Forum Ogrodnicze Oaza

Nareszcie powrot do normalnego zycia. Aerwynn dzisiaj chodzila juz po scianach Jutro pojdzie do szkoly i mamusia bedzie sie mogla zajac tym co kocha, czyli ogrodem i majsterkowaniem. W wolnych chwilach trzymajac sie za zebro i klnac

Dzis zajelam sie mostkiem. To co ladnie wygladaly, czyli wypukly luk, nie bardzo sie sprawdzilo. Przy schodzeniu buty sie zeslizgiwaly i raczej bylo to dla mlodszych niz starszych, czyli odwiedziny Virginii z mezem musialyby sie odbywac obecnymi drzwiami.

Zdecydowalam sie luk splaszczyc, a wejscie i zejscie z mostka wydluzyc i zrobic mniej strome. Po wewnetrznej, niewidocznej stronie lukow przykrecilam dodatkowe deski jako wzmocnienie. Tak to wyglada teraz:





Do tego dojda cztery boczne slupki i lukowate porecze.

Na horyzoncie rozwija sie burza..



Widac jak odbija od podstawy i idzie do gory. Im wyzsza jest chmura, tym wieksza roznica potencjalow, wiecej gromadzi sie ladunkow elektrycznych i burza jest gwaltowniejsza.



Kilka minut pozniej



i pozniej..



Podstawa w odcieniach rozu i fioletu od zachodzacego slonca



Jak w bajce!





Dawno nie bylo naszych ogoniastych!



Po lewej Shy, po prawej Babe


Shy. W slabiznie po tej stronie wydstaje jej cos jak pol pilki futbolowej



Empress Wu przyrasta z dnia na dzien





Cathedral Windows





Red Dog-Czerwony pies. Prawda, ze sliczna nazwa?

Color Festival





Mala Change of Heart





i Dixie Chickadee




Bialas, Mountain Mist, w koncu wylazl z ziemi. A juz polozylam na nim kreske.



Zoltek, Whiskey Sour



Kolejny zoltek, Miss Susie



I moja ulubiona, Dancing Queen



Prairie Moon, dlugo trzyma kolor



Zdjecie zbiorowe; Praieie Moon w srodku, ponizej Dancing Queen, po prawej Island Breeze, po lewej Touch of Class. U gory Purple Haze



Island Breeze bardzo przyrosl, liscie powiekszyly sie na razie dwukrotnie





Purple Haze zaczal sie wybarwiac w srodku liscia na fioletowo





Wielka niespodzianka z wczoraj. War Paint !! Z mamusia w tle (u gory po lewej, Niagara Falls)





Libby obok, co do ktorej zastanawiam sie, czy jest warta miejsca w ogrodzie.

Swieta i po Swietach.
Moj syn ma jeszcze tydzien ferii,ale jest samowystarczalny wiec nie idzie nikomu na nerwy .Ja mam ostatni wolny dzien i od jutra znowu do pracy .
Zrobilam przegrupowanie na balkonie.Tzn. dokupilam jedna hoste ,niestety nie White Christmes.Powyrzucalam rzodkiewki i w drewnianej skrzyni posadzilam piwonie,konwalie ,maciejke i przesadzilam frezje.Frezje mi nie chcialy rosnac,wiec zobaczymy czy tam im sie lepiej spodoba.
Gismo musi byc operowany,tzn . wykastrowany.Na stare lata dostaje na glowe jak czuje suczki.Powieksza mu sie prostata i ma problemy z siusianiem.
Co ciekawe jako mlody szczyl nie interesowal sie panienkami w ogole.Ach te hormony. .

Mostek fajnie wyglada ,jestes naprawde niesamowita.A Shy nie wyglada wcale inaczej niz Babe na zdjeciach,ona nas na pewno robi w konia .My tu czekamy i czekamy a ona nic.

