Forum Ogrodnicze Oaza

Witam serdecznie wszystkich forumowiczów.
Chciałabym Was zaprosić do mojego miejsca na ziemi. Ponieważ zimą mam najwięcej czasu na pisanie, czytanie i inne rozrywki, to pozwolę sobie ten wątek rozpocząć w środku zimy z nadzieją, że w sezonie wiosenno-letnio- jesiennym znajdę czas żeby tu jak najczęściej zaglądać.
Moje miejsce na ziemi to 3 hektary ziemi w południowej Polsce w bardzo bliskim sąsiedztwie lasu. Ma to swoje zalety i wady, o których kiedyś napiszę.
Ogród przydomowy swoją obecną formę zyskuje od jakichś 15 lat, chociaż niektóre rośliny i drzewa były tam długo wcześniej. Oprócz typowego ogrodu ozdobnego uprawiam też ogród warzywny. Reszta terenu to pastwiska i owies dla moich 3 koni.

Piękna rozległa przestrzeń, w takim miejscu drzewa i krzewy wspaniale są wyeksponowane. Widzę, że u Ciebie dzikość przenika się integralnie z posadzonymi roślinami. Swietnie to wygląda

Dziekuję :)Dookoła są otwarte przestrzenie, nie mam ogrodzenia (pomijając padoki dla koni). Całość terenu jest na zboczu i w dolinie dlatego próbuje się wkomponować w teren.

Kilka impresji magnoliowych.

Piękny dojrzały ogród. Ciekawi mnie jak sobie radzisz z wizytami saren, dzików i zajęcy, czy nie robią duzych szkód? U mnie niestety robią.

u mnie też robią, tego się nie da uniknąć
zajęcy u nas praktycznie nie widuje, co do saren to mam 5 psów, niestety sarny się ich nie boją, a i psy się przyzwyczaiły i nie zawsze im się chce towarzystwo pogonić. Jeżeli mi na czymś zależy to zabezpieczam siatką, wieszam reklamówki. Dziki też się pojawiają ale warzywa ogradzam drutem i taśmą i podpinam na noc elektryzator i to akurat sprawdza się świetnie.

Witam koleżankę Ogród jak z katalogu, widać masz świetną rękę do pielęgnacji oraz aranżacji ogrodu. Świetne zdjęcia magnolii
Długo ją masz, bo wygląda już na wiekowe drzewko

dzięki, może na zdjęciach wygląda jak z katalogu, w rzeczywistości różnie bywa, zwłaszcza że konie też w nim grasują, więc na pewno nie ma trawnika jak z katalogu
magnolia ma jakieś 15-16 lat

ps. kobietą jestem jakby co

Przepraszam, ale wpadka

Czy któryś z modków może zmienić "kolegę" na "koleżankę"

Co za kojąca zieleń. takie widoki o tej porze roku wskazane
Konie,niespełnione marzenie.Może kiedyż w innym życiu

Michał nie przejmuj się , mogę być facetem

Aszka, to fakt zieleni u mnie nie brakuje

I ja wpadam przywitać się - i pomachać następnej wielbicielce magnolii. I psów - tu to już jesteśmy naprawdę pokrewnymi duszami.
Czy jedną z magnolii jest Rustica rubra czy może Genie? Mam na myśli tę ciemną, o "pucharkowatych" kwiatach.
Druga ciemna - liliokształtna - zapewne Susan? Podpisy bardzo dużo wnoszą, zwłaszcza jeśli ktoś chciałby mieć podobnie piękne rośliny.
Psów mam co prawda tylko dwa, za to towarzyszą mi w moim podwójnym życiu - wszędzie.
Domyślam się, że Twoje są raczej z tych stróżujących, skoro nie gra w nich krew na widok (i zapach) płowej zwierzyny. I skoro brak ogrodzenia (moje marzenie niegdyś) nie powoduje "samowolnych oddaleń".
Dopraszam się też o portrety Twoich zwierzaków.
Masz ogród na zboczu? Coś jak ja, choć Twój rzeczywiście robi wrażenie nadzwyczaj wypielęgnowanego, a mój to dzicz z lekka kontrolowana.

Witam właścicielkę uroczego ogrodu. Piękne masz magnolie.

I ja się witam z kolejną zakręconą na zielono Piękny ogród, super dobrane rośliny, które nie gryza się z tłem lasu. Bardzo mi się podoba z niecierpliwością czekam na więcej zdjęć

Jeśli chodzi o moje magnolie to ciemna liliokształtna to Susan. Druga to Rustica rubra.

Bardzo mi miło, że uważacie mój ogród za nadzwyczaj wypielęgnowany, ale to nie do końca prawda. Myślę, że sprawia takie wrażenie bo zdjęcia robię zwykle kiedy mam wykoszoną trawę . Druga sprawa to, to, że staram się robić odpowiednie nasadzenia, tak żeby nie było plewienia, a jeżeli już to bardzo niewiele, ponieważ dużo plewienia mam w ogrodzie warzywnym. Mam kwaśną ziemię dlatego np. wszelkie iglaki super rosną, tak samo wrzosy. Uwielbiam też wszelkiego rodzaju tawuły. Dodam też, że jedynym nawozem jakiego używam jest obornik i gnojówka końska plus efektywne mikroorganizmy.

Co do moich psiaków to przygarnięte sieroty. Któregoś dnia po prostu idąc po siano dla koni znalazłam w stodole szczenną sukę. I tak to dorobiłam się czterech psiaków praktycznie za jednym zamachem. Do tego mam już z własnego wyboru 2 letniego w tej chwili czekoladowego labradora o iście diabelskim charakterze O ile 3 w miarę trzymają się domu, o tyle 2 są straszne włóczykije. Na szczęście sąsiedzi są ok i też w większości mają puszczone psy luzem, a mieszkamy dość daleko od głównej drogi więc większych problemów nie ma.
Na zdjęciu Tiki Tak, Bilet vel Dziki Bil i Marwan zwany Marianem.

a to Bobby Sox Blues vel Finer

Piękny ogród i wspaniała gromadka psiaków!!!
Też chciałabym mieć tyle, ale , póki co, mam dwa małe ukochańce. Jeden też jest strasznym włóczykijem i jak suczki mają cieczkę, to nie sposób go upilnować. Dlatego w końcu zdecydowaliśmy się i dzisiaj czeka go radykalne rozwiązanie

Perukowiec podolski