Forum Ogrodnicze Oaza

Przedwczoraj odkrylam Twoj watek i od dwoch dni zaczytuje sie w nim. Lepsze niz powiesc!!! Co do skunksa to tez mialam z nim "przyjemnosc". Zamieszkal sobie pod moimi schodami i tak sobie mieszkal kilka m-cy od czasu do czasu "umilajac" nam swym zapachem okolice. Oczywiscie nie bylam swiadoma tego faktu - jego kryjowke odkryli sasiedzi wracajacy z pracy wieczorem. Znajomy Meksykanin poradzil mi zakupienie mothballs i wsypanie ich pod schody. Kupilam od razu kilka opakowan! Zadzialalo! Skunks sie na nas obrazil i wyprowadzil Moze i na Twoje skunksy zadziala? Moj byl wyjatkowo niegrzeczny - tak wraz z szopami potrafil mi rozniesc smieci:

Moj sie najwyzej przeprowadzilby nieco dalej, na teren prerii miedzy nami a sasiadami i dalej umilalby nam zycie. Ale na razie uzyskal odroczenie wyroku-nastepne piec dni ma byc zimno z opadami sniegu, wiec znowu bedzie hibernowal.
A dzis mam zamiar przeczyscic i naoliwic pistolet-Dave zabronil mi uzyc kul z wglebieniem na czubku, bo bysmy zwloki musieli sprzatac z polowy pastwiska w strzepach

Kalmio-ciesze sie ze zwitalas do mojego watku! Gdzie mieszkasz?

Znalazlam te stronke o lapaniu skunksow, moze i Tobie sie przyda na przyszlosc
www.wildlife-removal.com/skunktrap.html

W USA w wielu stanach jest dosyć łatwo uzyskać pozwolenie na broń. Czy Wy musicie spełniać jakieś specjalne wymagania aby mieć broń palną w domu?

Bron jest zarejestrowana na meza. Z tego co wiem, pojechal do sklepu i wybral bron, a sklep zalatwia robote papierkowa w tym zezwolenie. Marzy mi sie cos wiekszego kalibru niz pistolet, ale wtedy bedziemy musieli kupic szafe pancerna na bron, a nie mam dobrego miejsca, zeby ja umiescic

Jestem unieruchomiona bolem i pogoda. W najblizszych dniach nic nie zrobie-jutro jade do lekarza po sterydy. A dzis przyszla paczuszka oczekiwana od tygodnia-skoro nie moge pracowac, bede ukladac puzle!

Puzzle bardzo ładne, a jak już ułożysz to co z nimi zrobisz? Wiem, że można to jako obrazy na ścianę wieszać, fajna ozdoba

Diano nie wiedziałem że lubisz puzle tematyka dowolna czy przyrodnicza?

Illinois. Dzieki za link. Mam jednak nadzieje,ze nie bede musiala wyprowadzac kolejnego skunksa. Malz - po awanturze: "ze skunksem mieszkac nie bede, sie wyprowadzam, skunks albo ja" itd. - wyreperowal schody,ze nawet mysz sie nie wscisnie.
Takie zwierzatka mnie jeszcze odwiedzaja


No, ale zamiast zasmiecac Ci watek - chcialam zapytac o jasmin. Marzy mi sie taki intensywnie pachnacy, jaki pamietam z ogrodu babci. Widzialam u Ciebie w ogrodzie. Moze moglabys mi pomoc z odmiana I ewentualnie gdzie go mozna namierzyc? W Home Depot nie widzialam.

Bartku-uwielbiam puzzle, kolekcjonuje te zwiazane z kosmosem, mapy nieba a ostatnio tez z ziolami i przyprawami. No i zamowilam te z konmi bo ostatnio mam na ich punkcie hopla, do tego stopnia ze mialam nadzieje ze na tych bedzie Tennessee Walker

U nas w tej chwili jest 10 cm sniegu i dalej pada.

Kalmio-na szczescie u nas twoich stworzonek ze zdjecia (jak to bedzie po polsku?) nie ma, bo nie ma dosyc kryjowek dla nich. Za to mamy weze w duzej ilosci, tarantule ryjace dziury w sciolce w moim ogrodzie; czarne wdowy, brown recluses, horned toads, skunksy i pancerniki. Do tego zajace jack rabbits, mule deers i kojoty Te ostatnie pieknie spiewaja nocami

Co do zasmiecania watku-uwielbiam jak ludzie to robia! zasmiecaj smialo! Dla mnie to tez frajda zobaczyc inne rzeczy, ludzi i zwierzeta i pogadac o nich. Co do jasminu to rozcaruje cie-to nie jasmin tylko mockorange-jasminowiec. Ja kupuje z roznych szkolek internetowych lub eBay. Wystarczy wpisac nazwe "mockorange"-jest tam sporo odmian karlowych i pluje sobie w brode, ze posadzilam normalny, wysoki. Rowniez internetowy ForestFarm ma sporo roznych rodzajow jasminowca. A prawdziwy jasmin, ponoc zimoodporny, widzialam w Lowe's. Jesli bede widziala, a chcesz, moge ci podeslac

