Forum Ogrodnicze Oaza

Roma, widziałam wiele filmów z Lurasim i czytałam wiele wypowiedz. Myślę ż e nie stosuje brutalnych metod a stara się rozumieć konie i postępuje tak by miały do niego zaufanie. koń który ne ma zaufania nie będzie sie tak zachowywał nie będzie tak ufał przewodnikowi. Zresztą na jednym z filmów jest pokaz 20 letniego konia zamkniętego w malej skrzyni, nie robił tego ćwiczenie 4 lata a wykonał bo ufał. Konie Lorenco robią to wszystko na otwartej wolnej przestrzeni też mogłyby odbiec a nie robią tego, uważają go za przewodnika. Konie i inne zwierzęta potrafię wiele zrobić jak mają zaufanie. Na pewno nie zachowywałyby się tak gdyby się bały, a te dwa źrebaki traktują to jak zabwawę. Te dwa źrebaki sa niesamowite i te trzy młode konie jeszcze ciemne ale będa siwe. Widać że dopiero się uczą i na pewno nie jest to osiągnięte przy pomocy siły.

No to mnie uspokoiłaś i teraz ze spokojem obejrzę jeszcze raz te filmiki,już z innym nastawieniem.Dziękuję

Mosewo-wlasnie tak mysle. Caly czas otwieral pysk i walczyl z wedzidlem. A zalozylam mu najzwyklejsze snaffle, dosc grube. Dzis wieczor przyjedzie Brandi trenowac go, zobaczymy co powie. W razie czego mam tez niedawno kupiona uzde bezwedzidlowa.No i zamowimy dentyste do niego.

Romus-lonzowanie to nie tylko zuzycie energii konia, ale rowniez cwiczenia z posluszenstwa, ktore potem uzywa sie pod siodlem. Babe na poczatku byla sztywna jak deska, nie umiala zgiac karku, duzo cwiczylysmy na lonzy. Teraz wystarczy lekki ruch palcami na wodzy, zeby zareagowala. To samo z cofaniem. Nauczylam ja cofac na lonzy, teraz powtarzam to samo pod siodlem-a na poczatku nauczona zlym doswiadczeniem, wspinala sie raczej na tylne nogi niz cofala.

Za to caly czas mysle, czemu sie tak boi byc zlapana. Jak w koncu podejde do niej, jak wczoraj, to doslownie trzesla sie z podkulonym zadem jak zbity pies. Trzesla sie na calym ciele!!!
A przeciez jestem dla niej lagodna, czesto lapie ja, zeby poglaskac, poklepac i puscic wolno, zeby nie myslala, ze zaraz bedzie siodlana. Ale jesli widzi mnie z linka, to robi w tyl zwrot i ucieka. Probowalam z przysmakami, trzyma sie z dala.

Diano daj znać co powiedziała trenerka, jestem ciekawa jak go oceni. Co do Babe to może usiądź na ziemi , na wybiegu i zobacz czy sama do Ciebie podejdzie. Może to zabrać trochę czasu, ale byś widziała, czy sama z własnej woli sama się do Ciebie zbliży. Czy boi się ciebie czy tego, ze pójdzie do pracy

Sprzedający konie używają różnych metod żeby ukryć wady a pokazać konia z jak najlepszej strony, nawet dają środki uspokajające a dawniej nawet poili alkoholem. Mam nadzieję ż e to zachowanie to przejściowe, związane ze zmianą miejsca wędzidła czy siodła.

Na razie przekopuje sie przez ksiazki, zeby znalesc rozwiazanie. Nie chce, zeby moj kon sie mnie bal!

Chmurki wczoraj wieczorem...


I nowe hosty:






Bardzo mi sie spodobala ta:







Streaked Blizzard, sport odmiany Sum and Substance:





Sliczna "Cream Toppings"











Streaked "Inaho". W tej chwili caly zielony

Lakeside Dot Com





Streaked "Swoosh", w tej chwili zielony.













Paulownie tworzace busz




P. densiflora i thunbergii Aurea przebarwiaja sie juz jesiennie:

Poszlam sie wdzieczyc do koni z talerzem skorek od arbuza i jablek
Na dodatek kucnelam sobie w cieniu nad nim i czekalam. Nie czekalam dlugozaraz pojawil sie czarny wscibski pysk, ktory obwachal menu Jakoze stala zaraz kolo mnie, dostala wieksza czesc. Jerry i Molly dostali po jablku Potem poszlam sie do niej przytulic i tak stalysmy....

Jerry mial dzis trening pod Brandi. Probowal z nia tego samego numeru, z podnoszeniem lba i wspinaniem sie, ale szybko go ukrocila. Powiedziala, ze to jest zachowanie tzw buddy-sour czyli tesknota za innym koniem i ze Jerry chce byc blisko Babe. Reszta lekcji odbyla sie na ogrodzonym terenie kolo stajni. Pracowal ciezko przez 45 minut. Brandi jest zdania, ze po prostu nie byl jezdzony przez dluzszy czas i mu ofbija, po dwoch tygodniach jazdy dzien w dzien bedzie innym koniem.
A swoja droga stwierdzila, patrzac na niego , ze ma w sobie krew Araba. Stad ten jego wzrost, lekko arabska glowa z duzymi oczami i wysoko osadzony ogon. Tak wiec jest to krzyzowka walkera z arabem. Chody ma typowo walkera.

