Forum Ogrodnicze Oaza

Dziekuje,ale nie tylko on jest tam gdzie ja (lozko,lazienka, balkon ...) Ten drugi ze zdjecia mojego profilu tez .

Pięknie , Diano wyszedł Ci ten domek
Szkoda ,że ja nie mam takich zdolności , nie musiałbym czekać bardzo długo na każdą rzecz .
Małż też nie ma zacieńcia do takich robót , przykładem jest że miał malować kratkę zrobioną
na werandzie , bo nie chciało się od razu pomalować listewek przed zamontowaniem ,
tak by miał łatwiej ... I obiecywał że zrobi to na wiosnę na gotowej kratce ...i co ?
sama musiałam to zrobić .
Diano , miałam kiedyś pytać ,czy tam gdzie mieszkasz to jest coś podobnego jak wieś u nas czy
taka miejscowośc większa ?
A glicynia ? przezimowała?

Bo czesto , niesttey, facetom sie nie chce. I wyrazaja to pasywno-agresywnym zachowaniem. Zwlekaja ze zrobieniem o co sie ich prosi, na wszelkie przypomnienia i prosby reaguja agresja, a potem knoca robote. Mam swietny przyklad w postaci mojego ojca. Na wszystko trzeba bylo czekac-zalozenie nowych zawiasow do mojej szafy zajelo pol roku, tyle wlasnie drzwi staly oparte o sciane.W miedzyczasie prosby i podania z zalacznikami itp. A kiedy w koncu zdecydowal sie je zrobic, okazalo sie ze to kwestia pieciu minut.
Lazienka w domu rodzicow nadal nie wykonczona, choc ma cale 2 x 2 m, a kafelki byly zakupione kiedy bylam w ciazy. Teraz corka ma prawie 9 lat...
Kiedy odkurzacz zaczal kopac przy dotknieciu, uslyszalma od niego "to przestan go glaskac"...
i tak dalej.

Co do miejsca, mozna powiedziec ze mmieszkamy na przedmiesciach sporego miasta, bo ok 200 000. Dla mnie widok juz staje sie normalny, ze skupiska domow-owe dom przy domu, niemal identycznie, uliczka za uliczka, z ogrodami wielkosci chustki do nosa, a zaraz za nimi jest pole uprawne albo pastwisko z krowami, setkami krow.
I kiedy sie jedzie do nas, mija sie farmy, domy i prerie. Mieszkam 25 minut od centrum i miasto powoli rozbudowuje sie w nasza strone. Na razie jednak jest spokojnie. Kilka uliczek domow i farm, preria, troche biznesow, Pastwisko z krowami, wiecej prerii

Wszystkie glicynie przezimowaly, ale zaczynams ie wkurzac na te duza. Ma pien jak drzewo, mase pedow z liscmi i nie kwitnie!
Mloda wisteria przy drugiej cieniowce dla host juz ma pekajace paczki.

Wisnia pilkowana Kwanzan, ktora kupilam za kilka dolarow na jesiennej przecenie w markecie budowlanym, ma duze paczki kwiatowe. Jedna z weigeli ma juz listki. Bzy lada dzien otworza kwiaty..

Yvi-piekny psiak Jak sie znalazl u Ciebie?

A to lilie, rosna w oczach







Jeszcze niedawno cielam gole kepy miskantow, a teraz wygladaja tak:



A to trawka , ktora pieknie sie rozrasta z roku na rok. I nie, nie jest martwa, to jest jej naturalny kolor. Zapomnialam jak sie nazywa





Mlode jalowce

Moj ukochany Gismo ?
Kiedys widzialam pieknego blue- merle Australian Shepherd,mial przepiekne niebieskie oczy i byl cudowny.Gdy Kai troche dorosl zaczelam szukac w necie,znalazlam podobnego,ale mieszanca.Pojechalismy go obejrzec,a maz i syn zakochali sie w jego bracie ,brazowym niedzwiadku .I tak Gismo do nas przed 9 laty trafil .Jest najkochanszym i najslodszym na swiecie psem .