To jest szop pracz fajny futrzak. Można go oswoić i jest jak kot. .
A w czym przeszkadzają pancerniki to tez fajne stworzonka.
A skunksy no cóż fajnie wyglądaj. Mnie tam ich szkoda. Ja bym się starała jakoś wywieźć i nie zabijać. A nie ma u was służb które to potrafią zrobić? Bo w TV to w programach pokazują jak wyłapują dzikie zwierzaki z ogrodów i wywożą w dalekie miejsca jakies węże, krokodyle , lisy czy inne zwierzaki.
Może do nor wpuszczać jakąś ciecz cy wapno alb co innego np. karbid żeby się wyniosły.

O takie spiewanie


Pancerniki wszedzie kopia dziury, nie wspomne o moim biednym ogrodzie, Ale kon latwo moze zlamac w nich noge.
Szukalam kogos, kto zlapaly skunsa i wywiozl, ale nie ma ich w naszym okregu. Ja tez ogladam takie filmy, ale niesttety nie w naszym miescie. trujacych mieszanek tez nie moge uzywac, bo w koncu tu bedzie kon. A boje sie o Babe.

Jesli bedzie dosc pokojowo nastawiony, sprobuje wywiezc. Pod warunkiem-ze klatke otworzyc moge zdalnie za pomoca sznurka i nie narazajac sie na opryskanie. Nawet nie wiesz, jak taki skunsi oprysk smierdzi. Jest gorszy n iz swinska gnojowka i przyczepia sie na bardzo dlugo-mowie o miesiacach, nie o dniach.

Także bym nie ryzykowała spryskania, Jakowi do otwartego dosłownie na kilka minut wszedł niekastrowany kocur i zaznaczył teren spryskując wnętrze samochodu fetor nie do zniesienia. Żeby zadziałać trzeba znaleźć miejsce w które siknął kot. Na szczęście jestem dobra w te klocki, tj. znalezienia zaznaczonego miejsca i bingo, znalazłam i mogłam umyć i zneutralizować ten smród. Chociaż miałam szczęście ze znalezieniem miejsca, gdyż siknął na plastikową część a nie na dywaniki czy tapicerkę. Raz tak do domu, do pokoju starszej córki wszedł kocur i także siknął, myślałam,że dostanę w głowę smród nie do wytrzymania. Szukałam, ale nie mogłam znaleźć więc poprosiłam o pomoc... mojego kota. Zamknęłam pokój, smród się intensyfikował i po jakimś czasie otworzyłam szeroko drzwi i czekałam, aż wejdzie spokojnie do pokoju mój kot. Kot wszedł i prosto jak po nitce zaprowadził mnie do miejsca "zbrodni". Na rogu łóżka córka miała przewieszonych kilka swoich torebek i właśnie w nie siknął kot. Znalazłam lepki mocz, wyrzuciłam je, pokój wywietrzyłam i był spokój. Ale ile nerwów mnie to kosztowało miałam już wizję rwania tapety i wykładziny oraz wywalania wszystkiego z pokoju.

Update z mojego zimowego ogrodu










Zakwitla druga wisnia:






Mosewo-wlasnie tak. Gdyby pryskal mi w samochodzie, musialabym pol roku wietrzyc z szeroko otwartymi drzwiami i nie uzywac, albo sprzedac za grosze. To sie tak wydaje, ze takie mile stworzonko, ladne i puszyste. Ale smord z niego jest taki, ze wystarczy ze przejdzie przez ogrod, bez opryskiwania, a smierdzi dwa domy dalej przez pol dnia. Psy po opryskaniu mylismy kilka razy dziennie przez kilka tygodni, a i tak dwa miesiace pozniej smierdzialy, jakby wytarzaly sie w padlinie. Dziecko nie moglo chodzic do szkoly.
Na szcescie to nie jest gatunek zagrozony. Z innym zwierzeciem sprobowalabym wszytskiego, zeby je przeniesc lub oddac w fachowe rece-tak zreszta zrobilam z malym jelonkiem. Nawet pancernika byl przewiozla gdzie indziej. Ale nie skunksa.

Posłuchałem koncertu... dobrze, że więcej nie muszę. Podobnego zdania jest mój kot... powoli dochodzi do siebie...

Zwlaszcza kot
Ulubiony przysmak kojotow


Pojechalam dzis do Babe. Kiedy tylko zaczelam ja lonzowac, jakby ktos jej fajerwerk pod ogon wsadzil. Dynamit nie kon! Lonzowalam przez 40 minut i nawet nie zwolnila, ba, nawet sie nie spocila. Nie popedzalam jej, tylko trzymalam lonze...