Hostowisko jest niesamowite. Ale rozrastają Ci się z taką intensywnością, że niedługo zabraknie miejsca.
Czy sąsiedzi od koni się odzywają? Nie daj się wykorzystywać. Faktycznie wygląda, że znaleźli frajera, gdzie na krzywy r... można się załapać na jazdę. Przychodzą na gotowca i zadowoleni. Chcą pojeździć niech sobie złapią konie, wyczyszczą i osiodłają (tak jak to jest w szkółkach jeździeckich), a po jeździe rozsiodłać, umyć wędzidło, rozmasować konia i odprowadzić na padok. A nie żebyś Ty była uwiązana i czekałą aż jaśnie hrabiostowo zjawi się na jeździe. Daj spokój z tym. Tak jak inni stwierdzili, coś za coś. Ty im jazdę a oni nic nie oferują, kiepski biznes. Szkoda też koni na ich naukę. Zamiast czerpać przyjemność z jazd na kobyłkach będziesz musiała je na nowo ustawiać pod siebie. Rozumiem, ktoś kto umie jeździć konno i przyjechał z wizytą i chce pojeździć, ale nie nauka. Takie jest moje zdanie.
Czy na święta serwujesz typowo polskie dania? Mężowi smakuje polska kuchnia?

Yvi-czekam , zeby corka sie usamodzielnila. Bo na razie dziala mi na nerwy ze jej usta sa bezposrednio polaczone z mozgiem, cokolwiek mysli musi to zwokalizowac. A ja z kolei lubie cisze i to nieustanne paplanie powoduje rozdraznienie i bol glowy.
W tym roku beda pierwsze wakacje,. gdzie bede musiala spedzac z nia duzo czasu. W poprzednich latach wykupywalismy jej opieke w przedszkolu, do ktorego chodzila. Mieli tam nauczycieli, ktorzy uczyli bawiac o roznych krajach, obyczajach, byla tam od 8 do 5-6, miala tam posilki i duzo kolezanek w podobnym wieku. Niestety, jest to dla dzieci szkolnych do lat osmiu, wiec juz sie nie lapie.

W tym roku wiec wykupilismy jej zajecia organizowane przez Amarillo College. Zajecia sa od poniedzielku do piatku, w godzinach 8-12 i sa organizowane tematycznie. Wykupilismy jej tydzien nauki spiewu, tydzien nauki gry na instrumentach (po poprzednich zajeciach zdecydowala ze chce pianino i gitare ), potem nauke gotowania, spa-zajmowanie sie cialem, paznokcie etc, co uwielbia, i na koniec tydzien Mincecraftu. To jej ulubiona gra od ponad dwoch lat, uklada sobie cale swiaty z klockow, zwierzeta, postaci itp. A potem ostatnie trzy tygodnie ze mna, po czym ja bede potrzebowala wizyty w psychiatryku

Malzenstwo sie odzywalo. Ale to bylo raczej badanie gruntu, czy mozna przyjsc i pojezdzic. Rozmawialam z mezem, ze ewentualnie, jesli sie zgodze, to bedzie jazda w roundpenie i pod warunkiem , ze beda sluchac i wykonywac moje polecenia. Jesli nie, koniec jazdy. Plus oczyszczenie konia, siodlanie, rozsiodlanie i wyczyszczenie. Ale jednak wole, zeby nie.
Tak wygladal pysk Babe po jezdzie z Jarretem. Spuchniete, otarte i krwawiace. A przeciez sa miekkie i aksamitne i takie powinny zostac!



Do tej pory mnie szlag trafia, jak o tym pomysle. Po trzech latach posiadania Babe i jazdy z nia, czesto walki, zwlaszcza na poczatku, pierwszy rok, nigdy, przenigdy nie uszkodzilam jej pyska!

A maz z polskiej kuchni lubi pierogi z miesem

O to widze ze twoja corka i moj syn maja podobne zaintetesowania ,Minecraft .
Moj tak do 10 lat chodzil na zajecia wakacyjne.Jak poszedl do gimnazjum to stwierdzil ze ma wakacje po to zeby sie wyspac ,no i dobrze.Teraz ma 13 lat,spotyka sie ze swoimi kumplemi,jezdza sobie po miescie albo graja online czy na boisku .Samoobslugowe dziecko,pardon mlodzieniec .

Nie pozwolilabym tej parze do ciebie przychodzic.Biedna Babe,ty tyle pracy w nia wlozylas a on to moze w pare chwil zniszczyc.Widac to typowy Rodeorider .
Ja dzisiaj odpoczywam przed pojsciem do pracy ,syn z kumplem gra,maz w pracy a zwierzeta spia ,czyli sielanka.
Szybkiego powrotu do zdrowia zycze !