Diano ale sie u ciebie dzieje,fajnie wszystko rosnie

A ja dzis robilam kuchnie Jacka. Dokonczylam sciane-ktos, kto robil lub przerabial yten dom, wstawil rure odplywowa ze zlewu tak, ze wystawala ze sciany. Podobnie jak rurki doprowadzajace ciepla i zimna wode.



Musialam zbudowac rame, zaizolowac cala sciane i te wystajaca czesc welna mineralna. Duzo welny mineralnej



Dzis kladlam tez kafelki wzdluz nowej sciany, mniej wiecej 1/3 kuchni. Zadna ze scian nie jest prosta, rog nie jest 90 stopniowy. mialam wiec dylemat jak ulozyc je prosto. Za punkt odniesienia przyjelam drzwi. Stad kafelki wzdluz krzywej sciany maja rozna szerokosc





W poniedzialek zaspoinuje, i Jacek bedzie w stanie zaczac uzywac kuchenki gazowej (w rogu jest rura do gazu.

Omg,Diano ty tytanie pracy ! .powinnas za to naprawde brac pieniadze.Dokumentacje juz masz,reklame sobie z tego mozesz zrobic i do boju !
Firma remontowa " Diana's Paradies " .
Jack ci powinnien ta sciolke pod dom przywozic i rozrzucac po ogrodzie !

Diano zgadzam sie z Yvi1, że albo kaska, albo Jack powinien ściółke pod dom przywozić. Rozwydrzyłaś go okrutnie, nie zdziw się, że po kuchni będzie chciał abys odnowiła mu łazienkę albo co innego.
A jak Twój remont? Łazienka stoi odłogiem?
Diano, jak robiłaś system nawadniania, jak sobie go rozplanowywałaś? Chodzi mi o grubość rur głównych doprowadzających, potem mniejsze. Ilość sekcji? Jak jest z ciśnieniem wody przy najdłuzszym przeowdzie? Czy masz linie kroplujące, czy raczej emitery podprowadzone pod każde drzewko?
Zaczynam w głowie tworzyć sieć pajęczą nawadniania i zastanawiam się czy obejdzie się bez projektu, czy raczej ktoś zorientowany w temacie będzie musiał się wypowiedzieć?
Yvi Twój psiak to australijski pasterki? Kolega ma takiego i mówi, ze to niezły wariat. Ma niesporzyta energię, ciagle chce się bawić (ma 2 lata), kocha wodę w szczególnosci tą niezbyt czystą i "przyjemnie" pachnącą.

Zos,tak to mieszaniec australijskiego z ? nie wiemy.On nie jest w ogole wariatem tylko inteligentnym niedzwiadkiem. Od poczatku nie lubil sportu,za to uwielbia robic sztuczki.Nauczylam go np. zeby mi przynosil spodnie od dresu jak mamy isc na spacer,idzie wyganiac kota z balkonu jak mu mowie ,ze ma znalezc Felka.Pozatym to on by najlepiej dal sie nosic na rekach i byc wszedzie ze mna.Czasami go biore do pracy i wtedy on ma radoche i moi podopieczni tez .

Diano ja rozumuem,ze cos za cos ,ale twoj talent sie naprawde marnuje.Moze sprobuj na poczatek od malych rzeczy,jakies rabatki komus zaplanuj,albo tylko cos pomalowac albo przerobic.Nie rzucaj sie od razu na projekty typu cala kuchnia .Daj sobie przez znajomych zrobic reklame i podejmuj sie na razie mniejszych zadan.Jak zobaczysz,ze sie oplaci,znajdz faceta od ciezkiej roboty i juz.Czemu masz to robic za darmo ? A tak bys miala i swoje pieniadze i zajecie ( bo ty nie umiesz usiedziec na tylku ) .
Tylko nie od razu huzia na Jozia,tylko powoli,powies ogloszenie w sklepie i wybierz sobie male projekty,a za pare lat bedziesz miala 10 ekip i bedziesz bogatsza od Trumpa ,czego ci zycze z calego serca

Yvi-trafilas w dziesiatke . Zapytalam meza czy ma jakiegos znajomego, ktory potrzebuje kafelkowania. Maz na to, ze nie moze takich rezczy robic wpracy bo mialby problemy, ale mozemy zrobic ogloszenie i dac na Craig's list. To takie Allegro ze wszystkim, od sprzedazy, kupna doslownie wszystkiego (Shy kupilam dzieki ogloszeniu na Craig's list) do uslug.

Chcialbym przynajmniej zarobic na kafelki do lazienki, bo praca stoi i mnie denerwuje, a maz wiecznie mowi o braku kasy na zakup.

Z przywozeniem do domu jest problem, bo co z tego, ze zaladuje swojego osobistego pickupa i zaladuje, to kropla w morzu, plus jego pickup ma maly tyl, mniej niz 6'. A sluzbowej wywrotki sie nie da, probowal zalatwic ze swoim szefem, ale nie dalo sie.

Zos-wiec jest tak;
glowne rury maja grubosc pol cala. Prowadza od przylacza wody przez ogrod, jesli masz duzo roslin, warto podzielic na sekcje i zrobic kilka linii. Sa sprzedawane w dlugosciach od 50', 100' do nawet 500'



Do kontrolera systemu nawadniajacego lub nawet kranu lub rozdzielacza wody przylaczasz takim czyms:



Rurke wsadzac w srodek z lewej strony zdjecia. Prawa ma filtr i gwint to przykrecania



Do laczenia grubych rurek i robienia roznych ukladow, sa takie przylaczki. Rurke wsadzasz w ich srodek, jak najglebiej. sa jednorazowe, jak wsadzisz to nie ma metody, zeby wyjac. Musisz wtedy obciac rurke i zrobic nowe laczenie z nowym przylaczem.



To jest laczenie wielorazowe, rurke nakladasz na lacznik i dokrecasz ta plastikowa czescia jak nakretka. Sa kilka razy drozsze niz jednorazowe.



Tu akurat odcielam kawalek rurki, ale widac, jak jest zalozone:



Tu masz rurke z przylaczem do kranu/weza i lacznikiem rur wielokrotnego uzytku:




Koniec rury konczysz w ten sposob. wkladasz rurke w jedno oczko, 'lamiesz" rurke i koniec wsadzasz w drugie oczko. Zalecane jest minimum 15 cm tego'zlamanego' konca





To sa narzedzia do robienia dziurek w rurce grubej, zeby podlaczyc cienka rurke z emiterami:



Jesli zrobisz dziurke w zlym miejscu lub np nie potrzebujesz juz emitera w danym miejscu, bo roslina wypadla, uzywa sie zatyczek, tzw goof plugs. Wyrywasz rurke i wsadzasz zatyczke



A teraz rurka cienka, 1/4" grubosci i emitery. Koniec z emiterem powinien byc nad ziemia, zeby nie napchalos ie do niego ziemi. Uzywa sie tych plastikowych patyczkow w ksztalcie litery Y. W calosci wyglada to tak:



Od lewej, masz wtyczke laczaca rurke gruba z cienka. Nazywa sie to po tutejszemu 1/4' connector



Emitery sa w roznych wielkosciach, od pol galona na godzine, przez 1, 2 i 4 galony na godzine. Te ostatnie uzywam do duzych drzew. Warto kupowac te z oznaczeniem "Pressure Compensating" lub "PC". Znaczy to, ze emitery na koncu linii daja tyle samo wody co te na poczatku. Kompensuja cisnienie w calej dlugosci linii. Nie wszystkie emitery sa PC, wiec warto sprawdzic na opakowaniu przed zakupem.
Uwaga: do rurki cwierc calowej wsadzasz zaostronym koncem z mini dziurkami z boku. Ja na poczatku tego nie wiedzia



Linii nawadniajacych tzn pocacych sie wezy probowalam przez jeden sezon. Jesli masz twarda wode, osadza sie tam kamien i zatyka mikrodziurki. Nie warto.

Czasem sa w sprzedazy takie emitery, od razu na patyczku. Sa sporo drozsze niz zwykle emitery PC. Ten akurat jest 2 galonowy na godzine (kolor zielony).



