia osobista. A byl znaleziony postrzelony w noge, nikt sie po niego nie zglosil.

Wlasnie wrocilam ze sklepu, mieli w przecenie kurze podroby i pudelka z kurzymi watrobkami, wiec zgarnelam wszystkie. Mala jadla mi po jednym z reki, lapczywie, ale bez warczenia i chwytania za palce. Bedziemy nad tym pracowac, bedziemy...
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Za tę wiadomość podziękował(a): Anula, renmanka


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 1.054 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum