Forum Ogrodnicze Oaza

Ach... widzisz... no musisz przyjechać do nas na tą kurkowa:))
a swoją drogą to przesyłki są tak drogie? czytam, ze przesyłacie sobie różne rzeczy...

kolor ścian planuje jakiś szary- może gołębi, stalowy, ale raczej jaśniejszy- coś z tej tonacji.
na podłodze mam panele brzoza północna chyba się nazywają, takie białawe poprzetykane szaro-fioletowym. i dywan szaro beżowy.
i kanapa szara tez będzie.

coś szaro chyba tak dopiero to widzę jak napisałam.................

nic to. poduszki zrobię kolorowe. Mam maszynę, potrafię to i owo uszyć. Będzie fajnie:) i jak już skończę to zrobię zdjęcia i pokażę!

Dzieci nie mam, ale mam koty.
Poznajcie Henia i Lesia:))
p.s. nie czytałam Chmielewskiej, tak samo jakoś wyszło
p.s.2. Diano, chyba Cię o tą Chmielewską poproszę...

Bardzo stonowany i uspokajajacy kolor pokoju!
Niestety, przesylki kosztuja sporo. Sredniej wielkosci paczuszka-60$ Ale jak sie czegos bardzo, bardzo chce...

planta wrote:
Witaj
Śledzę twoje poczynania z dużym zainteresowaniem, zaglądam za każdym razem jak jestem na forum co znowu nowego wymyśliłaś i jestem pod wrażeniem twoich poczynań. Wiem już, że sporo potrafisz i niema dla ciebie rzeczy nie możliwych do zrobienia tylko czasem sił brakuje. A teraz do rzeczy. Pisałaś, że studiowałaś książkę o robieniu dachów a teraz piszesz, że będziesz dawać listwy metalowe do zabezpieczenia krawędzi. Nie wiem jakie będą to listwy ale mam małą podpowiedź aby jeśli są dostępne to zakup listwy z gumowym uszczelnieniem tak aby po przykręceniu pod listwą była uszczelka, która zabezpieczy miejsce przed podsiąkaniem wody. Jeśli takich listew nie dostaniesz to możesz przy montażu przed przykręceniem uszczelnić miejsce połączenia silikonem ale takim do dachów, odpornym na warunki atmosferyczne. Będziesz miała wtedy większą pewność, że woda nie dostanie się pod listwy i wszystko dłużej wytrzyma.
Powodzenia w dalszej pracy i na pewno będę śledził jak ci idzie

ale to kolor "przed" i kanapa stara:)
"po" będzie później....

ardiss wrote:
Bure jak mój Odi, widz ż e sporo osób ma koty. Zapraszam do do mnie poznać moje futra ( wprawdzie tylko na zdjęciach)

Piotrze-chcialabym, zeby byly takie listwy, ale maja tu tylko plastikowe lub metalowe. Obie bez uszczelek. Uszczelnie nakladajac troche silikonu plus, tym razem, pojda wzdluz krawedzi dachu przed polozeniem podkladu wodoodpornego pod szingle.
Dzis bede konczyc ukladac pokrycie dachu, przyciac krokkwie nad schodami i ulozyc pokrycie i tam, potem te listwy i pokrycie wodoszczelne. Na niedziele zapowiadaja mozliwosc deszczu, wiec musze sie postarac

Ardiss-i kolory przed i po sa ladne i stonowane!

Cyprydo-mozecie sie dzielic i na tym watku, chetnie poogladam!

Mój Gimmy




Parys

Gimmy to przypadkiem nie abisynczyk? A wszystkie sa przesliczne

Siemka Planto!
Zaczęłam poczytywać twój wątek i wciąż się zastanawiam kiedy dojadę do 330 strony? Może jak już będę sędziwą starowinką co się będzie podpierała na swojej laseczce? Fajnie to wszystko opisujesz i jestem pełna podziwu i uznania dla twoich dzieł, jak i dla talentu drzemiącego w tobie. Wielki szacun no i oczywiście pozdrowionka. Lecę czytać dalej.

Diano Gimmy to Devon Rex

Devonki są cudne.

Obie rasy sa podobne z pycha
To kot abisynski




A to zdjecie, ktore znalazlam na forum koniarskim, i ktore nieodmiennie doprowadza mnie do smiechu (Mokre!! Cos mnie dotknelo!!!!), wiec dzieje sie i z Wami

No ale niezły podskok
Wczoraj byłam u koni i osiodłałam Pokera, ale po wejściu na padok, stwierdziłam,że coś mu się chyba w tylne kopyto zadziało. Miał nadpękniętą część od podeszwy z przodu i lekko jakby ciepławe , więc dałam mu spokój, zaprowadziłam do boksu i rozsiodłałam, Jutro zobaczę co i jak. A jak Twoje koniaste ?

Spaceruja sobie i pasa sie, a jak jestem na dachu, to staja przy ogrodzeniu i robia za gapiow Codziennie dostaja wiaderko jablek i gruszek Zycie jest piekne!!
A tak bardziej serio, jak skoncze dach, to zaczne solidnie na nich jezdzic, bo za bardzo odpuscilam.
Mam nadzieje, ze Poker bedzie OK. Moze na cos nadepnal i ma odbita strzalke? Utyka na te noge?

Poker nie utyka, przynajmniej nie utykał. Jutro zobaczę jak jest. Diano na jakim wędzidle będziesz miała Jerrego?

Zwykle, snaffle,takie jak tu na gorze:



Koncze przykrecac podbitke, zaraz bede robila listwy. Chyba bede dzis wieczor sie nosem podpierac. Na dodatek stluklam sobie lokiec, jak wciagalam plyte sklejki na dach, a wiatr powial i malo nie zamienilo sie w zagiel, a ja w Dorotke z Kansas. Pewnie bym daleko nie poleciala, ale wole nie ryzykowac
Dwie listwy dachowe juz mam zalozone. Zdjecia jak odpoczne

Dach od strony domu, gdzie laczy sie z tarasem:







Laczenie obu dachow jest zabezpieczone stalowa blacha 10" szerokosci (na gwozdzie i klej do asfaltowego blachu), , a potem specjalna gumowana, samoprzyklejajaca sie tasma (czarne). Musze jeszcze dokupic z rolke, zeby przykleic na szczycie dachu oraz brzegach, tam, gdzie zbiera sie lod. Ta tasma jest gorsza niz lep na muchy, chetnie przykleja sie do siebie lub do palcow, ciezko to zerwac. Powinno sie przykleic ja bez faldek, ale mi sie nie udalo

Zabezpieczone brzegi dachu metalowa tasma:

A to jest wodoodporny podklad pod szingle, z nadrukowanym wzorem ukladania