Ja zrobilam w ogrodzie cztery linie na jeden kontroler, ktory sam wlacza i wylacza zgodnie z programem. Jesli linia mi sie rozdziela np czesc roslin idzie prosto, czesc jest na polwyspie, wtedy uzywam laczek, bo linie cienkie, doprowadzajace wode do rosliny nie powinny miec wiecej niz metr dlugosci. Najdluzsza linia ma dobre 300 metrow. Jakie masz cisnienie na kranie? Jesli masz srednie, warto zrobic wiecej linii, zeby kazda miala mniej wiecej tyle samo roslin do podlania.
W hostowisku mam mini spreje zamiast emiterow. Mozna takich uzywac np w warzywniku, gdzie masz duzo roslin i male szanse zalozenia kazdej emitera Jesli cie interesuja, moge zrobic zdjecia.

Jakby co, pytaj

A tak w ogole mysle teraz o zrobieniu nowego mostka. Ten chce przeniesc do hostowiska, a zrobic zwyczajny japonski, nad rzeczka.

Taki:



Lub taki, bez poreczy



I w koncu zabrac sie za brame do ogrodu. Materialy mam.
Taka:



Lub taka

Ta druga brama mi sie lepiej podoba,chociaz ta pierwsza bardziej imponujaca jest .
Mostki obydwa fajne .A moj maz zaczyna marudzic .Dzisiaj w Aldim kupilam 3 nowe rosliny,bo mi sadzonka arbuza padla .W tamtym roku tez tak bylo i przyslali nowa ,ale nie chce mi sie teraz znowu wyklocac .Kupilam sobie maracuje i jeszcze jedna melonowa gruszke ,kurde w Aldim zalpacilsm grosze .No nic ...,a maz do mnie " Ile ty tej ziemi jeszcze chcesz na balkon pownosic? Juz chyba 100 kg tam jest "

Podoba mi się ta druga japońska brama ... i mostek z poręczą

Kupilam dechy na podstawe mostku i slup do bramy-jedne juz stoi. Bez meza wiedzy i zgody, zaplacilam karta kredytowa. Mam dosc czekania na jego pozwolenie zeby zrobic cokolwiek
Mi tez ten mostek z poreczami ardziej sie podoba. Nad brama jeszcze mysle.

Yvi-e tam, co to jest 100 kg . Mozna wiecej . Dopoki balkon nie zacznie osiadac !

Diano, pewnie nie będzie zadowolony, że stan konta mu się pomniejszył Bo często jest tak, że chce się mieć ciastko i zjeść ciastko. A tak się nie da -niestety

Wiem. Ale mam dosc pytania o pozwolenie, kiedy chce cos zroic. Czuje sie jak dziecko, ktore nie ma praw.

Wyszlam na chwile zoaczyc hosty. Jest +5, ale temperatura odczuwalna zero. Zimny wiatr i mzawka. Brrr...dorze, ze zaderkowalam konie.

Zdjecie z wczoraj. Kielkujace kanny (poludniowa strona domu, wiec osloniete od wiatrow i cieplej), razem z liliami.



Spartakus urosl w jeden dzien



Wszystkie inne hosty White Feather sa biale, a ta..



Nowa hosta Naked Lady, jedno z dzieci Striptease, jak Yellow Polka Dot ikini czy Hanky Panky. Piekna! I edzie mala, Yvi, w sam raz do pojemnika! Dzieci Striptease to kameleony, zmieniaja kolor kilkakrotnie w ciagu sezonu.
Tu jest fajny link ze zdjeciami potomkow striptease: crab.rutgers.edu/~mchugh/Hosta%20Stripte...0Leaves%20Groups.htm



Designer Genes, jedna z zoltkow



Wheee! powoli rozwija liscie



Komodo Dragon


Niebieski olbrzym



Prime Meridian. Bardzo ladna i bardzo plenna odmiana. Rozdzielana kilkukrotnie zeszlej jesieni.





Kolejny pasiak zdecydowal sie wylezc z ziemi. Color Parade



Wylazlo wiecej, ale mialam dosc i ucieklam do domu

Dziekuje za inspiracje,te mysie uszka tez mi sie podobaja,ale nue ma miejsca .Tak sie rozkulalamw tym roku,ze nie ma miejsca...

To w tej bialej donnicy na ostatnim zdjeciu to ta melonowa gruszka.Arbuz sie poszedl...., oni sa jedyni co go maja , a w tamtym roku sie musialam wyklocac, teraz mi sie nie chce .Posadze cos innego.