Moja bedzie jezdzic po miescie, jak dostanie samochod, czyli 16 lat . Tu autobusy miejskie nie jezdza.

A ja wlasnie wrocilam z Rock Ranch, gdzie kupilam 4m3 zwiru najdrobniejszego i 4m3 zwiru jaki mam w ogrodzie, lacznie z transportem, plus troche kraweznikow.

Ale pracowac nad wymiana podloza w stajni bede jak juz sie zebro zrosnie. Wybiore jakies 20 cm ziemi, poloze mate jak pod chwasty, pewnie ze dwie warstwy i na to pojdzie ten drobny zwitek. Skonczy sie stanie w mokrym.

A krawezniki pojda wokol hostowiska, ktore zamierzam powiekszyc o pare dodatkowych metrow kwadratowych

Co do Babe, pysk juz sie podgoil, ale nie chce zeby znowu zacela sie bac ludzi, bo sprawiaja bol. Bylo fajnie, ze rozruszali mi konie, ale jesli potem musze spedzic czas na naprawianie, nie jest warte. Plus kon nie samochod, pamieta ze pozwolilo mu sie na cos i bedzie probowal tego znowu i znowu. Nie wspominajac o pamietaniu bolu

Jestem wkurzona. Gosc przywiozl 4 m 3 zwiru do ogrodu. Probowal i medytowal jak wjechac, probowal i przodem i tylem , po roslinach, po kraweznikach i sciolce, uszkodzil latarnie, zrobil glebokie rowy w zwirze i w sciolce.

A na dodatek spieklam sobie kark. Pierwsze wieksze oparzenie sloneczne w tym roku!
Od razu posmarowalam zelem aloesowym, ale piecze



Ostatnio jestem jakas ofiara losu

No to lecimy z hostami, kiedy zasycha na mnie zel zaloesu. Opalilam nie tylko kark, ale twarz i rece. Zwlaszcza rece sa dobrze upieczone na zloty braz..

Spiked Punch-kupilam jako pasiaka i jego kaprysnosc mnie wkurza. Dzis ogladalam liscie i ani jednego paska, moze przyjda pozniej ale..





Gigant-Parhelion. Podzielilam go na trzy, dwie czesci poszlyw ludzi, to jest reszta kepy, przesadzona bo zaslanial inne



Mountain Snow. Wraca z martwych!





Sadzonka kupiona na eBay jako mutacja odmiany Francee. W tym roku jedna powtarza paski!





Praise Him, pokryta osadem z deszczowania



Potomac Pride Splashed. Bardzo stabilny, piekny pasiak. Na razie ma zolte paski, ktore potem zbieleja. Jeszcze do niedawna Land of the Giants Hosta Farm sprzedawal te odmiane jako jedyny, za 300$ za sadzonke. Dzis z ciekawosci weszlam, zeszli do 150. Ale za to maja wiele pasiakow w cenach do powyzej 1000$ za sadzonke...Az tak nie wariuje na ich punkcie
BTW z checia sie wymienie na innego pasiaka!





Podzielona w zeszlym roku, znowu sie zrobilo duzo, w trzech miejscach tym razem


Fascination, na razie paski ma skromne



Purgatory w koncu sie pokazala..swoja droga kto daje takie nazwy



Cos co sie pokazalo bez metki i musze znalezc, co to jest. Bo slicznie wybarwiona od poczatku Moze w koncu jakies siewki?



i znowu porownanie: Spilt Milk



versus Milkmaid



Striped Weasel pieknie sie wybarwil

Nie wspomnialam wczesniej, ale przy niektorych pasiakach trzymalam lisc, zeby pokazac wielkosc, w stosunku do dloni. Bo na zdjeciu nie widac, czy to ma 10 cm czy 50..

Spritzer-bardzo wdzieczny, maly i szybko mnozacy sie pasiak. Polecam dla poczatkujacych z pasiakami. Jak dobry przeis na ciasto-zawsze wychodzi! A na dodatek mozna kupic w przyzwoitej cenie..





Cos co wylazlo mi pod metka Breeders Choice. Coz, Breeders Choice to nie jest i zostaje mi studiowanie obrazkow online. Ray of Hope? Zdarza sie ze szkolki sie rabna. W ten sposob zostalam wlascicielka Purgatory zamiast nie-pasiaka





Sheila McQueen. Jak sie mnozy, widac na zalaczonym obrazku..





Splashed Leather. Sliczny, ale mnozy sie strasznie wolno





Lakeside Mom. Ponoc dobra do hodowli streakow.



Dwa pasiaki: Marbled Cream po lewej, Color Parade po prawej.



Color Parade, zblizenie liscia



Marbled Cream



Nie pasiak. Gold Standard. Stara i niezawodna odmiana



My Friend Nancy. Na razie nie mam zdania.



Snow Cap w koncu sie zdecydowal. Piekny, ale okrutnie powolny we wzroscie. Tylko dla cierpliwych. Posadzilam go za pniaczkiem, zeby sie nie denerwowac jego widokiem



Barbara Ann





Po lewej Bressingham Blue, po prawej Queen of the Seas

Tu lepiej widac roznice rozmiarow



Po lewej Candy Dish, po prawej Razor's Edge.



Niagara Falls



Zastanawialam sie nad kupnem tej odmiany, ale okazalo sie ze mam! Musze naprawde zrobic spis

Peppermint Ice, kolory ma wlasnie takie swieze



First Frost po lewej, Karin po prawej





Jeden z faworytow, Guardian Angel



Andrews



Eskimo Pie



Revolution. Pozniej na bialym pojawia sie zielone kropki i kreski.



Moonlight. Niepozorna z wygladu, pieknie zmienia kolor www.hostaparadise.com/moonlight/611/hosta-details.aspx

Ale ceny u was niesamowite.W holenderskim online sklepie tylko z hostami byly ceny ok. 30€ i to juz mi sie wydawalo z kosmosu .
A Eskimo pie skradl moje serce.Musze go tu poszukac.
A na oparzenia dawaj quark ,tez szybko pomaga .I uwazaj na siebie !.A ja do pracy ,wiec milego dnia wszystkim zycze !

Yvi-te ceny dotycza tylko host streaked i misted. Sa najdrozsze, bo trudno je wyhodowac; sa niestabilne-maja tendencje do wracania do form wyjsciowych i mutacji do calych zielonych; wiekszosc jest hodowana w kulturach tkankowych z tego powodu, zamiast na polu.
Wyjasnienie tego zjawiska: forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=20456 (sorki za linkowanie innego forum, Hiacynto, ale nie moglam znalezc wyczerpujacej odpowiedzi online)

Tu masz link do tych host i ich cen:
landofthegiantshostafarm.com/product-category/streaked-misted/

A tu jest fajna stronka do zdjec roznych odmian:
crab.rutgers.edu/~mchugh/frame09/fr/streakfr.html

www.hostaparadise.com/de/b/katalog-liste.aspx
Zobacz sobie tutaj ,dla porownania .
Maja bardzo duzo odmian,okolo 10 € przewaznie kosztuja.
Dlatego mnie zdziwily ceny u was.Moze to zalezy od klimatu ? Moze u was trudniej je sprowadzic i wychodiwac na duza skale ?

Ceny host streaked sa wysokie wszedzie. To na co patrzysz, to niejako "zwykle hosty". Ich cena i tutaj jest niska, od kilku, kilkunastu dolarow.

Wlasnie wrocilam od lekarza. Potwierdzil zlamanie zebra i zapalenie oskrzeli. Dostalam recepte na antybiotyk, srodek przeciwbolowy z grupy opioidow i syrop na kaszel. Ledwie wrocilam. Odwracanie sie przy cofaniu wywolywalo mroczki w oczach. I teraz mysle, jak ja pojade na spotkanie z lekarzem od antydepresantow. Dave jest w Lubbock , wiec prosba o podwozke odpada.

Poprosilam meza, zeby odwolal spotkanie z lekarzem. A ja lerzalam jak trup dwie godziny, nie majac sily sie przekrecic. W koncu doszlam co mi jest-przegrzalam sie.

A dzis kilka tylko fotek host duzych o smakowitych nazwach

Avocado



Guacamole ( widac mojego crocsa ). Mozna uzyc do porowniania wielkosci liscia



Holy Mole

Chyba powinien Ci ktoś porządnie sprać tyłek!
Doprowadzasz się sama do takiej ruiny. Wystopuj dziewczyno i ochraniaj się jak trzeba.