Zdecydowalam wiec, ze skoro jej jest teraz cieplo, a ja wymarzlam sie, to moze jednak pojezdzimy. Ten nowy plaszcz kowbojski jest naprawde cieply i wygodny-oslania wieksza czesc nogi, a w razie wiatru mozna pole zapiac wokol nogi. Poprosilam Sheile o zrobienie mi zdjecia, niestey kapelusz zostal w samochodzie bo uszy by mi w nim zmarzly. Sprobuje pokazac sie w komplecie nastepnym razem!
A Babe ma nowe oglowie australijskie, ktore wygralam na Ebay za 1/3 ceny nowego. Na potylicy ma dwa paski i choc nieco bardziej skomplikowane do ubrania, wyglada ze Babe dobrze sie w nim czuje. Ma tez to nowe wedzidlo.



Nie chciala chodzic stepa wiec pozwolilam jej zmieniac biegi; od "klusopodobnego" po cwal. Po 30 kolkach wokol areny zaczela w koncu zwalniac do stepa A spocila sie tylko za uszami i pod popregiem. Maszyna nie kon

Jako ze zimno i konie sa w derkach (Babe strasznie linieje), a powycierala sobie siersc pod derka, kupilam jej okrycie na lopatki, z lycry, ze sciagaczem na rzep. A na grzywe ochraniacz, bo tarza sie w wiorach drzewnych, swojej sciolce i potem wyglada jak chochol. Dala sobie zalozyc po dwoch smakolykach

Nooo kochana wyglądasz jak urodzona w Teksasie ranczerka i kowbojka Babe opatulona jak niemowle, fajnie wygląda, chociaż nie wiem czy lubi ludzkie ubranie
Dzisiaj byliśmy oglądać hucuły, żyją w stadzie i są niezajeżdżone, klaczki bardzo miłe i przytulaśne ale wałachy nieufne.
Nieufny 6 letni hucuł

Mosewo- No nie mow, ze bedziecie kupowali hucula jako drugiego konia? A do kowbojki brakuje mi stylowych kowbojskich butow No i lassa
Dzis po jezdzie wyprobowalam nowy rodzaj okrycia, ktory zapina sie na zamek blyskawiczny pod szceka, a reszte zaklada sie jak skarpete. Zanim doszlam do tego, Babe miala mnie dosc, bo zaslonilam jej oczy i jakas szmata zwisala jej z glowy
Ale teraz wyglada tak i nie martwie sie, ze ma sciolke w grzywie, lub co gorsza, bloto, bo Sheila chce wypuscic ja na pastwisko



U nas pogoda nadal zimowa. Nastepne dwa dni ma sie ocieplac, oj bedzie blotko...

To ja chyba wole moje okoliczne zwierzatka, chociaz kojoty pojawiaja sie rowniez w naszych okolicach. Dziekuje ze mi rozjasnilas w glowie z tym jasmino-jasminowcem, bo pewnie kupilabym i wsadzila nie to co trzeba a potem zastanawialabym sie czemu mi nie pachnie Mam tez Lowe's w odleglosci ok. 20 minut jazdy autem... ale,ze Home Depot blizej to raczej tam robie zakupy. W tej chwili zreszta dzialy ogrodnicze swieca pustkami w obu tych przybytkach. Dalej mamy zime, mrozy i snieg i ani sladu nadchodzacej wiosny.

Cypryda - faktycznie szopy pracze to bardzo ladne zwierzatka, ale potrafia zrobic niezly balagan, gdy dostana sie do kosza na smieci. Smakuje im prawie wszystko. A ze sa inteligentne i potrafia uzywac swoich lapek jak czlowiek to na ogol nie maja problemu ze znalezieniem sposobu na dostanie sie do zamknietego kontenera ze smieciami.

P.S. Z nabyciem kowbojek w TX to raczej nie bedzie problemu

Diano, do kupienia to jeszcze daleko, znajomy chciał oglądać i pojechaliśmy z nim, robiąc dziewczynom (Idze i jej koleżance) wycieczkę w ostatni wolny dzień po feriach My szukamy konia niedużego, prostego w obsłudze. Są ludzie, którzy bardzo sobie chwalą hucuły a inni nie.
Wikipedia tak opisuje tę rasę"
"Są to konie żywotne, silne i odporne[1]. Koni tych używano niegdyś głównie jako jucznych. Konie tej rasy bez problemów mogły przenosić ciężkie ładunki nawet po wymagających górskich ścieżkach. Rasa tych zwierząt nadaje się do rekreacji, turystyki górskiej, rajdów terenowych i do zaprzęgu[1]. Obecnie, ze względu na swą łagodność i inteligencję, używane są często w hipoterapii"
Z opisu rasa wygląda super, ale z doświadczenia życiowego czy tez tak jest? tego nie wiem

U nas takie rasy jak Twoja to bardzo drogie są
Ile Twoja Babe ma wysokości w kłębie?