A Molly poszla do noewgo domu. Nie poddala sie bez walki! Pieciu ludzi zaganialo ja do korralu, a potem dwoch facetow z lassami usilowalo ja zlapac przez dobre 20 minut . Jeden w koncu zlapal ja na lasso, ale pociagnela go na brzuchu..przez swiezy konski nawoz W koncu drugi rowniez zlapal ja na lasso i tak scigajac je blizej, obezwladnili mula. Jedne z nich smial sie tak bardzo, ze nie mogl rzucac tym lassem Ze sznura zrobili jej uzde i linke (zlamala karabinczyk) i zaladowali do przyczepy. Facet bedzie ja oswajal z siodelm, zeby jego synowie mogli na niej jezdzic. A bedzie miala tam naprawde dobrze, lepiej niz u nas, bo bedzie pod regularna kontrola weterynarza, kowala itp. co mysmyy nie by;li w stanie zrobic. Babe..przyjela to obojetnie. W czasie tego wszystkiego pasla sie na pastwisku. Teraz chodza razem z Jerrym kolo siebie, jak jedno podchodzi to drugie za nim.
Dobrze dla Jerrego, bo Babe dalej chronila Molly i odganiala go, a on taki biedny chcial podejsc i sie bal

Czyli "będą z niego ludzie" ups konie
A codzienna jazda ma być kontynuowana przez trenerkę czy przez Ciebie?
Co do Baby to musisz powtarzać to, aby sama do Ciebie przychodziła i zrozumiała, ze jest to miłe i przyjemne, a przede wszystkim bezpieczne

Brandi bedzie na nim jezdzic. Dzisiaj przerwa, bo ma jakis wyjazd, ale przyjdzie w poniedzialek. Ja z kolei bede starac sie jezdzic na Babe co drugi dzien (codziennie nie dam rady, za bardzo jestem obolala).
Dzisiaj znowu chialam do niej podejsc przy karmieniu, ona z chrapaniem uciekla podkulajac ogon. Ale podeszlam znowu-znowu uciekla pare krokow, i znowu podeszlam, az w koncu stanela i dala sie poglaskac i przytulic do boku.
Jerry za to, widzac wiaderko w moim reku, przyklusowal do mnie i wsadzil pysk w karme

Diano, jak widać tylko dużą cierpliwością z nią coś zdziałasz, tj. przekonasz ją, że Ty = bezpieczeństwo i przyjemność, ale i spokojna i przyjemny ruch tj. praca

Iga prezentuje nasze westernowe siodłanie

Fajne zdjecia!
Ale nastepnym razem przesuncie siodlo nieco do tylu, zeby nie bylo na szczycie lopatek

A ja, koprzystajac ze temperatura spadla do trzydziestuparu stopniC, usiluje dokonczyc taras od poludnia.
Przykrecilam plyty cementowe wzdluz psichj schodow, zamontowalam listwy plastikowe w miejscu roznicy grubosci i pomalowalam...





Nad stopniami tez dam listwy, gdzie stopnie spotykaja sie ze scianka.

No i zaczelam konstrukcje dachowa









Na zewnatrz okap bedzie 36 cali, aby wiatr z deszczem/sniegiem nie wwiewaly. Mam dosc odgarniania nawalow sniegu co zime!

Od rana na szpilkach czekam na konskiego dentyste dla Jerrego. Tu jest to osobny zawod i robia to zawodowcy, ktorzy zajmuja sie tylko zebami. A efekt widac od razu. Nawoz Babe wyglada jak okragle paczki, sa zwiezle, widac ze dobrze trawi. A Jerrego..to wpolprzetrawione siano i trawa, ktore same rozpadaja sie przy zetknieciu z gruntem. Widac, ze po prostu nie rozciera pokarmu zbyt dobrze, a przez to nie trawi w pelni...

Czterdziesci minut pozniej Jery wlasnie budzi sie po srodkach uspokajajacych. Nie do wiary, ze byl w stanie w czasie calej tej procedury stac na trzech, a potem dwoch nogach po przekatnej i nie upasc!
Dentysta zeszlifowal mu tylne i przednie zeby, zeby zachodzily na siebie plasko-kon potrzebuje plaskich powierzchni do dobrego roztarcia jedzenia, jak zarna. Kly zostaly przypilowane az do dziasla, zeby nie przeszkadzaly.
Teraz przez godzinke postoi sobie bezpiecznie na uwiazie, aby wydobrzal, nie probowal biegac, zanim nie odzyska wladzy w nogach, a ja wygladam przez okno czy wszystko jest w porzadku, zeby nie polozyl sie. No i dzis nie dostanie ziarna, tylko siano, zeby przyzwyczajal sie do nowego polozenia zebow.
125$ ta przyjemnosc kosztuje, ale efekty sa .

Mogłaś też sprawdzić zęby Babe czy nie ma ostrych krawędzi. Jak Jerry ma wilcze zęby o lepiej usunąć bo będzie przeszkadzało wędzidło. Wędzidło uderza o wilcze zęby sprawiają c ból albo dyskomfort najlepiej je wyrwać. Bywa że i klacze mają.
Te ostre krawędzie kaleczą policzki i koń ma problemy z jedzeniem, chociaż nie zawsze zauwazy się to. Trzeba wsadzić reke i sprawdzać czy sa ostre ale zamemu się nie zrobi tego