Forum Ogrodnicze Oaza

Nigdy jeszcze nie miałam niebieskiego imbiru, ale z tego co kiedyś czytałam, można go spokojnie spożywać.

Bardzo się cieszę, że coraz śmielej poczytasz sobie w kuchni Jest jeszcze tyle smaków do odkrycia w naszych kuchniach

Jestem po lekturze... baaaardzo smaczna
Czytając miałem wrażenie, że siedzę sobie cichutko w Twojej kuchni, po której się krzątasz... a przy stole zawsze trochę osób... ktoś wchodzi, ktoś wychodzi... Ty też się kręcisz... a to do spiżarki, do ogrodu, na strych... coś tam gotujesz, pokazujesz... jest próbowanie, dyskusja, pichcisz znowu, są ochy i achy... pytania i odpowiedzi... taka zwyczajna niezwyczajność.
Kiedyś były wielkie kuchnie, bo to w nich toczyło się życie... w nich było ciepło i bezpiecznie.
Właśnie znowu do takiej trafiłem

Bardzo Ci dziękuję za miłe słowa
Pomimo, że moja kuchnia nie jest wymiarowo zbyt duża, to bardzo się staram, żeby to była właśnie taka przysłowiowa wielka kuchnia, serce domu

Dzisiejsze pieczone pierożki z ciasta filo nadziane tofu ze szpinakiem, czosnkiem, papryką. Zjedzone w biegu





A w garze sos sliwkowo-bakłażanowo-paprykowo-pomidorowy.

No kochana, kuchnia przez duże "K"
Przypomniałaś mi, że mam w lodówce oryginalne tofu z samej Japonii . Muszę coś z niego zrobić

Dziekuję A gdzie zaopatrujesz się w oryginalne produkty japońskie? trochę buszuję po internetowych sklepach azjatyckich i nie tylko.

Jutro przeszukam pocztę i dam Ci znać

A ja "oryginalne japońskie tofu" kilka razy robiłem sam.

Też robiłam, bo naprawdę jest proste do wykonania. Ale jak brakuje do darmowej dostawy, to trzeba do koszyka coś wrzucić

Porobiłam trochę przetworów, więc muszę zapisać co zrobiłam, bo jak siebie znam to zapomnę.
Na pierwszy ogień coś jak peperonata, ale bez miechunki, bo jeszcze nie mam
Pokroiłam bakłażany w kosteczkę i spryskałam olejem z atomizera.


Wszystko po to, żeby nie trzeba było za dużo lać podczas pieczenia


Piekłam małymi partiami do zarumienienia


Z cukinią zrobiłam to samo


Później podpiekłam cebulę


Wszystkie te podpieczone rzeczy lądowały w garze z grubym dnem.
Paprykę podpiekłam w piekarniku pod grillem, dla smaku i żeby można było ściągnąć skórkę




Pomidory po obraniu ze skórki pokroiłam w kostkę


Następnie zaromatyzowałam olej kolendrą, kominem i kozieradką. Po zestawieniu z palnika dodałam pokrojony czosnek.


Wszystko wylądowało w garze, żeby poddusić. Doprawiłam do smaku. Zakwaszałam cytryną. Pasteryzacja w piekarniku.
To te słoiczki między sokami i przecierami


Robiłam jeszcze fasolkę w warzywach, ale o tym później

sierika wrote: Przepraszam za zwłokę Kupuję na All..., bo mam darmową dostawę.

Wracając do fasolki szparagowej. Jedną porcję zrobiłam plus/minus wg tego przepisu
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...dem?start=990#773891



Nie ukrywam, że smak octu trochę mi przeszkadzał, ale może po czasie smak się zmieni.
Dzisiaj natomiast zrobiłam porcję z moimi ukochanymi przyprawami, czyli: kolendra, kumin i kozieradka. Zakwasiłam cytryną.


To te słoiki z lewej strony.
Za parę miesięcy, jak porównam, to opiszę, co mi bardziej smakowało

mam sporo winogron, chcę podejść do zrobienia octu pierwszy raz

i tu się zaczynają schody, bo w necie nic ciekawego nie znalazłem i są różne metody

same winogrona, winogrona + woda z cukrem i też, by najpierw zrobić wino i potem je "zoccić"

ktoś ma jakieś doświadczenie w tej materii ??

Najlepszy ocet jest z samych owoców, bez dodatku wody. Winogrona mają sporo soku. Ja raz robiłam. Niemyte owoce potraktowałam mikserem, dodałam troszeczkę cukru i na garnek w którym to było naciągnęłam gazę. Codziennie mieszałam. Najpierw pachniało winkiem, a po jakimś czasie już octem. Potem przecedziłam, bez filtrowania i był. Tak robiłam, gdy nie miałam matki octowej. Teraz mam i się zastanawiam na jakim etapie ją dodać. Może ktoś bardziej doświadczony tu zajrzy i poradzi

dziekuję !!!

biorę się do roboty - zrobię dokładnie tak samo, matki niestety nie mam

dodam jeszcze ciut pożywki do drożdży, szybciej to powinno ruszyć przez to, co się zawsze wiąże z mniejszą podatnością na pleśń

tak troszkę szperałem po internetach i człowiek taki stary a nadal się dziwi

balsamico.shop/pl/produkt/stary-aceto-ba...radizionale-100-lat/

ocet balsamiczny to osobna kwestia, ale raczej nie do zrobienia w domowych warunkach

te wszystkie octy w sklepach opisane "balsamiczny" to nawet nie stały koło prawdziwego

Teraz ja do Janinki po prośbie (za chwilę kolejka się ustawi ). Ostre papryki w takich ilościach mam pierwszy raz, bo z kapsaicyną mi nie po drodze, ale chcę zrobić "paprykową" oliwę, czy któraś papryka jest szczególnie przydatna do takich celów?